Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zazdrość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 18:17, 14 Lip 2016    Temat postu:

Nie mogę się ustosunkowywać do tez, których nie stawiałam i nie bardzo rozumiem potrzebę wysuwania różnych sugestii w ramach odparcia nie zarzutu przecież, tylko wątpliwości. Jak napisałam, powątpiewam w dość licznie deklarowaną na topiku nieznajomość i niezrozumienie uczucia zazdrości (zwłaszcza gdy, w niektórych przypadkach, kontekst postów pisywanych na forum przez wiele lat, pośrednio, świadczy o czymś zupełnie przeciwnym). Skoro to moja wątpliwość, oparta nie na znajomości danych osób, lecz na "wierze we własne odczucia" to uważam, że najłatwiej przejść nad nią do porządku dziennego, zwłaszcza, jeśli nie czujemy się adresatem tej zbłąkanej wiary. Mogę wątpić? Mogę. No to sobie powątpiewam.
Oczywiście, nie zabraniam też nikomu wiary w to, że zazdrość, którą incydentalnie odczuwam, a w której nie widzę niczego niezwykłego, niezrozumiałego i nagannego, jest efektem mojego narastającego i maskowanego strachu bądź całej gamy potwornych kompleksów.
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:49, 14 Lip 2016    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tymi sugestiami. Inaczej rozumiem pojęcie zazdrości i tyle. Nudziarz w swoim poście użył sformułowania że wierzy i że w jego odczuciu i pojęcia nie mam dlaczego Animo odebrałaś to osobiście.
Co do skrawania strachu czytałam o tym w kontekście gniewu ale zazdrość też do tego pasuje. Ale co o jak kto ma to nie wnikam. Bardzo osobiste.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 20:14, 14 Lip 2016    Temat postu:

Troszkę dobrze odebrała, a Nudek ściemnia, bo co innego by gadał, gdyby przypadkowo natknął się na kolesia bzykającego jego żonę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 20:36, 14 Lip 2016    Temat postu:

W ogóle nie kojarzę strachu z zazdrością. Nie wyobrażam sobie zazdroszczenia komukolwiek czegokolwiek ze strachu. Tzn. nie wiem, strach przed czym(?) miałaby maskować zazdrość. Co do tego, żeby inni mi zazdraszczali to nie żywię takich potrzeb. Po prawdzie nie ma mi zwyczajnie czego zazdrościć. Jestem typowym życiowym przeciętniakiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:33, 14 Lip 2016    Temat postu:

Również nie widzę związku zazdrości ze strachem i również widzę różnicę między zazdrością a zawiścią.

Ja tam słaby człowiek jestem i czasami zazdraszczam. Co gorsza, nie intelektu, artyzmu czy dokonań dla ludzkości a takich prozaicznych spraw. Przykładowo: rzeźby jak u mistrzów crossfitu, fury takiej że ludzie mówią "o" albo freelancerskiej pracusi zdalnie z leżaka i drinkiem obok. Pewnie więcej przykładów można by znaleźć...

Na marginesie dodam, że takie zazdraszczanie daje mi jakąś siłę napędową więc nie jest to zupełnie jałowe uczucie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:57, 15 Lip 2016    Temat postu:

Tak sobie myślę, że może nie zazdroszczę, bo nie chcę zazdrościć. Nie wiem, czy robię to podświadomie, czy trochę świadomie, ale zazdrość by mnie niszczyła od środka. Całkiem inaczej niż u Poriego dla którego jest to motywacja.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 16:28, 15 Lip 2016    Temat postu:

Ja wręcz odwrotnie- bo chcę. Podobnie jak Pori uważam zazdrośc za siłę napędową. Oczywiście w określonych przypadkach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 18:32, 15 Lip 2016    Temat postu:

Seeni napisał:
Po prawdzie nie ma mi zwyczajnie czego zazdrościć.

No jak to nie? Ja Ci zazdroszczę, na przykład, dłuższego urlopu. Faktem jest, że to zazdrość, jak większość moich "zazdrości" o słabym natężeniu, uogólniona, niepowiązana z konkretną osobą, a raczej ze zjawiskiem, zazdrość nad którą łatwo przejść do porządku dziennego, ukłucie, a nie - męcząca emocja.
Moje "zazdrości" mnie nie motywują, mają, raczej, charakter przepełnionych rezygnacją spostrzeżeń (no, trudno, nigdy już nie będę miała szopy olśniewających blond włosów do pupy; szkoda, że moje IQ nigdy nie osiągnie takiego pułapu; fajnie mieć aż tyle urlopu, ale to dla mnie nierealne), więc nie bolą. Nie boli niemożność osiągnięcia czegoś, co i tak jest poza zasięgiem.

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
(...)fury takiej że ludzie mówią "o" (...)

takie "o" to ja robię tylko na widok prześlicznego "garbuska", słodkiego Mini Coupe lub przeurocznego, odpicowanego trabancika, syrenki czy "maluszka". Wypasionej fury nie tylko nie zazdroszczę, ale przypuszczam, że posiadanie takowej mogłoby być dla mnie źródłem udręki. Przy każdym pucowaniu samochodu widzę kolejne, nowe ryski, których z całą pewnością nie jest autorką, więc, mimo że uważam, iż samochód służy do jeżdżenia, a nie do wyglądania, nad takimi ryskami na nowym, drogim aucie mogłabym się nie pochylać z równie stoickim spokojem, jak robię to teraz.
Powrót do góry
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:47, 15 Lip 2016    Temat postu:

animavilis napisał:
samochód służy do jeżdżenia, a nie do wyglądania, nad takimi ryskami na nowym, drogim aucie mogłabym się nie pochylać z równie stoickim spokojem, jak robię to teraz.


Ale co ma wykluczać co ? Koleś co trzęsie się nad zarysowanym lusterkiem... powinien kupić matiza a nie że ktoś mu wcisnął luksusową fabię... Ja tu kontempluję ból niekupienia BMW M5 którym z przecudownym rozluźnieniem jeździłbym do tesco po piwo marki "komandos"
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brunner
kiszona szarlotka po wirtualnemu


Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:39, 15 Lip 2016    Temat postu: Re: zazdrość

letnisztorm napisał:
jakoś nie przychodzi mi do głowy żeby ktoś mi czegoś zazdrościł
to żadna cnota chwalić się swoim ubóstwem umysłowym albo materialnym.

p.s. czytam właśnie powieść o Cromwellu - ilosc osób źle mu życzących z powodu zazdrości była zastanawiająca no i w końcu odcięli mu łepek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:23, 16 Lip 2016    Temat postu:

Cholera...
Zorientowalem się, ze zazdroszcze ludziom umiejetności pisania zrozumialych postów.

Bo poparłem w swim poprzednim poscie Anime i dostałem po uszach za to , iz ją atakuję .
Bo Kilo kompletnie nie zrozumiał o co mi chodziło ( albo - na co liczę - z przyzwyczajenia pierdyknal jak lysy jajami o beton ).

Sprobuję więc jeszce raz.

Napisalem że wierzę w to ze nie musimy byc zazdrosni o wszystko, możemy być zazdrosni tylko o pewne sprawy czy rzeczy, a o inne kompletnie nie, wiec osoby piszace iż zazdrośc jest im obca , być może nie wzięly pod uwagę wszystkiego.

Napisalem tez iż nie wierzę w calkowity brak zazdrości, bowiem oznaczalo by to brak jakichkolwiek slabości, a uwazam, że u podstaw zazdrosci lezy właśnie jakas nasza slabość czy kompleks. Nie jest zazdrosny o partnera ktoś absolutnie pewny swoich zalet i mozliwosci, nie jest zazdrosny o przedmiot człowiek wiedzacy, ze potrafi zarobic na niego środki, nie jest zazdrosny o wiedzę, oczytanie etc, ktoś , kto potrafi ( czy chce ) wziąć się w garść etc...etc....
Czyli - w moim odczuciu - u podstaw zazdrości lezy "chcialbym, ale nie potrafię, nie umiem, nie chce mi się .... i gdzieś tam głeboko jestem tego świadomy.
takie nudziarzowe bajanie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 20:34, 16 Lip 2016    Temat postu:

Kompletnie mi to nie pasuje do mojego zazdroszczenia pięknych sukienek i butów. Mam niezliczona ilość pięknych sukienek i butów i nie wiem w sumie co leży u podstaw mojej zazdrości, o te których nie mam, a które ma ktoś inny.
Co do tego partnera to chyba raczej działa tu coś takiego jak zaufanie. Jeżeli ktoś nigdy nie dał Ci powodów do zazdrości to niby dlaczego miałbyś być zazdrosny Not talking
Generalnie z tymi słabościami i kompleksami to jest coś na rzeczy.Wnioskuję to po swoim kompleksie grubych ud. Pięknych ud zazdraszczam nawet facetom


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:34, 16 Lip 2016    Temat postu:

nudziarz napisał:
Cholera...
Zorientowalem się, ze zazdroszcze ludziom umiejetności pisania zrozumialych postów.

I słusznie.
Piszesz tak jak myślisz, ale interpunkcja u Ciebie leży, stąd niezrozumienie Twoich postów.
Masz trzy wyjścia:
a. podciągnąć się z interpunkcji,
b. nie używać zdań podrzędnie lub współrzędnie złożonych,
c. olać to i być czasami niezrozumianym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:29, 17 Lip 2016    Temat postu:

Pobają mi się wypowiedzi Seeni i Stefana na temat zazdrości. Opowiadają o sobie a nie wyjaśniają co czują inni albo jak powinni inni postępować. Szacun wielki dla Was.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:11, 18 Lip 2016    Temat postu:

animavilis napisał:
Nie poddając w wątpliwość żadnego z postów, trochę mnie zaskakuje, że uczucie tak ludzkie i powszechne jak zazdrość, jest przez większość tu niedoświadczane, a nawet niezrozumiałe.


oj tam.
a mi zdarza się odczuwać zazdrość - czasem, przez chwilę, ale jednak.

np. jak czytam Ciebie, że tak łatwo przychodzi Ci myśli ubierać w słowa, zwłaszcza te myśli skomplikowane. mam wrażenie, że niektóre moje posty są niezrozumiałe i źle odczytywane - zwłaszcza w kwestii sarkazmu.

Seeni, jej umiejętności zaszalenia zakupowego, bo mi nieraz włącza się lampka rozsądku i nie potrafię tak całkiem oddać się tej namiętności

Letniemusztromowi, za zrównoważenie i trzeźwy osąd, którego mi czasem brakuje za pierwszym oddechem

Mel, za poczucie humoru i za stopkę.

zazdrość to takie ukucie pt. też tak mogłam. na szczęście szybko mija.
czy uważam, że mi tego czegoś brak? nie, też to mam. tylko ktoś ma tego trochę więcej. ale za to czegoś innego ma mniej .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:57, 18 Lip 2016    Temat postu:

letnisztorm napisał:
...Opowiadają o sobie.

Opowiadanie o sobie to jedna z głupszych rzeczy jakie można robić w internecie. Wiele osób z tego forum się już tego boleśnie nauczyło. Tutaj jest jak na wieloletnim przesłuchaniu: "mów ile chcesz i co chcesz, ale wszystko co powiesz będzie wykorzystane przeciw tobie". Najwyraźniej Seeni i ja do tego przekazu nie dorośliśmy. placz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:44, 18 Lip 2016    Temat postu:

bosska napisał:
animavilis napisał:
Nie poddając w wątpliwość żadnego z postów, trochę mnie zaskakuje, że uczucie tak ludzkie i powszechne jak zazdrość, jest przez większość tu niedoświadczane, a nawet niezrozumiałe.


oj tam.
a mi zdarza się odczuwać zazdrość - czasem, przez chwilę, ale jednak.

np. jak czytam Ciebie, że tak łatwo przychodzi Ci myśli ubierać w słowa, zwłaszcza te myśli skomplikowane. mam wrażenie, że niektóre moje posty są niezrozumiałe i źle odczytywane - zwłaszcza w kwestii sarkazmu.

Seeni, jej umiejętności zaszalenia zakupowego, bo mi nieraz włącza się lampka rozsądku i nie potrafię tak całkiem oddać się tej namiętności

Letniemusztromowi, za zrównoważenie i trzeźwy osąd, którego mi czasem brakuje za pierwszym oddechem

Mel, za poczucie humoru i za stopkę.

zazdrość to takie ukucie pt. też tak mogłam. na szczęście szybko mija.
czy uważam, że mi tego czegoś brak? nie, też to mam. tylko ktoś ma tego trochę więcej. ale za to czegoś innego ma mniej .


Zazdrość to takie wór do którego można wrzucić wszelkie emocje typu ja nie mam a ktoś ma?

To ja po prostu rozumiem to inaczej albo nie rozumiem d'oh! ? Według mnie wynika to z tego o czym pisałam wcześniej, z osobistych doświadczeń, przekonań, wychowania.
W moim tym ja, ja, ja to że imponuje mi czyjeś zachowania albo podoba mi się czyjaś torebka to nie zazdrość. A zazdraszczanie to już zupełnie inna para kaloszy.
Trochę trudno to wyjaśnić, po prostu jestem w takim punkcie że relacja ja inni nie wywołuje większych emocji a zazdrość do takich zaliczam, nie bagatelizuje jej mocy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:45, 18 Lip 2016    Temat postu:

Stefan napisał:
mów ile chcesz i co chcesz, ale wszystko co powiesz będzie wykorzystane przeciw tobie". placz


Z zazdrości tak robią


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Pon 7:46, 18 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 9:26, 18 Lip 2016    Temat postu:

bosska napisał:

np. jak czytam Ciebie, że tak łatwo przychodzi Ci myśli ubierać w słowa, zwłaszcza te myśli skomplikowane. mam wrażenie, że niektóre moje posty są niezrozumiałe i źle odczytywane - zwłaszcza w kwestii sarkazmu.

Myślę, że każdy (większość) ma tu czasem wrażenie, jakby pisał w obcym języku

letnisztorm napisał:

Trochę trudno to wyjaśnić, po prostu jestem w takim punkcie że relacja ja inni nie wywołuje większych emocji a zazdrość do takich zaliczam, nie bagatelizuje jej mocy.

Według mnie, zazdrość nie musi wywoływać jakichś większych emocji. Zawiść tak, ale zazdrość może być letnia, zwłaszcza jeśli jest zracjonalizowana, a z wiekiem dojrzewa się przecież do tego, by neutralizować negatywne uczucia.

Z moich obserwacji wynika, że zazdrość jest bardzo częstym zjawiskiem w relacjach zawodowych. Kwestie awansów i podwyżek budzą w ludziach mordercze instynkty. Jest to ściśle powiązane z uczuciem niesprawiedliwości. Gdyby zapytać taką osobą, czy zazdrości koleżance (koledze) awansu (podwyżki) zapewne by zaprzeczyła, motywując swoje niezadowolenie brakiem sprawiedliwości.
Tymczasem, jest to - także - zazdrość właśnie.

Pisałaś kiedyś o problemach w pracy. Nigdy nie miałaś wrażenia, że Twoja praca jest niedoceniana, źle opłacana, że lepiej wynagradza się i premiuje osoby, które zupełnie na to nie zasługują, zasługują mniej niż Ty lub, przynajmniej, w takim samym stopniu? Nie zżymałaś się nigdy na takie (niesprawiedliwe) traktowanie i nie czułaś rozżalenia, że ten ktoś "ma", a "nie masz" Ty, że ktoś tym źle zarządza?
Jasne, to wszystko można zracjonalizować, można się zmotywować i poszukać innej pracy, ale to świadczyłoby o tym, że taka negatywna emocja w ogóle się pojawiła.
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:46, 18 Lip 2016    Temat postu:

W mojej aktualnej pracy nie zazdroszczę nikomu z prostej, być może zracjonalizowanej przyczyny, bo nie chciałabym być taka jak te osoby i znajdować się w ich położeniu. Może tak specyfika miejsca. Jedyna przeszkoda poprawy mojej sytuacji tkwi we mnie, w moim zachowaniu a ja się nie chce zmienić w bezmózgiego dupoliza.

Firma tak czy siak się prędzej czy później rozpadnie, więc szukanie pracy być może nawet jeżeli jest to racjonalizacja zazdrości to i tak jest bardziej sensowne niż tkwienie w miejscu i liczenie na cud.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin