Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W zasadzie proszę Państwa to jestem szczęśliwym człowiekiem!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pią 17:32, 27 Mar 2009    Temat postu:

Stalowy napisał:
rose napisał:
.
Kiedy człowiek będzie bardziej szczęśliwy czy tu i teraz, czy w innym wymiarze gdy ciało już mu potrzebne nie będzie.


Tam jest łatwiej być szczęśliwym , bo anioły są bezpłciowym stworzeniami i otaczają ich tak samo bezpłciowe stworzenia

Tak mówił mój kolega kiedyś
Dobranoc


To znaczy, że jak często do mnie mówią aniele ty mój mają namysli moją bezpłciowość. Think
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:33, 27 Mar 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
w piatek kazdy jest szczesliwy, a jesli nie, to jest pierdola. Tongue out (1)


Not talking
ja jestem szceśliwy w sobotę!
i proszę mnie nie wyzywać Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 17:51, 27 Mar 2009    Temat postu:

dobrze nudziarzu, juz nie bede... zwlaszcza, ze ci, ktorzy w piatek ze szczesciem przesadza, w sobote bardzo cierpia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Pią 18:37, 27 Mar 2009    Temat postu:

ale cała masa szczęśliwych ludzi!!!Fajnie mieć świadomość że taki potencjał radości drzemie w ludziskach płci obojga.

A co do Aniołów...no cóż, ja światełka w tunelu nie widziałem. Więc wole sobie pośpiewać swoim anielskim głosem na tym ziemskim świecie.
Powrót do góry
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Sob 1:04, 28 Mar 2009    Temat postu: Re: W zasadzie proszę Państwa to jestem szczęśliwym człowiek

Mr.Ogoniasty napisał:
W zasadzie proszę Państwa to jestem szczęśliwym człowiekiem!

Teraz jestem duży i wiem,
że w życiu piękne są tylko chwile,
dlatego czasem warto żyć,
dlatego czasem warto żyć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Less
Gość





PostWysłany: Sob 1:45, 28 Mar 2009    Temat postu:

Jestem nieszczęsliwym aniołem.
No i co z tego.
Nic.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 14:23, 28 Mar 2009    Temat postu:

rose napisał:
"Ballada o szczęściu"


Rose, czyje to?
Ooo, to, to, to... z tym piątkiem. Trochę się zasiedziałam w piątek i zamierzałam odzyskać szczęście w sobotę, ale o piątej (sic!) obudził mnie podły pies i ponownie zasnęłam dopiero po dziewiątej. Może ktoś by go adoptował?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 14:35, 28 Mar 2009    Temat postu:

Kewa napisał:
rose napisał:
"Ballada o szczęściu"


Rose, czyje to?


Właściwie to szukałam autora i nie znalazłam, ale moja córunia mówi,że s. Magdalena Nazaretanka Think
Powrót do góry
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:06, 28 Mar 2009    Temat postu:

ja też jestem szczęśliwa. I to po raz pierwszy w życiu nie tak euforycznie, tylko po prostu głęboko spełniona. Po raz pierwszy jestem zadowolona z siebie, z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym. Nie szarpie mną żadna drgawica, nie wchłaniają światy alternatywne. Ciekawy stan . Cieszę się tym i sycę każdego dnia, bo nie wiadomo jak długo to potrwa.

Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 18:41, 28 Mar 2009    Temat postu:

franek kimono napisał:
ja też jestem szczęśliwa. I to po raz pierwszy w życiu nie tak euforycznie, tylko po prostu głęboko spełniona. Po raz pierwszy jestem zadowolona z siebie, z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym. Nie szarpie mną żadna drgawica, nie wchłaniają światy alternatywne. Ciekawy stan . Cieszę się tym i sycę każdego dnia, bo nie wiadomo jak długo to potrwa.

Również się cieszę i gratuluję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Sob 7:42, 04 Kwi 2009    Temat postu:

franek kimono napisał:
ja też jestem szczęśliwa. I to po raz pierwszy w życiu nie tak euforycznie, tylko po prostu głęboko spełniona. Po raz pierwszy jestem zadowolona z siebie, z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym. Nie szarpie mną żadna drgawica, nie wchłaniają światy alternatywne. Ciekawy stan . Cieszę się tym i sycę każdego dnia, bo nie wiadomo jak długo to potrwa.


czytam,analizuje i nie obejmuje moim pojmowaniem co ma sukces zawodowy do szczęścia.
Chyba że solidne profity materialne.Ich nadmiar niewątpliwie poprawia samopoczucie.Ale zaraz szczęście?
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 12:47, 04 Kwi 2009    Temat postu:

[quote="Mr.Ogoniasty"]
franek kimono napisał:
z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym

czytam,analizuje i nie obejmuje moim pojmowaniem co ma sukces zawodowy do szczęścia.
Chyba że solidne profity materialne.Ich nadmiar niewątpliwie poprawia samopoczucie.Ale zaraz szczęście?

Nie widzę tu żadnych braków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Sob 15:29, 04 Kwi 2009    Temat postu:

[quote="Kewa"]
Mr.Ogoniasty napisał:
franek kimono napisał:
z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym

czytam,analizuje i nie obejmuje moim pojmowaniem co ma sukces zawodowy do szczęścia.
Chyba że solidne profity materialne.Ich nadmiar niewątpliwie poprawia samopoczucie.Ale zaraz szczęście?

Nie widzę tu żadnych braków.

ja też nie.Tylko życie zawodowe to tylko przejściowa satysfakcja i jeśli w efekcie materialny, to w efekcie sukces.Ale w moim pojmowaniu nie ma nic do szczęścia.
Szczęście w moim pojęciu to miłość,sportowa adrenalina, doznania dotyku słuchu wzroku smaku i sex.
Spełnienie zawodowe to zupełnie inna sprawa.
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 15:34, 04 Kwi 2009    Temat postu:

A ja się z powyższym nie zgodze. Na szczęście składają się też sukcesy zawodowe. Szczęśliwy człowiek to czlowiek spełniony we wszystkich dziedzinach życia. Wiem coś o tym. Ale o osobistych porażkach nie chcę pisać. placz

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 15:34, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:30, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Inni wiedza lepiej czy i za jaka przyczyną mogę byc szczęśliwy..
Ciekawe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Sob 20:39, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Nie jestem zdziwiona.... wielu rzeczy o sobie nie wiesz, ludzie wiedzą lepiej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:41, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Mii.. ludzie ZAWSZE i WSZYSTKO wiedza lepiej

A moja sasiadka.... ona wie co zrobiłem jeszce zanim o tym pomyslalem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Sob 20:44, 04 Kwi 2009    Temat postu:

nudziarz napisał:
Mii.. ludzie ZAWSZE i WSZYSTKO wiedza lepiej

A moja sasiadka.... ona wie co zrobiłem jeszce zanim o tym pomyslalem


Mieszkasz w mojej klatce? d'oh!
Ludzka fantazja nie zna granic Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 20:50, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Mr.Ogoniasty napisał:

Szczęście w moim pojęciu to miłość,sportowa adrenalina, doznania dotyku słuchu wzroku smaku i sex.
Spełnienie zawodowe to zupełnie inna sprawa.

Jak zrozumiałam, szczęście franka nie zasadza się na spełnieniu zawodowym, a jest ono [to spełnienie] tylko składową ogólnej szczęśliwości. Zresztą, nawet jeśli wszystko gra, ale w pracy jest fatalnie, to takie szczęście jakby trochę kuleje.
Pojęcia, jak sam widzisz, Mr Ogoniasty, są bardzo różne, bo np. mnie, kiedy słyszę o "sportowej adrenalinie" wielkie drżenie, i to nie szczęścia zgoła, ogarnia [jak zawsze zresztą, gdy pojęcia "sport, sportowy" wiążą się jakoś z moją osobą ]
Powrót do góry
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:02, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Mr. Ogoniasty pisałam akurat o szczęściu które wynika z poczucia spełnienia, które najbanalniej mówiąc polega na tym, że się człek zaczyna w miarę akceptować.
Motyle w brzuchu, słońce w oczach, zawrotne prędkości na nartach, zwiedzanie cudownych miejsc to chwile wielkiego szczęścia które przytrafiały mi się całe życie; również w okresach w których byłam bardzo nieszczęśliwa, zagubiona, melancholijna, samotna, nie pewna tego czy w ogóle istnieję. Żyłam takimi radościami które Ty wymieniasz i dzięki nim jakoś trwałam.
Ale nigdy dotąd nigdy nie czułam się spełniona na dłuższą metę, nie widziałam siebie w lustrze o ile nie kochał mnie przynajmniej jeden wspaniały mężczyzna, uciekałam w świat sztuki i fantazji (oraz czasem używek ). Całe życie od szkoły średniej zmieniałam co i rusz pola swoich zainteresowań bojąc się podjąć na poważnie którąkolwiek ze ścieżek. Parę lat temu to się zmieniło i zbieram dziś tego owoce.
Zgadzam się, że większość prac nie daje takiego poczucia spełnienia, na którym może budować swoją tożsamość, szczęście, ale są prace które to dają: praca twórcza, praca naukowa, praca będąca służbą społeczną. One akurat zazwyczaj nie przynoszą dużych pieniedzy, ale dają poczucie sensu i przynoszą uznanie i wdzięczność innych, a cóż, czełek istota społeczna i potrzebuje "głasków". I wierz mi, że owe głaski bardziej dopieszczają niż kupione trzecie mieszkanie na inwestycje. A sporą kasę to jeszcze planuję zarabiać .


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin