Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Znamy się tylko z...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:31, 11 Sty 2009    Temat postu:

Bobro nie lubi nas NAJBARDZIEJ

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Nie 16:01, 11 Sty 2009    Temat postu:

Prawdopodobnie sie mylę.... ale w moim odczuciu rozbudowane znajomosci prywatne zabijaja fora. ( od razu sprecyzuje, iz nie chodzi tu o jakieś bardziej lub mniej przypadkowe epizodyczne spotkanie, a o zawiazane przyjaźnie czy bliskie i funkcjonujace znajomosci).

Po prostu uważam, ze im bardziej jestesmy anonomowi, tym otwarciej, szczerzej i ciekawiej piszemy. Fakt iz ktoś zna nas od podszewki powoduje, ze zaczynamy posać "pod niego" nie chcąc sie wygłupić, czy wstydzić, czy psuć swego wizerunku.

P.S. Chetnych na spotkanie zapraszam do Krynicy


Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 16:02, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:06, 11 Sty 2009    Temat postu:

nudziarz napisał:
Prawdopodobnie sie mylę.... ale w moim odczuciu rozbudowane znajomosci prywatne zabijaja fora. ( od razu sprecyzuje, iz nie chodzi tu o jakieś bardziej lub mniej przypadkowe epizodyczne spotkanie, a o zawiazane przyjaźnie czy bliskie i funkcjonujace znajomosci).

Po prostu uważam, ze im bardziej jestesmy anonomowi, tym otwarciej, szczerzej i ciekawiej piszemy. Fakt iz ktoś zna nas od podszewki powoduje, ze zaczynamy posać "pod niego" nie chcąc sie wygłupić, czy wstydzić, czy psuć swego wizerunku.

P.S. Chetnych na spotkanie zapraszam do Krynicy


Święte słowa nie te o Krynicy Tongue up (1)

Kontakty pozaforumowe zabijają czyste forowanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:19, 11 Sty 2009    Temat postu:

glus napisał:
Nie, bo ja Was po prostu nie lubie Blue_Light_Colorz_PDT_02
animavilis napisał:
Bobro i tak nie lubi nas bardziej Angel
Garfield napisał:
Bobro nie lubi nas NAJBARDZIEJ
Dancing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 16:49, 11 Sty 2009    Temat postu:

bobro napisał:
glus napisał:
Nie, bo ja Was po prostu nie lubie Blue_Light_Colorz_PDT_02
animavilis napisał:
Bobro i tak nie lubi nas bardziej Angel
Garfield napisał:
Bobro nie lubi nas NAJBARDZIEJ
Dancing


"To ja, Admin sie nazywam
Przepraszam i dziekuje ja tych slow nie uzywam
Jak mi ktorys wysle maila to go wrzucam do killfile
Jak mi ktos zawroci glowe dam mu haslo stuznakowe"

Silenced


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ptz
cytochrom C


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:59, 11 Sty 2009    Temat postu:

animavilis napisał:
ptz napisał:

A takie pójście na piwko tylko dlatego ze mieszkamy pod jedną szerokością geograficzną z osobami. które nie budzą moich emocji na Forum? Hmm, może to zabrzmi głupio, ale niekoniecznie.

Jeśli nie budzą emocji to jeszcze pół biedy, gorzej, gdy budzą negatywne. To jest właśnie ten minus większych spotkań grupowych - rośnie ryzyko, że trafi się ktoś, kogo niekoniecznie chcielibyśmy poznawać.


W pierwszym odruchu chciałam zaprzeczyć - zawsze można próbować przełamać te negatywne skojarzenia.
Ale przez umysł przemknęła mi refleksja i wspomnienia wyniesione z o2.
Masz rację, Animko, bywają osoby, które budzą uczucia negatywne, oj , bardzo negatywne.
Dlatego , np. nie wybrałabym się na spotkanie towarzyskie w okolice zamku Książ - pozwiedzać, owszem, bo to fajne miejsce jest, ale spotkać kogoś / bardzo konkretnego/ mieszkającego w tamtej okolicy -N I G D Y.
Zapewne z wzajemnośćią - więc nie ma problemu Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Nie 19:24, 11 Sty 2009    Temat postu:

czy mam potrzebę to nawet nie wiem, ale że mam nadzieję na spotkanie to wiem

Mam nawet kilka pomysłów:
1. po 14 lutego będę na kilka dni w Szczecinie i mam nadzieję spotkać Apro i ewentualnie innych szczecińskich forowiczów
2. może kiedyś jeszcze odwiedzę uroczą leśniczówkę w Przesiece i spotkam tam Kewę
3. na poznańskich ulicach, a może nawet w poznańskim realu, pewnie też udałoby się kilka osób spotakać
4. podczas wakcaji jadąc rowerkiem polskimi drogami
5. na przystanku Woodstock
6. w pociągu (najlepiej osobowym ale może i innej klasy) na trasie gdzieś w Polskę
7. itp. itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:47, 11 Sty 2009    Temat postu:

Raz na jakiś czas nachodzi mnie ochota, żeby tak osobiście i prosto w oczy. Ale mija. Spotkałam się z osobami z netu, choć zanim to nastąpiło, zastanawiałam się chyba 2 lata. Bałam się rozczarowania. Kogoś mną i mojego tym kimś. I tak z perspektywy czasu myslę, że to tak jak i w świecie rzeczywistym - spotyka się kogoś i już wiadomo, że wszystko gra od pierwszego uścisku ręki, albo wręcz przeciwnie- nie dogadam się z tą osobą nawet przy butelce wina
Nie lubię natomiast w necie tego o czym wspomniał nudziarz-przenoszenia prywaty w wirtual. Kiedy czytam takie tokowanie kilku osób na jakimś neutralnym zdawałoby się gruncie, czuję się jak, z jednej strony intruz, a z drugiej jak tło, publisia. A tak czuć się nie lubię (nie wiem czy ktokolwiek lubi).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 20:18, 11 Sty 2009    Temat postu:

bo ja napisał:

2. może kiedyś jeszcze odwiedzę uroczą leśniczówkę w Przesiece i spotkam tam Kewę

Bardzo chętnie, Boju, bardzo chętnie... nawet myślałam o tym dwa dni temu. Daj znać jak będziesz się wybierała w te strony.
Lulka, Ciebie na pewno nie zagoniłabym do prasowania, chociaż...
Zakładając temat miałam na myśli właśnie to, co niektórzy odkryli, że:
- kontakt bezpośredni usztywnia,
- brak czasu na realnych przyjaciół, rodzinę, więc możliwości spotkań dość ograniczone,
- ciężko powrócić potem do szczerej pisaniny na forum, ciężko skrytykować kogoś, kogo zna się osobiście.
Nie miałam na myśli szukania poza forum szczególnie bliskich związków z osobą tu poznaną, chociaż pewnie i takie przypadki się zdarzają.
Czasem mam tak, że idę na spotkanie z grupką osób, przeważnie są to zaprzyjaźnione małżeństwa. Coś tam jemy, pijemy, ktoś coś mówi, słuchamy muzyki... Potem wracam do domu pusta. Może nie o tym chciałam rozmawiać, może mnie to w ogóle nie interesuje, ale słuchałam przez grzeczność, może chętnie obejrzałabym film, może drażniły mnie zbyt głośne rozmowy, śmiech nie rozweselał...
I tu wykazać chcę przewagę znajomości z netu. Nie mam ochoty, nie siadam, chcę się wyciszyć - zmykam, chcę się czymś podzielić, to klepię tych kilka słów. Lulka już o tym pisała.
Zdarzało Wam się? Jesteście na przyjęciu wszyscy dobrze się bawią, tak przynajmniej na oko. Siadasz sobie z kumpelą, lub kumplem z boku i właśnie wchodzicie na wspaniały temat, pokrewieństwo dusz, podobna wrażliwość, szczęście i wtedy ktoś się do dosiada, ktoś woła, zaprasza, przerywa, wszystko pierzcha...
o tym chciałam napisać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:26, 11 Sty 2009    Temat postu:

Byłem na drugim buduarowym zlocie i... było REWELACYJNIE, PRZEZABAWNIE I BAJECZNIE

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:29, 11 Sty 2009    Temat postu:

Gary, było tak, bo bardzo chcieliśmy się spotkać. I wtedy było miejsce na to o czym pisze Kewa- na te mało spotkanka, gdzieś w kącie, pod drzewem, na schodkach...Te przysiądnięcia, które nagle zamieniały się w długaśnie dyskusje o ważnych rzeczach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:32, 11 Sty 2009    Temat postu:

bo ja napisał:
czy mam potrzebę to nawet nie wiem, ale że mam nadzieję na spotkanie to wiem

Mam nawet kilka pomysłów:
1. po 14 lutego będę na kilka dni w Szczecinie i mam nadzieję spotkać Apro i ewentualnie innych szczecińskich forowiczów
2. może kiedyś jeszcze odwiedzę uroczą leśniczówkę w Przesiece i spotkam tam Kewę
3. na poznańskich ulicach, a może nawet w poznańskim realu, pewnie też udałoby się kilka osób spotakać
4. podczas wakcaji jadąc rowerkiem polskimi drogami
5. na przystanku Woodstock
6. w pociągu (najlepiej osobowym ale może i innej klasy) na trasie gdzieś w Polskę
7. itp. itd.



Serdecznie zapraszam do Pyrlandii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:45, 11 Sty 2009    Temat postu:

lulka napisał:
To co napisałam w poprzednim poście dotyczy czasu teraźniejszego.
I wcale się nie zapieram, że nigdy, nigdzie i z nikim.
Po prostu teraz brak we mnie tej ciekawości.


a to co ja napisałam, przeciwnie, czasu przeszłego ,
bo dziś powtórzę za Lulką ,,nie ma we mnie tej ciekawosci,,
nie ma we mnie potrzeby, to raz jeszcze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:36, 11 Sty 2009    Temat postu:

Ja się nie ukrywam nigdzie i jak ktoś chce mnie zobaczyć, to nie widzę żadnych przeszkód i się z góry cieszę na spotkanie. (ale sam się staram nikomu nie narzucać).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:42, 11 Sty 2009    Temat postu:

illunga napisał:
Gary, było tak, bo bardzo chcieliśmy się spotkać. I wtedy było miejsce na to o czym pisze Kewa- na te mało spotkanka, gdzieś w kącie, pod drzewem, na schodkach...Te przysiądnięcia, które nagle zamieniały się w długaśnie dyskusje o ważnych rzeczach.



i właśnie dla takich chwil warto żyć i się spotykać Dancing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takatam
Marek Aureliusz


Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:12, 11 Sty 2009    Temat postu:

Czasami mnie nachodzi chęć spotkania. Niestety - nie współgra to z chęciami pozostałych forowiczy. Im się chce wtedy kiedy mnie się nie chce.
I odwrotnie.
Niestety.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Nie 23:14, 11 Sty 2009    Temat postu:

Spotkałam kilka "netowych" osób w realu i mam same przyjemne wspomnienia
Myślę, że jeśli Boja wyrazi chęć...dołączę do komitetu powitalnego grodu gryfa


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Nie 23:15, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takatam
Marek Aureliusz


Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:25, 11 Sty 2009    Temat postu:

Mii -weźcie mnie ze sobą, ok?
Ja też chcę (teraz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:27, 11 Sty 2009    Temat postu:

spotkania IRL z osobami z netu są ok. po prostu - ludzie, jak ludzie. tak samo jak ludzie poznani IRL, przy bliższym poznaniu albo tracą, albo zyskują. a potem albo się znajomość utrzymuje dalej, ewoluuje, albo znajomość przygasa i zamiera samoczynnie.

na szczęście niewiele rozczarowań "spotkaniowych" mnie trafiło przez te kilkanaście lat "internetowania" i do dziś utrzymuję fajne znajomości IRL z ludźmi, poznanymi kiedyś na IRCu, czy forum. chociaż i rozczarowania bywały - konfrontacja postaci internetowej z realną bywa czasem niekorzystna dla owej postaci. głównie wtedy, kiedy ktoś tworzy sztuczną lub ubarwioną tożsamość na sieci i próbuje - z premedytacją - być kimś innym, niż jest IRL.

nie mam nic przeciwko spotkaniom forumowych, ale żeby mieć jakieś dzikie parcie na to - to nie powiem, żebym miała spotkanie się odbędzie? - ok. nie odbędzie? - nic się nie stanie tragicznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pon 6:43, 12 Sty 2009    Temat postu:

ws napisał:
a to co ja napisałam, przeciwnie, czasu przeszłego ,
bo dziś powtórzę za Lulką ,,nie ma we mnie tej ciekawosci,,
nie ma we mnie potrzeby, to raz jeszcze


I bardzo mnie tym szczerze ws zasmucilas.
Obiecane mam - trzymam sie tego, ze kiedys znajde w koncu to wolne, gdzie urwe sie na powiedzmy dwa dni.

Segreguje ludzi (smieci tez), dlatego nie z kazdym mam potrzebe czy tez zwykla chec wypowiedzenia nawet zdawkowego czesc. Nie lubie spedow, poniewaz zazwyczaj wiekszosc chce na nich cos durnego badz dziwnego udowodnic. Wole pojedyncze relacje - takie oko w oko.

Jest pare osob, ktorych glosu kiedys uda mi sie posluchac. Nawet jesli one jeszcze o tym nie wiedza.
I jest pare osob, ktorych tylko byt wirtualny jest dla mnie pociagajacy. Nawet w rozowych rajtuzach. 050
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin