Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wybaczanie jest procesem. Trudnym.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:22, 02 Lis 2006    Temat postu: Wybaczanie jest procesem. Trudnym.

"Wybaczanie wymaga nadludzkiej wiary w kogoś, kto zrobił nam krzywdę. Ale wiara w niego daje wielką nadzieję, że nie zrani nas ponownie, że nie zawiedzie, że będzie chciał naprawić błąd."


Zrobiono nam krzywdę, czy nakładanie na siebie odpowiedzialności za proces "zapomnienia" , wymaganie od siebie nadludzkiej wiary w kogoś nie jest masochizmem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:25, 02 Lis 2006    Temat postu:

nie, nie jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:43, 02 Lis 2006    Temat postu:

Nie, bo nie - powiedziało dziecię.



Dlaczego?
Chcąc wybaczyć cierpimy, tkwimy w żywym stale bólu, sycimy sie nim starając się "ugłaskać, ułagodzić i przyswoić".
Robimy to z przyjemnością, bo wybaczanie jest takie szlachetne i godne naśladownictwa.
Zalecane, ze wszech miar świadczące o naszym człowieczeństwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:53, 02 Lis 2006    Temat postu:

Chwileczkę. Mówimy o zapomnieniu czy o wybaczeniu?
To są dwie różne sprawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 8:35, 02 Lis 2006    Temat postu:

Kod:


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Sob 8:58, 13 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:42, 02 Lis 2006    Temat postu:

oczywiście, że samo wybaczenie nie jest trudną sprawą... byle nie było związane ciągle z jedną osobą i jej określonym działaniem...
dopóki nie zacznie do mnie docierać, że jestem frajerem, przebaczenie nie sprawia mi najmniejszych trudności, bo taki już jestem, że nie lubię chować urazy, nie lubię się obrażać i mimo wszystko czuję, że w twarz nie daję sobie pluć

wcześniej napisałem "nie, nie jest", bo to miało wyrazić wszystko to, co piszą pozostali, którzy z wybaczaniem problemów nie mają... ludzie są tylko ludźmi, niestety, i błędy zdarzają im się... czasem rozmyślnie, czasem nie; Super


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Czw 10:42, 02 Lis 2006    Temat postu:

wybaczanie ma sens tylko wtedy, gdy ktos zmienia swoje zachowanie. nie mozna wybaczyc cech charakteru, ktore powoduja ciagle te same zachowania, a czlowiek nimi obdarzony, nie odczuwa potrzeby zmian.
mysle, ze sa w zyciu sytuacje, w ktorych nie ma co wybaczac, a nalezy odejsc. wybaczenie w niektorych sytuacjach nie jest potrzebne ani potencjalnie wybaczajacemu, ani "wybaczanemu". po prostu niektore krzywdy bedz zawsze wiesiec w powietrzu i nie ma dla nich zadnego wybaczenia. przyczyna tego stanu jest prosta, o ile latwo zdefiniowac krzywde... nie da sie podjac walki o niwelowanie poczucia krzywdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Czw 11:07, 02 Lis 2006    Temat postu:

Ja wybaczam dwa razy za trzecim razem osoba staje sie moim wrogiem - na zawsze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:42, 02 Lis 2006    Temat postu:

Czy któres z Was zna nazwijmy to :bajke o płocie, gwoździach i krzywdzie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:37, 02 Lis 2006    Temat postu:

bajka nie jest głupia, ale ona mówi, że nawet jak się wybaczy, to i tak rana pozostaje... to ja nie wiem jak straszne te uczynki muszą być, żeby nie dało się o nich z czasem zupełnie zapomnieć...
ja chyba w jakimś innym świecie żyję... sielanka i idylla... cholera, ale mam fajnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Czw 12:49, 02 Lis 2006    Temat postu:

ja tez wcale nie narzekam
ma sie to na co sie godzi.
czlowiek z wiekiem uczy sie odmawiania i niegodzenia (sie ani w siebie Tongue out (1) )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:17, 02 Lis 2006    Temat postu:

bobro napisał:
bajka nie jest głupia, ale ona mówi, że nawet jak się wybaczy, to i tak rana pozostaje... to ja nie wiem jak straszne te uczynki muszą być, żeby nie dało się o nich z czasem zupełnie zapomnieć...
ja chyba w jakimś innym świecie żyję... sielanka i idylla... cholera, ale mam fajnie



melpomena napisał:
Chwileczkę. Mówimy o zapomnieniu czy o wybaczeniu?
To są dwie różne sprawy.



Jak widzisz Mel nie tylko ja napomykam coś na temat zapominania.
"Puścić w niepamięć" to nie to samo, co zapomnieć?
Przecież skrzywdzony (chyba każdy) liczy na "cud niepamięci" i dlatego tak ważny w procesie wybaczania jest czas. Bo tylko z jego upływem pamięć się zaciera, kontury krzywdy tracą swą wyrazistość i wszystko wygląda inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:23, 02 Lis 2006    Temat postu:

prawda, a pamiętamy i tak tylko to, co pamiętać chcemy
i ponoć nawet wspomnienia mogą ulec skrzywieniu, jeśli krzywo o nich myślimy, więc nic pewnego, że to, co pamiętamy rzeczywiście jest tym, co się wydarzyło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Gosia
wskazujący palec Speedy Gonzalez'a


Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:33, 02 Lis 2006    Temat postu:

bobro napisał:
prawda, a pamiętamy i tak tylko to, co pamiętać chcemy
i ponoć nawet wspomnienia mogą ulec skrzywieniu, jeśli krzywo o nich myślimy, więc nic pewnego, że to, co pamiętamy rzeczywiście jest tym, co się wydarzyło

widzisz, zazwyczaj pamiętamy TO, CO CHCEMY pamiętać
gorzej, jak pamiętamy, mimo, że nie chcemy i mimo tego, że sprawia nam to ból
jak wtedy wybaczyć, gdy wciąż pamiętamy i wciąż boli?
czasem są to krzywdy prawdziwe, a czasem urastają w naszych oczach do niebotycznych rozmiarów...
i co wtedy, gdy pod wpływem emocji wyolbrzymimy coś?

jak się zapomina o czymś, to wybaczenie nie stanowi najmniejszego kłopotu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:33, 02 Lis 2006    Temat postu:

Jesienna pogoda nastroiła mnie do rozmyślań o pewnej sprawie. Jak to bywa, myśli żeglują od jednej do drugiej i czasami myślimy o mleku, a historia zaczęła się od pobytu w górach.

Do rzeczy. Nie wiem na ile to jest wspólne z tym tematem, o ile w ogóle ma coś wspólnego.

Mówi się, że jak ktoś przestał być przyjacielem, to znaczy, że nigdy nie był nim. Jak ktoś przestał kochać i odszedł, to znaczy, że nigdy nie kochał. Mogę to zaakceptować. Łamię się dopiero przy kwestii - jeśli tak istotnie jest, to dlaczego to tak mocno boli?

"Puścić w niepamięć" to nie to samo, co zapomnieć?

Pierdoły puszczam w niepamięć. Rzeczy ważnych nie da się zapomnieć. I nie chodzi wcale i samobiczowanie się i rozpamiętywanie w kółko i na okrągło. Chodzi o to, że zjawiają się myśli niespodziewanie i są nieproszone i nic nie można na to poradzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drahna
piórko na gzymsie


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:42, 02 Lis 2006    Temat postu:

melpomena napisał:
Rzeczy ważnych nie da się zapomnieć. I nie chodzi wcale i samobiczowanie się i rozpamiętywanie w kółko i na okrągło. Chodzi o to, że zjawiają się myśli niespodziewanie i są nieproszone i nic nie można na to poradzić.




Więc na czym polega wybaczanie Mel...skoro nie można zapomnieć?
Samo "wybaczam" nie wystarczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:38, 02 Lis 2006    Temat postu:

To znaczy, że jak boli jeszcze, to nie wybaczyło się komuś?
Albo wybaczenie powinno być równoznaczne z zapomnieniem?

Jeśli tak, to nie zgadzam się z tym.

Wybaczenie w moim przypadku nie jest pustym słowem. Wybaczyłam krzywdę. Ale tak, jak wspomniałam wyżej, boli. Nie boli krzywda. W każdym bądź razie coraz mniej. Boli natomiast to, co było przed tą krzywdą. Brakuje tego i już nigdy nie wróci. I to jest to, czego niemożna zapomnieć. Nie sama krzywda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 14:40, 02 Lis 2006    Temat postu:

Kod:


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Sob 8:59, 13 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:43, 02 Lis 2006    Temat postu:

Może nie ma takiego koniecznego związku między wybaczaniem a zapomnieniem. Można wybaczyć i zapomnieć, można wybaczyć i nie zapomnieć.
Jak dla mnie wybaczanie to antyteza zemsty. Zaniechanie odwetu, uznanie winy za niebyłą. Nie w sposób obojętny, ale z pozytywnym nastawieniem do osoby, której się wybacza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 14:50, 02 Lis 2006    Temat postu:

Kod:


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Sob 8:57, 13 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin