Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zawody i ich przedstwiciele, a szacunek.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:17, 18 Lis 2013    Temat postu:

Normalnie perły przed wieprze Tongue out (1)

050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:22, 18 Lis 2013    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
A ja w ogóle nie zrozumiałem idei topika - myślałem że ma być raczej zabawowy i lekko jajcarski i tak wyskoczyłem przed szereg ze swoimi, przynajmniej w moim mniemaniu, zabawnymi wtrętami


Istnieje też możliwość, że mamy na forum budowlańców, taksówkarzy, marketingowców, których strasznie uraziłeś krzywdzącymi stereotypami.
Najlepiej nie mieć żadnego zawodu. )))
Wtedy nic Cię nie wypacza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:38, 18 Lis 2013    Temat postu:

No bylo zabawnie, bylo. Najbardziej sie ubawilam czytajac w poscie zalozycielskim ten fragment "Mając bardzo liczne grono znajomych i przyjaciół (...)".
A teraz powaznie. Trudno uznac ten post za zabawny, gdy autor w kiepskim swietle opisuje prawnikow i lekarzy, po czym wychwala fizykow, matematkow i austronomow. Albo sie bawimy albo nie. A jesli tak, to darujmy sobie tytulowy szacunek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 18:44, 18 Lis 2013    Temat postu:

Skoro ten topik jest taki zabawny, to w najbliższej przyszłości na pewno nikt nie poczuje się urażony uwagami o skąpych Pyrach i dętych Krakuskach, feministkach - roszczeniowych babochłopach czy protuskowych wykształciuszkach mających problem z samodzielnym myśleniem. W końcu, we wszystkich stereotypach tkwi ziarno prawdy, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nieprawdaż? Angel

Formalny napisał:
Zwłaszcza, gdy np. ilość i zakres tych doświadczeń życiowych jest nieporównywalna...

Bingo!



Na marginesie, ilu znacie strażaków? Think
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:50, 18 Lis 2013    Temat postu:

Oczywiscie !
Krakuski sa dete !
W przeciwieństwie do Krakusów :hamster_happy:
Na marginesie.. znam kilkutastu, spotkałem sie ( w czasie ich akcji ) z kilkudziesięcioma , doliczając moich znajomych i znajomych znajomych - liczba sięgnie pewnie kilkuset.
I nigdy nie słyszałem, by żadali kasy , olewali pracę, robili cokolwiek na "poł gwizdka" , czy tez stawiali własny interes ponad swoją misję.
Sam miałem potrzebę trzy razy prosic Ich o pomoc.
Za kazdym razem zrobili o niebo więcej, niż wymagały tego ich oczywuiste obowiazki.
Szacun Panowie !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 19:00, 18 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:54, 18 Lis 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Skoro ten topik jest taki zabawny, to w najbliższej przyszłości na pewno nikt nie poczuje się urażony uwagami o skąpych Pyrach i dętych Krakuskach, feministkach - roszczeniowych babochłopach czy protuskowych wykształciuszkach mających problem z samodzielnym myśleniem. W końcu, we wszystkich stereotypach tkwi ziarno prawdy, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nieprawdaż? Angel

Formalny napisał:
Zwłaszcza, gdy np. ilość i zakres tych doświadczeń życiowych jest nieporównywalna...

Bingo!



Na marginesie, ilu znacie strażaków? Think


Ja znam pięciu - w tym jednego generała i jednego brygadiera (jeden z nich czynny. Wyjątkowo inteligentni i sympatyczni ludzie, ale przede wszystkim niespotykanie poważnie traktujący swoją pracę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:02, 18 Lis 2013    Temat postu:

annaliza napisał:

Trudno uznac ten post za zabawny, gdy autor w kiepskim swietle opisuje prawnikow i lekarzy, po czym wychwala fizykow, matematkow i austronomow. .

Aj tam, aj tam........ przynajmniej na bank wiadomo kim z zawodu był autor topiku Blue_Light_Colorz_PDT_02
Po prawdzie też, o lekarzach i prawnikach zawsze mówiło się źle.
Już tam poszczególny lekarz, czy prawnik doskonale wie jak wywiązuje się ze swoich obowiązków i zasadniczo opinię ogółu w tym zakresie ma w głębokim poważaniu
Mnie to specjalnie nie przeszkadza, przyzwyczaiłam się, o lekarzach mam zdanie zgoła odmienne, co do prawników podobne, chociaż jak już pisałam
(chyba) osobiście się nie poczuwam ale nie mam też jakiejś specjalnej misji, żeby ktokolwiek szanował mnie z racji wykonywanego zawodu, ani też żeby szacunkiem darzyły mnie jakieś całkowicie mi obce tłumy, w sensie społeczność, ludzkość itp.
Wolałabym raczej cieszyć się szacunkiem czy sympatią u tych których znam i którzy znają mnie, bo taki szacunek wydaje mi się hmm...bardziej wymierny. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 19:04, 18 Lis 2013    Temat postu:

No proszę. Kontakt ze strażakami, chleb nasz powszedni.
To znajomości z lekarzami i prawnikami pewnie idą w tysiące...
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:11, 18 Lis 2013    Temat postu:

A-ha nie znam osobiście żadnego strażaka, ale słyszałam w telewizorze o takich, którzy podpalają, żeby potem bohatersko gasić i ratować. Co prawda to chyba byli tacy strażacy ochotnicy, ale rzecz rozbijała się jednak o kasę za te gaszenia ponadnormatywne.
Generalnie nie przeszkadza mi to uwielbiać strażaków, w telewizorze pewno jak zwykle kłamali. Bałwochwalcze wielbienie tej grupy zawodowej datuje mi się od pewnego pożaru. Brałam udział w akcji ratunkowej dosyć nietypowo, gdyż podawałam strażakom wodę (nie w wiadrach tylko w szklance i w dodatku do picia) Jeden strażak cofnął się po czapkę z królików mojej koleżanki. Miałyśmy wtedy po 11 lat i ów gest wydał nam się niezwykły, tym bardziej, że czapka była całkiem nowa i prawdziwie czaderska. Marzyłam wtedy, żeby w przyszłości mieć męża strażaka na wypadek posiadania jednocześnie czapki z królików,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 19:13, 18 Lis 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
(chyba) osobiście się nie poczuwam ale nie mam też jakiejś specjalnej misji, żeby ktokolwiek szanował mnie z racji wykonywanego zawodu, ani też żeby szacunkiem darzyły mnie jakieś całkowicie mi obce tłumy, w sensie społeczność, ludzkość itp.

Ale nie uważasz to za lekko irytujące, kiedy całe tłumy nie szanują Cię z racji wykonywanego zawodu, bo ta akurat profesja nie cieszy się dobrym odbiorem społecznym? To w porządku, że - bez względu na to, jak się starasz - Twoja reputacja cierpi z powodów leżących całkowicie poza Tobą: wadliwego systemu, pomyłek kolegów po fachu, niezadowolenia przegranych czy, powtarzanych z ust do ust, i obrastających w kolejne dramatyczne szczegóły, bajań krewnych, znajomych lub sąsiadów?
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Pon 19:13, 18 Lis 2013    Temat postu:

Ja nie do końca rozumiem, jak miałabym określić szacunek względem ludzi z różnych zawodów. Szacunek należy się chyba każdemu (?) Taksówkarzowi i astrologowi jednakowo. To nie zawód określa czlowieka, a jego cechy osobowościowe, predyspozycje.. Inne cechy i predyzpozycje ma lekarz, a inne nauczyciel, inne też budowlaniec.. Każdy z nich pracuje na rzecz drugiego człowieka. Również absolutnie nie jestem w stanie tak jednoznacznie ocenić, jakimi są ludzie w kolejnych zawodach. Są lekarze, którzy są kapitalnymi ludźmi a sa tacy z którymi dogadac sie trudno i nie ma to wiele wspólnego z tym, jaki zawód wykonują. Na forum np. wcale mnie to nie interesuje. Bardziej ciekawe jest to, o czym z ludźmi można porozmawiać i czego ciekawego i nowego dowiedzieć się od nich a tym samym poznawać i siebie.. Jeśli chodzi stricte o zawody, to najważniejsze jest chyba, w tym zmieniającym sie świecie otwarty do nauki umysł, bo każdy zawód nauki wymaga i pokory dla swojej wiedzy.
Inna sprawą jest to, że mój krąg znajomych jest bardzo wąski, a każdy z nich para się czymś innym..
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:14, 18 Lis 2013    Temat postu:

Z racji choroby corki kontakty ( Jej ) z lekarzami ida w dziesiątki. Moje osobiste - z racji wstrętu do jakiegokolwiek leczenia - w są dośc pojedyncze.
Wiem jedno.
W Stanach ordynuje najbardziej znany na świecie specjalista "od" zaawansowanej kandydozy ( przerastanie organów wewnętrznych etc ) .
Córa zwyczajnie napisała do niego maila, załączając wyniki badań, etc.. etc...
Odpowiedź nadeszła po DWÓCH DNIACH. Konkretna, analityczna, wspierająca i kierunkująca.. mail po wydruku na trzy strony, wraz z propozycjami dalszego leczenia, uwagami , oraz propozycją dalszej korespondencji.
Znasz w tym kraju znakomitośc medyczną , tak się zachowującą ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 19:22, 18 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:14, 18 Lis 2013    Temat postu:

annaliza napisał:
No bylo zabawnie, bylo. Najbardziej sie ubawilam czytajac w poscie zalozycielskim ten fragment "Mając bardzo liczne grono znajomych i przyjaciół (...)".
A teraz powaznie. Trudno uznac ten post za zabawny, gdy autor w kiepskim swietle opisuje prawnikow i lekarzy, po czym wychwala fizykow, matematkow i austronomow. Albo sie bawimy albo nie. A jesli tak, to darujmy sobie tytulowy szacunek.

Tak to już jest, że jednego bawi kopanie się po tyłkach i rzucanie tortami, drugiego dowcipne dialogi, a trzeciego nic nie bawi. Nie musisz się więc przejmować, że Ciebie właśnie to ubawiło - nie jesteś temu winna - po prostu tak się Ci się "porobiło"...

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
A ja w ogóle nie zrozumiałem idei topika - myślałem że ma być raczej zabawowy i lekko jajcarski i tak wyskoczyłem przed szereg ze swoimi, przynajmniej w moim mniemaniu, zabawnymi wtrętami (może były tragiczne a nie zabawne ale starałem się Blue_Light_Colorz_PDT_02 ).

Czy naprawdę przekroczone są tu granice dobrego smaku ? Think Kuźwa, niespotkanie wypisz-wymaluj...


Tak się składa, że akurat Ty zrozumiałeś to prawidłowo - to miało być z przymrużeniem oczu... Moment przed założeniem topika, na innym topiku napisałem rozbawiony, że opinia o różnych zawodach wymaga założenia osobnego tematu. Gdy zobaczyłem jak zaczyna się to, co tak trafnie określił Nudziarz (post o 16.57), a forumowe primabaleriny widząc nick autora tematu zaczynają swoje solowe występy, nie byłbym sobą, gdybym nie skorzystał z okazji, by im dodać ich ulubionej podniety przygrywając melodie, które tak je nakręcają...
To naprawdę bawi ale i daje ciekawe "materiały", gdy forowiczki tworzące "elitę forum", reagują zgodnie z przewidywaniem...

Miłego wieczoru życzę, szczególnie drogim "ambitnym Paniom".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:23, 18 Lis 2013    Temat postu:

Nie.... gdyż nie uważam, że cierpi na tym konkretnie moja reputacja. Cierpi reputacja mojego zawodu.
Dodatkowo zdaję sobie sprawę, że wynika to (oprócz rzecz jasna niewątpliwych fuszerek, spotykanych zresztą w każdym zawodzie)głównie z nieznajomości przepisów prawa potencjalnych klientów-petentów oraz z tego, że żeby ktoś z mojej pracy był zadowolony ktoś inny musi być niezadowolony. To jest bardzo proste i oczywiste równanie bo zawsze w sprawie jest przegrany i wygrany- nie ma inaczej. Zasadniczo niewiele, przy tym zależy od reprezentujących strony profesjonalnych pełnomocników, czy od Sądu. Sprawa jest wygrana lub przegrana już na wstępie i to najczęściej z powodu braku zapobiegliwości strony w dokumentowaniu faktów.
To mnie nie irytuje, tak jak np. nie irytuje mnie, że słońce jest w kolorze żółtym zasadniczo. Nie znoszę żółtego, ale nie pozostaje mi nic innego jak pogodzić się z tym, że słońce ma taki kolor.
Rozumiesz?????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 19:28, 18 Lis 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:

Znasz w tym kraju znakomitośc medyczną , tak się zachowującą ?

Nie miałam do czynienia ze znakomitościami lekarskimi światowej sławy, ale z racji hipochondrycznego usposobienia i choroby Mamy (oraz posiadania nielicznych lekarzy w nielicznym gronie rodzinnym), mój kontakt z przedstawicielami tej profesji jest nader częsty. I, naprawdę, niczego nie potrafię tu uśrednić, spotykając się z pełnym przekrojem cech osobistych i zawodowych: od lekarzy buraków, po ciepłych i sympatycznych ludzi; od guru, którzy nawet nie udają zainteresowania problemem pacjenta, po dociekliwych i zaangażowanych medyków. To jest ruletka. I niczego nie zmienia fakt, że wszyscy wiemy, jaki powinien być lekarz. Wszyscy wiemy, jaki powinien być nauczyciel, sędzia, ksiądz czy inna osoba wykonująca zawód kojarzący się z zaufaniem publicznym. I takie reguły nie istnieją.
Powrót do góry
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 19:32, 18 Lis 2013    Temat postu:

Seeni napisał:

Rozumiesz?????

Tak i nie
Tak, bo to niby jasne, nie, bo nie rozumiem, jak może Cię nie wkurzać, że ktoś skreśla Cię na wstępie, bo wykonujesz taki, a nie inny zawód (zwłaszcza, jeśli poświęcasz mu dużo czasu i uważasz, że wykonujesz go rzetelnie).
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:36, 18 Lis 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

I niczego nie zmienia fakt, że wszyscy wiemy, jaki powinien być lekarz.


No własnie Wszyscy wiemy jaki powinien być strażak
I cholera.. nie spotkałem takiego, który nie spełniałby tych kryteriów

Może to wąlśnie o to chodzi ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:41, 18 Lis 2013    Temat postu:

To Wy wiecie jaki powinien być nauczyciel?
No jaki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:42, 18 Lis 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Seeni napisał:

Rozumiesz?????

Tak i nie
Tak, bo to niby jasne, nie, bo nie rozumiem, jak może Cię nie wkurzać, że ktoś skreśla Cię na wstępie, bo wykonujesz taki, a nie inny zawód (zwłaszcza, jeśli poświęcasz mu dużo czasu i uważasz, że wykonujesz go rzetelnie).

Zasadniczo raczej nie wkurzają mnie rzeczy, na które nie mam wpływu.) albo przynajmniej bardzo wybiórczo)
Może też bierze się to z mojej ogólnej niechęci do wykonywanego zawodu. Nie lubię go sama wystarczająco mocno, żeby dobijać się frustracją z tego powodu, że inni też go nie lubią. Poniekąd rozumiem tych innych Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:43, 18 Lis 2013    Temat postu:

pogłoska napisał:
To Wy wiecie jaki powinien być nauczyciel?
No jaki?

moja żona.
śmiertelnie serio .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin