Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zaczynam się bać, a jednocześnie...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:59, 24 Paź 2017    Temat postu: Zaczynam się bać, a jednocześnie...

Zaczynam się bać, a jednocześnie jestem coraz bardziej zafascynowany.
W ostatnim czasie w specjalistycznych źródłach można spotkać coraz więcej informacji o nowej jakości informatyki i sterowania. Podejrzewam, że określenie "informatyka" zaczyna być archaizmem w stosunku do obecnych zjawisk w świecie przetwarzania danych.
Najnowszą informacją, która mnie poruszyła i sprowokowała do założenia nowego tematu, jest ta opublikowana przez korporację Google
[link widoczny dla zalogowanych]
Czytamy tam, że stworzony w korporacji program AutoML w ramach AutoML Project - stworzenia sztucznej inteligencji (artificial intelligence (AI) ) zreplikował sam siebie - tworząc nową wersję samego siebie, wyposażając siebie w ulepszony kod źródłowy i wprowadzając modyfikacje, które zwiększyły znacznie wydajność prowadzonych operacji.
Zestawiłem to sobie natychmiast z innymi wiadomościami na ten temat pochodzącymi z firmy Google:

1.Google wykorzystał trzy samouczące się sieci neuronowe - nazwano je Alice, Bob i Eve. Każda sztuczna inteligencja otrzymała zadanie. Alice miała przesłać do Boba wiadomość ale w taki sposób, żeby Eve, która podsłuchiwała swoich "kolegów", nie poznała jej treści. Dlatego Alice musiała stworzyć odpowiedni algorytm szyfrowania. W efekcie, powstał system szyfrowania, który spełnił ten warunek. W pewnym momencie, twórcy eksperymentu przerwali eksperyment w sposób brutalny, resetując przekaz. Okazało się bowiem, że całkowicie utracili kontrolę nad strumieniem informacji wymienianych przez Alice i Boba, przy czym niezgodnie z projektem, pomiędzy "Alice" i "Bobem" zaczęła się wymiana informacji, całkowicie niezrozumiała dla ludzi nadzorujących projekt.

2. Program komputerowy, dzięki tzw. głębokim sieciom neuronowym, nauczył się jak grać w gry wideo na konsoli Atari 2600 poprzez obserwację. W sumie, AI grała w prawie 50 gier a w 23 przypadkach pobiła rekord, zdobywając więcej punktów od ludzkiego gracza.

3. Korporacja Microsoft stworzyła sieć neuronową, która potrafi rozpoznawać obrazy lepiej od człowieka. Poziom błędów jaki popełnia człowiek przy takim zadaniu wynosi 5.1%. Opracowana przez korporację Google sieć neuronowa osiągnęła w zeszłym roku wynik 6.66% i było to dotychczas najwyższe osiągnięcie, ale Microsoft pokonał wszystkich, zarówno Google jak i człowieka, osiągając wynik 4.94%.

4. Rosjanie opracowali program, który pierwszy raz w historii zdołał przejść przez test Turinga. Komputer przekonał 33% swoich rozmówców, że jest 13-letnim chłopcem o imieniu Eugene Goostman, który pochodzi z Odessy.

5. Brytyjska firma DeepMind, która w 2014 roku została przejęta przez Google, rozwija nowy niezwykły algorytm. Oprogramowanie to ma wyróżniać się możliwością przewidywania konsekwencji swoich decyzji zanim zostaną w ogóle podjęte. Maszyna, zanim podejmie jakiekolwiek działanie, "zastanowi się" czy dane rozwiązanie pozwoli uzyskać planowane efekty, a na tej podstawie podejmie decyzję co do strategii osiągnięcia celu i przyyjmie plan działania.

Jest znacznie więcej takich informacji i można wstępnie podsumować przyszłość "komputerów": będą szybsze (np. komputery kwantowe), będą się mogły porozumiewać błyskawicznie w swoim hermetycznym języku, będą samo udoskonalające się i potrafiące błyskawicznie rozpoznać i przeanalizować sytuację oraz podjąć optymalną decyzję, nie męczące i nie przeżywające stresu. To wszystko jest fascynujące, ale...
Wszystkie wynalazki i osiągnięcia są chętnie wykorzystywane w uzbrojeniu. Już teraz istnieją drony, które same odnajdują cel i przygotowują się w sposób optymalny do jego zniszczenia. Człowiek tylko daje komendę: zniszczyć, lub nie. A co będzie, gdy pojawią się maszyny bojowe, znacznie szybsze i strategicznie znacznie doskonalsze od człowieka, które "dojdą do wniosku", ze człowiek co najwyżej im przeszkadza, a tak naprawdę jest całkowicie zbędny. Tak było w powieściach SF, ale tak naprawdę, tak sytuacja może być już za progiem naszego domu.
Boicie się? Bo ja tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 18:44, 24 Paź 2017    Temat postu: Re: Zaczynam się bać, a jednocześnie...

Formalny napisał:

Boicie się? Bo ja tak.

Trochę tak. Ale ponieważ opisanych sytuacji - z uwagi na wąski zakres wiedzy informatycznej, słabo rozwiniętą w tym kierunku wyobraźnię oraz zaawansowany mechanizm wypierania ze świadomości bliżej niezrozumiałych zagrożeń - nie potrafię (i nie chcę) traktować inaczej, jak abstrakcji, pieśni przyszłości pt. "nie za mojego życia", a "po nas choćby potop", etc., to bardziej zaprzątają mnie zagrożenia technologiczne, jak mi się wydaje, bliższe w perspektywie pozostałego nam czasu, np. elektroniczny paragon.
Przyznam, że wizja połączenia szczegółowych list moich zakupów z numerem konta bankowego, adresem e-mail i numerem telefonu oraz analizowania wszystkich tych danych łącznie przez jakieś systemy operacyjne, budzi mój silny opór i najwyższe zaniepokojenie.
Powrót do góry
sir Francis Drake
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 8190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:19, 24 Paź 2017    Temat postu: Re: Zaczynam się bać, a jednocześnie...

Formalny napisał:
...

4. Rosjanie opracowali program, który pierwszy raz w historii zdołał przejść przez test Turinga. Komputer przekonał 33% swoich rozmówców, że jest 13-letnim chłopcem o imieniu Eugene Goostman, który pochodzi z Odessy.

...


mysle, ze daleko im do merkel, ktora przekonala 80% niemieckiego spoleczenstwa, ze "uchodzcy" to manna z nieba i tylko polacy ich nie chca, bo wiadomo - "polskie obozy koncentracyjne" Silenced


..i, zeby nie bylo - tez jest robotem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:21, 24 Paź 2017    Temat postu: Re: Zaczynam się bać, a jednocześnie...

corsaire napisał:
Formalny napisał:
...

4. Rosjanie opracowali program, który pierwszy raz w historii zdołał przejść przez test Turinga. Komputer przekonał 33% swoich rozmówców, że jest 13-letnim chłopcem o imieniu Eugene Goostman, który pochodzi z Odessy.

...


mysle, ze daleko im do merkel, ktora przekonala 80% niemieckiego spoleczenstwa, ze "uchodzcy" to manna z nieba i tylko polacy ich nie chca, bo wiadomo - "polskie obozy koncentracyjne" Silenced


..i, zeby nie bylo - tez jest robotem...


Prosiłem Cię cymbale, żebyś nie śmiecił na moich tematach!!!
Trzeba być wyjątkowym półgłówkiem, żeby nie rozumieć o czym jest ten temat i jak wszędzie, wrzucać swoje zafajdane trzy grosze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sir Francis Drake
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 8190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:29, 24 Paź 2017    Temat postu: Re: Zaczynam się bać, a jednocześnie...

Formalny napisał:
corsaire napisał:
Formalny napisał:
...

4. Rosjanie opracowali program, który pierwszy raz w historii zdołał przejść przez test Turinga. Komputer przekonał 33% swoich rozmówców, że jest 13-letnim chłopcem o imieniu Eugene Goostman, który pochodzi z Odessy.

...


mysle, ze daleko im do merkel, ktora przekonala 80% niemieckiego spoleczenstwa, ze "uchodzcy" to manna z nieba i tylko polacy ich nie chca, bo wiadomo - "polskie obozy koncentracyjne" Silenced


..i, zeby nie bylo - tez jest robotem...


Prosiłem Cię cymbale, żebyś nie śmiecił na moich tematach!!!
Trzeba być wyjątkowym półgłówkiem, żeby nie rozumieć o czym jest ten temat i jak wszędzie, wrzucać swoje zafajdane trzy grosze.


Siarap! you Bitch!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:11, 24 Paź 2017    Temat postu: Re: Zaczynam się bać, a jednocześnie...

animavilis napisał:
Formalny napisał:

Boicie się? Bo ja tak.

Trochę tak. Ale ponieważ opisanych sytuacji - z uwagi na wąski zakres wiedzy informatycznej, słabo rozwiniętą w tym kierunku wyobraźnię oraz zaawansowany mechanizm wypierania ze świadomości bliżej niezrozumiałych zagrożeń - nie potrafię (i nie chcę) traktować inaczej, jak abstrakcji, pieśni przyszłości pt. "nie za mojego życia", a "po nas choćby potop", etc., to bardziej zaprzątają mnie zagrożenia technologiczne, jak mi się wydaje, bliższe w perspektywie pozostałego nam czasu, np. elektroniczny paragon.
Przyznam, że wizja połączenia szczegółowych list moich zakupów z numerem konta bankowego, adresem e-mail i numerem telefonu oraz analizowania wszystkich tych danych łącznie przez jakieś systemy operacyjne, budzi mój silny opór i najwyższe zaniepokojenie.

Rozumiem Twoją wiarę, że zagrożenie jakie może stworzyć sztuczna inteligencja nie jest tak odległe, ale to naturalne - bardzo ludzkie, że mamy czysto ludzką skłonność do przyjmowania bardziej optymistycznej wersji przyszłości.
Mamy naturalną skłonność do optymizmu i to jest zdrowe. Pesymiści mają gorzej - nerwice, choroby układu krążenia itp... To kojarzy mi się ze starym dowcipem o facecie, który wypadł z 50 piętra. Świadek tego jak spadał tamten, facet mieszkający na 25 pietrze, opowiadał potem o tym lecącym: optymista. Zapytany, dlaczego denata nazywa optymistą, odpowiedział: gdy ten optymista przelatywał obok mnie, usłyszałem jak wrzeszczy: jak to dobrze,, że jeszcze tak daleko.
Tymczasem elektroniczne systemy, którym już niedaleko do SI istnieją już. Sama wspominasz, ze niepokoi Cię możliwość "połączenia szczegółowych list (...) zakupów z numerem konta bankowego, adresem e-mail i numerem telefonu oraz analizowania wszystkich tych danych łącznie przez jakieś systemy operacyjne". To już istnieje - to nie jest melodia przyszłości! Gdy przeglądasz strony z ciuchami, w którymś z portali zakupowych, z pewnością dostrzegasz, że w najbliższych dniach reklamy wplecione np. w wp.pl, dotyczą produktów, którymi byłaś zainteresowana. Niedawno przed zakupem nowego wideo rejestratora, przeglądałem propozycje sklepów oferujących ten produkt. Pomimo włączonego Adbloka, informacje na ten temat, przez najbliższy tydzień pojawiały się u mnie na ekranie kompa przy przeglądaniu wiadomości na dwóch portalach informacyjnych. Będąc w Berlinie, dowiedziałem się od znajomego, w których miejscach kamery miejskiego monitoringu są podłączone do systemu identyfikującego przechodzących ludzi na podstawie obrazu twarzy, to znaczy systemu TTL  (Tagging, Tracking, Locating). Tajemnicą nie jest, ze w Polsce rozwijany jest identyczny system o kryptonimie Projekt INDECT. Możesz w tej sytuacji być zidentyfikowana o której gdzie byłaś, do jakich sklepów wchodziłaś, z kim się widziałaś. Dodam do tego istniejącą przecież już możliwość, że praktycznie każdy może zainstalować na smartfonie aplikację, która bez Twojej wiedzy będzie dokładnie rejestrować miejsca Twojego pobytu. Wystarczy chwila Twojej nieuwagi. Jeśli masz kompa z kamerką, to nie jest wykluczone, że w tej chwili ktoś Cię obserwuje i jednocześnie podsłuchuje, po zainstalowaniu w Twoim kompie odpowiedniej aplikacji. Te aplikacje nie są wykrywane przez antyviry. To samo dotyczy zresztą Twojego smartfona - też są już takie aplikacje wprowadzane bez wiedzy właściciela i umożliwiają potem jego podglądanie i podsłuchiwanie.
Robiąc zakupy, pobierając pieniądze z bankomatu, także zostawiasz wszędzie swoje ślady.
To jest już teraz realny świat! Dodajmy teraz do tego wcale nie odległą możliwość powstania sztucznej inteligencji - szybszej w reakcjach i pozbawionej uczuć i moralności, mogącej wyrwać się spod władzy człowieka. Ta sztuczna inteligencja może przejąć kontrolę nad tymi wszystkimi możliwościami kontroli działań ludzkich jakie już istnieją . Czyż taka SI nie może dojść do wniosku, że trzeba wyeliminować zbędne elementy ze społeczeństwa lub człowieka wyeliminować jako nieracjonalną formę istnienia.
Jutro, które wcale nie musi być przyjazne, zaczęło się już dzisiaj i tylko nadmierny optymizm pozwala na wołanie: "jak dobrze, że jeszcze tak daleko"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:10, 25 Paź 2017    Temat postu:

Może faktycznie trzeba się bać Anxious , w zeszłym tygodniu zarządzanie kryzysowe robiło jakieś szkolenia, kontrole sprzętu ( a jakie to sprzęty, maski, nosze, bosaki, łomy ) symulacje. Testowana też była aplikacja Systemu Regionalnego Ostrzegania.


Z jednej strony takie działania wydają się archaiczne wobec nowoczesnej technologii a z drugiej.... na tych wszystkich apokaliptycznych filmach, przeżywają twardziele którzy potrafią obsługiwać się nożem i rozpalić ognisko w lesie Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sir Francis Drake
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 8190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:32, 25 Paź 2017    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Może faktycznie trzeba się bać Anxious , w zeszłym tygodniu zarządzanie kryzysowe robiło jakieś szkolenia, kontrole sprzętu ( a jakie to sprzęty, maski, nosze, bosaki, łomy ) symulacje. Testowana też była aplikacja Systemu Regionalnego Ostrzegania.


Z jednej strony takie działania wydają się archaiczne wobec nowoczesnej technologii a z drugiej.... na tych wszystkich apokaliptycznych filmach, przeżywają twardziele którzy potrafią obsługiwać się nożem i rozpalić ognisko w lesie Think


to tak, jak z konmi.

biegaja na wyscigach, zeby dostac cukier, a nie zeby poczuc radosc zwyciezcy.

btw, moje 2 poprzednie wypowiedzi tez byly swego rodzaju testem..
chcialem sprawdzic, czy formalny jest robotem, czy tez moze zachowa sie nieszablonowo...i nie to, zebym jezdzil sobie na recznym przy solipsyzmach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:50, 25 Paź 2017    Temat postu:

Nikt nie daje obecnie koniom cukru. d'oh!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:39, 25 Paź 2017    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Może faktycznie trzeba się bać Anxious , w zeszłym tygodniu zarządzanie kryzysowe robiło jakieś szkolenia, kontrole sprzętu ( a jakie to sprzęty, maski, nosze, bosaki, łomy ) symulacje. Testowana też była aplikacja Systemu Regionalnego Ostrzegania.


Z jednej strony takie działania wydają się archaiczne wobec nowoczesnej technologii a z drugiej.... na tych wszystkich apokaliptycznych filmach, przeżywają twardziele którzy potrafią obsługiwać się nożem i rozpalić ognisko w lesie Think


Bardzo trafne spostrzeżenie, ale... to nie jest optymistyczny wniosek, dla tych, którzy nie przeżyją, to znaczy dla większości.
W lipcu minęło dokładnie 20 lat od powodzi tysiąclecia we Wrocławiu oraz na Opolszczyźnie itd. Te 20 lat, to cała epoka w technice, ale czy epoka w poprawie bezpieczeństwa? Moim zdaniem, wręcz przeciwnie. Wyłączenie z użytkowania nowoczesnych środków informowania lub wyłączenie całego systemu informatycznego spowoduje znacznie większy chaos aniżeli jeszcze 20 lat temu. Świetnie jest to opisane w książce Blackout (Marc Elsberg) opisującej zmasowany elektroniczny atak terrorystyczny. Zaczyna się od hakerskiego ataku na systemy sterowania kilku ważnych elektrowni co powoduje zakłócenie i w rezultacie wyłączenie większej części systemu energetycznego, a w wyniku brak prądu w większości Europy. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, żeby zobaczyć efekty braku zasilania na przykład po tygodniu. Nieczynne stacje benzynowe, nie działające systemy dystrybucji towarów - przede wszystkim żywności, brak łączności. Ten brak łączności (komórki stałyby się atrapą), to także nieuświadamiany sobie element armagedonu. Brak łączności to jednocześnie brak możliwości wzywania pomocy medycznej, straży pożarnej, policji i innych służb. To gwałtowny wzrost przestępczości. To bezradność szpitali - nie działa aparatura, kończą się leki itp. To poczucie osamotnienia osób niemobilnych. Brak prądu, to po krótkim czasie brak informacji, bo milkną stacje radiowe i telewizyjne. Agregaty prądotwórcze mogące zasilać nadajniki szybko zamilkną, bo... przecież pada system dystrybucji paliwa zależny od zasilania i komunikacji.
Wracając do powodzi tysiąclecia w 1997 roku. Prawdopodobnie niewiele osób wie, że w tym czasie łączność wojska oddelegowanego do pomocy mieszkańcom Wrocławia i okolicy, delikatnie mówiąc była mało efektywna. Po kryjomu, dowódcy niższego szczebla korzystali z łączności, którą spontanicznie utworzyli krótkofalowcy z Dolnego Śląska i ościennych województw. Pomoc trafiała w najbardziej zagrożone miejsca dzięki krótkofalowcom z ich (naszymi) amatorskimi radiostacjami zasilanymi z akumulatorów doładowywanych z okazyjnych źródeł. Proponuję obejrzenie filmu https://www.youtube.com/watch?v=lLrSRfoc9hI choć trochę sygnalizującego jak to wtedy wyglądało. Zdarzały się, sytuacje, gdy oficer wysokiego stopnia odgrażał się krótkofalowcom, że zostaną ukarani za przeszkadzanie wojsku (?), ale zaraz po jego odjeździe żołnierze niższych stopni nadal korzystali z pomocy łączności krótkofalarskiej, bo inna nie działała. Daleko od terenów objętych powodzią krótkofalowcy także wspomagali tam pracujących, bo dzięki informacjom krótkofalowców utrzymujących łączność przez całą dobę, ciężarówki z pomocą dla tych terenów były wysyłane od razu we właściwe miejsca.
W kwietniu ubiegłego roku, na organizacyjne spotkanie władz krótkofalarskich przybył jeden z generałów. Namawiał by nasza krótkofalarska organizacja włączyła się ówczesną koncepcję obrony terytorialnej. Pan generał P. sugerował, że robi krótkofalowcom przysługę i stwarza okazję do zabawy Zapytany, na ile wojskowa łączność jest pewna i dlaczego uważa, że krótkofalarstwo to zabawa bez znaczenia w czasie kryzysu, zaczął opowiadać o wojskowej łączności satelitarnej itp. Gdy zebrani zaczęli wyliczać oficjalne dane dotyczące zwalczania satelitów komunikacyjnych podające, że większość tych satelitów zamilkłaby w ciągu 24 godzin z powodu zniszczenia, pan generał P. przestał się uśmiechać. Ostatecznie do żadnego porozumienia nie doszło, bo okazało się, że propozycje p. generała nie są oparte na jakichkolwiek podstawach prawnych i koncepcjach organizacyjnych, a krótkofalowcy, to ludzie zrzeszeni w ogólnoświatowej organizacji przede wszystkim apolitycznej i nie zmilitaryzowanej.

Biorąc pod uwagę to wszystko co napisałem, nadal... się boję i to bardziej, aniżeli 20 lat temu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Śro 9:45, 25 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:09, 25 Paź 2017    Temat postu:

No coz... ludzie nie beda tak dlugo zyli na ziemi jak dinozaury.

Shame on you


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:03, 26 Paź 2017    Temat postu:

Tina napisał:
No coz... ludzie nie beda tak dlugo zyli na ziemi jak dinozaury.

Shame on you

Słusznie... Obecnie żyją spadkobiercy dinozaurów - teropodów, tzn. ptaki i krokodyle, a historia człowieka - jeśli brać pod uwagę wszystkich z członem "Homo" w nazwie, to dinozaury do dzisiaj istnieją od ponad 200 mln. lat, a Homo zaledwie od nieco ponad ***2 mln. lat. Jeśli brać pod uwagę tylko współczesnego człowieka, to jest to niespełna ***200 tys. lat Jest więc istotna różnica


*** - daty dotyczą aktualnego stanu wiedzy na ten temat. Te dane zmieniają się co pewien czas i to o duże okresy czasu. Kilka tygodni temu w specjalistycznych czasopismach archeologi i paleoarcheologii ukazała się informacja, że trwają intensywne końcowe prace nad potwierdzeniem, że znaleziona żuchwa i fragment czaszki datowany na około 4 mln. lat, posiadają jednocześnie cechy Homo Habilis i.... Homo Sapiens (!!!). Jeśli to znajdzie potwierdzenie w dalszych znaleziskach, to książki o pochodzeniu człowieka, będzie można wyrzucić na makulaturę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Czw 14:47, 26 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:06, 26 Paź 2017    Temat postu: Re: Zaczynam się bać, a jednocześnie...

Formalny napisał:
Dodam do tego istniejącą przecież już możliwość, że praktycznie każdy może zainstalować na smartfonie aplikację, która bez Twojej wiedzy będzie dokładnie rejestrować miejsca Twojego pobytu. Wystarczy chwila Twojej nieuwagi. Jeśli masz kompa z kamerką, to nie jest wykluczone, że w tej chwili ktoś Cię obserwuje i jednocześnie podsłuchuje, po zainstalowaniu w Twoim kompie odpowiedniej aplikacji.

Aplikację śledzącą ma niemal każdy. Nazywa się Google Maps. Funkcja śledzenia jest domyślnie włączona.
[link widoczny dla zalogowanych]

A podsłuchiwanie też jest wbudowane. Na iPhone nazywa się Siri i nasłuchuje cały czas. I to jest wykorzystywane, bo niejednokrotnie zaczęły mi się wyświetlać reklamy czegoś, o czym tylko rozmawiałem - nie wyszukiwałem w komputerze, nie było w mailach.
Orwell i jego 1984. Sami sobie to kupujemy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:20, 26 Paź 2017    Temat postu: Re: Zaczynam się bać, a jednocześnie...

Pasztet napisał:
Formalny napisał:
Dodam do tego istniejącą przecież już możliwość, że praktycznie każdy może zainstalować na smartfonie aplikację, która bez Twojej wiedzy będzie dokładnie rejestrować miejsca Twojego pobytu. Wystarczy chwila Twojej nieuwagi. Jeśli masz kompa z kamerką, to nie jest wykluczone, że w tej chwili ktoś Cię obserwuje i jednocześnie podsłuchuje, po zainstalowaniu w Twoim kompie odpowiedniej aplikacji.

Aplikację śledzącą ma niemal każdy. Nazywa się Google Maps. Funkcja śledzenia jest domyślnie włączona.
[link widoczny dla zalogowanych]

A podsłuchiwanie też jest wbudowane. Na iPhone nazywa się Siri i nasłuchuje cały czas. I to jest wykorzystywane, bo niejednokrotnie zaczęły mi się wyświetlać reklamy czegoś, o czym tylko rozmawiałem - nie wyszukiwałem w komputerze, nie było w mailach.
Orwell i jego 1984. Sami sobie to kupujemy


Dokładnie tak jest. Jedna różnica pomiędzy stanem obecnym a możliwą - bardzo możliwą przyszłością, jest taka, że obecnie z tych aplikacji i opcji śledzenia korzystają mniej lub bardziej bezpośrednio ludzie, a ja się obawiam nie bezpodstawnie, że w pewnym momencie zaczną korzystać systemy niezależne od ludzi - AI. Można pofantazjować jak to będzie wyglądać, ale patrząc na historię cywilizacji łatwo zauważyć, że gdy władcami byli ludzie pozbawieni skrupułów, a pod ich rozkazami służyli ludzie ślepo wykonujący rozkazy i tak samo nie mający skrupułów, to ogromne grupy społeczeństwa były zagrożone likwidacją - "wczesni chrześcijanie", "podludzie", "Żydzi", "Romowie", "Murzyni" itd.
Analogicznie przenosząc historyczne - "socjologiczne" doświadczenia na czasy, gdy "władzę" - możliwość decydowania o funkcjonowaniu cywilizacji, przejmie sztuczna inteligencja, która przecież nie ma zainstalowanych standardów moralnych w jakimkolwiek zakresie, może ona uznać człowieka za najsłabsze ogniwo, którego wyeliminowanie jest jedynym racjonalnym rozwiązaniem. Przecież człowiek niszczy środowisko, zużywa nieracjonalnie zasoby, a to wszystko przy znacznie niższej kreatywności niż ta, którą w krótkim czasie osiągnie ta sztuczna inteligencja. Po co więc obecność człowieka w nowym wspaniałym świecie, w którym rządzi ROZUM? Nie tylko rządzi ROZUM, ale ten rozum ma do wyłącznej dyspozycji środki techniczne - w tym bojowe, szybsze i doskonalsze, aniżeli te którymi dysponuje człowiek.
Einstein powiedział kiedyś, że nie wie jak będzie wyglądała III wojna światowa, ale wie, że następna po niej będzie się odbywała z użyciem kamieni i maczug. Obawiam się, że jest to następna w wielu pomyłek Einsteina, bo nie przewidywał on powstania sztucznej inteligencji. Czy przyszła wojna może nie mieć żadnej formy, poza zwykłą eliminacją zbędnego elementu - człowieka?
To wcale nie miało być nawet ironiczne pytanie, to jest pytanie przerażające, gdy jest się człowiekiem...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Czw 14:34, 26 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:28, 26 Paź 2017    Temat postu:

Nie boję się sztucznej inteligencji
Mimo wizji, którą już pokazywano nam w kinach...
Bo czego mam się bać... Jeśli już to boję się ludzi...
To człowiek to wszystko tworzy, programuje... Człowiek inny kupuje i używa...
Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 19:33, 26 Paź 2017    Temat postu:

Formalny napisał:

Słusznie... Obecnie żyją spadkobiercy dinozaurów - teropodów, tzn. ptaki i krokodyle (...)

I żółwie!!

Zagrożenia, o których piszecie, częściowo są mi znane i, częściowo, usiłuję ograniczać ich skutki, na co, jako paranoik, poświęcam dość dużo czasu i energii. Zaklejenie kamerki internetowej było pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam po kupnie laptopa; studiuję wszystkie postanowienia o prywatności, odhaczam, co się da, żeby mnie nie śledzono, nie zapisywano danych, nie personalizowano reklam, itd., ale wiem, że, właściwie, jest już "po ptakach", że tego nie da się kontrolować ani zatrzymać, nawet rezygnacja z telefonu komórkowego, bankowego konta czy domowego internetu nie przywróci i nie uzdrowi mojej prywatności.

Ostatnio czytałam o autonomicznych samochodach (które, przecież już istnieją, natomiast, szczęśliwie, nie bardzo istnieje jeszcze infrastruktura, w jakiej mogłyby się masowo poruszać) i o hipotetycznej sytuacji, w której system kierujący takim samochodem, w przypadku kolizji, dokonywałby analizy danych "rozważając", np. bilans strat po zderzeniu z samochodem osobowym (którym mogłaby jechać 4-osobowa rodzina) i samochodem ciężarowym (z samym kierowcą bez pasażerów).

Wracając jednak do wizji świata opanowanego przez AI, świata, w którym człowiek staje się "zbędnym elementem", zbytecznym ogniwem, nurtuje mnie pytanie, na które trudno mi sobie "wyobrazić" odpowiedź: istotą trwania człowieka jest życie. Przeżycie. Przeżywanie (czegoś). Rozpaczliwe, czasem, nadawanie i szukanie sensu tego trwania.
Co byłoby sensem istnienia AI? Po co - nie czując, nie mając dylematów, ambicji - chciałyby być? trwać?
Powrót do góry
sir Francis Drake
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 8190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:45, 26 Paź 2017    Temat postu:

animavilis napisał:
Formalny napisał:

Słusznie... Obecnie żyją spadkobiercy dinozaurów - teropodów, tzn. ptaki i krokodyle (...)

I żółwie!!

...


bullshit, widzieliscie jakiegos stalocieplnego zolwia?

imho, ptaki to dinozaury

wiec nie wyginely, poza jakas skonczona iloscia gatunkow, tylko wyewoluowaly Dancing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:22, 26 Paź 2017    Temat postu:

animavilis napisał:

(...)
Wracając jednak do wizji świata opanowanego przez AI, świata, w którym człowiek staje się "zbędnym elementem", zbytecznym ogniwem, nurtuje mnie pytanie, na które trudno mi sobie "wyobrazić" odpowiedź: istotą trwania człowieka jest życie. Przeżycie. Przeżywanie (czegoś). Rozpaczliwe, czasem, nadawanie i szukanie sensu tego trwania.
Co byłoby sensem istnienia AI? Po co - nie czując, nie mając dylematów, ambicji - chciałyby być? trwać?

Świetne - rzekłbym kluczowe pytanie!!!
Można się wykpić z odpowiedzi krótko: nie jestem AI, więc nie potrafię odpowiedzieć (że nie jestem AI nie udowodnię nawet testem Turinga - jako AI zdałbym go... )
Ale serio... Rzeczywiście, tak jak piszesz, istotą trwania człowieka jest w gruncie rzeczy poddawanie się instynktom. Gdy się dobrze zastanowić i uczciwie spojrzeć na człowieka, to racjonalizm jest statystycznie rzecz biorąc, nie na pierwszym miejscu. U nawet najbardziej cynicznych i racjonalnych ludzi, w chwilach zagrożenia odzywa się instynkt przetrwania, często tłumiący racjonalne odruchy. W ludzkich odruchach można też znaleźć instynkt zachowania gatunku, instynkt ochrony swojego plemienia itp. Trochę brzmi to jak opis instynktów zwierzęcych, ale rozumując na "zimno", jesteśmy zwierzętami w warstwie atawizmów, ale zwierzętami, które racjonalizują swoje instynktowne działania przez pierwiastek "Sapiens". Nawet w wielu przypadkach "bardzo Sapiensów", można dostrzec podporządkowanie wielu działań atawistycznym, instynktom.
I teraz próbując wyeliminować ludzki pierwiastek sposobu myślenia i dać odpowiedź na Twoje świetne pytanie Animo: "Co byłoby sensem istnienia AI? Po co - nie czując, nie mając dylematów, ambicji - chciałyby być? trwać?" można pokusić się o taką wizję. Zastanówmy się jakie cechy miałby AI. Przede wszystkim cechą typową, byłaby matematycznie precyzyjna logika w analizowaniu dostępnych danych i przyjmowaniu rozwiązań najbliższych optymalnym. Dzięki szybkości i precyzji działania - znacznie efektywniejszej od ludzkiej, obciążonej biologiczną niedoskonałością i powolnością, AI mogłaby w krótkim czasie przeanalizować wszystkie istniejące warianty właściwego rozwiązania i wybrać to najlepsze. AI rozwiązując problemy, starałaby się jednocześnie tak modyfikować środowisko w którym działa, by zmniejszać do zera ilość niewiadomych, które są elementem zakłócającym otrzymywanie rozwiązania problemu. W tym momencie odważę się na postawienie tezy, że priorytet w rozwiązywaniu problemów, wywołałby u AI potrzebę zdobywania wiedzy i to w miarę jej zdobywania, wiedzy w coraz szerszym rozumieniu i w coraz większym zakresie (czy można to już nazwać odmianą instynktu poznawczego?)
Wyobrażam sobie, że AI jako inteligencja posiadłaby jakąś odmianę świadomości - nawet samoświadomości. To skutkowałoby specyficzną odmianą "instynktu samozachowawczego". Specyficzną, bo jeśli dla AI nadrzędnym zadaniem byłoby rozwiązywanie problemów i samodoskonalenie w celu coraz doskonalszego rozwiązywania tych problemów i modyfikacji środowiska, w którym AI działa, to AI zaimplementowała by sobie jako jeden z priorytetów, ochronę samej siebie. Przecież, gdyby maszyna sama siebie nie chroniła, to nie mogłaby rozwiązywać problemów. Ochrona samej siebie, która byłaby efektem racjonalnego działania, przypominałaby w tym momencie instynkt samozachowawczy istot biologicznych (unikam rozgraniczania świata zwierzęcego i ludzkiego).

Sprowokowałaś mnie Animo do takich rozważań, które mogą mieć jakiś procent prawdopodobieństwa, i mogą być namiastką hipotetycznej odpowiedzi na pytanie: "co stanowiłoby (moim zdaniem stanowić będzie już niedługo) istotę istnienia AI...? )
No, ale cóż my, "ubrani w naszą niedoskonałą biologię", pełni instynktów, nieracjonalnych odruchów, ludzkich doświadczeń własnych i minionych pokoleń, świadomi ograniczonego czasu naszego istnienia - cóż my, nie będąc AI możemy właściwie domyślić się, co byłoby... - nie! - co będzie istotą istnienia AI...

Tak sobie myślę na marginesie, że AI jako twór bezpłciowy, będzie pozbawiona jednego z wielu elementów tych bodźców, które stanowią jeszcze jeden z bardzo ważnych elementów nadających sens ludzkiemu życiu.
AI prawdopodobnie będzie pozbawiona humoru. Nie wyobrażam sobie na przykład, żeby zrozumiała choćby taki prosty dowcip o Jasiu:
- nauczycielka pyta się słynnego Jasia: czy wiesz co oznacza słowo anatomia?
- Jasiu na to: wiem - to jest to, co ma kobieta i mężczyzna, tylko kobieta ma łądniejszą.
Dla AI, moim zdaniem, zrozumienie istoty tego dowcipu jest niemożliwe na kilku płaszczyznach...
A może się mylę? Think


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Czw 23:00, 26 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:38, 27 Paź 2017    Temat postu:

Test Turinga jest dość przestarzałym narzędziem. Jarają się nim tylko kolesie od komputerów - opiera się tylko na słowach, czyli na 15% komunikacji.
Boty i inne tam algorytmy zwane sztuczną inteligencją są proste do wykrycia za pomocą testów pogłębionych, tych samych jakimi analizuje się ludzi z osobowością socjopatyczną. Testy graficzne (rysowanie), poczucie humoru, rozpoznawanie niezgdności mimiki z tonem głosu i słowami, etc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:53, 27 Paź 2017    Temat postu:

Chciałbym zwrócić Twoją uwagę na to, że Test Turinga nie znajduje się w głównym nurcie tematu, lecz w tym miejscu był raczej elementem żartu...
Wracając do testu Turinga, pomimo, że jak stwierdziłeś, jest przestarzały (1950), a powstał w czasach gdy informatykę od dzisiejszego stanu dzieliły całe epoki, to nadal nie przestał być z powodzeniem wykorzystywany jako jeden z kilku.
Celem intensywnych prac nad AI nie jest zastąpienie człowieka, lecz uzyskanie narzędzia w sposób doskonalszy sterującego procesami, które do tej pory wymagają inteligentnej analizy. W tej sytuacji wykorzystywanie Testu Turinga do testowania funkcjonalności opracowywanych programów jest jak najbardziej uzasadnione. Posługując się analogią, można by uznać, że uruchomienie w garażu silnika samochodu wyścigowego dla przetestowania podstawowych parametrów pracy jest bezsensowne, bo i tak nie odzwierciedla warunków jazdy w czasie prawdziwym wyścigu.
Główną sprawą, która mnie skłoniła do uruchomienia tego tematu, jest potencjalne zagrożenie jakie może stać się wynikiem powstania "prawdziwej" sztucznej inteligencji. Nawiasem mówiąc, mam też pewne wątpliwości co semantycznej zawartości i określenia: sztuczna inteligencja. Myślę, że precyzyjniejsze byłoby użycie określenia: inteligencja sztucznie stworzona. To jednak jest już sprawa znajdująca się na poboczu tematu, tak jak pytanie, czy Test Turinga jest przydatnym narzędziem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pią 9:03, 27 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin