po 30-tce

Kewa · Wysłany: Czw 19:42, 01 Mar 2007 Temat postu:

Baca miał konia w pewnej mieścinie
Lulka szkapinie było na imię

lulka · Wysłany: Czw 19:51, 01 Mar 2007 Temat postu:

Szkapina lulka z pewnej mieściny
Mieszkała obok Kewy - szkapiny.

Kewa · Wysłany: Czw 21:09, 01 Mar 2007 Temat postu:

W ramach terapii tak przysłodziły
sobie wzajemnie obie szkapiny

lulka · Wysłany: Czw 22:22, 01 Mar 2007 Temat postu:

Terapia była nad terapiami
Z radości wierzgają ośmioma nogami.
Szkapina lulka i Kewa - znaczy się.
Szkapino Boju, udało Ci się??

PS Dobranoc

.
Mam nadzieję, że nam do jutra ta konina przejdzie

animavilis · Gość

Ktoś szkapinom podał szalej
Jutro będą szaleć dalej ...

To ja też się wpiszę.
Hurra! Udało się! Uruchomiłam program! Jestem genialna!!
[w wolnym przekładzie: nie jestem skończoną idiotką!

]

teraz · Wysłany: Czw 23:11, 01 Mar 2007 Temat postu:

znam anima to uczucie,
a jak jeszcze chłop nie umie... a ja raz dwa trzy i jest - wczoraj mi się tak udało

bo ja · Wysłany: Pią 8:40, 02 Mar 2007 Temat postu:

eee.... nie będę się chwalic... w końcu po prostu udało mi się

ale życzę sobie więcej takich dni jak wczorajszy

lulka · Wysłany: Pią 10:05, 02 Mar 2007 Temat postu:

bobro · Wysłany: Pią 16:39, 02 Mar 2007 Temat postu:

udało mi się prawidłowo podłączyć agregat prądotwórczy- ruina, ale w końcu działa, a w poniedziałek mają wyłączyć na 5 godzin napięcie na posterunku... dałem radę Dancing

Kewa · Wysłany: Sob 10:43, 03 Mar 2007 Temat postu:

Boberku, prądem się zabawiasz? nie strajkujesz?

bobro · Wysłany: Sob 10:58, 03 Mar 2007 Temat postu:

prawdziwi kolejarze nie strajkują tylko myślą jak wysadzić w powietrze niewłaściwych ludzi na stanowiskach... kolej jest źle zarządzana i żadne strajki tu nic nie zmienią- trzeba trochę rozumu, a tego u decydentów brakuje... dlatego oni się na tym topiku wpisać nie mogą... a ja się cieszę z opanowania tego smoka-agregatu, bo walczyłem mocno

Kasztanka · Gość

No wiec jestem w kolejnym stadium siebie i udalo mi sie.
Wejsc na schody.

dziekuje.

bobro · Wysłany: Pon 16:49, 05 Mar 2007 Temat postu:

a ten mój smok zdał dzisiaj egzamin... 2 razy woda w chłodnicy prawie mi się wygotowała, ale 5 godzin chodził jak talala

gratuluję

Aproxymat · Wysłany: Pon 18:56, 05 Mar 2007 Temat postu:

Gratulacje!

PS. Udało mi się dziś nie dostać halucynacji od wdychania farb.

lulka · Wysłany: Pon 15:11, 19 Mar 2007 Temat postu:

Hmm...Nie wiem sama gdzie się tym pochwalić. Choć z drugiej strony jestem z lekka przerażona.
Mój syn oznajmił mi wczoraj, że chce zostać astronomem. Nawet już jakiś tam kierunek studiów sobie wyszukał.
No pięknie bo ja mam jakieś takie osobiste, niespełnione marzenia...Ale czy z tego da się żyć ????

Aproxymat · Wysłany: Pon 15:13, 19 Mar 2007 Temat postu:

Czemu nie? Astronomowie to niezbyt liczna grupa ludzi, ci z Polski często robią kariery za granicami (w końcu poza ewentualnie granicą Wszechświata, astronomia nie zna granic).

Kewa · Wysłany: Pon 15:21, 19 Mar 2007 Temat postu:

animavilis · Gość

No i dobrze.
Astronom to nie jakiś tam informatyk, filolog czy prawnik, jakich na pęczki. Astronom to brzmi dumnie i niesztampowo. Na dodatek mało kto ma pojęcie, czym właściwie zajmuje się astronom, co już samo w sobie budzi respekt

Gratuluję