po 30-tce

nudziarz

Jesli idiota, to trzeba odetchnąć z ulgą

tammam

Rzekłabym wręcz.. koncertowy idiota. Uhhhh jaka jestem wściekła!

nudziarz

chyba na siebie

Bywa....
Wazne, zeby teraz nie szukac usilnie uzasadnień ( choć to bardzo pociesza

) tylko się pogodzić ze status quo

tammam

tak Tato!

na świeżo to wczoraj miałam. już mi lepiej

dobre lody i wanna z pianą nieodmiennie jednak czynią cuda

hachiko · Gość

Otóż to właśnie. Jeśli nie było jak Paramount Pictures,a wręcz niemiło, to tylko cieszyc się należy,że nie trwało dozgonnie Anxious

Tak sobie myślę.
Miętowe lody z czekoladą Pray

yhmm...a potem ubrania extra large double. Ejjjj...

tammam

I tak jestem gruba, więc wiesz...

Miętowe z czekoladą to zuo! Czyste zuo! <mniam>

Migotka

Pozbyć się idioty i to koncertowego...no, no...duża sztuka Applause

czekoladą się chwilowo nie przejmuj, i tak zjesz tyle, że później z obrzydzeniem patrzeć będziesz i się wyrówna ...

tammam

kochana jesteś Migotka :*

swoją drogą, ja się chyba nie nadaję do tych wszystkich melodramatów miłosnych! faceci są od innego Boga zdecydowanie.

Migotka

Pewnie, że od innego...Marsa zdaje się...od wojny czy cóś...
a do melodramatów... no wiesz?? jak to się nie nadajesz ??
Chyba znasz przysłowie, że lepiej kochać i żałować niż żałować, że się nie kochało...

hachiko · Gość

Bez tej miłości można życ... d'oh!

i [chyba] miec serce małe jak orzeszek... ,ale nie ze mną te numery, kiedy w piersiach...piersi...pulsuje kokos Think

O ludu wsi, jakże piękne i trafne są Twoje prawdy.
Koniec poezji, zjeżdżam z kasztanką po poręczy.
Kiedy będzie widac słońce, oko dnia pięknego?

nudziarz

Migotka

zazdrośnik...

żeby tylko na taczce z gnojem nie wywieźli to jakoś przeżyjem...stanowczo zbyt mało tutaj topików ogarniam...

Haczi...no wiesz, zaskoczyłaś mnie jakby, bo pulsujący w piersi (jednej ...jednak) ...kokos?? Brunera ...

chyba, że to jakieś skojarzenie z mleczkiem kokosowym...?
Kasztance poręcz mam wrażenie nie zaszkodzi, choćby była z gwoździem...
poręcz, nie kasztanka...
chyba, że wspominamy Kasztankę... zagląda tu czasem??

idę...bo jakoś mam wrażenie, że głupoty wypisuję, ale to z radości, bo może już jutro odzyskam swojego starego, dobrego neta...
a może dopiero pojutrze, co mnie też cieszy...
a...dla równowagi ....swędzi mnie dolna powieka u lewego oka, jakby ktoś miał na tt jakąś teorię to chętnie poznam...

hachiko · Gość

Już mówię : swędząca dolna powieka lewego oka - odzyskac stary net, a prawego oka,że jutro jest wtorek. Tak mawiają najstarsi górale w Tybecie,ale nie mów o tym nikomu, bo to zaraz naród zasypie ich pytaniami o przyszlośc.
Orewuar

nudziarz

No jest cudnie

Jeden z nielicznych topiców, gdzie jakas elementarna logika się przewija.
Szacunek dla oponentów ! wielki !!!! i dobranocka... nawet jeśli nudziarz wygrayac chce zanudzając innych na śmierć ( byleby nie śmierdź )

Migotka

logika topiku mnie na łopatki rozłożyła, teraz oba oka mokre mam i oba trę, chociaż prawe dotąd nie swędziało mimo wtorku...
Nikomu nie zdradzę Tybetańskich Górali, sama do nich dotrę i przesłucham na tę okoliczność i na wiele innych...
net jest wszędzie, choć nie wszędzie jeszcze mój stary i dobry...

śmierć, śmierdź, smardz...może??
no i przepadło...
Król i wieśniak
<object width="560" height="315"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/mV6-gMQF0Kw?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/mV6-gMQF0Kw?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>

hachiko · Gość

Bo grzyby są ciężkostrawne

Dzisiaj stadnie obejrzeliśmy starą-nową kanciapę kolegów i koleżanek. Tak się zachwycali wyposażeniem i kolorem,że postanowiliśmy sprawdzić jak to się ma do rzeczywistości. I otóż, co się okazuje? Że wieloletni pobyt w tym miejscu jak rodzaj zajęć, które wykonują, pozbawił ich chyba wglądu w inne gabinety lubo i dokonał spustoszeń w dezyderatach, bo oprócz koloru lila-róż i lichutkiej szafy wraz z leżanką-zaliczanką...nie ma tam nic ciekawego. Za to u nas....ho ho [śpiewnie jako Czerwony Kapturek]

Migotka

Macie więcej leżanek-zaliczanek???

zaczynam się poważnie zastanawiać ... Think

aaalbo nie... Blue_Light_Colorz_PDT_43

zastanawianie szkodzi... jak grzyby, szczęściem tylko smokom...

taka Sztormiasta to by se mogła zaszkodzić na ten przykład... Anxious

jakaś dziś jestem mocno zemocjonowana...

hachiko · Gość

To nie jest ten przybytek ani tamten, chociaż czasami wydaje mi się,że to dwa w jednym

Wczoraj też huśtały mną emocje. Pełnia albo co, w sensie przelot kolejnej asteroidy albo trzęsienie ziemi na Azorach. Ech, człowiek to krucha konstrukcja.
Think

A Ribęs gore...pewnie Ją faszerują, oklepują, głodzą i ugniatają jak Chińczyków w metrze

Migotka

Kolejna asteroida by bardzo ucieszyła Luxusa, pisałam Ci gdzie ma przylecieć... Blue_Light_Colorz_PDT_02

ribka_pilka

Wiecie co? W tym szpitalu czułam się jak na koloniach. Serio.
Poza tym, idzie ku lepszemu. Optymizm plus 9.
Obsługa w szpitalu - poczynając od salowych, kończąc na profesorach - cudowna. Widać było, że bardzo chcą są pomóc i byli tacy, tacy...normalni.
Miałam dwuosobowy pokój, moją współlokatorką była starsza ode mnie pani, która zaginała mnie i z literatury, i z filmu. Świetna babka! Mąż przywiózł mi laptopa i upajałyśmy się filmami, pogryzając suszoną żurawinę.
Życie jest jednak całkiem niezłe.