po 30-tce

ribka_pilka

Żona, przeglądając się w lustrze, do męża:

Powiedz mi, kochanie, za co ty mnie tak kochasz: za piękną buzię, czy za rewelacyjną figurę?
- Za poczucie humoru - odparł mąż.

Puss_T

mój pewnie znany ale wklejam - samo życie

W środku nocy mąż budzi żonę i podaje jej dwie tabletki.
- Co to jest? - pyta zdumiona żona.
- Aspiryna, na ból głowy, kochanie - mówi przymilnie mąż.
- Ależ mnie wcale nie boli głowa!

- Ha! Mam cię! What u think

ribka_pilka

I zabił ją???????? Te krew przy emotkach Tongue up (1)

Puss_T

eeeetam zabił, ta emotka się inaczej nazywa Blue_Light_Colorz_PDT_07

ribka_pilka

Nie jestem biegłą rzeczoznawczynią emotkową. Nazwij emotkę po imieniu Tongue up (1)

Puss_T

ribka_pilka

Ściągnęłam z Alienicka

Kolekcję najgłupszych odpowiedzi na pytania, zadawane w brytyjskich teleturniejach i radiowych quizach zebrał portal internetowy [link widoczny dla zalogowanych] Okazuje się, że "pomysłowość" zawodników nie zna granic.
Pytanie: Co wydarzyło się w Dallas 22 listopada 1963 roku? Odpowiedź: Nie wiem, wtedy nie oglądałem.

Pyt.: Który aktor amerykański jest mężem Nicole Kidman? Odp.: Forrest Gump.

Pyt.: W którym kraju znajduje się Mount Everest? Odp.: Hm, to nie Szkocja, prawda?

Pyt.: Podaj tytuł filmu z Bobem Hoskinsem. Jest to zarazem tytuł słynnego obrazu Leonarda da Vinci. Odp.: Kto wrobił królika Rabbita?

Pyt.: W którym mieście europejskim powstała pierwsza opera? Odp.: Sydney.

Pyt.: Jak długo trwała wojna sześciodniowa między Izraelem a Egiptem? Odp. (po dłuższym namyśle): Czternaście dni.

Pyt.: Gdzie odbywały się lądowania Aliantów (D-Day)? Odp.: Pearl Harbour?

Pyt.: Jaką walutę mają Indie? Odp.: Ramadan.

Pyt.: Którą postać ubraną tylko w przepaskę na biodrach i huśtającą się na lianach grał Johnny Weissmuller? Odp.: Jezusa.

Pyt.: Ile metrów ma kilometr? Odp.: Trzy.

Pyt.: Ile kół ma trójkołowiec? Odp.: Dwa. Pyt.: Znamy trzy stany skupienia - stały, ciekły i...? Odp.: Galaretka.
wiadomosci.onet.pl

Aproxymat

Galaretka i trzymetrowy kilometr rządzą

ribka_pilka

Dzień cudów

Wrócił Nudziarz, a Apro na dowcipach

Galaretka rules

Aproxymat

Ja tu zaglądam i się zaśmiewam. Sam nie umiem za dobrze opowiadać dowcipów.

ribka_pilka

Nikt nie karze Ci plików dżwiękowych własnej produkcji wrzucać Tongue up (1)

Wystarczy coś z maila lub netu skopiować

Aproxymat

Ostatnio nic mi nie przysyłają śmiesznego

A służbowe maile bywają co prawda zabawne, lecz tylko dla wtajemniczonych

ribka_pilka

Moje służbowe nawet zabawne nie bywają

Aproxymat

Ach... no to mogę tylko współczuć.

ribka_pilka

Z życia wzięte:
Z pamiętnika technika dentystycznego

Znajomy lekarz zapisywał co ciekawsze wrzuty pacjentów oto jedna z nich:
Lekarz do pacjentki:
- Prosze wyjąć protezę.
Pacjentka:
- Czyją?
L: - No jak to czyją?! Swoją! A ma pani jakąs inną?
P: - No bo wie pan doktor... Górną to ja mam swoją... Ale dolną zięcia...
L: - I pasowała?!!!
P: - A watą podłożyłam i jakoś pasuje!!!

Szymon Krusz

Babcia rozmawia z Dziadkiem
B-czy to prawda że płazy nie mają rozumu?
D-prawda żabciu prawda.

Szymon Krusz

Facet miał dwie pasje kręgle i kobiety.
Raz za długo przesiedział u kochanki i marynarka "przeszła" mu zapachem perfum kochanki.
Niewidząc żadnych szans jak by ją wywietrzyć poprosił kochankę o trochę mąki.
Przed wejściem do domu posypał sobie ręce mąką i wchodzi do mieszkania.
Jak tylko wszedł do przedpokoju zapala się światło i w drzwiach staje żona i mówi:
"myślisz że jak polejesz się jakimiś tanimi babskimi perfumami to nie pomyśle że znów byłeś na kręglach wystarczy tylko popatrzeć na te twoje brudne łapska".

Garfield

Do baru wchodzi niepozorny mężczyzna
- Przepraszam... czyj był ten rotwailer przed barem...
- Mój! - podnosi się potężny brodacz - Ale jak to "był"?
- Bo mój jamnik go zabił...
- Co ty gadasz!? Jamnik mojego rotwailera? Jak!!?
- No... W gardle mu stanął...

ribka_pilka

Rozmowa w blasku świec:
Ona:
Kochanie jeśli mnie teraz pocałujesz, będę Twoja na wieki.
On:
Dzięki za ostrzeżenie.

Garfield

Na budowie, podczas szkolnej wycieczki:
- Bardzo ważne jest noszenia kasków. Znałam chłopca, który nie nosił kasku. Pewnego dnia spadła mu cegła na głowę i zabiła go na miejscu. Znałam też dziewczynkę, która chodziła w kasku i gdy spadła jej cegła na głowę, uśmiechnęła się i poszła dalej.
Na to odzywa się Jasiu:
- Ja ją znam. Mieszka w naszym bloku. Do tej pory chodzi w kasku i się uśmiecha.