po 30-tce

hachiko · Gość

Jesteś niereformowalny, więc Ci wybaczam.
Widzisz, niech tamten paradoks słowny będzie dowodem na bogactwo polskiego języka i fantazję autorki.

LampionyZeStarychSloikow

hachiko · Gość

U-a.
Podglądał d'oh!

Tina

"Wiosna panie sierzancie"

[link widoczny dla zalogowanych]

Baron von DupenDrapen

U "nas" to wiśnie już dawno kwitną.

Jak jutro pojadę do pracy na rowerze i nie zapomnę i jeszcze będą kwitły to też zrobię zdjęcie ...

Baron von DupenDrapen

No i proszę jak ja obiecam to zawsze dotrzymuje słowa, oto kwitnące wisienki (?) ale chyba wykastrowane bo w lecie nie widziałem, żeby były tam prawdziwe wiśnie:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

A tu malutka myszka czekająca pociąg podziemny. Pewnie chce się wybrać gdzieś na swieże wiosenne powietrze:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

hachiko · Gość

Ładna mi to myszka, to najnormalniejszy wstrętny szczur

Wiśnie z oceanem (chyba) w tle, prawdziwie wiosenne.

hachiko · Gość

A nie, to jednak rzeka jest.

Migotka

Pokazałam Lalce "mysz" czekającą na pociąg ,a Ona spytała:
-Gdzie ma torbę..?
d'oh!

ładne kwiecie...ech...się doczekamy też chyba...

LampionyZeStarychSloikow

Baron von DupenDrapen

Jest pod wrażeniem. Jak można tak na pierwszy rzut oka rozróżnic małego szczurka od myszki. Koleżanka to pewnie zoolożką jest??

[link widoczny dla zalogowanych]
Chyba mu pociąg po ogonie przjechał placz

A ciekawym jak wyglądałyby torebki zrobione z skórek szczurków. I przecież zawsze można taką skórke ufarbować jak komus niepodobałby się szary kolor. Ciekawym czy ktoś już na to ten pomysł (zdaje sie sie, że rozmywam temat, bo to raczej poasuje na topik butikowy)

Karaluchy w mieszkaniach? A gdzie tam. Ja nie widziałem karalucha już chyba z miesiąc, ale za to wczoraj patrzę i w przedpokoju leży mysz (a moze sczurek ?) To już trzecia w tym roku! Co za cholera! Co ci dozorcy z nimi robią tam w piwnicach, że spierniczają, aż na ósme piętro.

l

hachiko · Gość

Koleżanka zoologiem nie jest,ale lubi zwierzęta z wyjątkiem gadów, płazów, gryzoni i pajęczaków

Ostatnio zaczynają pojawiać się w łazience,a że biegają szybko i są wstrętne zaganiam je do szafki i zamykam na klucz.
Jeśli to jest rzeczywiście mysz, to widać ,że służy jej dieta wuja Sama. Nasze są wątlejsze Anxious

Pochodzenie O-Ren Ishii

hachiko · Gość

I ja Ją rozumiem

Ron

- Chwytamy szczura za kark, a potem smarujemy go naszą niezawodną maścią na szczury między uszami. Po dwóch godzinach szczur zdycha.
- Panie, panie, ale jak ja już trzymam tego szczyra za kark to mogę mu po prostu ten kark złamać.
- Można i tak, można i tak.

Baron von DupenDrapen

lulka

Nie wiem co Ci poradzić, ale mnie kiedyś kolega powiedział żebym na rower zabierała kij i się nim opędzała.
To może lepiej tylko popatrz ?

Gwizdze..

Powracając do wiosny - nawet nie zauważyłam, że już się tak zazieleniło wokół.

[link widoczny dla zalogowanych]

A skoro wiosna to czas sezon grillowy rozpocząć.
Tylko co to za grill jak się wszyscy odchudzamy? Do głowy przychodzi mi tylko krem z pomidorów z prażonymi pestkami dyni ugotowany na kuchence...Tiaaa.....

Kewa

Tylko kota trzymaj z daleka od grilla, bo jak się tak wszyscy odchudzacie, to może się okazać całkiem apetycznym kąskiem. Shame on you