po 30-tce

Diabelsky · Gość

W filmie ,,Jak rozpętałem II wojnę światową" Franek Dolas zmuszany przez faszystów woła kumpla do zasadzki.Niemcy nie znali języka polskiego,więc machał do niego zachęcająco a krzyczał spier..alaj,spier..alaj... !!! Angel

I to było w porządku.Nie jest natomiast w porządku banda medialnych oszołomów namawiających ludzi do powrotów gdzie mogą trafić jedynie ,,z deszczu pod rynnę''. Blue_Light_Colorz_PDT_02

Donald Tusk namawiał emigrantów do poworotu obiecując Irladię i kilka innych bajek.
Liczący na obiecywane przez rząd pierdoły mogą się rozczarować.Nikt już na nich nie czeka.Samorządy rezygnują z wydatków na zachęty do powrotu z emigracji.Jeśli decydują się pomagać, to tylko w zasadzie lekarzom.Cała kampania powrotowa to totalna ściema.Ciekawe że banda oszołomów nie robiła nic gdy ludzie wyjeżdżali z kraju... Gives thy a finger

[link widoczny dla zalogowanych]

paj

Ja uważam, że specjalne jakoby programy, aby powrócili, to generalnie zły pomysł. Kto będzie chciał, to wróci, nie potrzebuje do ptego jakiegokolwiek programu. A kiełbasa wyborcza czasem mało atrakcyjna, ot co.
Jak będę chciała wyjechac, to nic mnie nie zatrzyma.
I gdy będę cvhciała wrócic, to wrócę dla siebie, a nie z powodu programu.
Za dużo bajek i cudów obiecują politycy, rządzący, od zawsze, aby wierzyc w ich autentycznośc.

Diabelsky · Gość

Pochodzenie O-Ren Ishii

jakoś nie mogę wykrzesać z siebie współczucia... nikt ich nie wyganiał to i dlaczego by mieli teraz mieć jakieś specjalne programy ? jakby mało było innych "specjalnej troski" w tym kraju....

zwyroll3

Program promujacy powrot z emigracji do kraju to takie nasze lokalne s/f. To jakby przekonywac wlasciciela firmy do korzysci wynikajacych z przejscia na zasiłek dla bezrobotnych. Jak zabiora ostatnia koszule to moze ktorys spyta "co to?" ale raczej z ciekawosci. A dla politykow swietny temat, ile czasu antenowego mozna bylo zyskac.

Aproxymat

Jestem za pełną swobodą wyboru swojego miejsca pracy i zamieszkania, choć oczywiście wybór nie powinien sprowadzać się tylko do tego: "muszę wyjechać, bo tu nie mam pracy".
Zupełnie nie wierzę natomiast w jakiekolwiek deklaracje mające zachęcać do powrotu. Generalnie w latach kryzysu wszelkim rządom na rękę jest, żeby ludzie opuszczali kraj i obniżali bezrobocie i poziom niezadowolenia społecznego.

Kewa

Nie lubię postaw roszczeniowych. Nawet moja siostrzenica wróciła do kraju przesiedziała pół roku, głównie się zabawiając i potem wyjechała z powrotem do WB obrażona na Polskę. Mieszka w małym miasteczku i tutaj rzeczywiście trudno o pracę marzeń, ale dziewczyna zna kilka języków, ma wykształcenie wyższe turystyczne, to aż się prosi, żeby wyjechać w jakiś ładny zakątek kraju i poprowadzić pensjonat, czy hotel, sięgnąć po unijne dotacje, ale co tam... lepiej sprzedawać w sklepie u Anglika.
To nie Tusk ma stwarzać warunki do powrotu, to trzeba zwyczajnie chcieć.

Aproxymat

Myślę, że czasy po prostu są inne. Granice otwarte, ludzie inaczej trochę decydują się na wyjazd niż kiedyś. Czasem może działać zwykła zasada konsekwencji - ktoś wyjeżdża i choć może nie jest mu tam dobrze, to nie chce się już wycofać. Niektórzy odnoszą z kolei taki sukces (na swoją miarę oczywiście), że Polska już niczego atrakcyjniejszego im nie zaoferuje.

wawi

miało być pięknie..
wyszło- jak zwykle...
[link widoczny dla zalogowanych]

Kewa

W zasadzie wracają tylko ci, którym gdzieś tam nie wyszło... Czyli tacy, którzy nie bardzo sobie radzą na unijnym rynku pracy, no to czego się spodziewać, że nagle w Polsce zaczną sobie radzić?

slepa i brzydka

syf straszny...

jestem obywatelka swiata, moge jechac gdzie chce, mieszkac gdzie chce, a pewnie i pracowac gdzie chce. (i jest dokladnie tak jak mowie - wszedzie gdzie chce, bo zakladam, ze jesli gdzies mnie nie chca, to pchac sie tam nie bede.) a ze chce akurat w Polsce, to ani to szczegolnie chwalebne ani patriotyczne. bede siedziec tutaj i czeznac.

powiem tak: Polska - nie dla idiotów. jesli ktos nabral sie na obietnice kolejnego rzadu, to niech lepiej tutaj nie zaglada.

selena

To jakas kiszka z wodą raczej. A moze ON -premier mial na mysli Marcinkiewicza Kazimierza tylko i li ??