Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Realny (nierealny) świat for dyskusyjnych.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:47, 17 Sty 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
Tak właśnie jest. Tylko psychopatyczne (nie mylić z silne!) jednostki uważają, że są samowystarczalne.


Nawet one dostrzegają swoją niemoc i bezsilność, co niestety przekłada się na delikatnie rzecz ujmując nie do zaaprobowania przez społeczeństwo działania. Bywa, że fatalne w skutkach. Wbrew pozorom nie są to silne jednostki, dowartościowane, kochane itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:55, 17 Sty 2013    Temat postu:

Jedyny sens podziału na " jednostki silne i słabe" widzę w tym, że te "słabsze" może faktycznie potrzebują jakiejś pomocy a niekoniecznie bezsensownej krytyki i wytykania palcami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 12:56, 17 Sty 2013    Temat postu:

Juli* napisał:
Kewa napisał:
Tak właśnie jest. Tylko psychopatyczne (nie mylić z silne!) jednostki uważają, że są samowystarczalne.


Nawet one dostrzegają swoją niemoc i bezsilność, co niestety przekłada się na delikatnie rzecz ujmując nie do zaaprobowania przez społeczeństwo działania. Bywa, że fatalne w skutkach. Wbrew pozorom nie są to silne jednostki, dowartościowane, kochane itd.

A to już się praktycznie kupy nie trzyma.
Chyba, że to samokrytyka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:02, 17 Sty 2013    Temat postu:

Trzyma się trzyma. Wystarczy spojrzeć na Twoją reakcję. Jesteś żywym przykładem na to, o czym piszę. Teraz "błysnęłaś", dołączą do Ciebie, pochwalą, poklepią Ale nie wszyscy i to jest to, co lubię najbardziej. Rozmowę z diamentami tego forum....

Co do mojego poprzedniego zdania nie może je zrozumieć ktoś, kto o tej tematyce i mechanizmach działania jednostek nie ma zielonego pojęcia. Zatem kolejny wniosek. Nie możesz należeć do osób, z którymi będę chętnie rozmawiała. Może kiedyś, jak trochę poczytasz i dojrzejesz. Metryka to nie wszystko...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Czw 13:04, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 13:22, 17 Sty 2013    Temat postu:

Myślę, że każdy potrzebuje akceptacji. I ten z silną osobowością i ten słaby. To generalnie nie jest niczym złym, nienaturalnym- ta chęć bycia akceptowanym, bycia kochanym - szczególnie przez ludzi, na których nam zależy. Angel
Ale nie o to mi chodziło. Chodziło mi o ludzi, którzy z jakiś przyczyn, co do zasady, nie są akceptowani. Takich, których instynktownie jakaś konkretna społeczność w wiekszości odrzuca i nie dlatego, ze nają jakieś szczególne wady tylko dlatego, że zwyczajnie nie da się ich lubić.
Takie osoby w świecie wirtualnym czesto tworzą projekty tzw. wspierajace- grono nicków, nie tylko do akceptacji ale takze do pokazania "prawdziwym" jak bardzo jednak są lubiane. O ile ta pierwsza pobudka w sposób oczywisty wynika z przejmującej samotności o tyle ta druga świadczy o jakiś zaburzeniach.
Rzecz jasna- tylko w mojej ocenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 13:25, 17 Sty 2013    Temat postu:

A sorki Kewa, zapomniałam Cię poklepać i wesprzeć.
Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:48, 17 Sty 2013    Temat postu:

Nie zapomniałaś. Zrobiłaś to.


Temat dotyczy for, ale można troszkę szerzej. Całość wszelakich i różnorodnych zachowań można zaobserwować na czatach. Osoby, które nie mają o nich zielonego pojęcia i bywają naiwne, łatwowierne mogą później nawet płakać. Niestety nie przejmują się ich losem te, dla których to zabawa. Może dlatego, że nie potrafią się wczuć w sytuację ofiary, a może dlatego, że same to kiedyś przeszły i teraz odbijają to sobie. Tak czy owak specyfika zachowań w internecie jest często daleka od realnie granych ról.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Czw 13:52, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Czw 16:51, 17 Sty 2013    Temat postu: Re: Realny (nierealny) świat for dyskusyjnych.

Juli* napisał:
FRIDA napisał:
Juli* napisał:
Niektórzy to nawet rozwijają własny temat w taki sposób. Gdzie są granice takich zachowań ? Czy w ogóle są , bądź powinny być ? A może to już standard ?


Myślę, że z tego typu zachowań najzwyczajniej wyrasta się. Jest coś takiego jak dojrzałość forumowa, internetowa. Nabiera się jej z czasem, w wyniku doświadczeń internetowych, czy forumowych. Przychodzi dystans.


Z obserwacji wiem, że nie jest tak do końca.


Taki etap, a raczej typ zachowań forumowo - internetowych miałam przy pierwotnej fascynacji internetem, forami, itp, czyli bardzo dawno temu. Pózniej zaobserwowałam u siebie znudzenie, nastąpił dystans, a pewne zachowania z biegiem czasu zaczęły wydawać mi się niedojrzałe, niepotrzebne, śmieszne. Z upływem lat, przypominając sobie tamte czasy, mogę śmiało rzecz, że trzeba dojrzeć internetowo i poznać na własnej skórze pewne zachowania typowe dla świata forumowo - internetowego. Wyleczyłam się nie tyle z internetu, co z zabaw internetowych. Uważam, że sporo osób ma podobnie do mnie, ale jak podkreślasz Juli - to nie do końca tak jest, bo jak wszędzie znajdzie się cały wachlarz osobliwości ....
Powrót do góry
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:11, 17 Sty 2013    Temat postu: Re: Realny (nierealny) świat for dyskusyjnych.

FRIDA napisał:
Uważam, że sporo osób ma podobnie do mnie, ale jak podkreślasz Juli - to nie do końca tak jest, bo jak wszędzie znajdzie się cały wachlarz osobliwości ....

Też mnie nie interesują zabawy, gierki, podchody itp. Lubię zwyczajnie z ludźmi porozmawiać bez tego całego jazgotu, wrzawy, polatania, balu przebierańców itd. Męczy mnie, jak to określiłaś wachlarz niektórych osobliwości. Jedna nie sprawia problemu, ale w grupie ten sam rodzaj bywa dla mnie męczący. A takie dodatki jak np. chamstwo powodują u mnie odruch wymiotny. Cóż, te typy tak mają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 17:22, 17 Sty 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
A sorki Kewa, zapomniałam Cię poklepać i wesprzeć.
Not talking

A już chciałam zapytać Juli, co będzie jak nie poklepią? Czy odszczeka?
W tym co pisze Frida jest dużo prawdy. Też mam za sobą pewien etap, gdy bardzo się przejmowałam, tym co napiszą na forum, bo w sumie piszę tylko tu. W świecie realnym, w życiu tak bardzo się nie otwieramy, tak myślę. Zwyczajnie nie ma czasu w codziennym pędzie, nie ma sposobności ku temu. Zatem otwierając się jesteśmy bardziej bezbronni, narażeni na ciosy. Zdarzają się nawet próby samobójcze wśród młodzieży. Nie można powiedzieć, że ten świat wirtualny jest jakiś gorszy, nieprawdziwy. Myślę, że nawet Lem by w końcu zmienił zdanie, co do tych idiotów w sieci. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:32, 17 Sty 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
A już chciałam zapytać Juli, co będzie jak nie poklepią? Czy odszczeka?

Nie ma takiej opcji. Jak nie tu, to na gg czy pw. Lata praktyk.

Cytat:
Zdarzają się nawet próby samobójcze wśród młodzieży. Nie można powiedzieć, że ten świat wirtualny jest jakiś gorszy, nieprawdziwy.

Nie przejmuję się opiniami ludzi zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym od zawsze. Zwłaszcza, kiedy są ku temu powody. Tyle ilu ludzi, tyle opinii. No i stare przysłowie mówi : "Jeszcze się taki nie narodził..." A przysłowia są ponoć mądrością narodu.

Próby samobójcze zdarzają się nie tylko wśród młodzieży. Wspomniane przeze mnie czaty, to także spotkania osób dorosłych. Czasami bawi się jakiś małolat, innym razem dorosły wg dowodu osobistego, ale niekoniecznie można go tak nazwać, skoro nie potrafi przewidzieć skutków swojej dziecinady. Bywają jeszcze inne zachowania, ale ich opis sobie podarujemy.
Oczywiście w świecie realnym też ludzie potrafią być bezwzględni i robią różne, nieprzewidziane w skutkach rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Czw 17:34, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 17:49, 17 Sty 2013    Temat postu:

W tym, co pisze Frida najbardziej pasuje mi wachlarz osobliwości, chociaż tutaj na forum jakiś specjalnych nie dostrzegam. Ja nie dojrzewałam internetowo. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek pisała pod innym nickiem. Dosyć długo nie docierało do mnie, że to jest możliwe. Znaczy technicznie wiedziałam, że tak ale wydawało mi się, że to rzucanie oskarżeń o projekty to obsesja raczej. Not talking
Generalnie pisuję tylko tutaj ( żadnych innych for, żadnego tlenu, gg) i traktuję to miejsce jak wirtualny klub. Mam tu sporo dobrych znajomych, osób które lubię i całą rzeszę takich, które akceptuję.
Neguję okoliczność, że którakolwiek z tych osób mogłaby świadomie, dla zabawy, robić mnie w wała.
Wydaje mi się, że na tym forum ten problem występuje w bardzo niewielkim stopniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 17:59, 17 Sty 2013    Temat postu:

Dojrzewanie internetowe w moim wydaniu to jedynie przybranie grubszej skóry. Nie potrafiłabym się schować za innym nickiem, bo nawet w realu unikam kłamstwa, zwyczajnie nie potrafię i nawet jak się staram dla wyższego dobra, to mam kłamstwo wypisane na twarzy. Nie potrafię też udawać, nad czym czasem boleję, bo udawanie jest takie sexy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:02, 17 Sty 2013    Temat postu:

Wytropić, udowodnić napiętnować. Co ? Zachowania które nam nie odpowiadają. Pytanie tylko po co ? Po jakiego grzyba ? Jeżeli każdy już posiadł wiedzę tajemną na temat innych w internecie. Niektórzy nawet więcej, wiedzą że to co tu a tam to zupełnie co innego. Gierki, projekty, lepsi, gorsi, dowartościowani, poklepywanie. O co do licha chodzi ? Co to za analiza z pozycji , ja i tak wiem ?

Jeżeli ja to ja i jak twierdzą inni to jest mego ważne, to nie potrzebuję dla własnej satysfakcji analizy zachowań innych.

Niech sobie będą tacy jacy są, wiecznie młodzi, weseli, smutni, zagubieni, nawet tych cholernych kur nie muszą lubić. Nie mój ogródek, nie potrzebuję się wpieprzać.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 18:23, 17 Sty 2013    Temat postu:

Przeczytałam i odniosłam do siebie. Znaczy, że tropię, udowadniam i napiętnuję. Oj i ohydnie zabolało, bo niestety czasami to prawda. Nie, że w ogólności kazdego i wszystkich ale pojedyncze, zohydzone jednostki czasami tak. Potem sobie to kluczowe pytanie zadałam: po co??
Po co -skoro obiektywnie oceniam takie działania jako naganne.
Ano dlatego:
Wszyscy sobie mogą być jacy chcą, nosić majty na głowie i nawet lubić kury, być feministkami, pisowcami, wklejać wklejki o złych kobietach, rozmawiać tylko o polityce. Całe to bycie sobą jestem w stanie zaakceptować ( w zamiam, w zamian- żeby było jasne) dopóty, dopóki ktoś z owego bycia sobą nie robi bycia przeciwko wszystkim, ponad wszystkich, nie próbuje manipulować, skłócać, wytykać, szydzić. O ile nieudolnośc takich praktyk niezmiennie mnie bawi, to sam fakt napawa zwyczajnie wstrętem.
Wtedy niestety, czasami zaczynam odczuwać misję, żeby napiętnować.
Bogu dzięki, szybko mi przechodzi Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 19:53, 17 Sty 2013    Temat postu:

anmario napisał:

Moje stanowisko jest takie, że TWA na tym forum nie ma. Już nie ma

(właśnie dlatego napisałam "rzekomego")
ale to chyba dobrze?

Na kanwie analizy różnych "jednostek", przyszło mi do głowy, że zupełnie czym innym jest mieć przeciwko sobie cały świat w "realu", a czym innym, "w sieci".
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 21:46, 17 Sty 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

Na kanwie analizy różnych "jednostek", przyszło mi do głowy, że zupełnie czym innym jest mieć przeciwko sobie cały świat w "realu", a czym innym, "w sieci".

Znaczy emocjonalnie to chyba bez różnicy, natomiast w realu łatwiej robić różne świństwa w sferze materialnej np.
Taki zabawny epizod. Wychodzę kiedyś przed budynek gdzie na parkingu stoją rządkiem samochody. W nocy spadł śnieg i ktoś na śniegu otulającym auta napisał różne hasła w stylu "Śląsk pany", ch..! Tylko na moim jednym, jedynym samochodziku było wyrysowane wielkie serce. Uśmiechnęłam się do wewnątrz, mimo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:58, 17 Sty 2013    Temat postu:

flykiller napisał:


Na kanwie analizy różnych "jednostek", przyszło mi do głowy, że zupełnie czym innym jest mieć przeciwko sobie cały świat w "realu", a czym innym, "w sieci".

świat nie ma w prawym górnym rogu czerwonego krzyżyka .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 21:59, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:57, 18 Sty 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Przeczytałam i odniosłam do siebie. Znaczy, że tropię, udowadniam i napiętnuję. Oj i ohydnie zabolało,




Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 8:12, 18 Sty 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
flykiller napisał:

Na kanwie analizy różnych "jednostek", przyszło mi do głowy, że zupełnie czym innym jest mieć przeciwko sobie cały świat w "realu", a czym innym, "w sieci".

świat nie ma w prawym górnym rogu czerwonego krzyżyka .

O, widzisz, Kewo, miałam na myśli coś takiego.
Tutaj powszechna niechęć niczym specjalnym nie skutkuje, bo kończy się wraz z zamknięciem strony lub komputera, a niektórzy wydają się wręcz lubować w swojej niepopularności, bo w jakiś sposób ich to dopinguje, utwierdza w niepowtarzalności, ma świadczyć o silnym, rzekomo, charakterze i, dodatkowo, zdaje się stawiać w centrum zainteresowania innych.
W życiu - mało kto może sobie pozwolić na nieustanny ostracyzm ze strony ludzi, z którymi stale się przebywa. Nikt nie chce mieć świata przeciwko sobie, bo to za wiele kosztuje.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 10 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin