po 30-tce

animavilis · Gość

Chętnie przyłączę się do wieszania psów na NFZ-ecie, bo czasami działalność tej instytucji sprawia wrażenie wyjątkowo szkodliwej. Problem w tym, że dopóki system opieki zdrowotnej nie zostanie odgórnie skutecznie zreformowany (a praktycznie nie mamy na to wpływu), możemy kontestować działania NFZu i nie pomagać, albo złorzeczyć i pomagać przy świadomości, że się na naszym współczuciu, chęci pomocy, dobrym sercu, itd. - żeruje. To że nie damy tych pieniędzy i przedsięwzięcia takie jak WOŚP stracą rację bytu, nie uzdrowi opieki zdrowotnej i nie pomoże chorym.

Kilo OK

wawi

taaaak.. trochę rachunków:
-wersja dla praktykujących katolików: /a'propos konfliktu Owsiak-Rydzyk/
-54 niedziele w roku x 2 zł. =.... +święta i inne okazje + kolęda itp...

-wersja dla palących:
1 paczka dziennie x 8 zł. x 365 dni w roku=....+ spotkania, okazje...

-wersja dla pijących:
1 piwo dziennie x 3,50 zł. x 365 dni w roku=...+ święta i okazje...
itd. itp...
5 zł. do puszki dzieciakowi raz w roku, to ............../wpisać, co komu pasuje: pryszcz, majątek, nic wielkiego,eee tam.../

- w 'moim' szpitalu jest sprzęt za ok. 700 tysięcy od Jurka Owsiaka..
- 1 /jeden/ ksiądz..
- kilku osobników tygodniowo na odtruciu..
wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam..

animavilis · Gość

Nie demonizuj, wawi.
Papierosy "chodzą" u "ruskich" po 6 zł, a sensowne piwo można kupić do 3 zł

Kilo OK

To jest myśl, każdy rezygnuje z tego co lubi na rzecz WOSP może by tak jakaś obywatelska inicjatywa ustawodawcza?

wawi

Kilo..> nie rozumiesz..
policz, ile rocznie wydajesz na pierdoły, i jak się to ma do przysłowiowej 5 wrzuconej RAZ DO ROKU do puszki..
nie każę Ci z niczego rezygnować..

Anima.> mówię o piwie, a nie sikaczu z Biedronki, czy innego molo parketu..

..no a to, co u mnie oferują Bułgarzy, czi inni Rumuni, to są " paprochy z siana, owinięte w bibułkę"
podeślij jakichś porządnych 'ruskich' z LM-ami, co??

saper

Kilok - ile dzieciaków udało się uratować dzięki WOŚP?

slepa i brzydka

mysle sobie, i mam szczera nadzieje, ze jest tak w rzeczywistosci, ze z racji wielkiej popularnosci i duzej ilosci przerabianych funduszy, akcja ta jest rzetelnie sprawdzana. uwazam, ze jest to w najlepszym interesie tych, ktorzy wspieraja te akcje. gdzie sa pieniadze, tam sa podejrzenia i jest to moim zdaniem zupelnie zrozumiale - ot, ludzka natura - nie dowierzac. na szczescie idea nie umiera. w tej pogadance nie dziwi mnie ani chwalenie tej akcji, ze sluszna i skuteczna. nie dziwi mnie tez to, ze kwestujacy bywaja czasami koszmarni, dzialajac na szkode calemu przedsiewzieciu. dziwi mnie natomiast, ze niektorzy Ci co daja i niektorzy Ci, co nie daja, gotowi sa skoczyc sobie nawzajem do gardeł .

Poldek

[link widoczny dla zalogowanych]

jedendwa

W tamtym roku byliśmy z młodymi na Woodstocku .Są jeszcze za młodzi żeby jechać samemu. Było zajefajnie. Rozmawiałam osobiście z Owsiakiem .To bardzo zwariowany ale i ciepły facet.
Za dwa lata młodzi będą mieli 18 lat(bliźniaki) i z czystym sumieniem puszczę ich na tę imprezę. Brat bedzie opiekował się siostrą a nimi Juras.

Ron

No zasadniczo nie chodzi o 5 zł. Problem, jak większość, jest ohydnie skomplikowany ale głównie chodzi o zaufanie chyba. Think

Jeśli kogoś obchodzi los dzieci chorych na raka to całkiem za darmo może pójść na onkologię dziecięcą i poczytać im bajki. Większość woli jednak dać dychę by zrobić coś dobrego i szlachetnego, znaczy się, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że jest kimś dobrym i szlachetnym Jednak jak ratowanie życia chorym dzieciom jest wspaniałe to zarabianie forsy na pośrednictwie jest zasadniczo ohydne. Gdy dajemy na to pieniądze to jest to kwestia zaufania. Albo się Owsiakowi ufa, albo nie. Ja nie ufam po prostu.

Nie przekonuje mnie ani on sam, ani jego metody.
Np. kampania na rzecz przekazania 1% podatku dochodowego dałaby 10 razy tyle pieniędzy niż WOŚP ale kto by tą dobroć i szlachetność zobaczył?

Ale zasadniczo chyba hasło "róbta co chceta" jest tu uprawnione. Think

Kilo OK

Ja tam ufam Owsiakowi i mam gdzieś te oblepianki błotem co nie zmieni mego stosunku do namolnych żebraków, nie zmieni też gra na uczuciach czy próby deprecjacji mej osoby. Nie daje namolnym, nie znoszę czuć reklamowego przymus dobroczynności, jeśli to robię to tylko potrzeby "serca" nie parcia medialnego czy manipulacji: "na dzieci pan nie dasz, zły człowiek pan jesteś". A dam ale nie do waszej puszki.
I mam gdzieś co o mnie myślicie.
Widziałem osobę które nie daje WOPS 10gr ale potrafi bezinteresownie oddać na kilka setek czego ma za dużo. Ale to zła osoba bo Owsiakowi nie daje.

saper

a to się daje Owsiakowi? Think

nie wiedziałem... Think

melpomena

saper

Mel - powinniśmy też mieć dobre drogi, 4 dodatkowe mosty i dwie nitki metra w wawie....

właśnie daltego, że państwo daje dupy należy tymbardziej wspierać takie akcje... dopóki się to nie zmieni przynajmniej...

Kilok-jak kto jest nieasertywną ciotką to jego problem.

Kilo OK

Ehhh Saper Saper chcesz koty drzeć? Pierwszy raz spotykasz ten skrót myślowy i nie idzie o asertywność ale o irytację również was obrońców.

melpomena

saper

nie, nie chcę.
niejednokrotnie nie wrzucałem do puszki kolejnego napotkanego wolontariusza i nigdy nikt nie dał mi do zrozumienia, że jestem "be".
Wy, przeciwnicy jesteście przerważliwieni.

franek kimono

oskarżanie Owsiaka o to, że mobilizuje ludzi do samodzielnego brania spraw w swoje ręce tam gdzie państwo jest niewydolne to dla mnie jakaś grubsza perwersja... Think

Kilo OK

Gdzie napisałem że jestem przeciwnikiem WOSP? Bo jakoś nie przypominam sobie, to że nie jestem z Wami (nie daje) nie znaczy że przeciw Wam, czy to takie trudne?
Dla mnie jest to fenomen, ale fenomen który jak pisze Melpomena załatwia sprawy za innych wszystko.
Jeszcze raz: CENIE OWSIAKA I CHWALĘ ZA PRZYSTANEK WOODSTOCK, WIEM SKĄD POCHODZĄ PIENIĄDZE I JAK JEST GENEZA TEJ IMPREZY - BEZ WOSP NIE MA PRZYSTANKU.

A teraz miłej nocy. Do następnego.