po 30-tce

sir Francis Drake

a odnosnie artykulu z tematu topika to ewidentnie wina sjelczalego systemu biurokratycznego i aroganckich sedziow...

na pierwszym miejscu wina tego zabojcy oczywiscie

a na trzecim miejscu wina ignoranckiego spoleczenstwa

letnisztorm

Moim zdaniem, opierając się na Twojej wypowiedzi
- jeżeli chodzi o państwo: brak sprawnie działających rozwiązań systemowych chroniących ofiarę,
- sprawca - błędy wychowawcze, akceptacja przez rodzinę, powielanie stereotypów.
- społeczeństwo, trochę strach wynikający z tych dwóch punktów powyżej, zasada że nie należy się mieszać w sprawy innych ale też to, że człowiek nigdy nie wie jak zachowa się w takiej trudnej sytuacji. Możemy sobie wyobrażać siebie jako obrońcy uciśnionych, pouczać i krytykować innych, ale tak na prawdę nie wiemy jak się zachowamy jeżeli tego nie doświadczymy.

Sabina

Mam taki przykład z bliskiego podwórka - sąsiadka, lat 35, i jej mąż, lat 40.
Bez przerwy jakieś draki, awantury, na porządku dziennym wizyty policji, dzielnicowego, itp., itd. W końcu dochodzi do sytuacji kiedy zrozpaczona i ciężko pobita żona decyduje się skierować sprawę do sądu. Potrzebni są świadkowie, więc sąsiadka, która mieszka z nimi drzwi w drzwi decyduje, że będzie składać zeznania obciążające mężulka. Nie wiem jak długo to wszystko się toczyło, ile było rozpraw, ale zakończyło się "happy endem".
Skruszony mąż powrócił na łono rodziny, a kobieta, która zeznawała przeciwko niemu zastanawia się, czy nie zamienić mieszkania.

Pasztet

Pasztet

sir Francis Drake

sir Francis Drake

Sabina

sir Francis Drake