Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hachiko Gość
|
Wysłany: Sob 21:24, 07 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Dopóki goście nie wpadną znienacka czujmy się szczęśliwe i na tę okoliczność rozsypię słonecznik
Nutka,ahoj |
|
Powrót do góry |
|
|
Nutka maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Paź 2006 Posty: 1794 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta
|
Wysłany: Nie 19:42, 08 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ahoj!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:59, 08 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Przyszłam podziobać słonecznik, bo łasa jestem...
Jaki odpoczynek Nucia...? wew łykend??
szczęściara...
Właśnie się dowiedziałam, że Potwory jadą na zimowisko na Podlasie...
co robić (harcerzom) na Podlasiu zimą??
W centrum Białegostoku w dodatku...
nawet nie pamiętam jak wypadają nam w tym r.s ferie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:05, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
No i leje...
upierniczyłam wczoraj wieczorem jedną blaszkę...
zeżarli na ciepło jeszcze przed nałożeniem polewy...
Lalka do 23-ciej czekała, żeby chociaż trochę przestygło...
że też ich brzuchy nie bolą...
odrobina została do kawy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 14:44, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Więc tak : kawa wypita, pracę skończyłam i zwijam żagle.
Wczoraj zabrałam się za robienie czapki na drutach (kupiłam śmieszną wełnę), co moja latorośl skwitowała : no tak, starość
Surdut dla Wiktora okazał się za duży , wygląda jak Zorro. Ni to chlamida ni peplos. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:05, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Biedny, biedny Wiktor ! Mąż kupił mi na Mikołajki książkę w antykwariacie...ekhym...wygląda "nowo" jednakowoż brak ostatnich stron.
Koleżanka poszuka takiej w bibliotece i skseruje mi brakujące strony. O ile książka będzie w księgozbiorze.
Przygotowania do Świąt w polu. Mniej więcej prezenty mam, ale okna jakby za mgłą i ogólnie, co to ukrywać bajzel...I chce mi się nic ;(
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 20:36, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
...biednym i cierpliwym on jest.
Do końca nie wiemy, czy Las zjedzie na święta, ponieważ zależy to od przyjazdu gościa z Węgier Chcą nas zabrać po Wigilii,ale nie wiem co szykować, bo okazać się może, och może,że zostaniemy na miejscu. Obłęd.
Postanowiłam dzisiaj wybrać się spacerkiem do pracy i pożałowałam tej decyzji po paruset metrach, bo wiatr wyginał mi parasolkę w igrek. To wszystko przez Seeeeeni, która zaprosiła Ksawerego.
Polska gościnność
Ten prezent...od małżonka...coś pięknego |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:53, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Miłość się liczy, a nie głupie parę kartek. Kobiety.
Choć jak patrzę z perspektywy lat na swoje małżeństwo to Dostojna Małżonka kochała mnie chyba najbardziej, gdy trafiłem w antykwariacie 19 z 20 pierwszych brakujących jej tomów do kompletu serii z Kolibrem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 21:20, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
A widzisz.
Kobiety, lubią, kiedy czyta się im w myślach i nieraz wystarczy jeden akcent świadczący o współodczuwaniu.
Znalazłoby się jeszcze parę innych rzeczy, za które Ciebie kocha,ale nie powie tego wprost. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:22, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: |
Kobiety, lubią, kiedy czyta się im w myślach (...) |
w obu ?
A smiertewlnie serio: jesli wie za co, to już nie kocha, tylko szuka uzasadnienia przyczyn, dla ktorych od Ciebie nie odchodzi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 21:26, 09 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 21:42, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ładne,ale nie musi być prawdziwe
Cały czas mowa o dojrzałym mężczyźnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:44, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
no wiesz... oksymoronami rzucać na prawo i lewo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:45, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | A widzisz.
Kobiety, lubią, kiedy czyta się im w myślach i nieraz wystarczy jeden akcent świadczący o współodczuwaniu.
Znalazłoby się jeszcze parę innych rzeczy, za które Ciebie kocha,ale nie powie tego wprost. |
No zasadniczo do prawdziwej miłości jest zdolny tylko mężczyzna. Przekonałem się o tym dzięki tej ohydnej serii z Kolibrem. Jak już z powodu wszędzie zalegającej makulatury nie dało się po mieszkaniu chodzić ustaliliśmy, że choć trochę odniesiemy do antykwariatu. Zdania były mocno podzielone czyją makulaturę wynieść. W końcu próbnie ustaliliśmy, że każde wyrwie sobie spod serca i odniesie coś swojego, a objętościowego. Małżonka onego ohydnego Kolibra, a ja pierwsze 5 kompletnych roczników Fantastyki. Łkałem targając je do antykwariatu. Tyle godzin w kolejce przed salonem MAW na Wilczej. Również facet w antykwariacie omal się nie rozplakał, tyle że ze szczęścia. Koliber nigdy nie opuścił mieszkania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 21:45, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Stop. Wróć.
Odpisałam mając na myśli postępowanie mężczyzny |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 21:46, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | no wiesz... oksymoronami rzucać na prawo i lewo
|
normalnie szastam dzisiaj |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 21:51, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | hachiko napisał: | A widzisz.
Kobiety, lubią, kiedy czyta się im w myślach i nieraz wystarczy jeden akcent świadczący o współodczuwaniu.
Znalazłoby się jeszcze parę innych rzeczy, za które Ciebie kocha,ale nie powie tego wprost. |
No zasadniczo do prawdziwej miłości jest zdolny tylko mężczyzna. Przekonałem się o tym dzięki tej ohydnej serii z Kolibrem. Jak już z powodu wszędzie zalegającej makulatury nie dało się po mieszkaniu chodzić ustaliliśmy, że choć trochę odniesiemy do antykwariatu. Zdania były mocno podzielone czyją makulaturę wynieść. W końcu próbnie ustaliliśmy, że każde wyrwie sobie spod serca i odniesie coś swojego, a objętościowego. Małżonka onego ohydnego Kolibra, a ja pierwsze 5 kompletnych roczników Fantastyki. Łkałem targając je do antykwariatu. Tyle godzin w kolejce przed salonem MAW na Wilczej. Również facet w antykwariacie omal się nie rozplakał, tyle że ze szczęścia. Koliber nigdy nie opuścił mieszkania. |
Nie mogliście pozbyć się książki kucharskiej?
Ale patrz- uszczęśliwiłeś dwie osoby jakby nie było.
A poważnie - należy Ci się medal. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 21:59, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
To mi przypomina jak moi rodzice poszli do antykwariatu, celem zbycia zalegającej makulatury. Wrócili po jakiś trzech godzinach zadowoleni nieohydnie. Nie sprzedali nic, za to kupili ze trzy nowe reklamówki. Teraz chodzenie do antykwariatu weszło im w krew.
Zasadniczo nie jestem w stanie pozbywać się zakupionej literatury. Raz jeden wyniosłam do biblioteki 67 pozycji Danielle Steel, ale płakałam potem ze trzy tygodnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pon 22:28, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Pamiętam wyraz oczu taty, kiedy udało mu się kupić wymarzoną książkę. Dwa słońca. Głównie siedzieli w fantastyce, filozofii, polityce i parapsychologii i książkach z drugiego obiegu. Na te ostatnie ostrzyli sobie zęby, więc ich "nie było". Ja zaskoczyłam późno. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:33, 09 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: | [
Nie mogliście pozbyć się książki kucharskiej?
Ale patrz- uszczęśliwiłeś dwie osoby jakby nie było.
A poważnie - należy Ci się medal. |
No Dostojna Małżonka była bardziej kreatywna w pocieszaniu. Że niby ja pomogłem skompletować i seria ma dla niej tak ogromną wartość sentymentalną, że próbowała ale nie mogła po prostu. Zołza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:37, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Nie umiem pozbywać się książek...
niektóre czytam po raz setny, niektóre znam na pamięć i są jak zdarta płyta...na szczęście papierowy nośnik mnie nie nudzi...
od razu reklama Reginy mi się przypomniała i lecę się gdzieś wychichrać...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|