po 30-tce

Biedrona

No tak... dłubanie w czymkolwiek publicznie jest trochę kiepskie... A już wyciąganie zawartości to kompletna kicha...

błeeeeeeeeeeeeeee....

slepa i brzydka

Sabina

Biedrona

No tak ale ta torba to nie jedna z dziur w ciele człowieka...

bobro

illunga

Przeczytałam tytuł topika i pomyślałam,że...dosłownie Think

Czyli,ze może dysk, albo szuflada, jeśli się nie używa kleju Corega Tabs... Think

Na szczęście przeczytałam resztę

Są całe dzikie hordy takich rzeczy, których nie wypada robić w pewnych sytuacjach. I takich, których wg.nas nie wypada robić.
Mnie notorycznie wkurza moja teściowa, która pod koniec każdej imprezy, kiedy zbiera się do odlotu, demonstracyjnie wyciąga z torebki lusterko i maluje sobie usta. Tak jakby tego nie mogła w łazience zrobić. No chyba nie wypada, co?

slepa i brzydka

myslalam, ze powiesz, ze tesciowa, zabierajac sie do odlotu, myli miotly i bierze Twoja Tongue out (1)

illunga

To by było pogwałcenie praw człowieka

Biedrona

A ja już nie mam teściowej

Ale jak takową jeszcze miałam to ona pogwałacała brutalnie wszystkie moje prawa...
Właziła bez pukania do domu mojego który był bez drzwi...
Przestawiała mi w szafkach...
Każdej niedzieli dzwoniła do mnie o 8 rano przypomniec mi żebym poszła do kościoła...

Dreszczy dostalam na wspomnienie...

Kurnia... ja to jednak mądra bestia jestem! Pozbyłam się jej! I teraz mam w szafkach tak jak mam i na dodatek w niedzielę sypiam do której chcę!

Sabina

illunga

Biedronka, zazdraszczam

Sabinko, nie wiem, ale razi mnie to koszmarnie. Może gdyby nie robiła tego tak ostentacyjnie, na zasadzie : A teraz wychodzę, więc zbierajcie się wszyscy, bo beze mnie nie ma imprezy.

Ale możliwe też,żem jest uprzedzona Think

animavilis · Gość

bea.ta

Wypada, nie wypada ... kojarzy mi się z gmeraniem babć ,mam, cioteczek ...
"Ada to nie wypada"- słuszna rada. Słuszna najczęściej dla radzącego.
A......... nie wypada robić czegoś co wzbudza w innych święte oburzenie, zawstydzenia, zakłopotanie ...tylko, żeby wiedzieć jak tego uniknąć wypada czytać w myślach innych .
A może wystarczy znać zasady Savoir vivre ( a na forum to jeszcze zasady pisowni ; ) ) Think

Pasztet · Gość

Wypada raz na jakis czas sie zdrzemnac na stole. Moze byc w salatce.

znana ktośka · Gość

To, co napiszę można sobie nazwać zasadami starych babć, bądź bzdetami z epoki kamienia łupanego, ale dla mnie istnieją rzeczy, których nie wypada robić i tyle :
- wulgaryzmy są w moim odczuciu oznaką słabości, bądź próbą imponowania. Nie mówię, że człowiek, który sobie zwyczajnie przeklnie od czasu do czasu, to od razu cham. Niemniej w bardzo wielu sytuacjach jest to zwyczajnie niesmaczne i nie wypada.
- co do depilacji u mężczyzn – często bywa wręcz wskazana, innym razem nie jest potrzebna. Zatem pozostawiam to do ich dyspozycji, a także partnerek tych panów.
- papierosy – tylko idiota zapaliłby go w teatrze podczas spektaklu, ale w pubie, gdzie wolno palić, czy też na imprezie typowo towarzyskiej, gdzie nie ma zakazu i wszyscy na to się godzą – dlaczego nie.
- panuje moda, gdzie bez znaczenia jest czy to mężczyzna podrywa kobietę czy też odwrotnie.
Miło jest, kiedy jednak to pan zabiega o panią, ale jeśli mamy do czynienia z kimś np. nieśmiałym, nie widzę problemu, by kobieta przejęła inicjatywę, zwłaszcza, kiedy robi to ze smakiem.
- nie lubię i uważam, że nie wypada, kiedy wchodzimy sobie w słowo. To zjawisko niestety występuje bardzo często. Popatrzmy na dyskusje polityków. Ale nie tylko tam jest to zauważalne. Jakoś nie potrafimy najpierw wysłuchać, a potem wypowiedzieć swoje zdanie.
- wypada ustąpić miejsca kobiecie czy komuś starszemu, ale kiedy sami czujemy się bardzo źle i ledwo stoimy na nogach, to czy można nas napiętnować i patrzeć krzywo ?
- szacunek dla innych, to wypada i tego nigdy za wiele. Z drugiej strony, jeśli ktoś sam nie szanuje innych, to co wtedy ?

Takie przykłady można mnożyć, ale reasumując dochodzi się do pewnych wniosków. Są sytuacje, kiedy jasno nam wiadomo, że nie wypada tak się zachować, ale wiele też z nich zależy od okoliczności.

stara_reklama · Gość

znana ktośka · Gość

fedrus

znana ktośka · Gość

Miło mi Fedrusie, że tak uważasz. Ale jak sam zauważyłeś to nie są moje zasady tylko większości z nas, chociaż nie wszyscy się do tego przyznają z takiego czy innego powodu. Nie każdy też napisze, że jest mu miło, kiedy ( w przypadku kobiety) mężczyzna szepnie miłe słowo, a nie „rzuci mięsem”, a kobieta (w przypadku mężczyzny) powie spokojnie coś, co ją boli, niż obrzuci go słowami: ty taki owaki. Czyż nie „lepiej” jest zabłysnąć i nieść transparent z hasłem: „patrz jaka jestem wyzwolona”, bądź „ ale za mnie macho i nie dam sobie w kaszę dmuchać.” ?
Możliwe, że ja „wypadłam” z obiegu preferując takie, a nie inne zachowania, ale to mój wybór i jest mi z tym dobrze. Mam prawo mieć takie, a nie inne zdanie w tym temacie, tak samo jak inni rozmówcy je mają.

Wyobraźcie sobie mnie w pracy. Przychodzi do mnie rodzic, a ja co drugie słowo to „mięso”, papieros w ustach, dekolt po kolana, makijaż widoczny na 20 km i czuć ode mnie alkohol.

Wypada ?

Nie uważam też siebie za świętą tylko dlatego, że jest mi często dobrze z realizacją tego słowa…..Jeżeli tez ktoś ma mnie atakować tutaj tylko z tego powodu, to może rzeczywiście wypada mi się więcej nie odzywać….

fedrus