Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy warto wracać do eks?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:16, 30 Paź 2008    Temat postu:

Nie wiem. Nie próbowałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 12:24, 30 Paź 2008    Temat postu:

illunga napisał:
Nie, nie warto. Coś przecież sprawiło,że ten ktoś jest "ex". A nie mamy umiejętności wycinania z pamięci niechcianych wspomnień.


Podobnie jak tych dobrych, których mogło być więcej.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego niemal wszyscy wypowiadają się o perspektywie spojrzenia osoby skrzywdzonej, która ma coś do wybaczania, której to "ex" zawinił. Pytanie brzmiało "czy warto wracać", ale nie zakładało - wracać jako skrzywdzony czy krzywdzący, nie mówiąc już o tym, że wina nierzadko nie jest ewidentna i leży po obu stronach. Lub nie leży po żadnej.
Powrót do góry
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:41, 30 Paź 2008    Temat postu:

To raczej samo słowo ex jest kluczem. Związki zawsze kończą się z jakiegoś powodu: bo było źle, bo było za dobrze, bo było nudno, bo się wypaliło, bo ...tysiace innych rzeczy. I nie zawsze czujemy się skrzywdzeni. Czasem jest to obojętność, czasem niesmak, bo człowiek owładnięty emocjonalnym zaczadzeniem, robi czasem kompletnie idiotyczne rzeczy.
A powrót do ex? Po co? Bo przetestowało się kolejnych kilka osób i jednak doszło sie do wniosku,że wersja nr 1 (albo 2, albo 3..) była tą najlepszą?
Pachnie wyrachowaniem.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez illunga dnia Czw 12:42, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:45, 30 Paź 2008    Temat postu:

.. każdy chyba sam najlepiej wie czy 'opłaca' mu się być może 'zmarnować czas'.. w moim mniemaniu zawsze warto próbować, dopóki się ludzie jeszcze kochają..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Czw 19:16, 30 Paź 2008    Temat postu:

illunga napisał:
To raczej samo słowo ex jest kluczem. Związki zawsze kończą się z jakiegoś powodu: bo było źle, bo było za dobrze, bo było nudno, bo się wypaliło, bo ...tysiace innych rzeczy. I nie zawsze czujemy się skrzywdzeni. Czasem jest to obojętność, czasem niesmak, bo człowiek owładnięty emocjonalnym zaczadzeniem, robi czasem kompletnie idiotyczne rzeczy.
A powrót do ex? Po co? Bo przetestowało się kolejnych kilka osób i jednak doszło sie do wniosku,że wersja nr 1 (albo 2, albo 3..) była tą najlepszą?
Pachnie wyrachowaniem.


a jeśli po pewnym czasie okazuje się, że nadal kocha sie ex? że uczucie jest, tylko przykurzyło się i teraz na nowo rozkwita? i że jest odwzajemnione?

edit:
dla wyjaśnienia. ja nie chcę do nikogo wracać i nigdy tego nie zrobiłam, pomimo wielu możliwości.


Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Czw 19:23, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Czw 20:23, 30 Paź 2008    Temat postu:

Warto:

a) po swoją maszynkę do golenia
b) do czyjejś eks
c) by spotkać przyjaciółkę swojej eks
d) by posłuchać nowych wyzwisk

Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Czw 20:26, 30 Paź 2008    Temat postu:

Moim skromnym zdaniem:
zwiazek to nie bigos... więc odgrzewany nie smakuje najlepiej.
Powrót do góry
livia
kijek od klawikordu


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:44, 30 Paź 2008    Temat postu:

ja do jednego bym wróciła.... kiedyś Think
teraz nie wróciłabym do żadnego Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:14, 30 Paź 2008    Temat postu:

mimo że zawsze byłem absolutnie niczemu niewinnym, wchodzenie w pole widzenia ex-ek uważam za wysoce nieroztropne....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:36, 30 Paź 2008    Temat postu:

Jak się nie ma żadnego eks nie ma do czego wracać

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
livia
kijek od klawikordu


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:45, 30 Paź 2008    Temat postu:

chłopak z nizin napisał:
Jak się nie ma żadnego eks nie ma do czego wracać


ale taka sytuacja się nie przytrafia Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:17, 30 Paź 2008    Temat postu:

illunga napisał:

A powrót do ex? Po co? Bo przetestowało się kolejnych kilka osób i jednak doszło sie do wniosku,że wersja nr 1 (albo 2, albo 3..) była tą najlepszą?
Pachnie wyrachowaniem.

Czy dążenie do szczęścia jest wyrachowaniem? Może. Bywa, że ktoś po rozstaniu zrozumiał swój błąd, że dojrzał, że nie może przestać kochać i próbuje zacząć jeszcze raz. Tak bywa. Rozumiem też, że ktoś inny nie potrafi zapomnieć krzywdy, że boi się powrotów, że już nie kocha i nie chce próbować jeszcze raz. Poza tym może być wiele okoliczności, które wpływają na decyzję o powrocie. I niekoniecznie musi to być wyrachowanie, czasem jest to poświęcenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Czw 23:24, 30 Paź 2008    Temat postu:

Nie wiem...nigdy nie wracałam, ale chyba tak jak znakomita tutejsza większość również bym nie chciała wracać do kogoś z kim mi było nie po drodze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:29, 30 Paź 2008    Temat postu:

Mii napisał:
Nie wiem...nigdy nie wracałam, ale chyba tak jak znakomita tutejsza większość również bym nie chciała wracać do kogoś z kim mi było nie po drodze.

Nawet, gdybyś po rozstaniu nadal kochała i tęskniła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Czw 23:44, 30 Paź 2008    Temat postu:

Pewnie tak.... jestem zbyt dumna i honorowa Anxious

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:54, 30 Paź 2008    Temat postu:

Czyli cierpienie zamiast wybaczenia.
W miłości duma i honor nie zawsze są dobrym doradcą. Może czasem lepiej wybaczyć i spróbować jeszcze raz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
livia
kijek od klawikordu


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:04, 31 Paź 2008    Temat postu:

czasem rozstanie nie jest niczyją winą...
po prostu okoliczności były niesprzyjajace...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pią 0:07, 31 Paź 2008    Temat postu:

Nie mam pojęcia....nie wiem co bym zrobiła na pewno...ciężko jest jedynie domniemywać...teraz czuję tak jak napisałam...nigdy się nie rozstawałam, trwam od lat w jednym związku i mam nadzieje, że tak zostanie...zatem marny ze mnie dyskutant w tym temacie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Pią 0:30, 31 Paź 2008    Temat postu:

chłopak z nizin napisał:
Jak się nie ma żadnego eks nie ma do czego wracać


Jak dla mnie to strzał w dziesięć. Właśnie tak mam - żadnej eks. Używam oczywiście czasem tego sformułowania, ale tylko dla wygody, jako okolicznika wskazującego na osobę. A naprawdę, dla mnie, dla mojego serca, dla mojej duszy, nie ma żadnej eks.
Powrót do góry
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:13, 31 Paź 2008    Temat postu:

livia napisał:
czasem rozstanie nie jest niczyją winą...
po prostu okoliczności były niesprzyjajace...

Gdyby nie było niczyjej winy, to nie byłoby rozstania. No chyba że obydwoje w tym samym czasie nagle dochodzą do wniosku, że już czas się rozstać. Ot tak, bez powodu. I zadne z nich nie czuje żalu. Tylko czy to się zdarza?
Okoliczności mogą być mniej lub bardziej niesprzyjające, ale ostatecznie to od nas zależy, czy chcemy i potrafimy utrzymać więź i związek. Nie zwalajmy winy na okoliczności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin