Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Małe, delikatne sugestie, by lepiej się zrozumieć
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Śro 14:08, 01 Sie 2007    Temat postu:

Oczywiscie, ze o zafalszowaniu, bo o czym wiecej moga swiadczyc Paj? 050
Powrót do góry
Paj
Gość





PostWysłany: Śro 14:10, 01 Sie 2007    Temat postu:

Kasztanka napisał:
Oczywiscie, ze o zafalszowaniu, bo o czym wiecej moga swiadczyc Paj? 050

Dziękuję za ..
Śmieję się..
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Śro 14:23, 01 Sie 2007    Temat postu:

Nie dziekuj, ja tez czasem bywam grzeczna i dlatego staram sie nie odbierac innym prawa na monopol prawd jedynie slusznych i oczywistych. 050
Powrót do góry
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Pią 16:36, 03 Sie 2007    Temat postu:

Kasztanka napisał:
ja tez czasem bywam grzeczna

ja też Blue_Light_Colorz_PDT_02 i dlatego grzecznie i spokojnie mówię ( piszę) co mi na sercu leży w sprawach damsko- męskich Kwadratowy
Powrót do góry
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 9:12, 05 Sie 2007    Temat postu:

znana... pisze
Co nie podoba się kobietom w mężczyznach, mężczyznom w kobietach ?

Natomiast zdanie ślepej... mnie denerwuja mezczyzni, ktorzy chcieliby mnie bzyknac.... z lekka mnie poraża Anxious . Bo co tu znaczy drobne słowo chce??? Wyraźną deklarację facia? Odczyt własny ślepej?... Czy takie coś jak dziejowe przypuszczenie... rodzaj pewnej oczywistości?

Rodzą się następne pytania do ślepej... i to złośliwe.
Czy ślepa...nie lubi bzykania?
Jeśli lubi.... to bzykanie z faciami którzy tego nie chcą? 050

Ślepa... Tak już jest jak Ty, Ja... mamy w tle czy w zasięgu dostrzegamy osobę która... jawi nam się ładną, czy (przyp. dam) przystojną... to nie wciskaj mi kitu, że w tle nie ma czegoś takiego jak bzykanie. Oczywiście jako drobne pragnienie, zamiar... hamowany przez nasze dobre wychowanie (pt. nie wypada, nie godzi się, nie moralne...itp). To raczej dziwienie się temu zjawisku odbiega od normy... Dancing

I brak tej (tego) świadomości trochę mnie razi (nie tylko u dam), bo trąci to hipokryzją.... albo poważnymi podstawami do.... czego chcesz.

Bez urazy ślepa... Wiem (domyślam się po... chyba mnogości chętnych 050 )... żeś dziewczę (obojętny wiek) urodziwe i hoże... i mogę ci teraz w ciemno coś obiecać... że... hmmmm wzrok mam jeszcze męski choć nie wszysko przekuwa się w czyn ( a szkoda wielka.... hehe).

bez urazy ślepa... Ty mi się tu tylko krygujesz... Dancing . Życzę ci facia, który jednak chce i kocha bzykanie (Ciebie oczywista też...kocha)

Pozdro.... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Nie 9:55, 05 Sie 2007    Temat postu:

trudno jest mi uogólniać wszystkich facetów ..... każdy z nich jest inny i na swój sposób uroczy ...... i w każdym co innego mi się podoba i co innego niekoniecznie...... ba! w jednym być może nie podoba mi się to, co w drugim być może mnie zachwyca ......

a czy nie lepiej skupić się na tym, co nam, kobietom, podoba się w facetach??
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 10:39, 05 Sie 2007    Temat postu:

Weles napisał:

Natomiast zdanie ślepej... mnie denerwuja mezczyzni, ktorzy chcieliby mnie bzyknac.... z lekka mnie poraża Anxious . Bo co tu znaczy drobne słowo chce??? Wyraźną deklarację facia? Odczyt własny ślepej?...
(...)
Ślepa... Tak już jest jak Ty, Ja... mamy w tle czy w zasięgu dostrzegamy osobę która... jawi nam się ładną, czy (przyp. dam) przystojną... to nie wciskaj mi kitu, że w tle nie ma czegoś takiego jak bzykanie. Oczywiście jako drobne pragnienie, zamiar... hamowany przez nasze dobre wychowanie (pt. nie wypada, nie godzi się, nie moralne...itp). To raczej dziwienie się temu zjawisku odbiega od normy... Dancing
I brak tej (tego) świadomości trochę mnie razi (nie tylko u dam), bo trąci to hipokryzją.... albo poważnymi podstawami do.... czego chcesz.

Pytanie, skierowane, co prawda, do ślepej, ale ponieważ niekiedy towarzyszy mi zdumiewającą wręcz zbieżność odczuć z wywołaną do tablicy, pozwolę sobie odpowiedzieć - oczywiście - nie w imieniu ślepej, lecz kierując się podejrzeniem, co mogła mieć na myśli formułując takie zastrzeżenie.
Dwoje dorosłych ludzi zazwyczaj nie ma specjalnych problemów z odczytaniem wzajemnie swoich intencji, jeśli pragną czegoś więcej niż trzymania się za rączkę i deklaracja chcę nie jest tu konieczna [choć czasem może i lepsza niż śmieszne podchody] - chęć, jak piszesz, czai się gdzieś w niedopowiedzianym tle, rozpoznanym przez odczyt własny, zwykle w tych sprawach nieomylny.
Irytujące bywa niekiedy przedmiotowe traktowanie kobiet przez mężczyzn, którzy pragną je bzyknąć, większość kobiet jest bowiem tak śmiesznie skonstruowana, że chciałaby być najpierw postacią docenioną, szanowaną, lubioną [nawet kochaną - opcja dla wymagających], a później, dopiero, obiektem seksualnym. Jeśli jest, w oczach mężczyzny, wyłącznie albo, przede wszystkim, tym drugim, i jeśli jeszcze, dodatkowo, on sam średnio ją zajmuje, siłą rzeczy musi być denerwujący. Nie dostrzegam w tym żadnej hipokryzji.

Znowu zadęłam Trudno, inaczej nie potrafię.
Powrót do góry
marconi1000
antyrankingowiec nr 1


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 11:35, 05 Sie 2007    Temat postu:

Anima... napisałaś tak:
"Irytujące bywa niekiedy przedmiotowe traktowanie kobiet przez mężczyzn, którzy pragną je bzyknąć, większość kobiet jest bowiem tak śmiesznie skonstruowana, że chciałaby być najpierw postacią docenioną, szanowaną, lubioną [nawet kochaną - opcja dla wymagających], a później, dopiero, obiektem seksualnym. Jeśli jest, w oczach mężczyzny, wyłącznie albo, przede wszystkim, tym drugim, i jeśli jeszcze, dodatkowo, on sam średnio ją zajmuje, siłą rzeczy musi być denerwujący. Nie dostrzegam w tym żadnej hipokryzji.
(podkreślenie moje).

Uwierz mi, a mam spore doświadczenie życiowe, że uogólnianie posiadania określonych krańcowych cech w tym temacie zarówno przez mężczyzn, jak i przez kobiety jest nadużyciem i krzywdą dla większości.
Może rzeczywiście "szacunek, docenianie, lubienie a nawet kochanie" najpierw kobiet przez mężczyzn są ostatnimi czasy zjawiskiem coraz bardziej ograniczonym, ale podobnie jest i w odwrotnym kierunku, czyli przy traktowaniu mężczyzn przez kobiety...Takie bardziej otwarte traktowanie chęci ewentualnego " bzykania" jest dość często demonstracyjnie okazywane, i to nawet publicznie - przez ludzi obu płci.
Dlatego jestem zdania, że TWOJE "NAJPIERW" - jednak trąci hipokryzją .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Nie 13:01, 05 Sie 2007    Temat postu:

animavilis napisał:
większość kobiet jest bowiem tak śmiesznie skonstruowana, że chciałaby być najpierw postacią docenioną, szanowaną, lubioną [nawet kochaną - opcja dla wymagających], a później, dopiero, obiektem seksualnym.


Anima, rozumiem, że ubieranie się tak, by wyeksponować figurę, malowanie się, by podkreślić urodę, flirtowanie, etc. wcale nie są, by zainteresować mężczyznę. chęć bycia choć na chwilę obiektem seksualnym jest całkowicie obca większości kobietom???
to ja jestem w tej mniejszości. lubię podobać się facetom, lubię mieć świadomość, że drzwi są uchylone , lubię to takie porozumienie, że gdyby były inne okoliczności przyrody, takie balansowanie na granicy flirtu i romansu, dotykanie pewnej granicy, lecz jej nie przekraczanie
Powrót do góry
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 13:55, 05 Sie 2007    Temat postu:

animko... Blue_Light_Colorz_PDT_02

Pozwolę sobie rozebrać... (hehe) twoje kluczowe zdanie na czynniki pierwsze...

Irytujące bywa niekiedy przedmiotowe traktowanie kobiet przez mężczyzn, którzy pragną je bzyknąć... Zatem pomińmy już etap "dochodzenia" do męskiego pragnięcia... Większość z was (kobiet) już z założenia zakłada swoją przedmiotowość w tych zabiegach. To wy indywidualnie różnie (osobniczo różnie) decydujecie co jest przedmiotowością a co nie..., bo wystarczy gorsze u was samopoczucie, a 100 par koni przy złotych karetach z morzem kwiatów określicie jako "przedmiotowe" traktowanie... , większość kobiet jest bowiem tak śmiesznie skonstruowana, ... BOMBA. Zuch dziewczyna jesteś, z ust mi to wyjęłaś ... i kocham te wasze śmieszności... o konstrukcjach nie wspomnę 050 .że chciałaby być najpierw postacią docenioną, szanowaną, lubioną [nawet kochaną - opcja dla wymagających], a później, dopiero, obiektem seksualnym...

Teraz sobie wyciągnijmy cechy, które wy kobiety jakoś dziwnie rozgraniczacie u mężczyzn, stopniujecie narzucając ich ważność:
docenioną, szanowaną, lubioną, nawet kochaną ..... kontra sex (czy warunek sexu)
Ja znam wiele kobiet, które obdarzam w/w bez sexu, bez nadzieji na sex i bez samych zamiarów. Pytanie czy mógłbym wyrażać ochotę(mieć ją...) na sex z osobą, która była by pozbawiona przynajmniej tych wymienionych wyrazów uznania z mojej strony? Raczej nie... Gratuluję zatem wiedzy nt. męskiej psychiki. Nie tej obiegowej, ale takiej rzeczywistej. Oczywistym jest także, że owe cechy działają w obie strony.
Mitem jest też to iż kobieta z natury ( z założenia) się poświęca w dobie wiedzy nt. orgazmu (przypadłość nie tylko męska) i tzw. zagrożenie ciążą będące fundamentem poświęcania się i ryzyka także obyczajowego dzisiaj.

Myślę, że najobiektywniej zabrzmiało zdanie bosskiej... Ze względu na niewątpliwą intymność, bardzo osobisty charakter, osobnicze ukształowanie obyczajowe et.cet. posługujemy się bardzo różnymi ocenami zjawiska. Oczywiście jak to w życiu ma to charakter zmiennej opartej o własne doświadczenia z domieszką koniecznych zapożyczeń. Myślę też, że dyskusje nt. trzeba raczej traktować jako info o.... jak ostateczne prawdy. Prawdą jest też to, że musimy się w TYCH sygnałach uśredniać aby mieć korzyści (jak kto rozumie) 050

PS. 050 .... bosska... Jestem pod wrażeniem jarzenia się błękitu z ocząt na awarku... nawet do poziomu negacji przez animę... Błękit leje się strumieniami 050

miłego... Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Weles dnia Nie 14:03, 05 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:59, 05 Sie 2007    Temat postu:

bosska napisał:


chęć bycia choć na chwilę obiektem seksualnym jest całkowicie obca większości kobietom???




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 14:08, 05 Sie 2007    Temat postu:

... tyz prowda... 050

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 15:01, 05 Sie 2007    Temat postu:

marconi1000 napisał:
Anima... napisałaś tak:
Dlatego jestem zdania, że TWOJE "NAJPIERW" - jednak trąci hipokryzją .

Nie bardzo Cię rozumiem, marconi. Trudno formułować pewne sądy, nie posuwając się do uogólnień. Wybrałam takie, które uważam za najbliższe prawdy. Nie napiszę, że większość kobiet woli najpierw być kawałkiem mięsa do szybkiego spożycia, bo choć w dobie galopującego konsumpcjonizmu nie jest to postawa rzadka, ale wciąż jeszcze nie dość powszechna, aby mówić o większości.
Nie zająknęłam się również nigdzie, że podobna kwestia nie może dotyczyć mężczyzn. Zapewne jest wielu, którym nie odpowiada nazbyt śmiała inicjatywa sprowadzająca ich li tylko do roli smacznego kąska i nie spoglądają przychylnie na kobiety, które chcą ich bzyknąć. Ale nie o tym pisała ślepa, a ja ustosunkowałam się tylko do Jej zdania.
bosska napisała, a nie napisał:
Anima, rozumiem, że ubieranie się tak, by wyeksponować figurę, malowanie się, by podkreślić urodę, flirtowanie, etc. wcale nie są, by zainteresować mężczyznę. chęć bycia choć na chwilę obiektem seksualnym jest całkowicie obca większości kobietom???
to ja jestem w tej mniejszości. lubię podobać się facetom, lubię mieć świadomość, że drzwi są uchylone , lubię to takie porozumienie, że gdyby były inne okoliczności przyrody, takie balansowanie na granicy flirtu i romansu, dotykanie pewnej granicy, lecz jej nie przekraczanie

bosska, ja nie wiem, w jakim celu Ty się stroisz, malujesz itp., ale ja na pewno nie robię tego z myślą wyłącznie o mężczyznach. Czynię to głównie dla swojego dobrego samopoczucia, świadomości, że wyglądam dobrze i choć, oczywiście, przeglądam się w cudzych oczach, bo ewentualne, werbalne lub niewerbalne wyrazy uznania kobiet i mężczyzn [kobiet, w pewnym sensie, cenne nawet bardziej] są z owym dobrym samopoczuciem nierozerwalnie związane - naprawdę nie upoważnia to niektórych facetów, dla mnie z gruntu nieinteresujących pod każdym względem [czemu daję wyraz], do przypuszczeń, że swoim wyglądem sugeruję, jakobym specjalnie dla nich chciała być obiektem podboju. Jasne, skoro nie kumają bazy, to niech sobie próbują, tylko dlaczego ich głupawe podrygi nie miałyby mnie irytować(?) Mam takie samo prawo do irytacji jak ktoś, kogo w danym momencie wkurzam, pisząc jego zdaniem, pierdoły i dając dowód mojej, rzekomej, hipokryzji
weles napisał:
Pytanie czy mógłbym wyrażać ochotę(mieć ją...) na sex z osobą, która była by pozbawiona przynajmniej tych wymienionych wyrazów uznania z mojej strony? Raczej nie... Gratuluję zatem wiedzy nt. męskiej psychiki. Nie tej obiegowej, ale takiej rzeczywistej. Oczywistym jest także, że owe cechy działają w obie strony.

Welesie, gwarantuję Ci, że ochotę na seks może przejawiać mężczyzna, który kobiety nie lubi i nie szanuje, co w sposób wyrazisty unaocznia jego reakcja na odmowę i reakcji tej nie tłumaczy ani rozczarowanie ani urażona ambicja. Jest to wiedza płynąca z rzeczywistego doświadczenia, a nie z obiegowych opini, ale, rzecz jasna, daruję sobie sarkazm w postaci gratulacji nt. męskiej psychiki, przyjmuję bowiem do wiadomości, że mężczyźni różnią się między sobą



P.S. lubianą, oczywiście
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:15, 05 Sie 2007    Temat postu:

bosska napisał:
że ubieranie się tak, by wyeksponować figurę, malowanie się, by podkreślić urodę, flirtowanie, etc. wcale nie są, by zainteresować mężczyznę.


No ale chyba nie po to żeby zaciągnąć go do łóżka i bzyknąć???
Według tej teorii mężatki pragnące zachować wierność mężowi powinny przywdziewać habity.
Bywam na imprezach u przyjaciół gdzie żadnym mężczyzną nie jestem zainteresowana i nigdy nie byłam.
Chęć podobania się jednak pozostaje. Wysokie szpilki, karminowe usta czy duży dekolt niewiele mają wspólnego z choćby myślą o seksie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Nie 18:30, 05 Sie 2007    Temat postu:

animavilis napisał:

bosska, ja nie wiem, w jakim celu Ty się stroisz, malujesz itp., ale ja na pewno nie robię tego z myślą wyłącznie o mężczyznach.

i ani razu w swoim życiu nie ubrałaś się tylko z tą myślą, by spodobać się jakiemuś mężczyźnie/facetom? rozumiem.
ja nie zawsze ubieram sie specjalnie dla facetów. ale zdarza mi się.
lulka napisał:
bosska napisał:
że ubieranie się tak, by wyeksponować figurę, malowanie się, by podkreślić urodę, flirtowanie, etc. wcale nie są, by zainteresować mężczyznę.

No ale chyba nie po to żeby zaciągnąć go do łóżka i bzyknąć???
Według tej teorii mężatki pragnące zachować wierność mężowi powinny przywdziewać habity.

a mąż to nie jest już mężczyzna? dla mnie osobisty partner jest jak najbardziej mężczyzną i lubię nieraz ubrać się właśnie tylko po to, żeby zaciągnąć go do łóżka i bzyknąć


Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Nie 18:59, 05 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Nie 18:46, 05 Sie 2007    Temat postu:

Ech dziewczyny dziewczyny...
Lada moment dojdziecie tu do wniosku ze owe "karminowe usta i duzy dekolt" to przejaw li tychko rozbuchanego poczucia estetyki ( swoją drogą zastawiającej estetyki.. bo rownie estetyczna jest zapieta pod szyje suknia do ziemi i brak makijazu )
Oczywiscie, ze wszyscy upiekszamy sie po to, aby stac się obiektem seksualnym!!!
Tylko postrzeganie tego seksualizmu w kategoriach "bierz mnie tu i teraz na dywanie!!!" jest daleko idacym uproszczeniem.
Zaryzykowalbym stwierdzenie, ze dziala tu wiele czynnikow .. z ktorych chyba istotnym jest atawiatyczna zupelnie i pewnie nieswiadoma do konca cheć wyeksponowania swoich walorow seksualnych... bo przecięz do stu beczek zdechlych sledzi.. nie dla siebie i nie dla kolezanek eksponujecie własnie nogi.. usta , biodra czy dekolt ( czytaj biust Tongue out (1)) .
Kolejnym czynnikiem jest cheć wyeksponowania sie na tle otoczenia ( i znów w tle pojawia sie atawistyczna walka o samca )
Dopiero - jak sadze - na dalszym planie jest estetyka, wyobraźnia etc.. etc...

Oczywiscie my mężczyźni jestesmy dokładnie tacy sami!!!... ( i jakos natychmiast mam przed oczami zaloty ptaszków z gat. bojowników)

Fakt, ze idac na opisywana przez Lulke impreze, nie mamy najmniejszejochoty na seks... ze nawet niemyslimy o łóżku.. wiecej.. ze mamy absolutna pewność , ze do łózka nie pójdziemy.. nie ma tu najmniejszego znaczenia.
I to na tyle wiejskiej filozofii
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:59, 05 Sie 2007    Temat postu:

nudziarz napisał:

Fakt, ze idac na opisywana przez Lulke impreze, nie mamy najmniejszejochoty na seks... ze nawet niemyslimy o łóżku.. wiecej.. ze mamy absolutna pewność , ze do łózka nie pójdziemy.. nie ma tu najmniejszego znaczenia.
I to na tyle wiejskiej filozofii


Też jestem ze wsi.


Bosska, owszem...Czasami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 19:02, 05 Sie 2007    Temat postu:

animo...

Powiadasz... że ochotę na seks może przejawiać mężczyzna, który kobiety nie lubi i nie szanuje... uważam to skrajne przypadki... dość skromnego marginesu co być możeunaocznia jego reakcja na odmowę ... Sam np. nawet w sytuacji prób nawiązania kontaktu byłbym na pewno speszony i pewnie nawet zły. Trudno mi sobie wyobrazić poprawną sytuację umawiania się "od razu"....w celu. Niezadowolenie, jakieś wyrazy dyskomfortu mieszczą się chyba w ramach normalnych reakcji na nieakceptację. Think Mam wrażenie, że ty nie o tych reakcjach mówisz iż... reakcji tej nie tłumaczy ani rozczarowanie ani urażona ambicja.. W sumie Twoja odpowiedź, nastawienie w taki sposób jest oczywista... Bo pytanie było... Czego nie lubimy i można tu nawet skrajności... i o skrajnościach. Bo nowe znajomości z takim bagażem to w oczywisty sposób chamstwo...
Zapewniam cię (też z b. bogatych doświadczeń), że człek jeszcze na tym etapie pt. nawiązywanie znajomości (gdzie sex jeszcze daleeeeko... za horyzontem marzeń) czuje dość srogi dyskomfort z powodu odmowy. Brick wall Prawdą jest też to, że nawet odmowa z klasą łagodzi ten uszczerbek na EGO. A z tym bywa u panienek też b. źle... czego wiele panienek sobie nawet nie uświadamia (i tego też nie lubiłem). [-X Oczywiście pomijam skrajności lecz zjawisko jest to powszechne.

Co do... słów bosskiej ad. malowania zgadzam się z nią. Twierdząc że ...ja na pewno nie robię tego z myślą wyłącznie o mężczyznach... na pewno masz rację, bo robisz to aby porażać i konkurencję... jednak w kolejce do... co atrakcyjniejszych menów. Pewnie że...nie upoważnia to niektórych facetów... ale qrna daj im chociaż cichutko pomarzyć (u mnie coraz częstsze zjawisko.... hehe). 050 Ale na słowa, propozycje reaguj... wg. sytuacji.

Ale tak cichutko.... zazdroszczę Ci... Mnie nikt nigdy nie proponował 050 Zawsze musiałem w pocie czoła... zasługiwać się... niepewny jutra placz

miłego.... Blue_Light_Colorz_PDT_02

PS. Dostrzegłem wsparcie w osobie nudziarza... Nareszcie Applause


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:13, 05 Sie 2007    Temat postu:

Wkurzyłam sie na Nudziarza, bo nie lubie porównań do ptactwa domowego stroszącego piórka. (samce zresztą to robią).
Każdy dobiera sobie porównania jakie mu pasują. Skoro do natury się odwołujesz to ciekawe dlaczego nie przywołałeś choćby takich uroczych ślimaczków?
Sam napisałeś, że czasami sukienka pod szyję i brak makijażu jest bardziej podniecajaca niż ubiór bardziej wyzywający.
Mam dokładnie tak samo! Czasami zupełnie skromny mężczyzna niknący w tłumie przyciąga moje spojrzenie.

Strój to tylko jakiś imidż, coś w czym czujemy się dobrze i tyle.
Czy dziewczyna w króciutkiej mini krzyczy swoim ubiorem "przeleć mnie" ?
Nie, ona mówi, ze jest piękna lub taka się czuje i powiedzmy satysfakcję sprawiają jej męskie, zachwycone spojrzenia. Tylko jak to się ma do seksu?
Przypuszczam, że na tę sprawę patrzymy zupełnie inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weles
wróg prefektury


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 19:28, 05 Sie 2007    Temat postu:

Lulko...

Pewnie że ...Strój to tylko jakiś imidż, coś w czym czujemy się dobrze i tyle. ale niezupełnie do końca... [-X Pytasz...Czy dziewczyna w króciutkiej mini krzyczy swoim ubiorem "przeleć mnie" ?... Zapewne nie, ale daje sygnał partnerowi... "staraj się bo..."... hehe itp. Tak że podtekst sexu zawsze jest obecny, nawet ten podświadomy.

Jeszcze chwila a sypną się argumenty na naszą jednak niemonogamiczną psychikę... 050

Miłego... Blue_Light_Colorz_PDT_02

PS. Lulko... Ślimaki to obojnaki... Qrna... To pachnie perwersją


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Weles dnia Nie 19:31, 05 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin