Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bleblarnia. Topik, jak mniemam, kultowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 502, 503, 504 ... 661, 662, 663  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hachiko
Gość





PostWysłany: Czw 15:17, 07 Lut 2013    Temat postu:

O masz, przeciez to najzwyklejszy rabarbar Cos mi sie widzi,lecz nagle tez i na to,ze niedlugo bedzie astronomicznie kosztowal, podobnie jak trufle. Liche to, nieladne, a za pare kilo mozna kupic pewnie Empire State Building lub jakos tak.
Ale co tam, jesli to wiara lubi i jak mowicie jest smaczne i zdrowe, trzeba bedzie sprobowac i wyrazic sie w temacie.
Poki co wstawilam ciasto z jablkami i cynamonem. Wczoraj tortille, dzisiaj schaboszczak rodzimy
Lubie warzywa z ryzem na patelni ,ale moj maly mowi,ze to przystawka Smaze tez na oliwie z oliwek,a na koniec dodaje maslo. Suszonych pomidorow nie jadlam,ale pewnie kupie i posypie nimi ser.
O! Widzialam tutaj dziwna rzecz - lezalo kolo kalafiora i brokulow,ale jest w kolorze pistacji i ma takie wikwity, wg mnie jak macki osmiornicy i tez bryla podobne do kalafiora.
Moj Boze, Jayin, gdzie Ty sie wybralas? Aresztuja za choinki na balkonach?
Hmm...gdybym miala dzialke, posialabym na calosci fasolke szparagowa i postawila jeden ul dla urozmaicenia krajobrazu
Think
Zglodnialam
Powrót do góry
hachiko
Gość





PostWysłany: Czw 15:20, 07 Lut 2013    Temat postu:

Trufle sa nieladne, nie ten topinambur.
Powrót do góry
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:24, 07 Lut 2013    Temat postu:

Hachiko - smaczne to jest, ale czy zdrowe? ) nie wiem... wszędzie tylko etykietka "BIO". Warzywa, warzywa... Ale nie wiem czy BIO to w 100% = zdrowe.

U mnie w domu raczej mało zdrowo. Ale życie jest tak krótkie, że nie będę sobie odmawiać przyjemności smakowych Tongue out (1) Warzywka - OK, ale schabowy, albo zrazy w gestym, niezdrowym sosie też są. I smażone placki ziemniaczane... ze śmietaną-wcale-nie-light... (placków z topinambura nie robiłam jeszcze

A co do oliwy z oliwek, to też używam, ale w "normalnej ilości"... Bo jak się wybieram w gościnę do sąsiadów - to oni tam tą oliwą WSZYSTKO... sos - oliwa, zapiekanka - tonie w oliwie, chleb - oliwą posmarowany... Czekam już tylko na lody truskawkowe z oliwą

Aresztowania choinek i innych balkonowych ozdób są tutaj normalne. Dbają o "estetykę". Zarówno budynków, jak i ulic. Barwnych korowodów bannerów, billboardów i tabliczek na ogrodzeniach - nie uświadczysz. Tutaj po prostu jest tak jakoś... CZYSTO Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indian Summer
Indiiwidualistka Uśmiechnięta


Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 10515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 754 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:27, 07 Lut 2013    Temat postu:

ooo zostawić Was na chwilę! gadułki!
do szerszeni jakoś się nie przekonam, bojam się i już...
wiosna...hmmm...przebiśniegi już widziałam...ale to chyba jeszcze nie czas...choć podobno świstak Phil cienia nie zobaczył i w połowie marca ma być...ta wiosna znaczy... 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:09, 08 Lut 2013    Temat postu:

Allle fajny rabarbar...dawno nie miałam okazji...
kiedy byłam dzieckiem na każdym rowie rosło to chwaścisko...
kompoty się robiło zdaje się z tego i żarło żywcem...
a, no i tłukło po gołych łydkach...oops
Jayin...ma podobny smak?? teoretycznie botwina, a praktycznie?? bo wygląd jednak barwniejszy...
Grzyby to ja jednak wolę te naziemne...nawet słodycze truflowe mi zgnilizną zalatują, siła sugestii??
Hacz...lubisz trufle?? musiałabym chyba zacząć oszczędzać, żeby takich prawdziwych skosztować, bo u nas to tylko "aromat identyczny z naturalnym"...
Ciasto z jabłkami i cynamonem...ja ostatnio bez ciasta, same jabłka i cynamon...albo suszone, albo mus i czuję się jakbym gerberki jadła...
a już po wczorajszych pączkach to nie wiem czy w ogóle powinnam o słodyczach myśleć...

Wawik...jak masz jeszcze nie opadnięte to poproszę, nasiona w sensie, bo jak Was znam... d'oh!
Z krzaczorów to mnie jeden zaskakuje co roku, hibiskusa dostałam od Jotusi naszej na któreś imieniny, z poczatku marnie rosło i nie kwitło (nęło) wcale, a teraz jak zaczął to się wygłupia i na jednym krzaku 3 kolory kwiecia miewa...
Już jest mojego wzrostu...no nie bardzo ma się czym chwalić, bo jakoś nie przypominam drabiny, ale z 5 razy swój rozmiar zwiększył...
ja na pewno nie 5 Angel

Indi...w tym roku widziałaś już przebiśniegi??
Aż polecę specjalnie na przebiśniegowe poletko...ale wątpię, znów spadł śnieg, i zimno... tamta fotkę powyżej robiłam, zdaje się w marcu ...
ale było to miejsce za "winklem" domu w zacienionym miejscu i jeszcze tam miejscami przymarznięte było...

Ostatnio za mną chodzą te piosenki...
nie zwracajcie uwagi na teledysk, odwraca uwagę od piosenki...
chociaż większość teledysków Nickelback to ciekawe opowieści...
https://www.youtube.com/watch?v=-qcZ9M-QoOc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wawi
zerkający zza parkanu


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice cyberiady...

PostWysłany: Pią 14:30, 08 Lut 2013    Temat postu:

Indi.> nie bój żaaaby..ponoć nie gryzie.. Blue_Light_Colorz_PDT_02 tylko wiatraczka z siebie nie rób, jak Ci wpadnie w odwiedziny, to sobie sam pójdzie..
a jakbyś tak miała takiego fajnego świstaka w sprzedaży, to ja bym reflektował.. zainstaluję sobie na działce i tyż bedę mundry, jak Maćków kot w temacie wiosny

Migi.> jak tylko mnie trochę odsypie, to poszukam i dam Ci znać.. na razie to mam śniegu po same te.. no... klejnoty, czy jak im tam.. oops
dam Ci znać..
od Jotki też dostałem krzaczka, ale mi zmarzł po samej tej.. ziemi, czy jak tam..i nie odbił..ale mam jeszcze rododendrona.. ŻółTEGO!!.. czasem nawet kwitnie!! Dancing
ide łopatować..łopacić??.. aaaa tam.. to białe g... wywalic za płot..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:08, 08 Lut 2013    Temat postu:

Wawik...
odsyp się najpierw...
Moja Lalka wybiera się w poniedziałek na szkieletczyznę na zimowisko, właśnie się bardzo ucieszyła, że śnieżnie jest...

O znalazłam swojego wariata...


Żółtego rododendrona w czasie kwitnienia to bym chciała zobaczyć, masz jaką fotkę?? Pray


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wawi
zerkający zza parkanu


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice cyberiady...

PostWysłany: Pią 19:49, 08 Lut 2013    Temat postu:

Migotka napisał:


O znalazłam swojego wariata...


OOOOOOO!!! to ten!! to ten!!
jakbys nie wiedziała /bo to tajemnica ogrodników jest/, to taki krzaczek pod spodem ma mnóstwo takich małych badylków.. to taki badylek trzeba koniecznie wykopać, wsadzić najlepiej do donicy z dziurami / takiej po chryzantemach cmentarnych/ a donicę wkopać w ziemię tam, gdzie z kosą nie szaleją.. a jak przyjade, to sobie wezmę.. Blue_Light_Colorz_PDT_02
ja mam dwa zeszłoroczne, białe, przywleczone z Wrocka, ale jeszcze nie będa kwitnąć..
a mój żółty to taki wypierdek jeszcze jest, niefotogeniczny.. takie tam- tu kwiatek, tam kwiatek, a tam nie.. ale pracowicie rośnie i zobaczymy..

.. wlazłem na topik Ślepaczka i nie mogę wyleźć, no.. podglądactwo mi się włączyło..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indian Summer
Indiiwidualistka Uśmiechnięta


Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 10515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 754 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:54, 08 Lut 2013    Temat postu:

Tak Miguś, w tym roku...aż żałuję, że nie miałam aparatu... muszę się do mamy przejść, bo to koło jej domku..Jak ich śnieg nie zasypie- to obfotografuję
Wawi nie robię wiatraczków...jestem siła spokoju... jak mi pszczółka na kanapce siadła, to poczekałam aż się poczęstuje i odleci ale szerszenie są straszne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:49, 08 Lut 2013    Temat postu:

Indi... no to ja cię podziwiam, ja wychowana z pszczołami niby jestem, a jak usłyszę to w histerię wpadam, musiały mi się w dzieciństwie mocno narazić...

wawi napisał:

OOOOOOO!!! to ten!! to ten!!
jakbys nie wiedziała /bo to tajemnica ogrodników jest/, to taki krzaczek pod spodem ma mnóstwo takich małych badylków..


pod spodem?? znaczy gdzie konkretnie?? chyba nie pod ziemią??
odciąć mam takie jedno?

Ja im zrobię fotkię i pokażę tutaj, a Ty mnie wytłumaczysz co i jak, bo jak może pamiętasz ja blandina...
doniczek Ci u mnie dostatek i Tato już z kosiarą nie lata...Starszy Potwór lata i nie wiem co gorsze...ale spoko, zasieki porobię...
Tato za to z randapem chodzi i takie żółte ślady zostawia, jakby wąż toksyczny się wił... Blue_Light_Colorz_PDT_45


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wawi
zerkający zza parkanu


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice cyberiady...

PostWysłany: Sob 20:23, 09 Lut 2013    Temat postu:

Migi.>no przeciez nie każę Ci dźdźownic wykopywać, bo na ryby to ja się nie wybieram.. Not talking
pod samym krzaczkiem często-gęsto rosna sobie młode, bo sam krzaczek jest dosyć plenny i lubi sie wysiewać z nasionek..a nasionek ma sporo.. Dancing
tylko poczekaj z tym do wiosny,zebyś przypadkiem pod śniegiem nie szukała..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:30, 11 Lut 2013    Temat postu:

A...to kiszka za przeproszeniem, mówiłam, że Tato z randapem lata??
pod krzaczkami to nic nie rośnie, żółte plamy dookoła, bo nikomu się tam wyrywać nie chce i leją jak gupki jakie tą trucizną, Luxus wprawdzie pozakładał tam na pniaczki takie gumy z węży i podkaszarką kosili...ale w tym roku nie dam i może co wylezie...
Czemu swoją drogą dopiero teraz mówisz??
Już bym miała pół placu dzieci hibiskusowych, a jak ja to i Ty...
no nic...co się odwlecze...
Na ryby mówisz...najlepsze są pod kompostownikiem, ale u nas policzone i katalogowane bo Teść został właśnie Gospodarzem Koła i teraz będzie na rybach spędzał każdą wolną chwilę, czyli cały czas...

Dziki nam znowu zryły całą drogę do lasu, a trzeba pozwozić drewno, bo dostaliśmy nakaz z nadleśnictwa pielęgnacji naszego kawałka lasu...
Nie ma kto jakiej strzelby?? nie na leśniczego, na dziki...
dookoła taka piękna łąka, a one za każdym razem drogę ryją... Blue_Light_Colorz_PDT_45
jak czosnek posadzę wzdłuż drogi to coś pomoże?? one zdaje się nie lubią zapachu czosnku... Think
idę myśliwych popytać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:55, 11 Lut 2013    Temat postu:

Przypomniało mi się, że miałam Indiance -szamance wkleić dziecia mojego przebranego za Pocahontas...
wklejam zanim się skończy karnawał, bo potem już nie wypada...

a.. to miała w uszcah i na ręce...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indian Summer
Indiiwidualistka Uśmiechnięta


Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 10515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 754 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:50, 11 Lut 2013    Temat postu:

Fajne te piórka....ale mnie starej indiance juz chyba nie wypada 050

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:19, 11 Lut 2013    Temat postu:

Ten hibiskus Migotki jest przepiękny. Córka rasowa Indianka. Indi pewnie z zazdrości pazury obgryza Tongue up (1)
Tylko ten randap Sama używałam, ale to świństwo przeokrutne, była z tym wielka afera w Usa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 21:17, 11 Lut 2013    Temat postu:

Pray Ribęs ,Ty tu?
A ja dzisiaj mam gonitwę i dziwne,że jeszcze wiem, mniej więcej, jak się nazywam.
Chwalą się krzaczorami,a człowiek nie ma nawet balkonu Blue_Light_Colorz_PDT_29 Mam za to czerwonego hibusa w doniczce i "wystrzelone" granaty, które wyglądają jak lebioda oraz "wyjedzoną" kawę z racji utraty liści.
Mały powiedział,że córka Migoty wcale nie przebrała się za Indiankę, tylko nią jest.
Powrót do góry
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:54, 11 Lut 2013    Temat postu:

E tam...przedstawić się umiesz bez trudu...
no z przeszkodami cywilizacyjnymi, ale na tamtamy za daleko...
Ja mam balkon, udawany, ma szerokość parapetu, ale okna od sufitu do podłogi...jedyna radość, że mam sznurki na poręczach i mogę wymrażać pościel, no pranie też wieszam, jak tu akurat jestem latem...
też mi balkon...

Randap'a nam Ribko polecono na zabicie tych trójpalczastych chwastów, gdzieś je wklejałam, ale nie pamiętam gdzie...poszukam ..
Okazał się tak dobry, że wszystkie chwasty na trawniku i przy wannach są spryskane, walczę z tym tak, że afery w USA to jest mały pikuś...
ale chyba muszę zastosować środki radykalne...znaczy nauczę córkę plewić...
Skalniaki ogarnia, ale nie bez nacisków...

Indi nie obgryza pazurów tylko się do piórek przymierza...
Nie, nie wypada Indii chyba, że w karnawale na przebieranki i wcale nie z powodu "starości"
tamte z małymi piórkami jeszcze by uszły, ale najlepsze są chyba te z zawieszkami metalowymi w kształcie piórek...

wygońcie mnie spać... d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:38, 12 Lut 2013    Temat postu:

Zaglądam, że tak powiem strzemiennie. Jutro 8.30 mam się stawić z tobołkiem w szpitalu.
Do zasia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Wto 21:03, 12 Lut 2013    Temat postu:

A w tym tobołku syrop malinowy, tabaka, landrynki i King
Ribbon...relaksu życzę mimo wszystko i wiesz, jak ten feniks wróc z gotową receptą na zdrowie.
No ściskam Cię mocno.
Powrót do góry
tammam
jarzębina


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:35, 16 Lut 2013    Temat postu:

właśnie zostawiłam faceta. konkretnie idiotę. sorry.. musiałam to wypluć zanim się poryczę..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> W przerwie na kawę! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 502, 503, 504 ... 661, 662, 663  Następny
Strona 503 z 663

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin