po 30-tce

zochaa

Jeśli już pochwaliłam się chęcią cwiczenia na siłowni, wypada bym chociaż w kilku słowach napisała...
oto jak było:
Zaraz po 18 żwawym krokiek udałyśmy się w kierunku hali, w której mieści się siłownia, powitały nas dwie bardzo miłe panie, zapraszając jak tylko mogły. Więc pełne zachęty, wsparcia powiedziałyśmy, iż chciałabyśmy skorzystać z siłowni, troszkę rozruszać stare kościska, W tym momencie nastapiła chwila konsternacji, małe upssssss...bowiem okazało się, że pan odpowiedzialny za cała halę, w tym i siłownię gdzieś zniknął, tylko gdzie? Zaczęły się więc paniczne poszukiwania zaginionego, kobitki coraz bardziej nerwowe, a my- coraz ciekawsze komentarze...W końcu jedna z pań pokazała nam siłownię - w ramach wycieczki, bowiem wpóścić za nic w świecie sama nie może, więc...po jeszcze ciekawszych naszych komentarzach wyszłyśmy z hali, stwierdzając, że jak przystało na osiłków- "idziemy na masę" i prawie tanecznym krokiem, rzucając kilka słów w stronę hali w języku obcym udałyśmy się na frytki z serem...Tak oto zakończył się nasz rozruch mięśni, ale jakby co... to ja chciałam...

pyziaczek

jakos dawno nie odwiedzalam forum z powodu sesji i ogolnej bieganiny, ale juz kiedys chialam skomentowac jedna rzecz, a mianowicie stosunek niektorych osob do wysilku fizycznego. nei che nikogo oczywiscie urazic, ale powiedziec, ze cwiczenia fizyczne nie sa tylko po to, by spalac tluszcz czy budowac ladna sylwetke. jak czytam rzeczy w stylu " chodze az godizne dzinnie". "zucając kilka słów w stronę hali w języku obcym udałyśmy się na frytki z serem..." itp. po prostu mam przed oczami momentalni eobraz satarych, niedoleznych kobiet, kotrym osteoporoza mowi "dzień dobry" a stawy odmawiają posłuszeństwa.
fakt, ja tez mam zcasammi załamki, czasmi mi się nie chce, wiec sobie odpuszczam, na 1-2 dni, czasami na tydzień, ale pozniej wracam do ćwiczeń i czuje sie odrazu lepiej. jest tyle dziedzin sportu i rodzajów zajęć, kore można rozbić. Przecież nei istnieje tylko siłownia (chociaż umiejętnie wykonywany trening siłwoy i podbudownaie mięśni powoduje ogólne wzmocnienie układu kostno-mięśniowego- a co za tym idzie- mniej kontuzji, mneij bólów,w dłuższej perspektywnei czasu- zmneijszenie ryzyka osłabienia struktury kośći).
Nie trzezba przecież biegać 10 kilomertów dzinnie (chociaz to też ma swoje zalety, ale moim zdaniem nie dla wsyztkich jest wskazane), aln przejeżdząć 60 km na rowerze(chociaż rower jest mniej "konruzjoigenny" niz bieganie), nie musisz przeciez pływać jak otylia jędrzejczak, bic rekordy prędkości i dystansu.

Jednak naprawde, dla waszego dobra, trzeba cos robić, a nie tłuamczyć się brakiem czasu, zajmowaniem sie dziećmi, zmęczeniem po pracy. Fakt faktem, że jeśli zacznie się robic co kolwiek, odchodzi zmęczenie, samopoczucie se poprawia, cialo sie odmaładza, poprawia się krążenie, układ oddechowy i zaczyna się dostrzegać mnóstwo innych pozytywnych aspektów.
Jeśli ktoś nie trawi bardzo dynamicznego ruchu (bieganie, pływanie, jazda na rowerze), to niech zajmie się stretchingiem, joga, pilatesem, marszobiegami.
A moze sztuki walki? kto powiedział, że kobieta nie może? trenigi sztuk walki sa wszechstronnie rzowijajace.

zastanowcie sie drogie panie, rozejrzyjcie sie wokolo siebie i zwroccie uwage na kobiety w starszym wieku- jak chodza, jak sie poruszaja i na na co narzekaja, moze cos zauwazycie:)

emma.

Tak off topic,
cieszę, że nie zrezygnowałaś z zaglądania tutaj.

Nie wiem, jak inni malkontenci,
ale mnie już kilkukrotnie Twoje słowa dały motywację,
aby w chwilach okropnego niechciejstwa ruszyć swoje cztery litry.

Orgazmo

Orgazmo

Tak się zastanawiam na ile i się poprawi po 6 godzinach tenisa tygodniowo...
To tak a propos 4 liter.

emma.

o ile poprawi się DUPA?

pojęcia nie mam,
jak tenis wpływa na poprawę owych partii ciała.
Na kortach zwracałam uwagę raczej na łydki,
takie zwichnięcia mam,
zawsze męskie łydki biorę pod lupę,
i na to, aby pamietać o okularach przeciwsłonecznych.

pyziaczek

a pewno sporo, to zawsze 6 godizn mniej np. siedzenia przed telewizorem czy leniuchowania czy jedzenia i zapijania tego piwkeim, a dodtakowo 6 godzin intensywnego ruchu, spalania kalorii, cwizcenia koordynacji ruchowej, wydolnosci, szybkosci.

jesli zmeinaisz swoje ulubione

hobby w czesci na tenis to gratulacje, zmiany cwizcen tez sa wskazane ze zwgledu na adaptacje mięsni %-)

Dancing

Orgazmo

Tenis i basen traktuję raczej jako dodatek do mojego ulubionego hobby. Chociaż hobby nie jest tu chyba słowem najbardziej fortunnym...
A wiesz emmo,że sobie pomyslałem (nie wiedzieć czemu) o jakichś wspólnych ćwiczeniach. Czy przywieziesz koszyczek różności,jak zwykle?
Org

emma.

emma.

pyziaczek

lezysz na plecach,bnogi ugiete w kolanach i wypychasz miendice do gory, przytrzymujesz na gorze ok. 2-3 sek, opuszczasz

Orgazmo

Kiey juz to napisałaś emmo to wyobraxnia zaczeła działać,przez co musiałem położyć się na boku coby nie wywalić dziury w podłodze (no dobra,jak zwykle sobie dodaję, dziurka nie byłaby wieksza od tej wygryzionej przez kornika ). A samo cwiczenie przydaje sie też w seksie, bo pozwala kontrować partnerce i frajda dla obojga zwieksza się w dwójnasób. Chociaz muszę powiedziec, ze nie ma to jak wycwiczone mięsnie ud u kobiety. Wizja jaka wtedy otrzymuje partner to nawet nie Eurowizja a superwizja....Ten szybki ruch w trakcie przysiadania. Ech, rozmarzyłem sie.
Org.

Yasha · Gość

pyziaczek

w sumie na wzmocnienie miesni pochwy (a co za tym idzie Prawdopodobnie dłuższe i intensywneijsze orgazmy %-) ) tez jest ćwiczenie: nalezy kilkunastoktrtonie w kilku cyklach zwierać mięsnie tak samo, jak w moemencie, kiedy wstrzymuje sie siku. takei cwiczenie zaleca sie kobietom, m.in. po ciązy.

no albo kulku Keegla%-)

w sumei samo cwiczenie z wypuchaniem miednicy do gory, działa w głównej mierze na posładki (miesień posladkowy wiekszy dokładniej), bo to własnie one w takeij pozycji, utrzymuja i unosza caly ciężar, BTW- to baaaaaaaardzo dobre cwizcenie na te partie. a w polaczeniu z wypadami do przodu i wypychaniem nog, moga stanowic idealny zestaw na cwioczenie pupy w domu.

a wiec maly opis ćwiczen
WYPADY- na poczatku stajemy w pozycji na bacznosc, "wypad" wyglda tak, jakby sie chialo zrobic duzy krok- w zwiazku z tym wysawia sie przed siebie na dosyc duza odleglos jedna noge, (druga noga ugina sie w tym samym czasie kolanem do podlogi), poaniej wstrzymuje sie 1-2 sek w takeij pozycji, wraca do pozycji wyjsiowej i powtarza na druga noge. wypady takei tez mozna robic do boku- tlyko moim zdaniem jest to wersja troche trudniejsza, ale fajnym rozwiazaniem jest laczyc te 2 rodzajae wypadow

WYPYCHANIE- kleka sie na kolanach, opiera sie z przodu na lokciach- to jest pozycja wyjsciowa. z takeij pozycji kolejno unosi sie raz prawa, raz lewa noge do gory lekko ugieta w kolanie, do takeigo stopnia,by z pleacami stanowila kąt 90 stopni. mozna wykonywac pojedyncze ruchy lub tzw. poglębiania.Inna wersja wypychanie, to unoszenie zgietej nogi (tak jak ulozona jest w pozycji wyjsciowej) do boku, tak zeby razem z cialem tworzyla takze kat 90 stopni

jak cos wtymysle to jakos wykombinuje zeby rysunek zamiescic jakis

Orgazmo

Pyziaczku czy Ty napisałaś to specjalnie? Mecz Barcy, teraz to... tyle emocji... muszę chyba udać się na operację przycięcia wyobraźni.

Troglodytów mogę zabrać, NIL-a też poinformować, tyle że mam wrazenie,że ta idea chyba umarła w Borkach. Takie moje przemyslenia
Org.

Orgazmo

Zamiast rysunków proponuję zdjecia.

emma.

a ja odnosze wrazenie,
ze Pyziaczek znalazla genialy sposob motywacji trzydziestek do ruchu,
znaczy gimnastyki

pyziaczek

org- rysunki nie cwizcven kegla, ale cwizcen na posladki %-)

Orgazmo

Dla mnie tam nieistotne, których ćwiczeń i jakich mięśni... Mówię o zdjęciach , bo przy rysunkach to najbardziej wyrabiają się miesnie przedramion, ramion i te wszystkie w dłoniach, których nazw,wstyd się przyznać,zapomniałem...
W kwestii ruchu to za dwie godziny wychodzę poćwiczyć mieśnie w mój ulubiony sposób (pomijając seks rzecz jasna ) czyli potańczyć. Właśnie wróciła z jakichś kursów tańca jazzowego moja kolezanka i powiedziała,że pokaze mi to i owo. Najbardziej nastawiłem się na to "owo" bo ciało ma rzeźbione jak dłutem Michała Anioła. No ale pewnie znowu skończy sie na całonocnej hulance. Oby tylko nikt nie palił fajek...
Org.

morenka

witam... jestem tu nowa wiec sie przywitam najpierw...
ten temat mnie zainteresował z dwóch powodów.. Po pierwsze ze jestem instruktorem tanca nowoczesnego po drugie fitnes to moja druga pasja...ale mimo to mam takie spostrzeżenie że na gadaniu najcześciej kobitki koncza gimnastyke...taka gimnastyka języka najczęściej... chociaż nie mowie ze to dotyczy Was drodzy forumowicze. Jest to moje ogólne spostrzeżenie na ten temat...autopsja. Nawet i ja nie jestem bez winy...no ale nie jesteśmy automatami jakby nie było tylko ludzmi...