Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z tych poważniejszych - oziębłość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:22, 25 Maj 2008    Temat postu:

znana ktośka napisał:
Zatem sprostuję - jestem z tych, które muszą kochać, by uprawiać seks. Może ze mnie jakiś wybryk natury

Zapewniam, że nie jesteś wybrykiem natury . Może i jesteśmy podobni do zwierząt, wśród których każdy może z każdym, ale jednak trochę się od nich różnimy. Czy nie różnimy się?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
STALKER
Gość





PostWysłany: Nie 23:10, 25 Maj 2008    Temat postu:

Seeni napisał:

Seks to przede wszystkim prosta czynność fizjologiczna...


Z całym szacunkiem, ale to raczej kopulacja a nie sex...
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 7:36, 26 Maj 2008    Temat postu:

A kopulacja to nie seks ???

Zrozumcie- nie chcę trywializować seksu- nie twierdzę, że każdy powinien uprawiać go z każdym. ( i nigdzie tak nie napisałam) Także jestem zdania, że warto, żeby był to ktoś nam bliski. Tylko po co dorabiać do tego bicie dzwonów i zachwyty serca, sekretne pokoje i sekretne kluczyki. Konia z rzędem temu co kochał tylko raz. I oklaski dla tego, kto za każdym kochaniem słyszał seksualne dzwony. Jeżeli słyszał je wielokrotnie to znaczy, że nie słyszał ich wcale.
Jestem osobą bardzo twardo stąpającą po ziemi. Nie nadużywam słów kocham, przyjaciel, żeby zachowały swój sens. Seks jak dla mnie, jest tylko dodatkiem do bycia z kimś, uzupełnieniem. Nie jest niczym ważnym tak naprawdę, ani niezastąpionym. Nie gloryfikuję seksu, nie zachwycam się nim podobnie jak nie pieję z zachwytu nad okrutnie pięknym zachodem słońca. To wcale nie oznacza, ze seksu nie uprawiam, lub co gorsza, że go nie lubię.

Nie jestem także w stanie zrozumieć dlaczego na orgazm trzeba mówić trzęsienie ziemi a nie orgazm. Przeżyłam jedno naprawdę niewielkie trzęsienie ziemi- i doprawdy mówię Wam- tego w ogóle nie idzie porównywać z orgazmem.
Po co komu deklaracje- krowa która dużo ryczy mało mleka daje.

Aluzje do mojego małżeństwa są chybione. Przepadam za swoim ulubionym mężem i przyjaźnię się z nim od lat. Motylków nie ma- za to jest wspólne gotowanie, chodzenie do kinia, spacery, gra w 3/4 na pieniądze i udany seks.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:31, 26 Maj 2008    Temat postu:

No cóż, dla jednych seks jest tylko nieważnym dodatkiem, dla innych - ważną i niezastąpioną formą bliskości. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie wspólnego życia bez seksu. Dla mnie nie ma miłości bez seksu, ani seksu bez miłości.
Nie umniejszałabym znaczenia seksu w związku dwojga ludzi - podobno przyczyną połowy rozwodów są problemy seksualne, a więc raczej dla większości seks nie jest tylko dodatkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 8:34, 26 Maj 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
...podobno przyczyną połowy rozwodów są problemy seksualne, a więc raczej dla większości seks nie jest tylko dodatkiem.

podobno ludzie pobieraja sie tylko po to, aby usankcjonowac nieokielznana chuc i zadze, bo bez slubu to podobno grzech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 8:41, 26 Maj 2008    Temat postu:

No i pozostańmy sobie przy tym, że dla mnie seks to tylko przyjemny dodatek do związku, radość sama w sobie a dla Ciebie ważna i niezastąpiona forma bliskości.
Wszak inni jesteśmy. Angel
Chociaż również trudno byłoby mi wyobrazić sobie wspólne życie bez seksu
Dyskusji jak uważa większość nie podejmuję się kontynuować. Nigdy nie zajmowałam się badaniem statystyk w tym temacie. Po prawdzie niewiele też mnie obchodzi czym dla innych jest seks. Shhh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:00, 26 Maj 2008    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

podobno ludzie pobieraja sie tylko po to, aby usankcjonowac nieokielznana chuc i zadze, bo bez slubu to podobno grzech.

Jak to mówią, nie ma dymu bez ognia. Czasem najbardziej niedorzeczne ludowe przysłowia okazywały się być prawdą (po wnikliwej analizie naukowej). Co do świadomości grzechu- w społeczeństwie katolickim z pewnością nie bez znaczenia. Różne pobudki zawierania małżeństwa są także zdeterminowane przez różnice płci. Nie podejmuję się dyskusji na ten temat. Dodam tylko, że na temat przyczyn rozwodów wyczytałam kiedyś w kilku publikacjach, ale nie sprawdzałam podanych danych statystycznych. Kto chce, niech wierzy, kto chce sprawdzić- może. Mnie się nie chce sprawdzać, ale wierzę, bo samo życie dowodzi, że bez udanego seksu pojawiają się problemy w związkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:07, 26 Maj 2008    Temat postu:

Mnie też nie obchodzi czym dla innych jest seks, pod warunkiem, że nie dotyczy seksu ze mną

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 9:09, 26 Maj 2008    Temat postu:

ja nie neguje faktu, ze nieudany seks rowna sie nieudanemu zwiazkowi. wierze, ze tak jest w sporej ilosci przypadkow, przynajmniej na poczatkach zwiazku. ja zwracam tylko uwage na fakt, ze to wskazuje na to, ze wszystkie tematy, jakie o zwiazkach i milosci powstaly chocby na tym forum, to zwykle maslane bzdety, bo bez zwyklego, pospolitego seksu wszystko leci, jak domek z kart.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:18, 26 Maj 2008    Temat postu:

Zbyt upraszczasz. Owszem, udany seks jest nieodzownym elementem szczęśliwego związku, ale jego gwarantem. Są też inne ważne sfery wspólnego życia. Nie znajdę szczęścia w ramionach mężczyzny, który mnie zdradza lub nie szanuje. Choćby seks z nim był kosmiczny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:20, 26 Maj 2008    Temat postu:

Miało być:
"ale nie jego gwarantem"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 9:21, 26 Maj 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
Mnie też nie obchodzi czym dla innych jest seks, pod warunkiem, że nie dotyczy seksu ze mną

A fe...kokietka

Nie wiem jak to jest w innych małżeństwach ale w moim to raczej seks byłby ostatnia przyczyną, dla której miałabym się rozwieść. Oczywiście, że rozwodzę się z małżonkiem- przynajmniej ze trzy razy w miesiącu- a to dlatego, że wyżarł ostatniego kabanosa z lodówki, albo wyprał na 60 stopni mój ulubiony sweterek, albo odmówił pójścia nocą po czekoladę z rodzynkami i orzechami. Czasami dlatego, ze schowa pilota. Najczęściej dlatego, że krzyczy na dzieci. Myślę, ze nie ma ludzi niedobranych seksualnie. Przyczyna tzw problemów seksualnych nie leży tak naprawdę w seksie tylko całkowicie poza nim. Łączenie ( mylenie ?) seksu z uczuciem powoduje, zdaniem moim, że zwyczajne problemy związku kończa sie fiaskiem w łóżku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:35, 26 Maj 2008    Temat postu:

Po części masz rację. Często przyczyna problemów seksualnych tkwi w głowie i sercu. Zdarza się też (wcale nie rzadko), że problemy seksualne wynikają z różnic temperamentu. Wtedy właśnie potrzeba dużo wzajemnej miłości i zrozumienia.
Łączenie seksu z uczuciem jest czymś normalnym i łatwo można wyjaśnić. Najprościej i najkrócej- bo jesteśmy istotami psycho-fizycznymi, nie można oddzielić psyche od ciała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 9:39, 26 Maj 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
Po części masz rację.

nie zapomnij jednak Seeni, ze po czesci nie masz lol

ja np. nie bywam w zwiazkach, bo nie uprawiam seksu. stwierdzilam ostatnio, ze gra zupelnie nie jest warta swieczki. nikt nie chce byc z kobieta nieuprawiajaca seksu, ale skoro seks nie jest gwarantem zwiazku, to ja nie bede tracic nadziei


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 9:57, 26 Maj 2008    Temat postu:

Ty..Ty..Ślepa ..Prowokatorko.

A zamiennie co?- lody jesz czy jak ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 9:59, 26 Maj 2008    Temat postu:

z lodami tez sobie dalam spokoj. oral to w koncu tez seks eh

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:25, 26 Maj 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:


Łączenie seksu z uczuciem jest czymś normalnym i łatwo można wyjaśnić. Najprościej i najkrócej- bo jesteśmy istotami psycho-fizycznymi, nie można oddzielić psyche od ciała.


Gdyby to była prawda, tysiące, czy tam miliony prostytutek straciłoby swoje miejsca pracy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 10:29, 26 Maj 2008    Temat postu:

Sabina napisał:
Wiolinowa napisał:


Łączenie seksu z uczuciem jest czymś normalnym i łatwo można wyjaśnić. Najprościej i najkrócej- bo jesteśmy istotami psycho-fizycznymi, nie można oddzielić psyche od ciała.


Gdyby to była prawda, tysiące, czy tam miliony prostytutek straciłoby swoje miejsca pracy.

Nie do końca dobrze się wyraziłaś, Sabino.
One w ogóle nie mogły by do tej pracy pójść!

Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:36, 26 Maj 2008    Temat postu:

Oj tam. Wiadomo o co chodzi Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Pon 15:53, 26 Maj 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
Zapewniam, że nie jesteś wybrykiem natury . Może i jesteśmy podobni do zwierząt, wśród których każdy może z każdym, ale jednak trochę się od nich różnimy. Czy nie różnimy się?

Zdecydowanie. Miło mi, że nie jestem jedynym dinozaurem. Niby już wymarły, a jednak w pewnych dziedzinach jeszcze się pojawiają


Ostatnio zmieniony przez znana ktośka dnia Pon 15:53, 26 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin