Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obrzucanie się błotem.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:20, 01 Gru 2005    Temat postu: Obrzucanie się błotem.

emma. napisał:
Przepraszam, że zapytam,
jaka jest celowość wzajemnego obrzucania się błotem?

cios za cios powoduje jedynie mocniejszy i bardziej bolesny kolejny raz.


Pozwoliłam sobie zacząć od cytatu. Chyba dlatego, że odpowiedz na pytanie jakie zadała emma też mnie interesuje.

I jeśli mogę prosić, potraktujcie to pytanie poważnie.

emma. napisał:

A jeśli ktoś ma ochotę nawrzucać drugiej osobie – proponuje priv.


Mała teoryjka.
"Kręci nas publika". Bez niej to nie byłoby to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:03, 01 Gru 2005    Temat postu:

Żadnej teorii? Tyle wyświetleń i nikt nie ma niczego do powiedzenia?
Ciekawostka, może ktoś zareaguje, jak komuś nawrzucam. Blue_Light_Colorz_PDT_02


Może zacznę w takim razie.
Potrafie komuś nawrzucać gdy zostanę obrażona personalnie, gdy zostanie obrażony ktoś kogo lubię, szanuję, cenię.
Nie obrażam z powodu odmiennego zdania, światopoglądu, zainteresowań itd. Z tym mogę dyskutować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yo` Mama
nie oddaję pożyczek


Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:25, 01 Gru 2005    Temat postu:

może i kręci..
ale chyba nieświadomie,
bo niby chodzi nam o oczyszczanie się z niesłusznych zarzutów i udowadnianie racji..
ale to przeciez nie polega na obrzucaniu się coraz bardziej wymyślnymi wyzwiskami -
tu już musi chodzić o co innego - o co ?

czasami wychodzą przy takiej okazji całkiem efektowne sformułowania
więc może o to, żeby się popisać (przed sobą samym? czy przed innymi?) swoja błyskotliwością/wrażliwością/prawością/
każdy, jak może, zaspokaja własne deficyty.

tyle, że przy tej okazji "dyskusja" schodzi na coraz niższy poziom
a mniej zainteresowanym po jakimś czasie "zaChhhiny" nie uda się dociec o co chodziło na początku a tym bardziej - kto ma rację.
To chyba trochę tak, jak z użyciem broni atomowej w konflikcie.
Może to i była sprawiedliwa wojna, może i ktoś na początku miał więcej racji od kogoś innego..
ale na koniec i tak nie został "kamień na kamieniu ani tram na tramie"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Czw 13:38, 01 Gru 2005    Temat postu:

a mi się wydaje, że obrzucanie błotem to jest po prostu inny przejaw "emocjonalnego ekschibicjonizmu".
I o ile taki "ekschibicjonizm emocjonalny" polegający na wynurzeniach nawet czasem mnie pociąga i czasem wczytam się w wypowiedź, a czasem nawet sama mu ulegnę (bo on jest jak przezroczysta bluzeczka, jak rąbek haleczki wystający spod spódniczki ), o tyle ekschibicjonizm nachalny, ten obrzucający błotem powoduje albo moją ucieczkę albo ignorowanie (jak na widok pana w rozpiętym płaszczyku stojacego samotnie w parku )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma.
space mona


Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:44, 01 Gru 2005    Temat postu:

A mnie obrzucanie błotem kojarzy się z gminną zabawą na festynie.
Obrzucanie ciągłe,
szukanie pretekstów do owego zachowania,
brak umiary.
Czemu ono ma służyć?
Upuszczaniem powietrza z rozdętego balona?
Daniu upustu wewnętrznym emocją?
Celowemu ranieniu, takie sypanie soli do rany?
Pewnie psycholog, czy socjolog prace dyplomową na ten temat mógłby napisać.

Każdy miewa chwile, gdy w złości rzuci ostry epitet,
to ludzkie i niejako dające się usprawiedliwić.
Jednak permanentna wojna podjazdowa jest delikatnie mówiąc,
mało smaczna dla postronnych
i to bez względu po czyjej stronie leży racja.

Z twarzą wychodzi tylko ten,
kto mimo prowokacji kupą błotną nie odda
a jeśli już rzuci, to rzut to będzie jednorazowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:55, 01 Gru 2005    Temat postu:

Yo` Mama napisał:
może i kręci..
ale chyba nieświadomie,
bo niby chodzi nam o oczyszczanie się z niesłusznych zarzutów i udowadnianie racji..


Jeśli oczywiście odpowiadamy na niesłuszny zarzut, to owszem.
Tylko skąd ten zarzut, ten pierwszy od którego sie wszystko zaczyna.
Dlaczego tak trudno nam pisać o problenie, dyskutować o nim , bez wstawek personalnych.
Przykład:
- wydaje mi sie, że....( tu omówienie naszego punktu widzenia)
- aleś ty głupi/pia (zaprzeczenie jego punktowi widzenia)
Zamiast "nie zgadzam się" osobista wycieczka.

A potem lawina. Łatwiej nam dyskutowac z osobą a nie z tezą ?

Yo` Mama napisał:

tu już musi chodzić o co innego - o co ?
(...)
więc może o to, żeby się popisać (przed sobą samym? czy przed innymi?) swoja błyskotliwością/wrażliwością/prawością/
każdy, jak może, zaspokaja własne deficyty.


To właśnie nazwałam pisaniem "pod publiczkę"


Ciekawą wydaje mi się być prawidłowość : zaspakajanie jak nazwałeś tego deficytu w sposób uwłaczający innym i odwrotność tej błyskotliwości/wrażliwości/prawości/ w temacie na który nie mamy nic mądrego do powiedzenia.
Czyżby niemozliwym do zniesienia była nieobecność na danym temacie, własna ignorancja i niewiedza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:03, 01 Gru 2005    Temat postu:

emma. napisał:


Z twarzą wychodzi tylko ten,
kto mimo prowokacji kupą błotną nie odda
a jeśli już rzuci, to rzut to będzie jednorazowy.


To musi być celny....i na tyle silny by osoba taka nie wstała.
To mi przypomina obrzucanie się kamieniami.
Idąc ulicą dostaję w potylicę. Mam stać i czekac na następny, zignorować pierwszy?
Oddać?
To musi być niezły rzut, w czuły punt, inaczej zarobię ponownie.

Teraz można napisac, że słowo to nie kamień. A przeciez mówi się, że nieopatrznie rzucone, boli bardziej, rani dotkliwiej.

Więc (od tego nie zaczyna sie zdania, ale niech tam..) czy zasługuję na ten pierwszy kanień tylko dlatego, że ktoś czuje się tak a nie inaczej, ma gorszy dzień, nie jest w stanie zwrócic na siebie uwagi w sposób kulturalny, cywilizowany, mądry?

Czy ktokolwiek na to zasługuje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:26, 01 Gru 2005    Temat postu:

No tak... Są ludzie, którym obrzucanie się błotem sprawia niezłą radochę - są nawet tacy, którzy lubią obrywać - bo to daje im pretekst do włączenia się w wymianę ciosów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma.
space mona


Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:36, 01 Gru 2005    Temat postu:

Drahna napisał:
[Więc (od tego nie zaczyna sie zdania, ale niech tam..) czy zasługuję na ten pierwszy kanień tylko dlatego, że ktoś czuje się tak a nie inaczej, ma gorszy dzień, nie jest w stanie zwrócic na siebie uwagi w sposób kulturalny, cywilizowany, mądry?

Czy ktokolwiek na to zasługuje?


nie, nikt nie zasluguje.

Posłużę się przykładem, aby być bardziej czytelną:

Dialog nr 1
JA: idiota
KTOŚ: kretyn
JA: swinia
KTOŚ: wieprz

Dialog nr 2
JA: idiota
KTOS: -
JA: swinia
KTOŚ: -

Co z tego wynika?
Ano to, że nazwanie kogoś kretynem,
czy idiotą wcale takim go nie czyni.
I w swojej obronie nie koniecznie trzeba używać tej samej broni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 7:31, 02 Gru 2005    Temat postu:

Pytanie do emmy i Aproxymata : czy tak samo zachowujecie się w realu ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:54, 02 Gru 2005    Temat postu:

Niee... W "realu" jestem przecież cały czas, a tutaj tylko "z doskoku". Nie da się tego porównać czy bezpośrednio przełożyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma.
space mona


Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:13, 02 Gru 2005    Temat postu:

To nawet nie chodzi o czas przebywania w jednej,
czy innej rzeczywistości,
co o same mechanizmy rządzące tu i tam.
Wiele razy już była poruszana kwestia,
czy w danej sytuacji tak samo zachować się w realu i necie.
Moje zdanie jest,
nie w każdej i nie tak samo.
Jak zareaguję na pijaka rzucającego mięsem w moim kierunku?
A jak na kolegę z pracy, który mnie wyzywa?
Jednego ominę, zlekceważę,
w stosunku do drugiego wyciągnę konsekwencje (aczkolwiek całkowite ignorowanie go też jest jakąś konsekwencją).
Dlaczego w tej samej sytuacji zachowam się rożnie?
Ponieważ mam więcej informacji o „przeciwniku”
i jednocześnie ten „przeciwnik” jest ograniczony właśnie ową rzeczywistością realną.

Ok. już po 9
uciekam a do wątku wrócę wieczorem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:48, 02 Gru 2005    Temat postu:

No i własnie to jest takie frapujące. Te dwie różne rzeczywistości.
Tyle sie pisze na temat własnego wizerunku, szczerości, jednej twarzy itd.

Na podstawie tego co napisaliście Wasze wypowiedzi tutaj nie są szczere bo beznamiętne. Bez ładunków emocjonalnych. Stonowane, wyważone.
Dalej nie podążę tym tropem, bo mogłabym się w nim posunąć za daleko.
Nie dzielicie się z innymi Waszymi emocjami. Bo to net. Nie ma więc w nim wrogów i przyjaciół, jest bowiem mozliwość wyłączenia tego całego bałaganu.

Rozmowa (wymiana postów) dla rozmowy. Nie można Was poznać...bo tu Was nie ma. Są beznamiętne i wymyślone nicki.


Napisałaś emmo, że cyt. "Z twarzą wychodzi tylko ten, kto mimo prowokacji kupą błotną nie odda(...)....to mądra myśl.
Jest jednakże jedno małe "ale" : tą twarz trzeba jeszcze mieć.
A mają ją ludzie nie nicki. Ludzie, wiecznie ułomni, małostkowi, infantylni, denerwujący, idiotyczni, wiecznie popełniający pomyłki....ale szczerzy, bo przepełnieni zarówno negatywnymi jak i pozytywnymi uczuciami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:20, 02 Gru 2005    Temat postu:

To trochę nie tak (mówię oczywiście za siebie, nie za Emmę ... Napisałem o braku czasu, który nie pozwala mi na typowe dla mnie gadulstwo, jakie kiedyś uskuteczniałem na o2 (każdy kto widział Hipertopik przed jego dewastacją o tym wie). Rzec można, że wtedy zarzucano mi "nadmiar" mnie na forum. Może kiedyś, jak będę miał więcej spokoju w pracy, takie czasy i tu nastaną? Hmm..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma.
space mona


Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:18, 02 Gru 2005    Temat postu:

Drahna napisał:
Wasze wypowiedzi tutaj nie są szczere bo beznamiętne. Bez ładunków emocjonalnych. Stonowane, wyważone.

ja nie posunęłabym się do oceny szczerości bądź jej braku,
na podstawie ładunku emocjonalnego, jaki niesie ze sobą wypowiedz.
Bo jeśli tak miało by być, iż im bardziej namiętna wypowiedź, tym szczersza, to wokół mielibyśmy same manipulacje.

Drahna napisał:
Nie dzielicie się z innymi Waszymi emocjami. Bo to net.
Rozmowa (wymiana postów) dla rozmowy. Nie można Was poznać...bo tu Was nie ma. Są beznamiętne i wymyślone nicki.

jadąc pociągiem i prowadząc rozmowę, ciekawa, zajmująca nie dziele się ze współtowarzyszem podróży swoimi emocjami, nie okrywam swojej duszy.
Ja nie.
Ktoś inny właśnie przed obcym powie to, czego nie zrobiłby przed samym sobą pewnie,
dlatego jesteśmy rożni,
co nie znaczy, ze ja opanowana i raczej chłodna - nieszczera.


Drahna napisał:
tą twarz trzeba jeszcze mieć.
A mają ją ludzie nie nicki (...) szczerzy, bo przepełnieni zarówno negatywnymi jak i pozytywnymi uczuciami.

czyli tym samym Drahna nie ma twarzy, bo jest przecież nickiem?
Skąd to przekonanie u Ciebie, ze aby być szczerym koniecznie trzeba uprawiać ekshibicjonizm emocjonalny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:41, 02 Gru 2005    Temat postu:

emma. napisał:
czyli tym samym Drahna nie ma twarzy, bo jest przecież nickiem?


Drahna ma twarz i stara sie ją zachować kiedy ktoś rzuci w nią kamieniem.
Czuję złość i wyrażam ją. Czuję pogardę, wyrażam ją. Zostaję obrażona, nie udaję, że tak nie jest.
Kiedy lubię ludzi, piszę o tym. Kiedy ich nie lubię, też tego nie ukrywam.
Bo jestem tylko ułomnym....człowiekiem, a nie zbiorem beznamietnych zer i jedynek.


emma. napisał:

Skąd to przekonanie u Ciebie, ze aby być szczerym koniecznie trzeba uprawiać ekshibicjonizm emocjonalny?


Bo szczerość...jest naga.
(pod warunkiem, że rozumiemy ekshibicjonizm emocjonalny tak jak bodajże bo ja


Aproxymat napisał:

To trochę nie tak (mówię oczywiście za siebie, nie za Emmę ... Napisałem o braku czasu, który nie pozwala mi na typowe dla mnie gadulstwo(...)

Apro mi nie chodzi o brak czasu i gadulstwo, tylko szczerość w wyrażaniu emocji (uczuć).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cadrah
napastnik LZS Mizerów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 1:11, 03 Gru 2005    Temat postu:

Musze przyznać, że nieco dziwi mnie wasze podejście do pewnych spraw.

Sytuacja która tu ma miejsce i będzie zapewne dalej trwała wynika z akceptacji takich a nie innych zachowań. Akceptacji wynikającej z mylnie (w moim mniemaniu) pojętej kultury oraz z być może wygodnictwa i jakiejś bliżej niesprecyzowanej obawy, że nie daj Boże "zarobi się" rykoszetem.

Moim zdaniem chamstwo należy piętnowac w każdej formie. Przyzwolenie spowoduje że każde miejsce zmieni się w kloakę. Brak "sztywnych" zasad dotyczących właśnie tych kwestii, niejako zapewnia bezkarność. Najpierw pojawią się jednostki czujące się bezpiecznie i będą rzucać "kurwami" w każdą osobą nie zgadzającą się jego zdaniem, a gdy zabraknie argumentów noszących choćby ślad rozsądku czyniąc dalej osobiste wycieczki.

Zostało zapewne poczynione założenie, że ma to być forum kulturalne, ale samo się takie nie stanie. Można posłużyć się analogią "właściciela knajpy", jeżeli chca aby lokal miejscem przyjaznym, dla ludzi rozsądnych, niestety musi być konsekwentny i wyrzucać każdego kto nie jest w stanie sprostać jego wymaganom. A to że przy tym przez "obszczymurów" będzie obrzucany inwektywami, cóż takie są koszty.

Więc o co chodzi o ilość czy o jakość? Mam wrażenie ,że jednak o ilość.....
nie jest istotne czy zapłaci nam kulturalny człowiek, chcący miło spędzić czas..czy jakiś "menel"....sztuka to sztuka...tak? jakież to wygodne.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma.
space mona


Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:29, 03 Gru 2005    Temat postu: Re: Obrzucanie się błotem.

Drahna napisał:
emma. napisał:

jaka jest celowość wzajemnego obrzucania się błotem?
jeśli mogę prosić, potraktujcie to pytanie poważnie.


Cadrah,
a tak coś w samym temacie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:19, 03 Gru 2005    Temat postu:

emma
nie w temacie? Chyba tak nie do końca.

Mam nadzieję, że sie nie weźmiesz mi za złe pewnego "pomieszania z poplątanym"

Cadrah napisał:

Akceptacji wynikającej z mylnie (w moim mniemaniu) pojętej kultury oraz z być może wygodnictwa i jakiejś bliżej niesprecyzowanej obawy, że nie daj Boże "zarobi się" rykoszetem."


bo ja napisał:
(...)powoduje albo moją ucieczkę albo ignorowanie (jak na widok pana w rozpiętym płaszczyku stojacego samotnie w parku )


emma. napisał:
(...)Z twarzą wychodzi tylko ten,
kto mimo prowokacji kupą błotną nie odda
a jeśli już rzuci, to rzut to będzie jednorazowy.


emma. napisał:

nie, nikt nie zasluguje.
(...)

Dialog nr 2
JA: idiota
KTOS: -
JA: swinia
KTOŚ: -

(...)

I w swojej obronie nie koniecznie trzeba używać tej samej broni.


Cadrah napisał:

Moim zdaniem chamstwo należy piętnowac w każdej formie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cadrah
napastnik LZS Mizerów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:35, 03 Gru 2005    Temat postu: Re: Obrzucanie się błotem.

emma. napisał:


Cadrah,
a tak coś w samym temacie?


No, masz a myślałem że wszystko było....spróbuj Emmo przeczytać raz jeszcze eh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin