Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MONA
Gość





PostWysłany: Pon 13:39, 26 Sty 2009    Temat postu:

animavilis napisał:

O tym zaś, czy pasjonatowi niezbędny jest do szczęścia drugi człowiek, rozsądzić może tylko pasjonat, a nie ktoś, kto pasji nie posiada [i być może, z tego właśnie powodu, potrzebuje innych].


O tak ! Różni są ludzie. I sugerowanie każdemu i wszystkim po kolei, że do szczęścia potrzebny jest mu drugi człowiek jest poniekąd frazesem. I nie chodzi mi już wcale o pasjonatów, tylko o wszystkich. Znam ludzi, którzy są tak zwanymi samotnikami lub skrajnymi ekscentrykami i funkcjonowanie z kimś na co dzień w trwałym związku niestety ich męczy i nie jest dla nich optymalnym pomysłem i sposobem na życie. Jednym przynosi szczęście to, innym tamto.
Powrót do góry
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:01, 27 Sty 2009    Temat postu:

To chyba oczywiste? Tak samo, jak sugerowanie wszystkim, że do szczęścia potrzebna jest pasja.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 1:09, 29 Sty 2009    Temat postu:

Po pewnym namyśle stwierdzam, że jedyną moją pasją są ludzie z pasją. Przy czym zaspokajam się jednakowo obcowaniem z nimi samymi, jak i z produktami ich pasji.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 8:13, 29 Sty 2009    Temat postu:

mężczyzna bluszcz Sick





Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:37, 29 Sty 2009    Temat postu:

Poniekąd racja. Chociaż wolę określenie 'wampir'; wydaje mi się bardziej dynamiczne.
Po prostu nie potrafiłbym poświęcić się czemuś bez reszty, podporządkować życie jakiejś pasji, bo życie wydaje mi się za krótkie, a ja staram się korzystać z niego intensywnie i w sposób 'renesansowy', co wyklucza 'wąską specjalizacje'. Poza tym pasja wydaje mi się rodzajem węwnętrznego napędu, motywatorem nakręcającym pozytywną energię i sprawiającym, że ludziom z pasją noc wydaje się za długa, a dzień za krótki. Mój wewnętrzny napęd działa od zawsze na wysokich obrotach mimo braku jakiejś szczególnej i wyraźnej pasji, więc jest ok.
I mogę spędzić całą noc gadając z kimś, kto np. kolekcjonuje i remontuje stare pianina, bo kiedy opowiada, to ja też czuje podekscytowanie tematem, a jednocześnie chłonę tony ciekawych wiadomości. Ale nie zarazi mnie tą pasją, bo nie poświęcę się pianinom, skoro opowieści rzeźbiarza czy speleologa są równie fascynujące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:58, 29 Sty 2009    Temat postu:

ta...niejednemu marzy się być wampirem...zamiast zwyczajnej...osoby towarzyszącej

a poważnie...ludzie z pasją są interesujący i zaraźliwi...dlatego niektóre pasje szerzą się jak, nie przymierzając, hiszpańska influenca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 12:55, 29 Sty 2009    Temat postu:

ribka_pilka napisał:

a poważnie...ludzie z pasją są interesujący i zaraźliwi...dlatego niektóre pasje szerzą się jak, nie przymierzając, hiszpańska influenca.

Czy ja wiem...
Które to tak się szerzą?

Ludzie z pasją mogą działać w sposób, o jakim piszecie - bardzo ładnie, przy okazji innego tematu, wspomniała o tym wczoraj franek kimono:
Cytat:
...na pewno działa na mnie jakiś rodzaj ponadprzeciętnej żywotności, intensywności w drugim człowieku.

ale mogą też być, zwyczajnie, nudni.
Pasjonat posiada w danej dziedzinie wiedzę niedostępną dla przeciętnego człowieka i jeśli jeszcze do tego odczuwa gorące pragnienie dzielenia się tą pasją, może być, zwyczajnie - uciążliwy. O starych pianinach, jaskiniach czy czymś tam jeszcze mogę sobie posłuchać godzinę, dwie, ale jeśli przybiera to rozmiary neverending story, to w pewnym momencie zniechęca laika.
Poza tym wydaje mi się, że ludzie jednak z natury są dość leniwi i nieskłonni do poświęcania życia w celu zgłębiania jednego tematu, stąd trudno mi sobie wyobrazić zaraźliwość wielu - trudnych, hermetycznych - pasji.
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:16, 29 Sty 2009    Temat postu:

Nordic walking się szerzy Nawet raz padłam ofiarą swego słabego wzroku i wirusa nordic walking....patrzę idzie kobieta z kijkami....myślę, kolejna ustrzelona...ale to była pani o kulach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:56, 29 Sty 2009    Temat postu:

animavilis napisał:

ale mogą też być, zwyczajnie, nudni.
Pasjonat posiada w danej dziedzinie wiedzę niedostępną dla przeciętnego człowieka i jeśli jeszcze do tego odczuwa gorące pragnienie dzielenia się tą pasją, może być, zwyczajnie - uciążliwy.

A to już zależy od nas samych. Mnie się nie zdarzyło zanudzić, bo słucham i zadaję pytania. Wtedy jest rozmowa, którą w pewnym sensie kieruję na interesujące mnie tory, a nie wykład, monolog, czy teatr jednego aktora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 16:58, 29 Sty 2009    Temat postu:

Ale...powiedzmy, jeżeli ktoś jest pasjonatem kwantów i kwarków, na ten przykład, to jedyne sensowne pytanie, jakie byłabym mu w stanie zadać to : "Hmmm?"
I raczej nam się rozmowa nie będzie kleić.
oops Z mojego punktu widzenia nudne są zarówno kwanty, kwarki jak i ich pasjonat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MONA
Gość





PostWysłany: Czw 17:03, 29 Sty 2009    Temat postu:

king napisał:
Po pewnym namyśle stwierdzam, że jedyną moją pasją są ludzie z pasją. Przy czym zaspokajam się jednakowo obcowaniem z nimi samymi, jak i z produktami ich pasji.


Moją pasją też są ludzie z pasją.....ale dodatkowo mam swoją własną, indywidualną pasję ( nawet niejedną ).....To co egocentryzm ? Nie mam pojęcia jak to zakwalifikować....
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:08, 29 Sty 2009    Temat postu:

MONA napisał:


Moją pasją też są ludzie z pasją.....ale dodatkowo mam swoją własną, indywidualną pasję

Psychologię? Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MONA
Gość





PostWysłany: Czw 17:14, 29 Sty 2009    Temat postu:

fedrus napisał:
MONA napisał:


Moją pasją też są ludzie z pasją.....ale dodatkowo mam swoją własną, indywidualną pasję

Psychologię? Think


Nie trafiłeś Fedrusie.... Angel Psychologia wiąże się z moim życiem zawodowym....to fakt. Nie neguję tego......Jednak mam zupełnie inną pasję...Nasze zainteresowania niekoniecznie muszą być naszą pasją. Pasja to coś bardziej głębszego niż zainteresowania. Angel Chociaż nasza praca zawodowa....też może być naszą pasją, niektórzy tak mają.
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:17, 29 Sty 2009    Temat postu:

MONA napisał:

Nie trafiłeś Fedrusie.... Angel Psychologia wiąże się z moim życiem zawodowym....to fakt.

Nie trafiłem, ale dowiedziałem się tego co chciałem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotr Krupa
trzypiętrowe liczydło


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:39, 01 Lut 2009    Temat postu:

dla mnie pasja to chyba przede wszystkim specyficzny stan umysłu
bycie w nim non-stop może być męczące- zarówno dla pasjonata jak i dla jego otoczenia
Reymont przez trzy doby nonstop pracował nad kolejnymi rozdziałami Chłopów i w efekcie wezwany lekarz zdiagnozował skrajne wycieńczenie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:57, 01 Lut 2009    Temat postu:

Piotr Krupa napisał:
dla mnie pasja to chyba przede wszystkim specyficzny stan umysłu


Taaaa...To odlotowy stan! Tak odleciany, że często muszę się bardzo skupiać by słyszeć co do mnie mówią. Wiecznie ktoś mnie pyta dlaczego nie słucham (jakąś odlotową minę muszę przy tym mieć), ale ja nigdy, przenigdy! nie przyznaję się, że myślę o kwarkach i kwantach.
Żeby nie było nudno oczywiście. Dlatego na prędce wymyślam historyjkę o ciasnącej gumce w majtkach bo to mniej nudne.
Powracając zaś do Reymonta, a raczej do pisarzy-kupiłam sobie biały szlafrok pełna wiary, że to myślenie o kwarkach i kwantach będzie na mnie spływało tylko wówczas gdy go założę ( Balzac tylko w białym szlafroku (podobno) uprawiał swoją pasję (czyli pisanie), ale nie przyniosło to pożądanych rezultatów. Zastanawiam się więc nad zakupem szlafmycy do kompletu. Czasami brak takiego drobiazgu ma podstawowe znaczenie, no nie?
d'oh!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Nie 11:58, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:23, 01 Lut 2009    Temat postu:

lulka napisał:
Piotr Krupa napisał:
dla mnie pasja to chyba przede wszystkim specyficzny stan umysłu


Taaaa...To odlotowy stan! Tak odleciany, że często muszę się bardzo skupiać by słyszeć co do mnie mówią. Wiecznie ktoś mnie pyta dlaczego nie słucham (jakąś odlotową minę muszę przy tym mieć), ale ja nigdy, przenigdy! nie przyznaję się, że myślę o kwarkach i kwantach.
Żeby nie było nudno oczywiście. Dlatego na prędce wymyślam historyjkę o ciasnącej gumce w majtkach bo to mniej nudne.



JA też kiedy myślę o gwiazdach które mają ruch w przeciwnym kierunku nisz galaktyka , na pytanie :" O czym myślisz?" mówię że :" Chyba trzeba olej wymienić w silniku i sprawdzić kłodzki
Jak dodają
:" A czemu taki smutny ?"
Korzonki mi bolą chyba znów będzie padało ...

No bo szczera odpowiedz wywoła podejrzenia że myślę o sąsiadce i niedzielnym chlaniu z kumplami na rybach


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez STALKER dnia Nie 12:24, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotr Krupa
trzypiętrowe liczydło


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:42, 01 Lut 2009    Temat postu:

poważnie o tych kwarkach
fizyka współczesna jest fascynująca. Mnie niesamowicie wkręcił jakiś czas temat hiperprzestrzeni. nawet wymyśliłem ćwiczenia na szkolenia z wykorzystaniem tessaraktu.
A ten szlafrok etc.- w NLP nazywa sie to "zakotwiczeniem". trochę na zasadzie odruchu Pawłowa. Jakis czas temu miałem taka "kotwicę" na muzykę z filmu "Straż Nocna" (według powieści Łukianienki- polecam gorąco i film, i książkę). Zawsze jak właczyłem topo paru minutach dopadałem laptopa i w kompletnym transie pisałem prawie przez godzinę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:48, 01 Lut 2009    Temat postu:

Piotr Krupa napisał:
dopadałem laptopa i w kompletnym transie pisałem prawie przez godzinę.


No ba! Ja tak mam po kilku drinkach. Na całe szczęście pisanie nie jest moja pasją bo pewnie skończyłabym pod mostem.


Ps. Czy Ty przypadkiem nie jesteś astronomem?????

Offtopic

Już sobie idę. Miłego dnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotr Krupa
trzypiętrowe liczydło


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:24, 01 Lut 2009    Temat postu:

nie
trenerem rozwoju osobistego i handlowcem
ojcem
szamanem
działaczem społecznym
poetą i eseistą
i kilka jeszcze innych mam tożsamości i pasji


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin