Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy warto wracać do eks?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 10:39, 29 Paź 2008    Temat postu: Czy warto wracać do eks?

[link widoczny dla zalogowanych]

a jak Wy uważacie?
warto wracać do eks? zapomnieć wszystko i spróbować ponownie? a może lepiej "nie wchodzić drugi raz do tej samej rzeki"?
Powrót do góry
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:46, 29 Paź 2008    Temat postu:

Nie znam się, ale jedna moja znajoma mówiła, że najlepszy sex jest z ex.
Chyba nie spróbuję, bo żona exa by się wkurzyła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:52, 29 Paź 2008    Temat postu:

Nie da się zapomnieć, nie warto wracać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 12:45, 29 Paź 2008    Temat postu:

Sabina napisał:
Nie znam się, ale jedna moja znajoma mówiła, że najlepszy sex jest z ex.
Chyba nie spróbuję, bo żona exa by się wkurzyła


raczej nudne jak seks z eks.

nie warto, bo po jaka cholere?
(niedawno to walkowalem na o2)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 12:47, 29 Paź 2008    Temat postu:

Właściwie trudno nie zgodzić się odpowiedzią zawartą w samym artykule:
"Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Każdy przypadek jest inny i należy rozpatrywać go indywidualnie".

Natomiast to zdanie, hm... trochę niezgrabne, tak mi się nasunęło...
"Znaj swoją wartość i nie odgrywaj roli „zapchaj-dziury”.
Powrót do góry
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:20, 29 Paź 2008    Temat postu:

A tym bardziej nie warto być dyżurną osłodą na gorycz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:23, 29 Paź 2008    Temat postu:

'Owszem, fakt, że w końcu zawsze się ze sobą schodzą oznacza, że coś do siebie czują. Jednak ciągłe zerwania świadczą o braku porozumienia między nimi. Coś niezmiennie jest nie tak, skoro dochodzi do ostrych spięć, kończących się rozstaniem. Partnerzy nie pracują nad swoim związkiem, skoro wciąż się kłócą. Komunikacja jest sprawą kluczową. Bez niej związek nie ma przyszłości. Skąd partner ma widzieć, co powinien zmienić, jeśli mu o tym nie mówimy?'

Najczęściej świadomość, że on kocha.. że może się kochamy nie pozwala tak po prostu odejść.. szkoda miłości. taki żal jakoś nas trzyma..

'Jeśli zerwałaś z partnerem, bo znęcał się nad Tobą fizycznie lub psychicznie, pił, zażywał narkotyki, był uzależniony od hazardu, zdradzał Cię lub był patologicznym kłamcą, musisz koniecznie się dowiedzieć, czy się leczy lub pracuje nad sobą w inny sposób. Nie wierz w bajki typu „Twoja miłość mnie uzdrowi”, bo to nieprawda. Możesz być dla niego wsparciem podczas terapii, ale jej nie zastąpisz.'

..jakież to oczywiste... Brick wall tylko dlaczego tak trudno to zrealizować?..

Trudno zakończyć coś, co trwało lat kilka ładnych dopóki nie czuje się na 100%, że zrobiliśmy wszystko, żeby uratować związek... Póki takiej pewności nie mamy zawsze będziemy bić się z myślami 'czy aby na pewno zrobiliśmy dobrze odchodząc..'.. nie wiem co gorsze.. d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:29, 29 Paź 2008    Temat postu:

Można wyleczyć się od alkoholu , narkotyków , hazardu
Można...

Ale jeżeli ktoś jest kłamcą , to zostanie nim do końca życia

Tego nie da się wyleczyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:32, 29 Paź 2008    Temat postu:

Nie, nie warto. Coś przecież sprawiło,że ten ktoś jest "ex". A nie mamy umiejętności wycinania z pamięci niechcianych wspomnień. Nie wierzę w sytuację,że " zaczynamy od nowa, bogatsi o doświadczenie..." bla bla bla. To się nie sprawdza. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 13:35, 29 Paź 2008    Temat postu:

Stalowy napisał:
Można wyleczyć się od alkoholu , narkotyków , hazardu
Można...

Ale jeżeli ktoś jest kłamcą , to zostanie nim do końca życia

Tego nie da się wyleczyć


to jakaś prawda absolutna ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 13:36, 29 Paź 2008    Temat postu:

dobrze, że ja nie mam tego problemu ze związkami...
jeśli odchodzę, to nigdy nie wracam; jeśli ktoś mnie raz zawiódł na tyle, że odeszłam, nigdy nie daję drugiej szansy; nie wierzę w żadne takie 'naprawię się', 'będę nad sobą pracował'; porzuceni narzeczeni z reguły łatwo nie odpuszczają i dręczą mnie smsami, mailami i kwiatami przysyłanymi do pracy przez posłańca (ostatniego nienawidzę najbardziej), jednak z zasady pozostaję nieugięta. na smsy i maile nie odpowiadam- a wizyt domowych mi nie składają; znając mnie wiedzą, że zadzwoniłabym po policję w odpowiedzi na próbę zakłócenia mojego domowego miru i spokoju. tak wiem, być może wyglądam na zwykłą sukę bez serca, ale przynajmniej jestem uczciwa i nie robię nikomu złudzeń
Powrót do góry
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:43, 29 Paź 2008    Temat postu:

Niestety tak Emes

Człowiek fałszywy i kłamliwy zawszę będzie takim , może tylko bardziej umiejętnie udawać , oszukiwać znając twoje czułe punkty ...budować nieprawdziwe obrazy dla swoich egoistycznych potrzeb
Jednym słowem tworzyć jeszcze bardziej wyszukany Matriks
Ale to tylko Matrriks... nic wspólnego nie ma z Realnością

Nigdy , nigdy taka osoba nie zmieni sie w prawdomównego ... nawet w obliczu śmierci


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 13:51, 29 Paź 2008    Temat postu:

Na swoim przykładzie śmiem się nie zgodzić, no ale można by tak lać wodę bez końca, wiadomo kłamstwo kłamstwie nierówne

a nie będziemy zableblywać topika


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 14:14, 29 Paź 2008    Temat postu:

to chyba jest trudne, wrócic do kogoś, z kims się kiedyś było. zapomnieć i wybaczyć przyczynę rozstania. nie bać się, że stare nawyki wrócą. i być szczęśliwym.
Powrót do góry
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:25, 29 Paź 2008    Temat postu:

Seks z eks jest po prostu miły, trochę w taki sposób jak oglądanie albumów ze zdjęciami. Przenosi na chwilę do dawnych czasów, z których wspomina się to co było dobrego. Jest bezpiecznie, miło, ciepło i nostalgicznie. Lubię ten sposób wspominania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:14, 29 Paź 2008    Temat postu: Re: Czy warto wracać do eks?

bosska napisał:
http://kobieta.wp.pl/kat,26325,title,Czy-warto-wracac-do-eks,wid,10514592,wiadomosc.html

a jak Wy uważacie?
warto wracać do eks? zapomnieć wszystko i spróbować ponownie? a może lepiej "nie wchodzić drugi raz do tej samej rzeki"?

1. Nie ma jednej odpowiedzi dla wszystkich. Dla jednych może być warto, dla innych - porażka. Każdy przypadek jest inny, tak jak każdy człowiek jest inny. Nie ma tu żadnej reguły.

2. Nie jest możliwe wejście drugi raz do tej samej rzeki, bo woda w rzece ulega nieustannym zmianom. Dlatego dywagacje na ten temat nie mają sensu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:17, 29 Paź 2008    Temat postu:

Ja bym wróciła, gdybym kochała. Chyba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:22, 29 Paź 2008    Temat postu:

king napisał:
Seks z eks jest po prostu miły, trochę w taki sposób jak oglądanie albumów ze zdjęciami. Przenosi na chwilę do dawnych czasów, z których wspomina się to co było dobrego. Jest bezpiecznie, miło, ciepło i nostalgicznie. Lubię ten sposób wspominania.

A ja nie znoszę nawet pocałunku w policzek czy trzymania za rękę. Owszem, moge się umówić gdzieś na kawę, ale właściwie po co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:26, 29 Paź 2008    Temat postu:

bosska napisał:
to chyba jest trudne, wrócic do kogoś, z kims się kiedyś było. zapomnieć i wybaczyć przyczynę rozstania. nie bać się, że stare nawyki wrócą. i być szczęśliwym.

Chyba częściej trudne niż łatwe. Tym trudniejsze, im bardziej bolesne powody rozstania. Tym łatwiejsze, im głębsza miłość. A może odwrotnie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:08, 30 Paź 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
Ja bym wróciła, gdybym kochała. Chyba.


..dwa razy wracałam.. po razie do dwóch chłopaków i w zasadzie tylko po, to, żeby się przekonać, że jak mnie raz 'puścili' to już koniec i będę zwiewać przy okazji .. W moim przypadku powroty nie mają najmniejszego sensu, bo niepokorność nie pozwala mi 'wrócić' do miejsca, w którym nagle świat nabrał innych barw..może w towarzystwie innej osoby.. nie dojrzewałam do odejścia tylko zwykle było to wielkie 'łup'.. dlatego zejście się z powrotem oznaczało 'puł'.. a dla mnie to za mało...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin