po 30-tce

Spokojny

Jak widzę na Forum jest sporo Kobiet bez wątpienia pięknych zatem głównie do Nich kieruje moje pytanie które prawdę mówiąc nurtuje mnie od dawna a mianowicie dlaczego Polki wychodzą za mąż za muzułmanów? czyżby nasza wiara nasza kultura była do niczego? przecież muzuł pokorny i grzeczny jest gdy musi przestrzegać praw kraju w którym do zbliżeń dochodzi na przekład Polski Holandii Belgii itd gorzej a właściwie tragicznie jest gdy zakochana w petro dolarach Polka wyjedzie do kraju jego przodków wtedy żarty i sielanka się kończą wtedy zaczyna się morderczy maraton jak przetrwać i jak znaleźć język z pozostałymi dwunastoma żonami i tu nawet trudno nazwać ich stopień skoligacenia, czyżby to fascynacją? moda? czy masochizm.

Seeni

Zasadniczo miłość gorsza od sraczki jest

Spokojny

animavilis · Gość

A brzydkie kobiety też mogą odpowiadać?

W ogóle to pytanie należałoby raczej skierować do samych "wychodzących", ale podejrzewam, że Polki wychodzą za muzułmanów dla takich samych powodów, dla których wychodzą za przedstawicieli innych ras, narodów czy wyznań. I nie na tyle częściej za tych akurat, aby można było mówić o modzie. Globalizacja postępuje we wszystkich dziedzinach życia. Jesteśmy coraz bardziej dostępni dla świata i świat dla nas. Trzeba godzić się i na to, że "mieszanych" małżeństw też będzie coraz więcej.

Kewa

Mężczyźni, w tym muzułmanie potrafią się świetnie maskować, gdy im zależy. Są opiekuńczy, wrażliwi i zapewniają, że miłość w ich życiu jest dobrem najwyższym, gotowi są nawet odstąpić od radykalnych założeń swojej wiary. Moja siostrzenica jest od kilku lat w UK i związała się z Francuzem, którego rodzice pochodzą z muzułmańskiego kraju Afryki. Chłopak urodził się we Francji i tu wychował, a u dziadków był raz, czy dwa razy na wakacjach. Jego rodzice jednak coraz częściej myślą o powrocie do kraju przodków. Radykalizm się nasila - to zjawisko dość powszechne. Ponieważ moja siostrzenica jest osobą dość wyzwoloną: prowokujące stroje, makijaż, luźny styl życia, wydawałoby się układ nie do pogodzenia. Tymczasem jej partner godzi się na wszystko, wszystko akceptuje, przyjeżdża z nią do Polski, wyjeżdżają razem na wakacje, ale... modli się o wyznaczonych godzinach, jada tylko specjalne posiłki i strofuje swoją siostrę przez telefon, że za późno wraca do domu Not talking

Martwię się o moją siostrzenicę, jej mama również. Podobno młodzi są na etapie zerwania, ale on jest przeogromnie zakochany i obiecuje jej złote góry.
Za Tunezyjczyka sama bym wyszła, gdybym miała jeszcze taką szansę

Ludzie są przesympatyczni, szalenie mili dla kobiet, w Polsce rzadko ktoś traktował mnie z taką atencją, męża trzymając w cieniu

Zauważyłam, że Tunezyjczycy dobrze traktują dzieci i kobiety, ale z wiarą u nich krucho - przynajmniej tak zapewniają, nie są więc reprezentatywni jako muzułmanie.

Spokojny

Kewo ale, tak czy inaczej Twoja siostrzenica doświadczyła życia z człowiekiem wychowanym w odmiennych warunkach, innych zwyczajach, innej podstawie kulturalnej, którą akumulujemy od dziecka. Żeby to przeskoczyć, dla obojga potrzeba może nie tyle wiele uczucia, ale właśnie spokoju wewnętrznego, tolerancji, szacunku dla inności. A może poczucia siły, pewności siebie, aby nie odczuwać zagrożenia jednakże to zagrożenie istnieje jest nad wyraz realne, Wiesz słyszałem ze muzułmanie swoje żony które podczas długiej eksploatacji dostają matowej trochę cery potrafią wymienić na wielbłąda czy to prawda? Muzułmanów obowiązuje prawo kraju w którym mieszkają, a z kolei prawo szariatu często mówi inaczej, dlatego, uważając je za prawo boskie wielu muzułmanów pragnie powstania kalifatu gdzie boże prawo będzie górować nad prawem stanowionym ,tak czy inaczej ten Wasz Alibaba gra w kulki że taki zakochany odkocha się jak wyjadą do krainy wielbłądów wtedy Twoja krewniacza będzie prosić o możliwość wyjścia z domu tym grzeczniej jak zejdą się ciotki pociotki babki babek koleżanki i ta cała jego krzykliwa hałastra.

Spokojny

No cóż szkoda że nie zainteresowałem tematem może zbyt trudny? a może zbyt niewygodny.

Mati.

Nie wyszłabym za muzułmanina, ale za buddystę chętnie a najchętniej to za Buddę.
Może te kobiety nie orientują się zbyt dobrze w kulturze muzułmańskiej? Nie mają pojęcia o pozycji kobiety w tych społecznościach i jeśli wierzy, że ona będzie tam wolna mogła żyć według swoich zasad to jest naiwna do potęgi - co wynika raczej z niewiedzy.. Nasza wolność i wolność kobiet arabskich to dwie całkiem różne wolności i jeśli zasmakujesz tej swojej nie dasz sobie jej ograniczyć - chyba, że kochasz na zabój
ale wtedy, tak, jak Seeni napisała krótko, miłość ma oczy wykłute i dlatego zawsze za rękę prowadzi ją szaleństwo.
A może to przejaw kulturowej tej głupiej tolerancji i chęć jej manifestacji?

Niewiedza i szaleństwo to gotowa recepta na jakiś dramat.

animavilis · Gość

Kewa

Zgodzę się z Animą, że nie można mówić o żadnej modzie, czy fascynacji, zwyczajnie otworzyliśmy się na świat i coraz więcej jest mieszanych małżeństw niekoniecznie z krajów, gdzie panuje Islam

Ostatnio często słyszę o burzliwych związkach polsko-niemieckich

Mam znajomego lekarza z Bangladeszu, człowiek przesympatyczny, w Polsce od 19 roku życia, ciągle kawaler. Rodzina ciągle namawia go do powrotu, tam lekarz jest rzadkością, ale Mizan wydaje mi się, że wrósł już w Polskę, chociaż nie było mu łatwo. Był wykorzystywany przez środowisko medyczne, blokowany, odsuwany od specjalizacji. Tymczasem poradził sobie świetnie, chociaż to bardzo spokojny, mało przebojowy człowiek. Kończy drugą specjalizacje, prowadzi własną działalność, zrobił prawko, kupił mieszkanie i samochód. Ciągle wysyła pieniądze rodzinie i nawet szykowali mu tam dziewczynę na żonę, ale nie dał się skusić, chociaż była od niego znacznie młodsza

Pokazywał mi zdjęcia z ojczyzny i trochę opowiadał. Podziwiam w nim upór i konsekwencję, a także lojalność.

Spokojny

animavilis · Gość

Spokojny

Chyba się nie rozumiemy nie chodzi o to abyśmy się licytowali co kto kiedy chodzi o to ze z tego co wyczytałem jest pewna aprobata dla małżeństw i dla związków Polek ze zboczonym muzułem co godzinę modlącym się w stylu pracowitego dzięcioła ,j a na przykład nie znoszę islamistów (dla mnie tożsamych z nazizmem) ale nie w tym sprawa powtórzę pytanie Dlaczego Polki tak zafascynowane są islamem? aby ułatwić odpowiedź dodam że nie wszystkie na szczęście Polki

rosegreta · Gość

Nie rozumiem.
Przecież nie możesz generalizować. To tak jakby twierdzić, ze każdy Niemiec jest zły i powinien odpowiadać za obozy koncentracyjne, a każdy Polak za mord w Jedwabnem, Ukrainiec za itp. Bo każdy naród ma coś na sumieniu. Wszyscy Katolicy powinni odpowiadać za stosy i za święte wojny.
A mężczyźni za sypianie z nieletnimi. Przecież jest problem nieletnich dziewczynek wykorzystywanych seksualnie za jakieś zakupy.

Spokojny

Ok problem jednak w tym że to właśnie Koran Kobiety sprowadza do roli podrzędnej ,wiadomo skąd inąd że każdy wyznawca Islamu to ekstrema w ich religii nie ma czegoś takiego jak odejście od wiary za to u nich jest czapa czy zdarzył się chociaż jeden przypadek że zakochany Basim dla ukochanej Zosi pożuci nauki Mahometa ? ależ nie, dla tego tam Abdula sprowadzenie do jego domu europejskiej nałożnicy to nobilitacja w oczach tubylców co z nią później zrobi? przeważnie wyciśnie jak cytrynę i zamieni na worek bananów , wkurzają mnie te romantyczne opowieści jakie te naiwniaczki są szczęśliwe .

rosegreta · Gość

Myslę, że większość tych kobiet jest chyba świadoma z różnic kulturowych, w szczególności jeśli chodzi o prawa kobiet.
A przynajmniej te co znam. Na razie póki co są szczęśliwymi małżeństwami. Z tym, że mieszkają w Europie, a ich mężowie urodzili się i wychowali w Europie, wyznania jednak nie zmienili, a ni nie wymagali tego od żon. Tak, że dzieci wychowują w dwóch wyznaniach.
Myslę, że nigdy nie zdecydowaliby się wyjechać do kraju pochodzenia. Właściwie nie wiem czy mają tam jakąś rodzinę...
I po prostu miłość tu zadziałała a nie moda.

Seeni

Myślę, że kobiety ( nie tylko Polki ) fascynuje nie tyle islam, co inność.
Stąd tak chętnie wychodzą za obcokrajowców.
Nie wydaje mi sie, żeby istotnie istniała specjalna fascynacja, właśnie Polek, właśnie islamem.
Zresztą współczesny islam wygląda teraz chyba trochę inaczej, przynajmniej w tych krajach czy ich regionach zdecydowanie cywilizowanych.
Zgodzę się jednak z Perfectem, że pomysł małżeństwa Europejki z Arabskim muzułmaninem jest, delikatnie mówiąc, nienajlepszy. Nawet w sytuacji, gdy małżonkiem zostaje taki postępowy, nieortodoksyjny wyznawca islamu, bywa tragicznie kiedy dochodzi do rozwodu. Nie znam ani jednego przypadku przyznania kobiecie opieki nad dziećmi, które urodziły się poza ojczystym krajem matki.

Seeni

Spokojny

O ho ho miłość wielkie słowo a może zauroczenie ,Islamiści w europie to piąta kolumna tej bandyckiej wiary, większość kobiet jest tego świadoma??? tysiące kobiet padają ofiarami tzw. „zabójstw honorowych” w islamskich społeczeństwach na Bliskim Wschodzi zwykle zabijają je krewni lub małżonkowie za zadry małżeńskie, seks przedmałżeński, małżeństwo bez zgody krewnych czy też za bycie zgwałconą. Wszytko to powoduje „skazę na honorze” mężczyzny i kobiety. Praktyka ta, dopiero rok temu oficjalnie zakazana w Turcji, spotyka się z cichym poparciem i usprawiedliwieniem duchownych i prawników muzułmańskich gdzie zatem instynkt samozachowawczy? Dlatego islamiści domagają sie coraz głośniej kalifatu abydać upust swojemu zboczeniu, szariat to koniec zalotów toków i żartów

Spokojny