po 30-tce

Juli*

Jeśli tak, to kiedy i dlaczego ? A w jakich sytuacjach jednak nie ?

flykiller · Gość

Bliskich (rodziny) ani bliskiego środowiska np. w pracy się nie wybiera, więc człowiek jest otoczony przypadkowymi osobami, z którymi łączą go, bądź nie, więzy krwi. Same więzy krwi też nie gwarantują mentalnego porozumienia i z własnego lub cudzego doświadczenia każdy chyba wie, jak trudno się czasem dogadać członkom jednej rodziny i jak bardzo potrafią się od siebie różnić. Dlatego przyjaciół wybiera się samemu, o ile w otoczeniu pojawią się stosowne kandydatury na przyjaciela. A w internecie - do wyboru, do koloru. Zawsze trafi się jakiś cudak, który wykaże imponujące pobliże mentalne do innego cudaka Angel

Kilo OK

Co znaczy często?
Tyle.

pogłoska

Wyobrażenie zrozumienia.

Seeni

Fałsz- zdecydowanie Angel

Dostajemy chwilowe wsparcie, możemy liczyć, że ktoś nas pocieszy ale generalnie to hmm... płykie jest. Płytkie w sensie powierzchowne. Nie tyle udawane co obiektywnie nieprawdziwe. Nasz netowy rozmówca nie zna nas przecieź zbyt dobrze.

Juli*

Juli*

Kilo OK

W takim razie, to bzdura.
Tym większa, że tu mylisz zrozumienie, z akceptacją.

Juli*

Kilo OK

Czym dla Ciebie jest zrozumienie?

Juli*

Mogę zrozumieć, ale nie akceptować.

Kilo OK

I w wirtualny szukasz "tak rozumiem to" czy "rozumie, dobrze zrobiłaś"

Juli*

W wirtualnym świecie nie szukam niczego i nikogo. Na pewno nie znajomych i przyjaciół. Do zwierzania wolę kogoś realnego. Ale akceptuję, jeśli ktoś myśli inaczej.

Zatem rozumiem, ale nie akceptuję jako ja. Z drugiej strony rozumiem i akceptuję u kogoś.

Ty zawsze rozumiesz i akceptujesz ? Jest to dla Ciebie jednoznaczne ? Nie widzisz różnicy ?

pogłoska

Ciekawe, bo ja tylko kiedy nie akceptuję staram się przynajmniej zrozumieć.
Jeśli akceptuję, przyjmuję bez wnikania.

Juli*

Kilo OK

Po rozmowie ze mną nie powstał by takie demot.

Juli*

Dlaczego ?

Rozpatrujesz to w kontekście realnej czy wirtualnej rozmowy ?

Kilo OK

Przestaliśmy rozmawiać o tym, konkretnym democie?

Juli*

Przestaliśmy rozmawiać o konkretnym temacie, kiedy próbowałeś rozmieniać się na drobne. Dlatego ustalam fakty, gdzie jesteś ?

Przyjmuję, że do niego wróciłeś, więc pytam konkretnie - dlaczego nie byłbyś dobrym, rozumiejącym wirtualnym słuchaczem ?

pogłoska