Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zwykła, ludzka uprzejmość
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:37, 09 Mar 2009    Temat postu: Zwykła, ludzka uprzejmość

Wchodzę do sklepu, jakiś pan przytrzymuje drzwi.
- Ooo - myślę - jaka klasa!
A potem się zreflektowałam, że chyba przesadziłam. Przecież to była zwykła ludzka uprzejmość , nic więcej. Za co zatem te oklaski?

Jesteśmy czy bywamy uprzejmi? A może dziś już po prostu nie warto?
Gdzie się schowała ta codzienna zwykła ludzka uprzejmość?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 10:49, 09 Mar 2009    Temat postu:

A schowała się? Panowie zwykle przepuszczają mnie w drzwiach, drzwi podtrzymują, ja miejsca w trolejbusie staruszkom ustępuję, itd. Nie zauważyłam jakichś dramatycznych deficytów uprzejmości. Może uprzejmości jest więcej, ale jej brak, przez to, że bardziej irytujący, łatwiej zapada w pamięć i rodzi chęć wyolbrzymiania?
Powrót do góry
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:26, 09 Mar 2009    Temat postu:

Jest jej więcej?
Obserwuję ludzi wsiadających do autobusów, tramwajów. Rzadko widzę zgodne przepuszczanie osób starszych, kobiet.
Ile razy mówiłam komuś, że np. ma otwarty plecak, torebkę itd. zawsze było to przyjmowane z zaskoczeniem - że ktoś obcy wysilił się, że mu się chciało pomóc.
A chyba najbardziej zaskoczyły mnie naklejki w środkach komunikacji miejskiej, które zachęcały do ustępowania miejsca potrzebującym...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:29, 09 Mar 2009    Temat postu:

są ludzie i te... no... świnie czy jak im tam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:30, 09 Mar 2009    Temat postu:

Od szczeniaka byłem wychowywany w kierunku dobrego wychowania i do pewnej chwili mego życia było mi z tym BARDZO dobrze. Od pewnego czasu jednak zastanawiam się, czy nie jestem swego rodzaju reliktem przeszłości.
Pytacie skąd takie myśli:
- wsiadam z żoną (lato, 30 stopni w cieniu, moja pani w 8 miesiącu ciąży z brzuchem widocznym z 2-3 km) do tramwaju. Przechodzimy przez całą jego długość: ŻADNA KOBIETA NIE USTĄPIŁA JEJ MIEJSCA, zresztą NIKT jej go nie ustąpił, ale... wydawało mi się ze to właśnie kobieta powinna zrozumieć kobietą
- siedzę w dojeżdżającym do przystanku tramwaju przy oknie, widzę starszego faceta DOBIEGAJĄCEGO chodnikiem. Po wejściu do środka facet głośno dopomina się ustąpienia miejsca które mu się należny z racji wieku i kłopotów z poruszaniem się. Gdy wstałem usłyszałem innych pasażerów: ale ten facet jest głupi, przecież na pewno widział, ze ten dziadek biegł za tramwajem jak rączy jeleń i... sam poczułem się jak ten jeleń


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 11:35, 09 Mar 2009    Temat postu:

Nie wiem, może nieuprzejmość tak mi spowszedniała, że nie odczuwam, nie zauważam jakoś nagminnie jej braku?
Jeśli chodzi o te wszystkie scenki rodzajowe w miejscach większych ludzkich skupisk, to mam wrażenie, że w bardzo wielu przypadkach brak uprzejmości spowodowany jest nagminnym oglądaniem się na innych. Może i czasem mamy dobre chęci, ale czekamy, aż ktoś inny nas "wyręczy", np. w zasadzie mogę tej pani ustąpić miejsca, ale ten gówniarz obok mnie jest z 10 lat młodszy, więc on powinien...
Powrót do góry
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:39, 09 Mar 2009    Temat postu:

Garfield napisał:
Od szczeniaka byłem wychowywany w kierunku dobrego wychowania i do pewnej chwili mego życia było mi z tym BARDZO dobrze. Od pewnego czasu jednak zastanawiam się, czy nie jestem swego rodzaju reliktem przeszłości.
Pytacie skąd takie myśli:
- wsiadam z żoną (lato, 30 stopni w cieniu, moja pani w 8 miesiącu ciąży z brzuchem widocznym z 2-3 km) do tramwaju. Przechodzimy przez całą jego długość: ŻADNA KOBIETA NIE USTĄPIŁA JEJ MIEJSCA, zresztą NIKT jej go nie ustąpił, ale... wydawało mi się ze to właśnie kobieta powinna zrozumieć kobietą
- siedzę w dojeżdżającym do przystanku tramwaju przy oknie, widzę starszego faceta DOBIEGAJĄCEGO chodnikiem. Po wejściu do środka facet głośno dopomina się ustąpienia miejsca które mu się należny z racji wieku i kłopotów z poruszaniem się. Gdy wstałem usłyszałem innych pasażerów: ale ten facet jest głupi, przecież na pewno widział, ze ten dziadek biegł za tramwajem jak rączy jeleń i... sam poczułem się jak ten jeleń

Właśnie takich sytuacji nie rozumiem. Też wychowano mnie w określonym stylu i pewne zachowania wydają mi się naturalne.
I chyba tym bardziej reaguję na takie sytuacje: jadę autobusem, siedzę przy oknie, obok rozwala się jakaś nastka; wsiada starsza pani, z kula. Czekałam aż nastka zwlecze swe ciało... a potem wstałam, przepchnęłam PRZEZ nastkę i ustąpiłam swoje miejsce.
Nie, nie próbowałam wychowywać, tylko się ciut wściekłam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saper
mściwy półgłówek


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 507 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skontenera
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:40, 09 Mar 2009    Temat postu:

pogadajmy jeszcze o kulturze za kółkiem:
-nagminne jeżdżenie lewym pasem kiedy prawy jest pusty!
-wjeżdżanie na skrzyżowanie nie będąc pewnym, że się je opuści - blokada całego ruchu
-brak podziękowania a wpuszczenie z podporządkowanej
- stawanie na miejscach dla niepełnosprawnych
-nie wpuszczenia samochodów chcących zmienić pas, albo chcących włączyć się do ruchu
-nieiformowanie o przepalonych żarówkach
itd itp
Polacy nie potrafią jeździć. z przykrością to stwierdzam...

a babom to się powinno prawka z automatu odebrać!!
włączyć kierunek przy jednoczesnym spojrzniu w lusterko i redukcji biegu jest dla pań awykonalne i nie wiedzieć czemu zawsze rezygnują ze spojrzenia w lusterko albo martwy punkt...
poza tym to w większości kobiety blokują lewy pas ruchu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez saper dnia Pon 11:42, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:42, 09 Mar 2009    Temat postu:

animavilis napisał:
Nie wiem, może nieuprzejmość tak mi spowszedniała, że nie odczuwam, nie zauważam jakoś nagminnie jej braku?
Jeśli chodzi o te wszystkie scenki rodzajowe w miejscach większych ludzkich skupisk, to mam wrażenie, że w bardzo wielu przypadkach brak uprzejmości spowodowany jest nagminnym oglądaniem się na innych. Może i czasem mamy dobre chęci, ale czekamy, aż ktoś inny nas "wyręczy", np. w zasadzie mogę tej pani ustąpić miejsca, ale ten gówniarz obok mnie jest z 10 lat młodszy, więc on powinien...

A nie uważasz, że tak właśnie powinno być? Że siedzący obok młodzian powinien jako pierwszy zerwać się i ustąpić? Przytrzymać drzwi w sklepie? Okazać swoim zachowaniem szacunek osobom od niego starszym lub w gorszej kondycji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:45, 09 Mar 2009    Temat postu:

saper napisał:
pogadajmy jeszcze o kulturze za kółkiem:
-nagminne jeżdżenie lewym pasem kiedy prawy jest pusty!
-wjeżdżanie na skrzyżowanie nie będąc pewnym, że się je opuści - blokada całego ruchu
-brak podziękowania a wpuszczenie z podporządkowanej
- stawanie na miejscach dla niepełnosprawnych
-nie wpuszczenia samochodów chcących zmienić pas, albo chcących włączyć się do ruchu
-nieiformowanie o przepalonych żarówkach
itd itp
Polacy nie potrafią jeździć. z przykrością to stwierdzam...

a babom to się powinno prawka z automatu odebrać!!
włączyć kierunek przy jednoczesnym spojrzniu w lusterko i redukcji biegu jest dla pań awykonalne i nie wiedzieć czemu zawsze rezygnują ze spojrzenia w lusterko albo martwy punkt...
poza tym to w większości kobiety blokują lewy pas ruchu...

Brak cudownego zwyczaju z innych krajów, tj. zatrzymywania się przed pasami, jeżeli ktoś przy tych pasach stoi...
Nietrąbienie na kierowcę o innych niż tubylcze nr rejestracyjnych, kiedy trochę błądzi (trochę! podkreślam )...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:51, 09 Mar 2009    Temat postu:

Przecież nikt nie wpiszę na tym temacie, że ja akurat nie ustępuję bo takie mam prawo, a mnie kto ustępuje?!

kiedyś stałem w kolejce (a raczej KOLEI) do zapłaty za jakiś tam podatek.
Kolejka zawijała się przez 3 korytarze. Ludzi letko 35 sztuk. Nowi, którzy dochodzili do kolejki musieli wejść drzwiami od kasy. Czyli widać kto jest kolejnym męczennikiem. I weszła Pani z małą dzidzią w nosidełku.

Słyszę z tyłu : proszę panią niech pani idzie przede mnie, prosze państwa przepuśćcie tę panią (i lekkim kroczkiem już była przede mną)

Ode mnie do okienka jakieś pięć osób. Dwie GC i jakieś tam inne ludzie.
Ci stali twardo. Ni chuja żeby puścić matkę z dzieckiem.

Owszem puszczam przodem staruszki, ubieram koleżanki w pokoju (tzn płaszcz podaję), wstaję z siedzenia w autobusie kiedy mi babcia już charczy na twarz, chętnie poniosę za dziadeczka zakupy.

Ale czasem się czuję jakbym wyglądał jak pożeracz ognia albo baba z wąsem. Chociaż więcej jest oczywiście pełnych uznania i radości spojrzeń.
Tylko, że to też jest akurat też wkurzające.
Zapłata za normalność (?) Wolałbym żeby wówczas każdy się zrzucał po dychu do mojej czapeczki.

Ale czasem z premedytacją nie puszczam takiego babola co tylko czai na sensację albo wręcz narzuca swoją osobę mnie, ku mnie.

A wont!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:56, 09 Mar 2009    Temat postu:

Szamil
W kontekście "ja nie ustępuję" - więc ja nie ustępuję miejsca mężczyznom Dlaczego? Bo kiedyś (hmmm... całkiem niedawno w sumie) zerwałam się z krzesełka w tramwaju na widok siwego pana, aby mógł usiąść. A on się speszył, powiedział "Ależ ja mam tylko 45 lat..." i wysiadł na następnym przystanku. Do dzisiaj czuję się nieco niezręcznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 12:01, 09 Mar 2009    Temat postu:

Malena napisał:

A nie uważasz, że tak właśnie powinno być?

Tak. Ale do czego doprowadzi nas oglądanie się na uprzejmość innych? Na pewno nie do wzrostu powszechnej uprzejmości.

Zresztą, nie oszukujmy się - czasem nasza uprzejmość wynika bardziej z własnej potrzeby niż liczenia się z potrzebą innych. Nie ustępujemy miejsca dlatego, że bardzo nam żal jakiejś starszej pani, ale dlatego, że starsza pani wisząca nam nad głową powoduje pewien dyskomfort dla naszego samopoczucia. Skutek ten sam [wstajemy], a jakże inna motywacja [choć można je łączyć: i żal i dyskomfort].
Powrót do góry
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:11, 09 Mar 2009    Temat postu:

animavilis napisał:
Malena napisał:

A nie uważasz, że tak właśnie powinno być?

Tak. Ale do czego doprowadzi nas oglądanie się na uprzejmość innych? Na pewno nie do wzrostu powszechnej uprzejmości.

Zresztą, nie oszukujmy się - czasem nasza uprzejmość wynika bardziej z własnej potrzeby niż liczenia się z potrzebą innych. Nie ustępujemy miejsca dlatego, że bardzo nam żal jakiejś starszej pani, ale dlatego, że starsza pani wisząca nam nad głową powoduje pewien dyskomfort dla naszego samopoczucia. Skutek ten sam [wstajemy], a jakże inna motywacja [choć można je łączyć: i żal i dyskomfort].


nie wspominając o ataku torebkowym coby się usunąć,
wirująca torebka robi sobie miejsce


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:11, 09 Mar 2009    Temat postu:

animavilis napisał:
Malena napisał:

A nie uważasz, że tak właśnie powinno być?

Tak. Ale do czego doprowadzi nas oglądanie się na uprzejmość innych? Na pewno nie do wzrostu powszechnej uprzejmości.

Zresztą, nie oszukujmy się - czasem nasza uprzejmość wynika bardziej z własnej potrzeby niż liczenia się z potrzebą innych. Nie ustępujemy miejsca dlatego, że bardzo nam żal jakiejś starszej pani, ale dlatego, że starsza pani wisząca nam nad głową powoduje pewien dyskomfort dla naszego samopoczucia. Skutek ten sam [wstajemy], a jakże inna motywacja [choć można je łączyć: i żal i dyskomfort].

Ja jednak mam wciąż nadzieję, że uprzejmość nie jest tożsama z interesownością, nawet rozumianą mocno indywidualne. Mam nadzieję, że jednak oscyluje w kierunku bezinteresowności...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 13:12, 09 Mar 2009    Temat postu:

U mnie z tym ustępowaniem to w ogóle masakra jakaś jest. Ja to mam jako odruch wpisane. Siedzę. Wchodzi ktoś. Wstaję. Z okresu wczesnego dzieciństwa jakoś tak mi się zakodowało, że ustępować winnam wszystkim. No a później taka moja równolatka warkliwie mi odpowiada: " No wie Pani? Kpiny jakieś..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:24, 09 Mar 2009    Temat postu:

Seeni napisał:
U mnie z tym ustępowaniem to w ogóle masakra jakaś jest. Ja to mam jako odruch wpisane. Siedzę. Wchodzi ktoś. Wstaję. Z okresu wczesnego dzieciństwa jakoś tak mi się zakodowało, że ustępować winnam wszystkim. No a później taka moja równolatka warkliwie mi odpowiada: " No wie Pani? Kpiny jakieś..."


Ja zauważyłem nawet, że jak odbieram komórkę to wstaję.

Idzie koniec świata


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:35, 09 Mar 2009    Temat postu:

Pytanie do panów: czy ktoś z Was wstaje, jak kobieta wychodzi z pokoju? Wstaje od stołu? Albo po prostu - podchodzi i się wita?
Poza tym zastanawia mnie przyzwolenie na brak uprzejmości w 'osobistej zagrodzie'... ale to już zupełnie inny obszar rozważań


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:37, 09 Mar 2009    Temat postu:

W autobusie miejskim nie siadam, w każdym bądź razie rzadko. W innych ustępuję miejsca. Chodzę prawą stroną chodnika. Wypuszczam wychodzących ze sklepu. Samochodem nie wjeżdżam w kałuże (kiedy jadę L-ką). Przepuszczam w kolejce starszych/matki z dziećmi/osoby które mają jedną rzecz do zapłacenia. Mówię "dzień dobry, przepraszam, dziękuję". Z "przepraszam" to już mam taki odruch, że mówię zarówno do moich psów jak i słupów, jeśli zdarzy mi się na nie wpaść.

Ale mam też złe dni. Za nic nie ustąpię miejsca charczącej babci, jeśli dwa siedzenia za mną jest wolne miejsce o którym wiem.
Miałam kiedyś w ogólniaku brzydką historię.
Jechałam do domu - miałam jakieś 20 km. Około 5 km przed moim miastem wsiadło pełno ludzi (tam też była szkoła ponadpodstawowa). Obok mnie usiadł facet, który wdał się w rozmowę z babcią stojącą obok na temat niewychowanej młodzieży. Facet miał ze 40 lat i był potwornie gruby. Myślałam o ustąpieniu kobiecie (która powiedziała, że wychodzi na następnym przystanku), ale w życiu bym się nie przecisnęła za względu na jego tuszę i potworny tłok w autobusie. Było dawno po 1989 roku, a ja usłyszałam, że moi rodzice to na pewno jacyś prominenci partyjni, którzy mnie wychowali zgodnie z partyjnymi przykazaniami. Byłam młoda i głupia, nie odezwałam się. Oczywiście dziś bym potraktowała inaczej, tyle, że dziś by się nie odważył.

Furii dostaję kiedy wychodzę ze sklepu, a mi się ładują osoby do środka. Nieważna płeć. Wychodzący ma pierwszeństwo. Nie cierpię jak stadami wszerz chodzą po chodniku - niezależnie od płci, wieku i ilości wózków z dziećmi.
Ostatnio, będąc w biurze podróży stanęłam przed półką z katalogami. Chwila moment i przede mną wcisnął się tatuś z synkiem lat około 4. Zaczął łapać wszystkie katalogi, nad każdym medytował. Zablokował mi dojście do półki, więc postanowiłam przeczekać. Po kilku minutach miał, co chciał (dużo było pojedynczych egzemplarzy, więc musiał się spieszyć, żebym mu nie wzięła). Kiedy się nachapał, odszedł kawałek i patrzył, jak z kolei synek medytuje nad katalogami (cały czas blokującymi dostęp). Synek się napatrzył i poszli. Ja poszłam do pani za biurkiem i dostałam co chciałam.

Ja naprawdę żałuję, że nie jestem ani asertywna, ani nie potrafię się rozpychać łokciami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:39, 09 Mar 2009    Temat postu:

Malena napisał:
Pytanie do panów: czy ktoś z Was wstaje, jak kobieta wychodzi z pokoju? Wstaje od stołu? Albo po prostu - podchodzi i się wita?


Napiszę tak - prawie dwa lata temu zaczęłam pracować w obecnym miejscu. Panowie podawali sobie ręce na dzień dobry. Paniom nigdy. Obecnie, rękę podaje mi mniej więcej połowa pracujących panów, a ze względu na specyfikę mojej pracy panów jest bardzo dużo.

Edit: Tak, wiem, nie jestem panem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez melpomena dnia Pon 13:40, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin