Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

i zrozum tu człowieku mężczyznę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 9:26, 06 Cze 2009    Temat postu:

To moje przemyslenia:
Zeby zrozumieć człowieka- (kobieta, mężczyzna, dziecko) to drugi człowiek tez powinien chciec zrozumienia. Jesli żadna strona nie dąży do tego, no to raczej będzie trudne.
Myśle, że żeby się porozumieć trzeba wyjaśnic sobie oczekiwania. Piszę o swoich doswiadczenia z ludżmi. Często zadaję pytania- czego odemnie oczekujesz?
Reasumując to chyba jest związane ze szczerością.
A która strona jest bardziej szczera?
Bywa różnie.


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 9:27, 06 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:52, 06 Cze 2009    Temat postu:

rose napisał:
Jesli żadna strona nie dąży do tego, no to raczej będzie trudne.
Myśle, że żeby się porozumieć trzeba wyjaśnic sobie oczekiwania. Piszę o swoich doswiadczenia z ludżmi. Często zadaję pytania- czego odemnie oczekujesz?
Reasumując to chyba jest związane ze szczerością.
A która strona jest bardziej szczera?
Bywa różnie.


no właśnie właśnie, jak jedna strona dąży ino, to też nic z tego
no i nie tylko o szczerość idzie, ale i o otwartość, ludzie mają różne umysły i nawyki funkcjonowania, czasem jest im trudno bardzo być wprost, nawet mogą nie rozumieć jak to w ogóle jest

Ty Rose mówisz o łatwej drodze, prostej, ale czy wszyscy lubią, chcą łatwo ?

wg mnie nie, niestety


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:54, 06 Cze 2009    Temat postu:

duin napisał:

spróbuję, ale obiecać nie mogę,
jedno jest pewne - im częściej przebywam w ich towarzystwie
tym gorzej je rozumiem, a Ciebie to już w ogóle

chodź, pogadamy


ergo im więcej będziemy gadać tym mniej będziemy się rozumieć ?

no nie zachęcasz, nie zachęcasz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:58, 06 Cze 2009    Temat postu:

rose napisał:

Myslę, że udaję się, albo może się udać. Kwestia ustalenia zasad.
Ktoś mnie kiedys udusi (lepiej brzmi i tak z literaturą się kojarzy;) ) za te zasady.
Powinnam mieć nick- zasada lub nie rozumiem. Przemyślę to. Think


nie Rose, nie mówię o wolności w związku, bo nie ma miłości bez wolności, to jasne dla mnie ,
ale o tym, że nie można być jednocześnie np mężem i kawalerem (kawaler, co za słowo w ogóle), tak jak nie można być w ciąży i nie, w tym samym czasie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 12:05, 06 Cze 2009    Temat postu:

ws napisał:

no właśnie właśnie, jak jedna strona dąży ino, to też nic z tego
no i nie tylko o szczerość idzie, ale i o otwartość, ludzie mają różne umysły i nawyki funkcjonowania, czasem jest im trudno bardzo być wprost, nawet mogą nie rozumieć jak to w ogóle jest

Ty Rose mówisz o łatwej drodze, prostej, ale czy wszyscy lubią, chcą łatwo ?

wg mnie nie, niestety


Jestem prosta dziewczyna Tongue out (1), lubię proste rozwiązania.
Nie lubię komplikować. Masz rację. Może brak w tym czaru.
Może dlatego wolę otwartych ludzi. Ułatwia to kontakty. Może wszyscy powinni, nie mówię byc otwartymi - bo nie jest to proste, ale artykułować swoje potrzeby i oczekiwania wobec drugiej osoby. Ile by to roawiązało problemów. Ile nie potrzebnych kłótni. Nie mówię, że jest to proste. Uważam tylko, że warto spróbować.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 12:20, 06 Cze 2009    Temat postu:

Może zwyczajnie wystarczy nie mieć oczekiwań. Płynąć sobie spokojnie i brać jak leci.
Po co, zaraz tam, oczekiwania stawiać Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:03, 06 Cze 2009    Temat postu:

Silenced

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 17:48, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 13:23, 06 Cze 2009    Temat postu:

Może każdy ma trochę racji, bo ma swój punkt widzenia.
Wolę jednak jak mój mąż przyjdzie do mnie i powie : mam ochotę, żebys podała mi obiad - i jesli odpowiednio uargemuntuję dlaczego, to pewnie mu podam.
Prosta zasada.
A tam Seeni, nie wierzę, że taka kobieta jak ty nie ma oczekiwań.

Tak samo u nas jest z indywidualnym wyjściem, czy hobby.
Czasami tylko się zastanawiam, czy to jest doskonałe rozwiązanie. Szczegolnie jak kolezanki opowiadają: wiesz mąz mnie nie puścił, a taki zazdrosny był.
Raz nawet zrobilam awanturę mężowi- dlaczego ty mnie wszędzie puszczasz, zrób chociaż jedną scenę zazdrości. No i odegrał. A ile było zabawy przy tym i nawet się godzilismy. Co prawda wszystko zainscenizowane, ale warto bylo.


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 17:03, 06 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 14:35, 06 Cze 2009    Temat postu:

Mam wrażenie, że większość ludzi [niezależnie od płci], w zasadzie nie może się zdecydować, czy tej szczerości i prostoty w kontaktach ze swoim partnerem sobie życzy, czy wręcz przeciwnie. Albo też wykazuje daleko idącą niekonsekwencję, z jednej strony oczekując prostych wykładni i jasnych sytuacji, z drugiej - śmiertelnie się obrażając, gdy partner potraktuje te oczekiwania nazbyt literalnie. Teoretycznie, nikt nie chce być oszukiwany i każdy bardzo sobie szczerość chwali, w praktyce damsko-męskie podchody wskazują na coś zupełnie odmiennego.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 14:44, 06 Cze 2009    Temat postu:

Z tym obiadem to przegadane.... Ja tam wiem, ze mój małżonek oczekuje, że zrobię mu w sobotę i niedzielę obiad. No to nie pytam tylko robię. Jak mi się nie chcę mówię: Bądź jak anioł i zrób dzisiaj obiad, bo mam lenia. Najczęściej wtedy nie ma obiadu. No ale bez obiadu, za to z zadowolonym mężem, można przeżyć.Wpadłabym w dziki szał, gdyby kazał mi argumentować dlaczego to On ma robić obiad. Chce to zrobi, nie chce nie zrobi.
Zasadniczo w ogóle nie stawiam mu jakichkolwiek oczekiwań w zakresie prac porządkowo gotowalniczych. Czasami proszę, żeby coś tam zrobił ale nie kruszę kopii jak mu się nie chce. Po prawdzie, zresztą, najczęściej robi jeżeli go poproszę.
Z wyjściami to jest tak- mąż sam wychodzi z rzadka, ja wychodzę dosyć często. Sama z siebie staram się nie nadużywać jego cierpliwości. A On ze swojej strony nigdy nie stawia sprawy na ostrzu noża. Czasami robi jedynie minę smutnego psa i z wzrokiem cierpiącym wyrzuca: Znowu, znowu mnie zostawiasz samiuteńkiego.Czasami rezygnuje z wyjścia czasami nie. Zawsze o wyjściach wczesniej go uprzedzam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:24, 06 Cze 2009    Temat postu:

Miałem się nie odzywać, ale się odezwę a co .

Pewnie to co napisze to lekka przesada, ale opierając sie wyłącznie na tym co napisaliście, to straszliwie macie jakieś pokomplikowane to Wasze życie małżeńskie ( z wyłączeniem Seeni ).
Chce zona iść - to wychodzi. ( zwykły szacunek dla partnera wymaga , żeby o tym uprzedzić). Jesli nie ma jakis rzeczywiście istotnych przyczyn , o których nie wiedziala, badz zapomniała, to niby dlaczego miałaby nie iść. To samo dotyczy mnie. Wybieram sie na ryby czy do kumpli - informuje i idę . Bez zbędnych komentarzy, wyliczania, szukania jakiś punktów równowagi etc.
To samo dotyczy kwestii gotowania. Kto ma czas - ten robi zakupy czy gotuje obiad ( planowanie należy jednak do zony).
A jesli nikt nie ma czasu ? cz.. zawsze znajdzie sie cos w zamrażarce:-).
Czy to nie jest prostsze od tych calych podchodow, półsłówek, min i gestów, niespełnionych oczekiwać i zawiedzionych, a nie wyartykulowanych nadziei ?


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 16:37, 06 Cze 2009    Temat postu:

nudziarz napisał:

Czy to nie jest prostsze od tych calych podchodow, półsłówek, min i gestów, niespełnionych oczekiwać i zawiedzionych, a nie wyartykulowanych nadziei ?

Otóż to, otóż to..... Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
duin
Gość





PostWysłany: Sob 17:50, 06 Cze 2009    Temat postu:

ws napisał:

ergo im więcej będziemy gadać tym mniej będziemy się rozumieć ?


przemyślę to sobie jeszcze, a może wezmę przykład z Nudziarza i będę rozumiał wszystko
a co
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:15, 06 Cze 2009    Temat postu:

tak mówisz, bo nie wiesz, że on np nie rozumie mnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:17, 06 Cze 2009    Temat postu:

ale rozmowa b. ładna, no sami przyznajcie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:35, 06 Cze 2009    Temat postu:

Bardzo bardzo ładna, ale Nudziarz ma rację komplikowanie życia w związku nie czyni go bardziej romantyczny, tylko bardziej irytującym 050

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:40, 06 Cze 2009    Temat postu:

i trudnym, ale to nie jest kwestia złej woli, myślę, ale naszych wew braków, są rzeczy, które przychodzą naturalnie, są takie które się wypracowuje,
chcemy być razem, chcemy by to razem było dobre dla nas, no to pracujemy nad tym, ważne by znać cel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:17, 06 Cze 2009    Temat postu:

nie chce znow podpaść duinowi, więc napisze tylko, ze wprawdzie nie wiem, ale odrobinke wydaje mi się ( Tongue out (1) ), ze to w znaczacej mierze kwestia naszego egoizmu i egocetryzmu.

A moze braku lenistwa ??? Think .. no chce się nam użerać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:10, 06 Cze 2009    Temat postu:

nudziarz napisał:
Miałem się nie odzywać, ale się odezwę a co .

Pewnie to co napisze to lekka przesada, ale opierając sie wyłącznie na tym co napisaliście, to straszliwie macie jakieś pokomplikowane to Wasze życie małżeńskie ( z wyłączeniem Seeni ).
Chce zona iść - to wychodzi. ( zwykły szacunek dla partnera wymaga , żeby o tym uprzedzić). Jesli nie ma jakis rzeczywiście istotnych przyczyn , o których nie wiedziala, badz zapomniała, to niby dlaczego miałaby nie iść. To samo dotyczy mnie. Wybieram sie na ryby czy do kumpli - informuje i idę . Bez zbędnych komentarzy, wyliczania, szukania jakiś punktów równowagi etc.
To samo dotyczy kwestii gotowania. Kto ma czas - ten robi zakupy czy gotuje obiad ( planowanie należy jednak do zony).
A jesli nikt nie ma czasu ? cz.. zawsze znajdzie sie cos w zamrażarce:-).
Czy to nie jest prostsze od tych calych podchodow, półsłówek, min i gestów, niespełnionych oczekiwać i zawiedzionych, a nie wyartykulowanych nadziei ?


Pięknie, pięknie...Gorzej jak jedno ma dwie łapki lewe Trudno o sprawiedliwy podział...A nie co dzień chciałabym kiełbasę smażoną z cebulą jeść...I w torbie na zakupy widzieć nową wiatrówkę lub kulochwyt oczywista wszystko dla mnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:22, 06 Cze 2009    Temat postu:

Silenced

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 17:47, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
Strona 17 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin