po 30-tce

bobro

ty chyba rozwalonego kolana nie widziałaś... dzieci takie kolana jak to na zdjęciu mają cały czas, zwłaszcza dzieci płci męskiej...

melpomena

Widziałam u dziecięcia płci żeńskiej

Uklękłam kiedyś z całego rozpędu na piasek, który cienką warstwą przykrywał potłuczone szkło.....

kasiek66

Kolana w srupach latem to norma. Mnie bardziej bola rozwalone łuki brwiowe, krwiaki od szczypania po meczach i takie tam .

A tu podrosniety zwierzak podczas ulubionej zabawy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

kasiek66

- Rosne i udaje, ze sie czegos ucze Blue_Light_Colorz_PDT_02

[

stara_reklama · Gość

agniecha

Boossszzz... biedny Budda

... molestowany przez mamunię ..... d'oh!

kurde .. jakby to Dynus powiedział : -pewnie zębów nie umyłaś ........

Cuudna psinka !!! Dancing

stara_reklama · Gość

agniecha

noo łaaadnie .....

dopiero teraz zauważyłam

niiee , niee .. to nie w TYM kontekście ... [-X [-X

kasiek66

Badylowi dziwnie szybko i jakby niepostrzezenie stuknał rok.
Cwaniakowatosc tego osobnika nie zna granic. Rozkochał nas wszystkich bez wyjatku. Mnie owinał sobie dookoła ogona co widac na załaczonym obrazku

Gość

Maja ugryż Go

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

już po nim

[link widoczny dla zalogowanych]

Aproxymat

Aaa... cóż to za groźna bestia!?

Indian Summer

Gość

tak się składa, ja nie lubie małych dzieci:D

[link widoczny dla zalogowanych]

Indian Summer

Ty czy pies?

Gość · Wysłany: Pon 15:19, 03 Mar 2008 Temat postu:

ja też nie lubie małych dzieci, bo trzeba je długo gotować

url=http://img505.imageshack.us/my.php?image=sony1337rp8.jpg][img=http://img505.imageshack.us/img505/58/sony1337rp8.th.jpg][/url]

Gość · Wysłany: Pon 15:20, 03 Mar 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

poprawiam

Indian Summer · Wysłany: Pon 15:22, 03 Mar 2008 Temat postu:

fajny stworek...ja coś się nie mogę zdecydować na zakup takowego...albo może raczej na zakup żadnego...na razie...

Gość · Wysłany: Pon 19:14, 03 Mar 2008 Temat postu:

jeśli mogę coś poradzić?
nie wiem w jakim wieku masz dzieci, ale.....
jest to obowiązek i nie ma tu znaczenia, czy pies jest duży, czy taki jak mój 3,5kg złości, trzeba z nim wychodzić na spacery, bez wyjątku czy pada deszcz, czy jest słońce.
jeśli nie mieliście jeszcze psa w domu, moja propozycja jest następująca:

najpierw kup smycz, tak smycz i niech dzieci i tak samo jak i Wy rodzice wychodźcie z tą smyczą na ,,spacer,, proszę się nie śmiać, rano ok godz 7.00 ze smyczą na dwór tak na ok 10-15 min, po objedzie i wieczorem tak samo. wychodźcie tak ok dwóch tygodni i jak Wam się nie znudzi i nadal będziecie chcieli psa, to kup, lecz jeśli będziecie mieć problemy z wychodzeniem na spacer ze smyczą i będą z tym problemy, to dajcie sobie spokój z zakupem psa.
jest to test przed zakupem psa. stracisz jedynie 10 zł na smyczy, a zaoszczędzisz przykrości samemu zwierzakowi.
trzeba wiedzieć, że piesek będzie sikał i nie tylko sikał w mieszkaniu do czasu dorośnięcia i zrozumienia gdzie się ma załatwiać. pogryzie w domu wszystko, co mu się będzie podobało.
Ja swoją Majke nauczyłem sikać do kuwety z kocim piaskiem, nikt mi nie wierzy, że piesek może tak się załatwiać, nie wiem jak piesek, ale nasza Majka jest suczką i dlatego może się nauczyła do kuwety załatwiać.
i jeszcze jedno, jak sam pies w domu zostaje, czasami jest tak, że pies wyje i szczeka z tęsknoty, ja to rozwiązałem zostawiając włączony telewizor lub radio.
zostawiam to wszystko do przemyślenia.

Indian Summer · Wysłany: Wto 9:08, 04 Mar 2008 Temat postu:

dzięki za dobre rady...tą metodą wyprowadzania smyczy na spacer, wielu moich znajomych wybiło dzieciakom pomysł "mania" psa...

mieliśmy psa wcześniej, kundelka, miała 12 lat i w czerwcu uciekła mojej mamie na spacerze...córcia (6 lat) tęskni za nią...najbardziej mnie zniecheca ten etap uczenia psa,żeby nie rozrabiał za bardzo...

może poczekam jeszcze niech córcia trochę podrośnie...