Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

majstrowanie przy OFE
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 16:48, 02 Sty 2011    Temat postu:

anmario napisał:
Poldek napisał:
Aha, tez nie do konca kumam o co w tym chodzi, wiem tylko ze jesli sie upra aby to zrobic to nie ma sily ktora w tym przeszkodzi.
chyba ze wczesniejsze wybory - w ktorych znowu nasluchamy sie obietnic


Ostatni czas by temu zapobiec były wybory prezydenckie. Pisałem wtedy (u Yappa):

"Po śmierci Lecha Kaczyńskiego obowiązki Prezydenta RP będzie pełnił, zgodnie z zapisem w konstytucji, Bronisław Komorowski. PO ma pełnię władzy w RP.
Sorki, teraz o kasie.
Ta niespodziewana koincydencja nieszczęśliwych wydarzeń umożliwi handlarzom sprzedanie reszty kraju za cienkie pieniądze. "

Gdyby prezydentem był Kaczyński taka siła by była. Sorki za OOT.


a mozes zmi wyjasnic jaki zwiazek ma prezydent z prywatyzacja, jaka sile sprawcza lub blokujaca, ze zmiana na tym stanowisku umozliwia (lub blokowala) prywatyzacje..przepraszam, sprzedaz reszty kraju za cienkie pieniadze?

akurat jadac na tej nucie powinienes bic brawo i calowac Tuska po tylku za chec likwidacji OFE, bo przeciez ta decyzja zabiera pieniadze (nasze!polskie!!) zagranicznym funduszom inwestycyjnym i przywraca je na lono naszego swojego, polskiego budzetu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 17:17, 02 Sty 2011    Temat postu:

Poldek napisał:
animavilis napisał:

jesteś, Yachoo, osobą niesubiektywną tak znacząco, że pozwala mi się to domyślać w stopniu graniczącym z pewnością, że się do którejś ze służb mundurowych zaliczasz.


to ja poprosze w takim razie o informacje, ile rocznie czasu przebywa na zwolnieniach lekarskich, bo z tego co widze po swoich znajomych "ze sluzb" to minimum 4 miesiace w roku siedza na zwolnieniach lekarskich..co nie ma nic wspolnego ze stanem zdrowia.


to ja Ci powiem, ze przebywanie na zwolnieniach lekarskich, prawdziwych, czy udawanych ma się tak do Twojej prawdy jak pięść do nosa. Długotrwałe przebywanie na zwolnieniu lekarskim doprowadza do tego, że się otrzymuje skierowanie na komisję lekarską i przechodzi się badania lekarskie. To są podobne badania do zdawania ponownego egzaminu na prawojazdy, po wcześniejszym zabraniu prawka za wóde. Każdy kierownik sekcji, gdy ma takiego pracownika, który ciągle przebywa na L4 ma obowiązek skierować go na komisję lekarską.

Jeśli chodzi o moją skromną osobę, to tak 31!!! lat przepracowałem w mundurze w systemie dyżurowym, gdzie nasza załoga składała się z 4 osób pracując w dyżurach 24 godzinnych, a nawet w 12 godzinnych.
Zaznaczam, że u nas się nie chorowało, bo za tego chorującego nie było zastępstwa!!! nie wspomnę urolpy lub w tym czasie jakieś inne przypadki losowe. Bywało tak, że pracowaliśmy 24/24, czyli 24 praca i 24 wolne, bo nie było ludzi.
Nadgodziny??? tak były! ale w rozliczeniu trzy miesięcznym jakoś się to rozmydlało, a nam, żeby mordy zamknąć to dostawalismy jakieś tam śmieszne nagrody. Nie liczyłem ile niedziel, czy świąt przepracowałem, bo i tak to nie ma znaczenia, bo w systemie zmianowym pracujesz jak leci.
Do pracy posiłki musiałem sobie sam zapewnić i nie miałem płacone za dyżury, bo to taka praca. Z blachy po konserwach jakie zjadłem przez te lata pewnie można było by zbudować nowego Titanica, ale ja nie narzekam, bo to była moja praca, zresztą mogłem ją zmienić. Tułanie sie po placówka w delegacji też miało swoje uroku, nie wspomnę ile się przy tym wódy wychlało nikt mi tego nie zbierze. Było różnie, było naprawdę ciężko, ludzie siadali do wigilijnego stołu, czy bawili sie na zabawie sylwestrowej, a ja byłem w pracy, moja rodzina święta spędzała sama, bardziej to bolało gdy dzieci były jeszcze małe. Sobota, czy niedziela, świątek, piątek musiałem iść do pracy. Mogłem to zmienić, ale jak się kocha to co się robi, to po co zmieniać.

Przepracowałem 31 lat w mundurze, byłem na rozmowie kadrowej i dostałem propozycję, że jak teraz odejdę na emeryturę, to dużo zyskam, bo jest promocja , możesz też zostać i pracować, ale pracujesz za darmo.

Jestem emerytem, mam dużą emeryturę i się cieszę, że nie muszę się martwić, co będzie w pracy. Pierwszy raz od 6 miesięcy poszedłem odwiedzić kolegów w pracy, chcieli mi pokazać co się zmieniło przez te 6 miesięcy, przybyło im więcej pracy, więcej sprzętu więcej odpowiedzialnosci. Przepraszam za słowo, ale nadal jest ch....nia, nic się nie zmieniło, lecz jak ktoś kocha to co robi, to będzie robił dalej.
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 17:17, 02 Sty 2011    Temat postu:

Poldek napisał:
a mozes zmi wyjasnic jaki zwiazek ma prezydent z prywatyzacja, jaka sile sprawcza lub blokujaca, ze zmiana na tym stanowisku umozliwia (lub blokowala) prywatyzacje..przepraszam, sprzedaz reszty kraju za cienkie pieniadze?

akurat jadac na tej nucie powinienes bic brawo i calowac Tuska po tylku za chec likwidacji OFE, bo przeciez ta decyzja zabiera pieniadze (nasze!polskie!!) zagranicznym funduszom inwestycyjnym i przywraca je na lono naszego swojego, polskiego budzetu!


Bij brawo i całuj go po dupie jeżeli czujesz taką potrzebę, ja nie mam nic przeciwko temu.

A jeżeli rzeczywiście prezydent nie ma wpływu na prywatyzację to powiedz mi proszę co i za ile sprywatyzowali przez trzy lata fachowcy z PO, hm? Wiem, że nie odpowiesz, więc odpowiem sobie sam:

Zacznę od tego czego nie sprywatyzowali. Nie sprywatyzowali szpitali. A chcieli. Więc dlaczego tego nie zrobili?
Otóż potrzebowali do tego zmienić konstytucję. A do zmiany konstytucji piątka na zgodę od prezydenta niezbędna im była jak Tobie GW i TVN. To tyle na temat roli prezydenta w prywatyzacji.
Teraz może o tym co sprywatyzowali. Tutaj, po dwudziestu latach zbójeckich praktyk, pole do manewru PO miała rzeczywiście nieduże. Ale kilka interesujących przykładów na pewno się znajdzie. Proszę oto jeden - z pierwszej ręki, ze Szczecina znaczy się.
Jakiś czas temu gruchnęła wiadomość, że zaradne chłopaki z rządu Tuska znaleźli nabywcę na Stocznię Szczecińską. Tajemniczy inwestor z Kataru długo się ociągał zanim dał jakiś głos, ale wszystkie media już odtrąbiły sukces. TVN, GW, Newsweek i reszta przychylnych rządowi mediów rozpływały się w zachwytach nad sprawnością rządu. Dotąd dopóki tajemniczy inwestor nie przemówił. Powiedział tylko jedno słowo. Powiedział: Wypierdalać.
Mam nadzieję, że ten jeden przykład wystarczająco ilustruje sprawność prywatyzacyjną tej ekipy, chociaż, jak wspomniałem na początku, jest takich przykładów znacznie więcej. Niestety - generalnie wszystkie są porażkami. I dlatego nie przeczytasz o nich we wspomnianych przeze mnie gazetach, nie usłyszysz o nich w TVN. Oni są (byli, jak od pewnego czasu obserwuję, pozmieniało się trochę) od chwalenia, w żadnym wypadku potknięć wytykać nie będą.
Gdyby taki numer jak ze stocznią przytrafił się rządowi Kaczyńskiego do dzisiaj fora byłyby pełne postów wypominających to trolli. Ale jak PO to cisza, dlaczego?
Bo mało kto o tym wie. W telewizji mówili o tym mało albo wcale.
Na koniec o tym co ekipa Tuska sprywatyzować chce, też jeden przykład. I - jeżeli wygra wybory - zapewne sprywatyzuje.
Sprywatyzuje Lasy Państwowe.

Więc - jeżeli taka Twoja wola - bij brawo i całuj w dupę Tuska i jego ministrów. Ja nadal będę trzymał się z dala od jego dupy, niektóre dupy lubię, to fakt, ale akurat do tych nie czuję nic więcej niż tylko obrzydzenie.

W każdym razie mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany moją odpowiedzią, także na pytanie co ma prezydent do prywatyzacji, jeżeli nie musisz mi wybaczyć, że nie będę jej rozszerzał nawet jeżeli uznasz ją za zbyt ogólnikową, nie mam po prostu tyle czasu.

Jeżeli mimo to naprawdę chcesz poznać mój punkt widzenia sięgnij po Rzeczpospolitą kłamców. Ja lekcje odrabiam, czytam i GW, słucham przemówień i Tuska i Komorowskiego, chociaż często mdli mnie od tego.

Jeżeli zapoznasz się z tą lekturą chętnie pogadam więcej, całe noce gadać możemy, nie ma sprawy. W przeciwnym wypadku będę ograniczał się do sporadycznego przedstawiania swojego stanowiska w sposób siłą rzeczy bardzo ogólnikowy.
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:24, 02 Sty 2011    Temat postu:

Nie akceptuję jednej rzeczy:
Jestem akurat w wieku, w którym miałem wolny i nieskrępowany wybór : OFE czy ZUS.
jakim prawem Państwo przekresla ten mój wolny wybór obywatela RP ?, jakim prawem zmusza mnie do składania pieniędzy w instytucji do ktorej nie mam zaufania ?, czszególnie że decyzja ta ma na celu wylącznie przeciwdziałanie upadłości tej instytucji, a to dobitnie pokazuje jej gospodarność

Ta decyzja to przekreslenie jednej z moich podstawowych swobód.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 17:26, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 17:32, 02 Sty 2011    Temat postu:

anmario napisał:
Poldek napisał:
a mozes zmi wyjasnic jaki zwiazek ma prezydent z prywatyzacja, jaka sile sprawcza lub blokujaca, ze zmiana na tym stanowisku umozliwia (lub blokowala) prywatyzacje..przepraszam, sprzedaz reszty kraju za cienkie pieniadze?

akurat jadac na tej nucie powinienes bic brawo i calowac Tuska po tylku za chec likwidacji OFE, bo przeciez ta decyzja zabiera pieniadze (nasze!polskie!!) zagranicznym funduszom inwestycyjnym i przywraca je na lono naszego swojego, polskiego budzetu!


Bij brawo i całuj go po dupie jeżeli czujesz taką potrzebę, ja nie mam nic przeciwko temu.

A jeżeli rzeczywiście prezydent nie ma wpływu na prywatyzację to powiedz mi proszę co i za ile sprywatyzowali przez trzy lata fachowcy z PO, hm? Wiem, że nie odpowiesz, więc odpowiem sobie sam:

Zacznę od tego czego nie sprywatyzowali. Nie sprywatyzowali szpitali. A chcieli. Więc dlaczego tego nie zrobili?
Otóż potrzebowali do tego zmienić konstytucję. A do zmiany konstytucji piątka na zgodę od prezydenta niezbędna im była jak Tobie GW i TVN. To tyle na temat roli prezydenta w prywatyzacji.
Teraz może o tym co sprywatyzowali. Tutaj, po dwudziestu latach zbójeckich praktyk, pole do manewru PO miała rzeczywiście nieduże. Ale kilka interesujących przykładów na pewno się znajdzie. Proszę oto jeden - z pierwszej ręki, ze Szczecina znaczy się.
Jakiś czas temu gruchnęła wiadomość, że zaradne chłopaki z rządu Tuska znaleźli nabywcę na Stocznię Szczecińską. Tajemniczy inwestor z Kataru długo się ociągał zanim dał jakiś głos, ale wszystkie media już odtrąbiły sukces. TVN, GW, Newsweek i reszta przychylnych rządowi mediów rozpływały się w zachwytach nad sprawnością rządu. Dotąd dopóki tajemniczy inwestor nie przemówił. Powiedział tylko jedno słowo. Powiedział: Wypierdalać.
Mam nadzieję, że ten jeden przykład wystarczająco ilustruje sprawność prywatyzacyjną tej ekipy, chociaż, jak wspomniałem na początku, jest takich przykładów znacznie więcej. Niestety - generalnie wszystkie są porażkami. I dlatego nie przeczytasz o nich we wspomnianych przeze mnie gazetach, nie usłyszysz o nich w TVN. Oni są (byli, jak od pewnego czasu obserwuję, pozmieniało się trochę) od chwalenia, w żadnym wypadku potknięć wytykać nie będą.
Gdyby taki numer jak ze stocznią przytrafił się rządowi Kaczyńskiego do dzisiaj fora byłyby pełne postów wypominających to trolli. Ale jak PO to cisza, dlaczego?
Bo mało kto o tym wie. W telewizji mówili o tym mało albo wcale.
Na koniec o tym co ekipa Tuska sprywatyzować chce, też jeden przykład. I - jeżeli wygra wybory - zapewne sprywatyzuje.
Sprywatyzuje Lasy Państwowe.

Więc - jeżeli taka Twoja wola - bij brawo i całuj w dupę Tuska i jego ministrów. Ja nadal będę trzymał się z dala od jego dupy, niektóre dupy lubię, to fakt, ale akurat do tych nie czuję nic więcej niż tylko obrzydzenie.

W każdym razie mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany moją odpowiedzią, także na pytanie co ma prezydent do prywatyzacji, jeżeli nie musisz mi wybaczyć, że nie będę jej rozszerzał nawet jeżeli uznasz ją za zbyt ogólnikową, nie mam po prostu tyle czasu.

Jeżeli mimo to naprawdę chcesz poznać mój punkt widzenia sięgnij po Rzeczpospolitą kłamców. Ja lekcje odrabiam, czytam i GW, słucham przemówień i Tuska i Komorowskiego, chociaż często mdli mnie od tego.

Jeżeli zapoznasz się z tą lekturą chętnie pogadam więcej, całe noce gadać możemy, nie ma sprawy. W przeciwnym wypadku będę ograniczał się do sporadycznego przedstawiania swojego stanowiska w sposób siłą rzeczy bardzo ogólnikowy.


jeszcze raz Ci napiszę zmień lekarza.

stocznie, szanowny kolego, to był wrzód na dupie, sam pan Wałęsa będąc prezydentem i sami Kaczyńscy nic, ale to nic nie zrobili dobrego dla stoczni.
To my wszyscy przez te lata dopłacaliśmy z naszych pieniędzy do gównianego interesu.
Dla podtrzymania dobrych nastrojów w społeczeństwie , a im się tak chciało pracować jak psu trawę gryźć Blue_Light_Colorz_PDT_02

obecny rząd przynajmnie starał się coś z tym gównem zrobić, i ja Ci przypomnę jakie protesty robiła swołocz pisząc bzdury, ze araby teraz będą swoją religie i rządy wprowadzać.
pamiętasz?
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 17:37, 02 Sty 2011    Temat postu:

Yachoo. napisał:

jeszcze raz Ci napiszę zmień lekarza.


Takie apele spokojnie mógłbyś sobie darować. Na co komu one, co? Niby żeby pokazać publicznie, że ja nienormalny jestem a Ty normalny? Że ja głupi a Ty mądry?

Yachoo... Przecież gołym okiem widać, że jest odwrotnie
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 17:43, 02 Sty 2011    Temat postu:

anmario napisał:
Poldek napisał:
a mozes zmi wyjasnic jaki zwiazek ma prezydent z prywatyzacja, jaka sile sprawcza lub blokujaca, ze zmiana na tym stanowisku umozliwia (lub blokowala) prywatyzacje..przepraszam, sprzedaz reszty kraju za cienkie pieniadze?

akurat jadac na tej nucie powinienes bic brawo i calowac Tuska po tylku za chec likwidacji OFE, bo przeciez ta decyzja zabiera pieniadze (nasze!polskie!!) zagranicznym funduszom inwestycyjnym i przywraca je na lono naszego swojego, polskiego budzetu!


Bij brawo i całuj go po dupie jeżeli czujesz taką potrzebę, ja nie mam nic przeciwko temu.

A jeżeli rzeczywiście prezydent nie ma wpływu na prywatyzację to powiedz mi proszę co i za ile sprywatyzowali przez trzy lata fachowcy z PO, hm? Wiem, że nie odpowiesz, więc odpowiem sobie sam:

Zacznę od tego czego nie sprywatyzowali. Nie sprywatyzowali szpitali. A chcieli. Więc dlaczego tego nie zrobili?
Otóż potrzebowali do tego zmienić konstytucję. A do zmiany konstytucji piątka na zgodę od prezydenta niezbędna im była jak Tobie GW i TVN. To tyle na temat roli prezydenta w prywatyzacji.
Teraz może o tym co sprywatyzowali. Tutaj, po dwudziestu latach zbójeckich praktyk, pole do manewru PO miała rzeczywiście nieduże. Ale kilka interesujących przykładów na pewno się znajdzie. Proszę oto jeden - z pierwszej ręki, ze Szczecina znaczy się.
Jakiś czas temu gruchnęła wiadomość, że zaradne chłopaki z rządu Tuska znaleźli nabywcę na Stocznię Szczecińską. Tajemniczy inwestor z Kataru długo się ociągał zanim dał jakiś głos, ale wszystkie media już odtrąbiły sukces. TVN, GW, Newsweek i reszta przychylnych rządowi mediów rozpływały się w zachwytach nad sprawnością rządu. Dotąd dopóki tajemniczy inwestor nie przemówił. Powiedział tylko jedno słowo. Powiedział: Wypierdalać.
Mam nadzieję, że ten jeden przykład wystarczająco ilustruje sprawność prywatyzacyjną tej ekipy, chociaż, jak wspomniałem na początku, jest takich przykładów znacznie więcej. Niestety - generalnie wszystkie są porażkami. I dlatego nie przeczytasz o nich we wspomnianych przeze mnie gazetach, nie usłyszysz o nich w TVN. Oni są (byli, jak od pewnego czasu obserwuję, pozmieniało się trochę) od chwalenia, w żadnym wypadku potknięć wytykać nie będą.
Gdyby taki numer jak ze stocznią przytrafił się rządowi Kaczyńskiego do dzisiaj fora byłyby pełne postów wypominających to trolli. Ale jak PO to cisza, dlaczego?
Bo mało kto o tym wie. W telewizji mówili o tym mało albo wcale.
Na koniec o tym co ekipa Tuska sprywatyzować chce, też jeden przykład. I - jeżeli wygra wybory - zapewne sprywatyzuje.
Sprywatyzuje Lasy Państwowe.

Więc - jeżeli taka Twoja wola - bij brawo i całuj w dupę Tuska i jego ministrów. Ja nadal będę trzymał się z dala od jego dupy, niektóre dupy lubię, to fakt, ale akurat do tych nie czuję nic więcej niż tylko obrzydzenie.

W każdym razie mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany moją odpowiedzią, także na pytanie co ma prezydent do prywatyzacji, jeżeli nie musisz mi wybaczyć, że nie będę jej rozszerzał nawet jeżeli uznasz ją za zbyt ogólnikową, nie mam po prostu tyle czasu.

Jeżeli mimo to naprawdę chcesz poznać mój punkt widzenia sięgnij po Rzeczpospolitą kłamców. Ja lekcje odrabiam, czytam i GW, słucham przemówień i Tuska i Komorowskiego, chociaż często mdli mnie od tego.

Jeżeli zapoznasz się z tą lekturą chętnie pogadam więcej, całe noce gadać możemy, nie ma sprawy. W przeciwnym wypadku będę ograniczał się do sporadycznego przedstawiania swojego stanowiska w sposób siłą rzeczy bardzo ogólnikowy.


klamiesz

w kazdym punkcie po kolej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 17:45, 02 Sty 2011    Temat postu:

Jesteś jak dzieciak. Tupiesz nóżkami i próbujesz zaklinać rzeczywistość.

Niestety to wszystko prawda Poldek. Nie kłamię. To inni Cię okłamywali. Boli, wiem. Ot, zwykły ból dorastania.
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 17:52, 02 Sty 2011    Temat postu:

Klamiesz, w kazdym z punktow przez Ciebie wymienionych mijasz sie z prawda, biuorac pod uwage jak bronisz swojego zdnaia ntrudno powiedziec ze jestes wprowadzany w blad, po prostu klamiesz, calkowicie swiadomie manilupoulajac faktami i przemilcxzajac to co dla Ciebie niewygodne. Robiles to juz wczensiej bo pamietam doskonale twoje posty, i pamietam ze taka sama opinie na Twoj temat juz wyrazalem - jestes klamca.

I bez wzgledu na to, po ktory ze srodkow "pomniejszania" swojego interlokutora siegniesz to nie zmieni sie moja opinia na twoj temat - jestes malym, zalosnym klamca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 17:53, 02 Sty 2011    Temat postu:

Poldek napisał:
Klamiesz, w kazdym z punktow przez Ciebie wymienionych mijasz sie z prawda, biuorac pod uwage jak bronisz swojego zdnaia ntrudno powiedziec ze jestes wprowadzany w blad, po prostu klamiesz, calkowicie swiadomie manilupoulajac faktami i przemilcxzajac to co dla Ciebie niewygodne. Robiles to juz wczensiej bo pamietam doskonale twoje posty, i pamietam ze taka sama opinie na Twoj temat juz wyrazalem - jestes klamca.

I bez wzgledu na to, po ktory ze srodkow "pomniejszania" swojego interlokutora siegniesz to nie zmieni sie moja opinia na twoj temat - jestes malym, zalosnym klamca.


No to możemy skończyć dyskusję na temat PO, rozpoczęła się nowa

Spierdalaj.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 17:57, 02 Sty 2011    Temat postu:

anmario napisał:
Yachoo. napisał:

jeszcze raz Ci napiszę zmień lekarza.


Takie apele spokojnie mógłbyś sobie darować. Na co komu one, co? Niby żeby pokazać publicznie, że ja nienormalny jestem a Ty normalny? Że ja głupi a Ty mądry?

Yachoo... Przecież gołym okiem widać, że jest odwrotnie


czy ja gdzieś tu napisałem, że Ty jesteś głupi? NIE!
ja Ci proponuję zmienić tylko lekarza, a jak zrobisz to jest Twoja prywatna sprawa

z Twoimi teoriami nie tylko ja się nie zgadzam, widzę też inne osoby, które nie zgadzają się z Tobą.
Ja chciałem Ci udzielić pomocy dajac dobrą rade, ale widzę, że Ty już nie potrzebujesz rad.
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 18:04, 02 Sty 2011    Temat postu:

Yachoo. napisał:
czy ja gdzieś tu napisałem, że Ty jesteś głupi? NIE!
ja Ci proponuję zmienić tylko lekarza, a jak zrobisz to jest Twoja prywatna sprawa


To znaczy, że co, że odpowiadając na próby obrażenia mnie mam ograniczać się tylko do zwrotów zaproponowanych przez usera Yachoo??

Powinieneś się leczyć stary. Całkiem poważnie to piszę.

Yachoo. napisał:
z Twoimi teoriami nie tylko ja się nie zgadzam, widzę też inne osoby, które nie zgadzają się z Tobą.


Są również i takie, które nie zgadzają się z Tobą. Tutaj z tzw. grubej rury pieprznę - ot, na przykład Jarosław Kaczyński
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 18:07, 02 Sty 2011    Temat postu:

anmario- uważam rozmowę z Tobą za zakończoną.
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 18:19, 02 Sty 2011    Temat postu:

Formalny napisał:

(...)Druga sprawa: sporo osób pisze, że rząd "majstruje", "psuje" itd. system emerytalny. Ja z chęcią usłyszałbym od tych osób, kiedy ten system był w Polsce dobry? Może zresztą ktoś z tych krytykujących może wskazać jak powinien ten system wyglądać? Oczywiście spodziewam się, że taka krytykująca osoba zaczęłaby od słów: "najwięcej powinnam dostać ja, bo przez całe życie w chwilach wolnych od obmawiania koleżanek z sąsiednich pokoi, wypełniam jakieś dokumenty, poprawiając je czasem tylko 10 razy"(...)

Ten system nigdy nie był dobry, ponieważ każdy z kolejnych rządów panicznie boi się podejmowania ryzyka zdecydowanych reform, które przyniosłyby zyski dopiero w dłuższej perspektywie. Żaden z rządów nie chciał tknąć śmierdzącego jaja, jakim jest ZUS. Wprowadzenie OFE było znaczącym krokiem do przodu, bo dawało obywatelom alternatywę i realne korzyści, np. w postaci dziedziczenie składek z funduszu, do tej pory zagrabianych przez ZUS. Ograniczenie tego nędznego, doprawdy, prawa obywatela o decydowaniu o własnej przyszłości i pozbawiania go części rzeczywiście indywidualnych środków gromadzonych w funduszach, dla niesprecyzowanych, nie przedstawionych w sposób rzetelny (bo tego Tusk nie zrobił) prognoz naprawy finansów państwa, to olbrzymi regres i wyraźny sygnał dla społeczeństwa "mamy was w d... i tak zrobimy, co zechcemy".
Nawiązując do drugiej części Twojej wypowiedzi, ja nie żądam spektakularnej emerytury za moją pracę, ale też nie widzę żadnego powodu dla którego osobnicy wykonujący pracę o tożsamym stopniu trudności którzy, na dodatek, poświęcili nieco mniej czasu ode mnie na edukację, ciesząc się pełną formą odchodzili na emerytury przed czterdziestką.
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 19:07, 02 Sty 2011    Temat postu:

Może jeszcze dla porządku przedstawię swoje stanowisko w temacie topiku.

W zasadzie jest identyczne jak zdanie tych, których bezsilnie irytuje bezczelność tego złodziejskiego przedsięwzięcia. Pozostaje więc uzupełnić ich wypowiedzi o kilka szczegółów, których, moim zdaniem zabrakło, a które są szalenie istotne.

Otóż cały czas mowa o pięciu procentach. Ale to nie jest pięć procent, to liczba wykreowana przez twórców tego projektu i jak na razie w jakimś sensie uspokajająco egzystuje w mediach, uspokajająco, no bo ileż to te pięć procent, w sumie raptem jedna dwudziesta.
Prawda jest taka, że powinno mówić się o 68.5%, czyli prawie siedemdziesięciu procentach. Dlaczego?
Otóż do OFE idzie 7.3 procenta, rząd ma chrapkę na pięć procent, czyli prosty rachunek wskazuje, że chce zawłaszczyć około 70% z przekazywanych tam przez deklarującym taką wolę obywateli pieniędzy.
A to już bardzo sporo.
Dlaczego zostawia te 30 procent?
Dlatego, że OFE muszą jakoś funkcjonować. Bez tych pieniędzy zwyczajnie padną i nie tylko nie będzie co doić, ale i przepadnie złożony tam już kapitał.
Ile potrzebują OFE na funkcjonowanie?
O ile dobrze pamiętam (niech ktoś skoryguje jeśli się mylę) potrzebują na to 2 procent z tych 7.3% z 7.3 a nie z kwoty jaka do nich wpływa.
Pyt: Ile wobec tego chce zabrać rząd obywatelom?
Odp. Tyle, ile może. Czyli wszystko

Drugą sprawą są koszty nowego systemu. Nie jestem w stanie oszacować ich do jakiejś liczby, ale wyobraźnia (konieczność przeksięgowania, zmiana systemu informatycznego, konieczność stworzenia nowych miejsc pracy - w ZUS!!) podpowiada mi, że będą gigantyczne.

Pozostaje mi tylko wierzyć w to co podpowiada mi doświadczenie. Sondażowy rząd Tuska zapewne odczuje ten projekt w słupkach poparcia i być może, nawet jeżeli przystąpią do jego realizacji w formie stworzenia odpowiedniej ustawy to poproszą Prezydenta Komorowskiego by to zawetował. Jakiś zysk będą mieli - będzie o czym gadać. Będą mogli robić swoje, czyli akurat w kwestii tego do czego zostali przez Naród wybrani - nic.

I jeszcze tchnący optymizmem i wiarą w sens istnienia OFE artykuł z 2008 roku:

[link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze jeden, z "dzisiaj"

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
FRIDA
Gość





PostWysłany: Nie 19:16, 02 Sty 2011    Temat postu: Re: majstrowanie przy OFE

animavilis napisał:
Wycofuję się z polityki


Nie Ty pierwsza, nie ostatnia. Zrobiłam to już jakiś czas temu, szkoda mi debat na tę materię, przynajmniej mniej się wzburzam Angel
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 19:29, 02 Sty 2011    Temat postu:

Rezygnuję nie dlatego, że szkoda mi słów czy nerwów, tylko nie widzę dla siebie żadnej alternatywy, żadnego wyboru. PO mnie głęboko rozczarowuje, PiS jest nie do zaakceptowania, SLD nie budzi najmniejszego zaufania, a PSL w żaden sposób nie reprezentuje moich interesów. Nie chodzi już o wybór "mniejszego zła" - naprawdę nie widzę strony, w którą mogłabym się zwrócić.
Powrót do góry
FRIDA
Gość





PostWysłany: Nie 19:37, 02 Sty 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Rezygnuję nie dlatego, że szkoda mi słów czy nerwów, tylko nie widzę dla siebie żadnej alternatywy, żadnego wyboru. PO mnie głęboko rozczarowuje, PiS jest nie do zaakceptowania, SLD nie budzi najmniejszego zaufania, a PSL w żaden sposób nie reprezentuje moich interesów. Nie chodzi już o wybór "mniejszego zła" - naprawdę nie widzę strony, w którą mogłabym się zwrócić.


Dawno temu dotarła do mnie przykra prawda, że nazwa partii nie ma większego znaczenia, podziały polityczne są czysto umowne, programy partyjne bardzo zbliżone, a wszyscy mówią o tym samym - nieco innymi słowami, politycy z partii emigrują - zakładają kolejne partie, albo stowarzyszenia, itd się kręci. Efekty w wydaniu każdej partii - zbliżone. Dlatego, potwierdzam - nie wiadomo w jaką stronę się zwrócić. Wybrałam obojętność polityczną, albo innymi słowami - neutralność.
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:28, 02 Sty 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Ten system nigdy nie był dobry, ponieważ każdy z kolejnych rządów panicznie boi się podejmowania ryzyka zdecydowanych reform, które przyniosłyby zyski dopiero w dłuższej perspektywie. Żaden z rządów nie chciał tknąć śmierdzącego jaja, jakim jest ZUS. (...) .


To właśnie jest cała prawda i niestety w Twojej wypowiedzi, jedyna. Piszesz bowiem dalej:

[/quote]
animavilis napisał:
(...)Wprowadzenie OFE było znaczącym krokiem do przodu, bo dawało obywatelom alternatywę i realne korzyści, np. w postaci dziedziczenie składek z funduszu, do tej pory zagrabianych przez ZUS. Ograniczenie tego nędznego, doprawdy, prawa obywatela o decydowaniu o własnej przyszłości i pozbawiania go części rzeczywiście indywidualnych środków gromadzonych w funduszach, dla niesprecyzowanych, nie przedstawionych w sposób rzetelny (bo tego Tusk nie zrobił) prognoz naprawy finansów państwa, to olbrzymi regres i wyraźny sygnał dla społeczeństwa "mamy was w d... i tak zrobimy, co zechcemy". (...).


Żaden tam krok do przodu. W swojej dobrej wierze wprowadzenie OFE uznałaś za krok do przodu, tymczasem to była taka alternatywa, jak możliowść podrapania się w nos lewą lub prawą ręką. Cały system był i jest dalej chory, bo ludzkość zbudowała cywilizację jako państwo opiekuńcze jednocześnie nie wiedząc jak to zrobić. Cynicy ( i ekonomiści nie starający się o Nobla) twierdzą, że to póki co, nie jest to możliwe.
Być może jesteś wspaniałą ekonomistką oraz jednocześnie wróżką i swój osąd o przyczynach i efektach obecnego ruchu dotyczącego OFE opierasz na wiedzy i nadprzyrodzonych umiejętnościach widzenia tego, czego nie widzą ekonomiści wszystkich opcji, którzy gdy nie stoją naprzeciw kamer, ruch rządu chwalą jako jedyny trafny w obecnej sytuacji ekonomicznej.
Dodatek opisu sytuacji dotyczący Twoich odczuć pt. gdzie ma Ciebie i resztę społeczeństwa rząd, podważa jednak wiarę w Twoje możliwości przedstawiania sensownej opinii na tematy bardziej skomplikowane, aniżeli te, którymi zajmuje się na co dzień... "prasa wielkonakładowa".
I tak jednak lepsza jest Twoja próba rozumienia sytuacji w mikroskali, (choć dla Ciebie stresująca) niż kopanie się po zadkach dwóch skądinąd cenionych przeze mnie facetów (Anmario i Yachoo), którzy mając po sporym kawałku racji, uważają, że "najmojsza" prawda każdego z nich jest prawdą absolutną i jedyną.
Tak się składa, że od czasów Stańczyka społeczeństwo rozwinęło się i obecnie WSZYSCY znają się już na WSZYSTKIM więc z równą swobodą wypowiadają się bez zająknięcia i to na każdy temat z niezachwianą pewnością. Nieważne, czy to będzie uprawa pomidorów w doniczce na balkonie, katastrofa samolotu, czy też ekonomia, każdy jest specjalistą. Nawet jeśli nie potrafi we własnym budżecie zrobić porządek i na końcu każdego miesiąca 2 + 2 nie wychodzi mu 4.
Forum jest (dla wielu osób) jak widać miejscem wspaniałego przedstawiania swojego geniuszu jako rekompensaty za poczucie, że "akiś taki nijaki ten byt" i nie mieć wyrzutów sumienia, ze samemu się w swoim życiu tyle spieprzyło. Że co?, że odchodzę od tematu? Wcale nie!!! Wystarczy sobie uświadomić, ze te wszystkie mądrości na temat OFE maja wartość kawiarnianych bajań o celebrytach…

Na końcu piszesz:
animavilis napisał:

Nawiązując do drugiej części Twojej wypowiedzi, ja nie żądam spektakularnej emerytury za moją pracę, ale też nie widzę żadnego powodu dla którego osobnicy wykonujący pracę o tożsamym stopniu trudności którzy, na dodatek, poświęcili nieco mniej czasu ode mnie na edukację, ciesząc się pełną formą odchodzili na emerytury przed czterdziestką.


Choć zastrzegasz się, że nie żądasz "spektakularnej" emerytury, to jednak dokładnie to masz na myśli. Nie jesteś jednak wyjątkiem i trudno mieć do Ciebie pretensje.

W czasach "dawnych" były nakazy pracy i brak wyboru miejsca pracy po szkole średniej lub studiach. Czytając różne przykłady wskazywania przedstawicieli różnych zawodów jako niesłusznie zbierających nienależne im bonusy, zawsze w myślach pytam: dlaczego oni nie przekwalifikowali się, by teraz, po np. odwieszeniu na hak munduru, pławić się w "nienależnym" dobrobycie. To samo dotyczy zawiści w stosunku do górników, hutników itd … Absurdalne pretensje godne Mrożkowskiej ironii…
Właściwie to nie powinny nikogo szokować te dyskusje na forum, rozstrzygające w mgnieniu oka w sposób jedynie słuszny i wręcz genialny zagadnienia polityki, ekonomii, nauki, budowy wszechświata i wszystkiego co ważne i wymagające solidnej wiedzy. To jest przecież tylko forum i ukrywając się za anonimowością, można na nim być nawet ŚMIESZNYM DYLETANTEM, ale w swoich oczach najmądrzejszym na świecie znawcą WSZYSTKIEGO.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:30, 02 Sty 2011    Temat postu:

FRIDA napisał:
animavilis napisał:
Rezygnuję nie dlatego, że szkoda mi słów czy nerwów, tylko nie widzę dla siebie żadnej alternatywy, żadnego wyboru. PO mnie głęboko rozczarowuje, PiS jest nie do zaakceptowania, SLD nie budzi najmniejszego zaufania, a PSL w żaden sposób nie reprezentuje moich interesów. Nie chodzi już o wybór "mniejszego zła" - naprawdę nie widzę strony, w którą mogłabym się zwrócić.


Dawno temu dotarła do mnie przykra prawda, że nazwa partii nie ma większego znaczenia, podziały polityczne są czysto umowne, programy partyjne bardzo zbliżone, a wszyscy mówią o tym samym - nieco innymi słowami, politycy z partii emigrują - zakładają kolejne partie, albo stowarzyszenia, itd się kręci. Efekty w wydaniu każdej partii - zbliżone. Dlatego, potwierdzam - nie wiadomo w jaką stronę się zwrócić. Wybrałam obojętność polityczną, albo innymi słowami - neutralność.

Applause Applause Applause Applause Applause Applause (- przy otwartej kurtynie i bez cienia ironii)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
Strona 2 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin