po 30-tce

Juli*

Czy lubimy flirtować ? Jeśli tak to w jakich sytuacjach ? A może czujemy wstręt do tego typu zachowań ?

Sceptycy mówią, że to nic nie daje. Zwolennicy, iż to nie zobowiązuje i poprawia samopoczucie.

Aproxymat

Przeczytałem (nie pierwszy raz) "filtr" i mocno się zdziwiłem co to za dziwny temat.

karpieniec złocisty

Flirt...Znaczące spojrzenia, głupie żarciki, dwuznaczne tekściory, tanie komplementy, prężenie klaty - o to chodzi? Niee...To jest poniżej mojej godności.

Juli*

Juli*

karpieniec złocisty

Świecą cyckami hehe..

Juli*

No tak. Niektóre to aż za bardzo. Rodzaj desperacji czy wyznacznik flirtu ?

Seeni

Flirt, jak dla mnie, to przede wszystkim gesty i mowa ciała.To bardzo subtelna, delikatna i precyzyjna gra. Żadne tam eksponowanie cycków i klat. Kontakt wzrokowy, rzekomo przypadkowy, minimalny dotyk i podświadome gesty ( np bawienie się włosami, spuszczanie oczu). Dwuznaczne teksty to już preludium flirtu i zasadniczo początek jego końca.
To o czym piszesz Karpieńcu- to dla mnie tani, chamski podryw- żadnej finezji.

Juli*

Kilka spojrzeń na flirt - w prawo i lewo :

Juli*

Może jeszcze góra i dół :

Pewnie jest coś jeszcze pomiędzy ....

karpieniec złocisty

Ostatni obrazek pokazuje jak nie należy robić. Po pierwsze całowanie w rękę jest kłopotliwe i trochę staroświeckie. Po drugie, jeśli już ktoś musi, to powinien pochylić swój łeb do całowanej ręki a nie ciągnąć rękę do gęby.

Juli*

Masz rację. Wszystko zależy przede wszystkim od kobiety. Jedne to lubią, a drugie nie. Często zdarza mi się, że ktoś chce cmoknąć mnie w rękę. Nie wymagam tego, toteż daję mężczyźnie do zrozumienia, że nie jest to konieczne. Delikatnie odwracam dłoń sugerując, że chcę się zwyczajnie przywitać.

nudziarz

Jaki flirt ???
Maczuga, za włosy i do jaskini !
Chłopem trza być !

Juli*

Ale takie zachowanie może być rodzajem flirtu dla jednej, bądź obu stron. Może też być jakimś fetyszem.

To do cmokania w łapkę -dokończenie. Tak mnie naszło.

Juli*

nudziarz

A całkiem poważnie ( choć zabrzmi prześmiewczo )
Jako facet zonaty, do tego dawno wyrósłszy z wieku lizania cukru przez szybę i wyznający zasadę , ze jedynie pies szczeka i nie gryzie - unikam flirtu.

Juli*

Nie widzę w tym nic , co by mnie rozśmieszyło. Wręcz przeciwnie.

pogłoska

Uważam, ze flirt jest najlepszym sposobem na szybkie poznanie. Nic tak jak on nie ukazuje poczucia humoru, taktu, stosunku do drugiej płci i wielu innych cech.
W końcu do tego służy, by zdobywać rozeznanie.

Juli*

To chyba zależy w jaki sposób jest prowadzony. Kiedyś grałam w taki karciany flirt. A to jeszcze w LO było, czyli daaaaawno temu

pogłoska