Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z miłości do detalu
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FRIDA
Gość





PostWysłany: Nie 18:30, 02 Sty 2011    Temat postu: Z miłości do detalu

Często w samych detalach - możemy dopatrywać się sukcesu, i to zarówno w sztuce ( architektura, malarstwo, muzyka ), jak i w codziennym życiu. Taki minimalny ułamek myśli twórczej, chwili inspiracji, składający się na sukces, albo zwyczajny, pozytywny obraz czegoś. W relacjach międzyludzkich detale też często mogą mieć niezwykle istotne znaczenie - gest, uśmiech, odpowiednio dobrane słowa, minimalizm chwili - mogą zdziałać cuda, mogą zdziałać więcej niż długotrwałe zabiegi w celu uzyskania zamierzonych efektów. To taka pozytywna strona zamiłowania do detalu, bo jak wszędzie - łatwo znależć i drugą stronę medalu. Wielokrotnie spotykałam w swoim życiu ludzi, którzy nazbyt przesadnie kochali detale, i tą swoją miłością stawali się męczący dla otoczenia, właściwie trudno było celnie trafić w ich gust w jakiejkolwiek dziedzinie, bo oczywiście zawsze brakowało jakiegoś detalu do całej układanki Angel. Bywało, że klasyfikowałam takie osobniki jako wyjątkowo męczące, unikałam ich towarzystwa. Troska o detale - wada, czy raczej cecha wskazana?

Ostatnio zmieniony przez FRIDA dnia Nie 18:37, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:44, 02 Sty 2011    Temat postu:

tak pierwsza myśl na gorąco...
Bałbym się iżby przesadna troska o detale nie przesłoniła obrazu calości, żeby rozdrabniając się w poszukiwaniu doskonałości w kazdym , najmniejszym szcególe nie zatracić idei rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 19:26, 02 Sty 2011    Temat postu:

Tak mi się wydaje, że to indywidualne predyspozycje decydują jak postrzegamy świat. Dla mnie liczy się całość, efekt końcowy, potem oczywiście może być takie "od ogółu do szczegółu". W jakiejś zabawie psychologicznej wyszła mi charakterystyka mojej osoby: "masz rozległą wiedzę, ale dość powierzchowną". Jestem w stanie się zgodzić z tą opinią, chociaż oczywiście z pewnym obrzydzeniem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojra
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z drugiej strony lustra...

PostWysłany: Nie 19:33, 02 Sty 2011    Temat postu:

też myśl pierwsza...
tak w relacjach międzyludzkich właśnie...

Czasem całokształt zadowala. Ogólnie rzecz biorąc, wszystko wydaje się w idealnym porządku. Przymykamy oko na drobny detal, który pojawieniem swym wywołał ból. Przechodzimy nad tym do porządku dziennego. Zacieramy tę maleńką rysę...
A jednak, po jakimś czasie zauważamy, że kolec tkwi w sercu.
Niby nic... drobny, na pozór błahy detalik... a jednak chyba nie powinien zostać pominięty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:53, 02 Sty 2011    Temat postu:

Ale nikt nie jest perfekcyjny. Zamiast spoglądać w czyjeś, proponuję spojrzeć na swoje...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Nie 20:04, 02 Sty 2011    Temat postu:

Kura domowa napisał:
Ale nikt nie jest perfekcyjny. Zamiast spoglądać w czyjeś, proponuję spojrzeć na swoje...


Nie poruszyłam tego tematu - żeby oceniać ludzi pod kątem ich nadmiernej drobiazgowości, czy też jej braku. Piszę raczej o zjawisku zamiłowania detalem, które występuje nie tylko w kontaktach międzyludzkich, ale głównie w sztuce. No choćby taka architektura skandynawska - zastosowane romańskie detale, sprawiły, że dla wielu styl skandynawski jest po prostu bajeczny.
Powrót do góry
mojra
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z drugiej strony lustra...

PostWysłany: Nie 20:05, 02 Sty 2011    Temat postu:

Kura domowa napisał:
Zamiast spoglądać w czyjeś, proponuję spojrzeć na swoje...


Jakoś tak bardzo dosłownie wzięłam te słowa powyżej...
Prawdę mówiąc, wolę czyjeś detale oglądać, niż swoje własne... Tongue out (1)
(którym i tak do perfekcji baaaardzo daleko)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 20:21, 02 Sty 2011    Temat postu:

Kocham detale. Może nie we wszystkim i nie wszystkie...ale. Weżmy takie święta. Choinka detal, prezenty detal, pierniki detal, makowce detal, porządki detal, pasterka detal. Jakby sobie te detale odpuścić- nie byłoby Świąt. To detale tworzą całość

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 23:38, 02 Sty 2011    Temat postu:

Skupienie na detalach ogranicza - badz wrecz uniemozliwia - szersze spojrzenie na calosc.
Co z tego, ze budynek ma przepiekna, rzezbiona klamke skoro sam jest ruina nie warta zainteresowania?
Detale sa dodatkiem - w architekturze, sztuce, modzie, nawet osobowosci..ale jej nie tworza.

Fajnie jest zwracac uwage na detale ale bledem wylaczne na nich skupianie.

Zasada "od ogolu do szczegolu" jest swieta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 8:04, 03 Sty 2011    Temat postu:

Poldek napisał:

Detale sa dodatkiem - w architekturze, sztuce, modzie, nawet osobowosci..ale jej nie tworza.


Hmm, nie byłabym taka pewna. Na przykład w modzie, w ubiorze, to właśnie często detal stanowi o całości, nadaje strojowi charakter lub, w jakiś sposób, świadczy o osobowości odzianego. Wyobraźmy sobie szarą, klasyczną sukienkę bez ozdobników i tę samą sukienkę z jakimiś oryginalnymi dodatkami, ze "zbajerzonym" obuwiem, zaskakującą biżuterią. W pierwszym przypadku nosząca ją osoba jawi się nam jako "szara mysz", w drugim - zaciekawia.
Pamiętacie czerwone usta profesor Staniszkis? To właśnie ten detal stał się jej znakiem rozpoznawczym.

Nie mogłabym upierać się, że detal jest ważniejszy od całości, ale nie można go nie doceniać.

Ja się lubię z czymś "bawić", dłubać, więc przywiązuję wagę do detali. To nie powoduje, że tracę z pola widzenia całość projektu (zamierzenia), ale ma inną wadę - czasem pochylanie się nad detalem zajmuje mi tyle czasu i energii, że mi ich, po prostu, nie wystarcza na całą resztę.
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 8:11, 03 Sty 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Poldek napisał:

Detale sa dodatkiem - w architekturze, sztuce, modzie, nawet osobowosci..ale jej nie tworza.


Hmm, nie byłabym taka pewna. Na przykład w modzie, w ubiorze, to właśnie często detal stanowi o całości, nadaje strojowi charakter lub, w jakiś sposób, świadczy o osobowości odzianego. Wyobraźmy sobie szarą, klasyczną sukienkę bez ozdobników i tę samą sukienkę z jakimiś oryginalnymi dodatkami, ze "zbajerzonym" obuwiem, zaskakującą biżuterią. W pierwszym przypadku nosząca ją osoba jawi się nam jako "szara mysz", w drugim - zaciekawia.
Pamiętacie czerwone usta profesor Staniszkis? To właśnie ten detal stał się jej znakiem rozpoznawczym.

Nie mogłabym upierać się, że detal jest ważniejszy od całości, ale nie można go nie doceniać.

Ja się lubię z czymś "bawić", dłubać, więc przywiązuję wagę do detali. To nie powoduje, że tracę z pola widzenia całość projektu (zamierzenia), ale ma inną wadę - czasem pochylanie się nad detalem zajmuje mi tyle czasu i energii, że mi ich, po prostu, nie wystarcza na całą resztę.


Prawie masz racje - tylko wez ten sam detal i pozbadz sie "otoczenia"...oczywiscie w przypadku mody nie mialbym nic przeciwko (no dobra...w wiekszosci przypadkow mialbym, nietety) aby usunac otoczenie a zostawic dodatki..obuwie, bizuterie..ba!nawet torebke


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 9:04, 03 Sty 2011    Temat postu: Re: Z miłości do detalu

FRIDA napisał:
Często w samych detalach - możemy dopatrywać się sukcesu, i to zarówno w sztuce ( architektura, malarstwo, muzyka ), jak i w codziennym życiu. Taki minimalny ułamek myśli twórczej, chwili inspiracji, składający się na sukces, albo zwyczajny, pozytywny obraz czegoś. W relacjach międzyludzkich detale też często mogą mieć niezwykle istotne znaczenie - gest, uśmiech, odpowiednio dobrane słowa, minimalizm chwili - mogą zdziałać cuda, mogą zdziałać więcej niż długotrwałe zabiegi w celu uzyskania zamierzonych efektów. To taka pozytywna strona zamiłowania do detalu, bo jak wszędzie - łatwo znależć i drugą stronę medalu. Wielokrotnie spotykałam w swoim życiu ludzi, którzy nazbyt przesadnie kochali detale, i tą swoją miłością stawali się męczący dla otoczenia, właściwie trudno było celnie trafić w ich gust w jakiejkolwiek dziedzinie, bo oczywiście zawsze brakowało jakiegoś detalu do całej układanki Angel. Bywało, że klasyfikowałam takie osobniki jako wyjątkowo męczące, unikałam ich towarzystwa. Troska o detale - wada, czy raczej cecha wskazana?



Wydaje mi się, że w wielu przypadkach, jak i tu, wskazany jest umiar.
Zwrócenie uwagi na detale może dostarczyć nam dodatkowych przyjemności, doznań. Inna sprawa - poświęcić się temu bez granic i oczekiwać tego od innych,a druga - celebrowanie jako odskocznia od codzienności.
Dopatrywanie się , wyszukiwanie piękna i korzyści w detalach niech będzie
"rozrywką",a nie myślą przewodnią, która może poprowadzić do drobiazgowości,a ta ma już pejoratywne znaczenie.
Powrót do góry
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:50, 03 Sty 2011    Temat postu:

Ja nie chciałam nikogo personalnie skrytykować. Pewnie źle zrozumiałam temat .
A wracając do detalu... uważam, że jest on niezbędny w modzie czy architekturze- dla zaakcentowania, niekoniecznie przyćmienia całości. Odróżniłabym dodatki od detali. Detale moim zdaniem to szczegóły składające się na całokształt, a dodatki mają za zadanie podkreślić, nadać charakteru albo i nie dla całości.

Bo ja wiem , czy my rzeczywiście skupiamy się na detalach? A może to też nie detal, a umiłowanie precyzji, szczegółu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Pon 9:58, 03 Sty 2011    Temat postu:

tylko jak rozgraniczyć co to detal a co istota.
Co to detal pozytywny i negatywny.
Powody powiedzmy są nie istotne.
Przedstawię kilka negatywnych:

- auto bez termometra zewnętrznego. Detal eleminujący kupno takiego samochodu. - nie rozważę lotu z międzylądowaniem i przesiadką na lotnisku De Gaulla. Istota czy szczegół ?

- Kobieta w spodniach nie będzie specjalnym obiektem zainteresowania...(nie doszukiwać się innych aspektów tej sprawy).

- garnitur z szarymi guzikami nie ma szans.

- najpiękniejszy skórzany but na plastikowej jasnej podeszwie nie ma szans.

- kawa w kubku lub ciemnej szklance w dodatku gdy nie ma brązowego cukru nie specjalnie smakuje...

- alkohol w grubym szkle... jakoś tak nie specjalnie...

-Coś na czasie . Wigilia gdzie nie ma tego co pamiętam z dzieciństwa. Np. sianko pod obrusem. Pomijam opłatek, potrawy i ich ilość, bo to już niesamowicie istotne.

-Choinka z krzywym czubkiem lub nawet dwoma ,będzie jakaś taka nie na miejscu... Angel

To tylko kilka detali . Wg. mnie detale stanowią o istocie.

O odwrotnościach nie piszę, bo wiadomo że kobieta w ładnej kiecce i szpileczkach przykuje prędzej uwagę jak pasztecik nawet w najbarziej obcisłych spodniach... Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 10:14, 03 Sty 2011    Temat postu:

Mr.Ogoniasty napisał:


O odwrotnościach nie piszę, bo wiadomo że kobieta w ładnej kiecce i szpileczkach przykuje prędzej uwagę jak pasztecik nawet w najbarziej obcisłych spodniach... Blue_Light_Colorz_PDT_02

A co byś powiedział na piękną kobietę w obcisłych spodniach? Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:43, 03 Sty 2011    Temat postu:

Qurcze, a mój mąż ciągle namawia mnie na czarne skórzane spodnie, żebym znów założyła bo w takich mnie pamięta jak się poznaliśmy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 12:51, 03 Sty 2011    Temat postu:

Kura domowa napisał:
Qurcze, a mój mąż ciągle namawia mnie na czarne skórzane spodnie, żebym znów założyła bo w takich mnie pamięta jak się poznaliśmy

A do tego szpilki i bluzka z duuużym dekoltem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Pon 13:21, 03 Sty 2011    Temat postu:

[quote="Poldek"Skupienie na detalach ogranicza - badz wrecz uniemozliwia - szersze spojrzenie na calosc.

Zbyt mocno powiedziane. Na pewno nie ogranicza. Nie chodziło mi o skupianie się wyłącznie na detalach, drobiazgach w odcięciu od całości. Nawiązuje do kwestii tego, że to często detale, elementy, stanowią o sukcesie czegoś, dodają wykwintnego smaku, czy też klimatu, który powoduje , że to właśnie ten styl, ta rzecz, ta budowla, to dzieło - są jedyne w swoim rodzaju i niepowtarzalne. Spojrzałeś na temat - nieco odwrotnie - pisząc - "zrujnowany zamek i przepięknie murowane klamki". Otóż właśnie pomysł szczególnie wymyślnie murowanych klamek ( oczywiście w niezrujnowanym zamku, chociaż i te mają swój urok), może spowodować, że zamek będzie miał w sobie to "coś". Zresztą nierzadko - to właśnie detal - jest wyznacznikiem jakiegoś stylu - w architekturze (np. wspomniane przeze mnie romańskie detale w architekturze skandynawkiej ), modzie ( np. militarne dodatki ), itd...Detale są rzec można - "częściami składowymi" całości, ale to one niewątpliwie łącznie tworzą całość, i mają wpływ na cały efekt.


Ostatnio zmieniony przez FRIDA dnia Pon 14:16, 03 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Pon 13:56, 03 Sty 2011    Temat postu:

tak myślałem że te spodnie to bedzie problem. Think Nie bedzie jednak kłamstwem jak napiszę że kobiecie najlepiej jest bez spodni. Blue_Light_Colorz_PDT_02

A co do architektury i sztuki by nie było że buc jestem, to może napiszę
że moja rodzina zawsze ciąga mnie do Opactwa Maria Laach celem zwiedzania, odpoczynku i podziwiania co tam jest.
A mnie interesuje tylko parę szczegółów ,właśnie wg. nich nieznacznych detali tego urokliwego miejsca. W owym miejscu ogromne ryby w krysztalicznym jeziorze i potężne bąble które wypływają na powierzchnie bo zdaje się w kraterze na jakimś wulkanie jezioro jest.

Więc gdyby nie detal w postaci bąbla i karpia który nijak się ma do piękna i zabtytków tego miejsca, było by to zupełnie nie atrakcyjne dla mojej wrażliwości na dzieła sztuki miejsce.
Powrót do góry
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:02, 03 Sty 2011    Temat postu:

"Troska o detale - wada, czy raczej cecha wskazana?"
Sprawa powiązana. Detal wpływ na całość, może ja zarówno zeszpecić jak i upiększyć. Nie ma jednego bez drugiego. Aczkolwiej detal może stanowić całość a całość detalu już chyba nie Anxious Choć.... taka zapałka ....jest detalem w całości pudełka. Ale i pudełko to taki detal , popierdółka. ( ; ))
A człowiek? składa się przecież z mnóstwa detali, bywa , że ciało po całości wyglądające nieźle a w detalicznym spojrzeniu ?, zazwyczaj znajduje sie conieco do poprawienia. A charakter ludzia ? Pozornie sądzimy o kimś , że jest taki niemal boski , kryształowy , ale pojawia się rysa , dwie, mocne, które jednak wpływają na postrzeganie całości ?
Ja raczej jestem detaliczną upierdką chyba . Najpierw jednak postrzegam calościowo , później się detalizuję, jak mam czas i potrzebę detalizowania danego zjawiska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin