po 30-tce

ver

...

sorki Pasztet, pomyliłeś mi się z Kasztanką- to ona napisała, ze tylko mecze ogląda, zwyczajne przeoczenie z pośpiechu, sorki, że umieściłam Cię w jakimś zdaniu o ludziach kultury, faktycznie błąd to pewnie był

czy mogę się dowiedzieć co ja komu wciskam i wmawiam?
piszę, to co myślę i to, co chcę napisać, jak każdy na tym forum i tak zostanie

Kasztanka · Gość

Pasztet · Gość

sacrebleu

animavilis · Gość

Kasztanka · Gość

Z ta Sabina, to patrze, ze jak z Wojewodzkim i Kultura...

Zbieznosc zupelnie przypadkowa. 050

sen

bosska · Gość

ja nie lubie wojewódzkiego, nie oglądam go wiec. nigdy epatowanie wulgaryzmami i poniżaniem kogoś nie robiło na mnie wrażenia - a wręcz odwrotnie.
zastanawia mnie tylko, dlaczego ci wszyscy sławni i bogaci zgadzają się na udział w jego programie.

Pasztet · Gość

Moglbym wysunac przypuszczenie, ze bycie rozpoznawalnym to rodzaj nalogu. Dlatego trzeba byc tu i owdzie. Warto zauwazyc, ze niektore polskie "gwiazdy" z ulubieniem mowia o tym jak kochaja polskie morze, Mazury itp. i tylko tam spedzaja urlop. Tak mi sie cos wydaje, ze nie wynika to z milosci do naszych krajobrazow, a raczej z checi czerpania przyjemnosci z bycia rozpoznawalnym. Pamietam scenke sprzed dwoch lat, kiedy odwiedzalismy znajomych, ktorzy (taki trynd) kupili sobie spasione przyczepy i tlumnie, w kilkanascie ekip koczuja na Helu. Nocleg w przyczepie, nawet z klima, kibelkiem i plazmowym TV byl ponad nasze sily, wiec po przkupieniu recepcjonistki nocowalismy w hotelu w Juracie, a tam na sniadaniu, do stolika, ktory obstawilem rezerwacyjnie gazetami wtrynil sie pan Jan Englert. Jakiez bylo jego zdziwienie, kiedy wracajac z bufetu z talerzem sniadaniowym wyprosilem go ze stolika zwracajac uwage, ze juz zajety. Co za cham ze mnie, nie ustapilem miejsca slawie polskiej sztuki aktorskiej. Na tym to chyba polega.

Aproxymat

A kto ich uczy tego, by zadzierali nosa? Czołobitne media, płacące im kasę (może śmieszną jak na światowe warunki)? Może w jakiś sposób my wszyscy tak reagujemy - pewnie to socjobiologia łatwo wyjaśnia - w stadzie wyróżnianie się przynosi korzyści - choćby wolne miejsca przy stoliku - więc, kto żyw, pragnie się wyróżniać. To chyba podobnie jak z władzą - oszołamia i niewiele sławnych osób potrafi się temu oszołomieniu oprzeć.

Sabina

A tak a propo idoli młodego pokolenia (idoli serialowych), to jednemu z braci Mroczków całkowicie się poje**** w głowie. Teraz spaceruje sobie po krakowskim rynku z ochroniarzem. Co to kurna kasa z człowiekiem robi

Normalnie M jak miernota, kurza twarz

Kasztanka · Gość

No tak kurza stopa.
Dziekuje Sabinko.

Sabina

Ależ za co, Kasztanko?

Kasztanka · Gość

Za nic, kurtka na wacie.

Sabina

Motyla noga!

bosska · Gość

Aproxymat

Nie znam się za dobrze na wronach, ale podejrzewam, że i wśród nich działają podobne mechanizmy. I niektóre wrony kraczą głośniej, by reszta wroniego pospólstwa się nimi zachwycała i czują się zdezorientowane, jeśli jakieś obce wrony ich nie rozpoznają.
PS. Tak w ogóle, to w złą godzinę zacząłem pisać o sławie telewizyjnej na tym topiku, bo właśnie TVP przysłała maila, z propozycją, żeby nakręcić program, m.in. z moją osobą.

Hell... mam nadzieję, że to tylko żart.

Kewa

Eeee tam, obiecaj tylko, że jak już będziesz sławny i bogaty to nas nie porzucisz placz

bobro

zawsze jeszcze nudziarz nam zostanie

Kewa

Aproxymat

Nie, wypchnę kolegów przed szereg, niech się męczą

Wolę tu pozostać