Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak poznac czy maz zdradza zone??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:18, 25 Wrz 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:
Jak zmusić do powiedzenia prawdy tych, którzy zdradzają i oszukują?

Jak zmusić kogoś do bycia z kimś kto zdradza ?
Jak wytłumaczyć temu komuś, ze on to zrobił, bo miał potrzebę ?
Jak obiecać, że to na pewno był ostatni raz i się nie powtórzy ?
Wreszcie jak ująć w słowa tekst - on na pewno cię kocha - po czyms takim ?

Może teraz poodpowiadzasz trochę Ty na pytanka ? Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:06, 25 Wrz 2011    Temat postu:

Juli* napisał:

Jak zmusić kogoś do bycia z kimś kto zdradza ?
Jak wytłumaczyć temu komuś, ze on to zrobił, bo miał potrzebę ?
Jak obiecać, że to na pewno był ostatni raz i się nie powtórzy ?
Wreszcie jak ująć w słowa tekst - on na pewno cię kocha - po czyms takim ?


Zdrada uderza w poczucie wartości, dlatego tak potwornie boli.
Jeśli poznam prawdziwe powody zdrady, dotrę do najskrytszych przyczyn, to zrobię to przede wszystkim, by pomóc sobie.

Jeśli ktoś robi wszystko, by zdrada nie wyszła na jaw, to znaczy, że zależy mu na utrzymaniu małżeństwa.

Nie widzę powodu do zmuszania, aby pozostawać w związku ze zdradzającym. Ale już do wyjaśniania motywów zdrady - tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:50, 25 Wrz 2011    Temat postu:

Może ten artykuł natchnie przyjaciółkę autorki tematu do zweryfikowania swojego spojrzenia na partnera?
[link widoczny dla zalogowanych]
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:18, 25 Wrz 2011    Temat postu:

A tak w ogóle to po co 'poznawac' czy maz zdradza zone, po co komu taka wiedza? d'oh!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:41, 25 Wrz 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:
Zdrada uderza w poczucie wartości, dlatego tak potwornie boli.

Otóż nie. Boli nawet bardzo dowartościowane osoby, gdyż zawiodły się na tym, którego ( którą) kochały
pogłoska napisał:
Jeśli poznam prawdziwe powody zdrady, dotrę do najskrytszych przyczyn, to zrobię to przede wszystkim, by pomóc sobie.

Można się z tym zgodzić, co nie zmienia faktu, że zdrada nie zawsze bywa z winy zdradzanego i niekonieczne jest wyjaśnianie i zadręczanie się.
pogłoska napisał:
Jeśli ktoś robi wszystko, by zdrada nie wyszła na jaw, to znaczy, że zależy mu na utrzymaniu małżeństwa.

Gdyby zależało, to by nie zdradzał. Widocznie jest inaczej. Na dodatek jest to dowód na to, że nie potrafi przewidzieć konsekwencji i nie szanuje drugiej osoby. O uczuciu nie ma co nawet pisać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zgredziora
zrzeda i maruda


Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 1475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:33, 26 Wrz 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:
Jeśli ktoś robi wszystko, by zdrada nie wyszła na jaw, to znaczy, że zależy mu na utrzymaniu małżeństwa.



Zgodze sie w zupelnosci. A co do zdrady, moim zdaniem wcale ona nie musi byc ona wyrazem braku uczuc, milosci, czy szacunku dla osoby zdradzanej. Moja kolezanka zdradza swojego slubnego w sposob bardzo dyskretny przez ostatnie 15 lat trwania ich malzenstwa. Twierdzi, ze malzenstwo ich przetrwalo tak dlugo (z jej strony przynajmniej) wlasnie dzieki temu, ze ona sobie moze na boku zaspokajac swoje potrzeby, ktorych malzonek zaspokoic z takich czy innych wzgledów nie jest w stanie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
baca350
oprawca moreli


Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:48, 26 Paź 2011    Temat postu:

W temacie: po kwiatach bez sexu!
Jak sa kwiaty i sex to ok!

NA poważnie: mam ta sama zonę od 25 ponad lat, i w łeb zachodzę czy mnie zdradza, zdradzała, i z jakiego powodu.
Koles mój regularnie lansuje mężatki i chwali sobie! Gdzie on je znajduje???
Może moją???

Ja i owszem, ale sporadycznie, przez co grzechy uważam nie ma , i mężów nie znam. Przez co wyrzutów nie mam.

Bzykanie żony kumplowi -przy całej wyrozumiałości dla gatunku męskiego-- uważam za skurwysyństwo! Hej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:00, 26 Paź 2011    Temat postu:

baca350 napisał:


Bzykanie żony kumplowi -przy całej wyrozumiałości dla gatunku męskiego-- uważam za skurwysyństwo! Hej!


Applause
skądinąd nie-kumplowi także.
Nie czyń drugiemu , co Tobie niemiłe.

Hej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
baca350
oprawca moreli


Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:13, 26 Paź 2011    Temat postu:

Co oko nie widzi to sercu nie żal.
Oczywiście jestem zakłamańcem bo żon sie nie powinno nadużywać.
Ale sporadycznie podskubać-- ?
Nawet gdyby moja sie sporadycznie zadawała, to bym przeżył. Ale nie z kumplem!
Hej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:31, 26 Paź 2011    Temat postu:

nudziarz napisał:
baca350 napisał:


Bzykanie żony kumplowi -przy całej wyrozumiałości dla gatunku męskiego-- uważam za skurwysyństwo! Hej!


Applause
skądinąd nie-kumplowi także.
Nie czyń drugiemu , co Tobie niemiłe.

Hej


czyli nie zapinaj mezatek, jesli ci sex niemily.

a jesli mily?

co tobie mile, to czyn drugiemu (drugiej w tym przypadku) ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
baca350
oprawca moreli


Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:11, 27 Paź 2011    Temat postu:

Witaj Cors!
Głoszę relatywizm moralny! Jak Kali , koleś Stasia.

A koleżanki maja coś do dodania??
Hej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:58, 27 Paź 2011    Temat postu:

Zawsze znajdziemy sobie jakieś argumenty, teorie i wynikające z głębokiego przemyślenia filozofie.. odwracania kota ogonem itd.. żeby sobie z czystym sumieniem pobzykać na boku.

I okej.. potrzeba matka wynalazków, ale prawda w naszej kulturze jest jedna: zdrada to zdrada, nielojalność to nielojalność, niemoralność to niemoralność, bez względu na okoliczności. I nie ma co tu za bardzo kombinować.
Gdyby ludzie nie mieli w związku z tą erotyczną, etycznie niepoprawną przyjemnością jakiegoś problemu, to to, co wymyślacie nie miałoby racji bytu.

Podajcie definicję zdrady najlepiej.
Myślę, że jak na ironię każdy ma swoją, indywidualną, relatywną. Rozpuszczeni - dającą im więcej swobody, wieloznaczną, płynną, wijąca się jak wąż,
Zdyscyplinowani - konserwatywną i jednoznaczną, nie pozostawiającą najmniejszych wątpliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olak
Krówka-wciągutka


Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 279 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:02, 27 Paź 2011    Temat postu:

Definicje zdrady determinuje definicja związku chyba...
Niespełnione oczekiwania w związku mogą (choć nie muszą) owocować zdradą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
baca350
oprawca moreli


Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:15, 27 Paź 2011    Temat postu:

Zdrada fizyczna-- jak wuciupciałem nie-żonę gdy żone posiadam,
Zdrada psychiczna-- gdy myślami jestem przy innej. Samoistnie rzadko występuje jako platoniczna. Rzadko spotykana.
I co dalej!?

Hej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:26, 27 Paź 2011    Temat postu:

olak napisał:
Definicje zdrady determinuje definicja związku chyba...
(...)


Ale definicja związku zasadniczo jest prosta: 'ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość..' plus lojalność, odpowiedzialność względem swoich decyzji i wyborów.. i pewno kilka jeszcze by się znalazło.

baca350 napisał:
Zdrada fizyczna-- jak wuciupciałem nie-żonę gdy żone posiadam,
Zdrada psychiczna-- gdy myślami jestem przy innej. Samoistnie rzadko występuje jako platoniczna. Rzadko spotykana.
I co dalej!?

Hej!


A co ma być? Nic wielkiego, dodałam tylko wedle życzenia, bez specjalnego celu a teraz skoczę się szybko zbiczować.
Co do skubania i Twojego 'sporadycznie' to wedle Twoich tu definicji, grzeszysz, (choć ja zamiast 'grzeszysz' wolę 'zachowujesz się niemoralnie' lub 'etycznie niepoprawnie') aż się kurzy i nie szukaj sobie tłumaczenia i usprawiedliwień. To się kwalifikuje na spowiedź i krzyżem leżenie.

Niektórym po prostu zdradzanie nie robi, natomiast bardziej robi, fakt bycia zdradzanym. He he.. typowe.

A słuchaj.. hipotetycznie całkiem, za zdradę żony z kumplem, kogo najpierw byś 'wykastrował'? Żonę czy kumpla, bo z tego co widzę, to chodzi Ci bardziej o kumpla, a nie o żonę.. Całkiem jakby to on stanowił główne zagadnienie.

Psychiczna zdrada, nawet nie wiesz jak często spotykana. Śmiem twierdzić, że nawet częściej od fizycznej.
Poza tym jaki uznajesz dla niej zakres, bo myśleć o innych to sobie można do woli.. Czy samo fantazjowanie jest zdradą, czy zdradą robi się dopiero wtedy, kiedy sobie ręce w majtki pakuję, a może fantazje nie podchodzą pod Twoją definicję zdrady? W końcu to tylko niewinne i sporadyczne 'bajanie', nierealne, nierzeczywiste, więc jakby ich nie było..

dobrego tymczasem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
baca350
oprawca moreli


Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:32, 27 Paź 2011    Temat postu:

Zdrada psychiczna to nie wizje erotyczne. Bo tak to stara zdradzam codziennie.
Ale zdradzałem ja kiedyś psychicznie, gdy TAMTA wciąż było wokół mnie.
To była moja koleżanka z pracy.
Hej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:54, 27 Paź 2011    Temat postu:

Mati napisał:
....zdrada to zdrada, nielojalność to nielojalność, niemoralność to niemoralność,...
Podajcie definicję zdrady najlepiej.
...


tak tylko, ze sa rozne etyki

wtedy moralosc twoja moze roznic sie od moralnosci bacy mimo, bo macie rozne zasady etyczne

pewne wspolne, pewne nie

czy gdy jak np kolezanka zrobi ci loda, to czy nalezy to zakwalifikowac do zdrady czy nie???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:27, 28 Paź 2011    Temat postu:

corsaire napisał:
(...)

czy gdy jak np kolezanka zrobi ci loda, to czy nalezy to zakwalifikowac do zdrady czy nie???


noo.. jak mi np. koleżanka loda zrobi, to znaczy, że impreza była gruuuuba i towar pierwsza klasa..

:hamster_evil:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:38, 28 Paź 2011    Temat postu:

drodzy państwo, jeśly szlyśmy na tę impryezę z myślą yż!
- wpier się schlejemy
- zanim się schlaliśmy, upatrzyliśmy sobie lodziarę
- mieliśmy zaplanowane wszystko grubo przed

to jest to zdrada kwalifikowana niepodważalna przegłoswana wymaganą większością głosów

jeżeli natomiast lodzik, minetka, szczypanie za wargi swomowe przez majtki und vieles vieles mehr, były wywołane dopiero alkoholowym bądź narkotycznym działaniem to ja bym jakoś po dwóch tygodniach przeszedł do codziennego życia, tak myślę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:50, 28 Paź 2011    Temat postu:

szb napisał:
(...)
- mieliśmy (.) wszystko grubo przed


nie przesadzaj
fircyku


szb napisał:

(...) ja bym jakoś po dwóch tygodniach przeszedł do codziennego życia, tak myślę.


..z grzybem lub opryszczką


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin