Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Palenie albo zdrowie. Wybór należy do ciebie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny / Bez Bleblania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:15, 23 Sty 2010    Temat postu:

Mati napisał:
e tam
wolność wolnością
wybór wyborem
demokracja demokracją
a 'zamordyzm' w niektórych wypadkach wszystkim wyszedłby na zdrowie
Blue_Light_Colorz_PDT_02


No właśnie. Gdybym to ja trzymał wszystkich za pysk to zaraz byłby ład i porządek. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:19, 23 Sty 2010    Temat postu:

gReta napisał:

Poważnie to i tak więcej krzyku niż to warte.
Kary, zakazy. Wiemy dobrze, że to i tak nie działa.
Wystarczy popatrzeć na kierowców.


swoją drogą ciekawe dlaczego nie działa?
dlaczego działa w kilku innych krajach? dlaczego w Niemczech na autostradzie nikt (no, może jakiś zabłąkany Polak) nie przekroczy dozwolonej prędkości, a w Stanach nikt nie zaparkuje przy hydrancie?
pomyślmy... może, bo kary biją ich po ubezpieczeniu bardzo boleśnie? może, bo łamanie prawa jest tam skutecznie ścigane? może, bo tamte społeczeństwa są wyżej ustawione cywilizacyjnie, dyscyplinarnie i świadomościowo? może, bo przecież bądź co bądź Polak zawsze znajdzie lukę, którą potrafi wykorzystać dla swojego dobra i swojej uciechy? a ile przy tym nadyskutuje
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 16:22, 23 Sty 2010    Temat postu:

Mati napisał:
gReta napisał:

Poważnie to i tak więcej krzyku niż to warte.
Kary, zakazy. Wiemy dobrze, że to i tak nie działa.
Wystarczy popatrzeć na kierowców.


swoją drogą ciekawe dlaczego nie działa?
dlaczego działa w kilku innych krajach? dlaczego w Niemczech na autostradzie nikt (no, może jakiś zabłąkany Polak) nie przekroczy dozwolonej prędkości, a w Stanach nikt nie zaparkuje przy hydrancie?
pomyślmy... może, bo kary biją ich po ubezpieczeniu bardzo boleśnie? może, bo łamanie prawa jest tam skutecznie ścigane? może, bo tamte społeczeństwa są wyżej ustawione cywilizacyjnie, dyscyplinarnie i świadomościowo? może, bo przecież bądź co bądź Polak zawsze znajdzie lukę, którą potrafi wykorzystać dla swojego dobra i swojej uciechy? a ile przy tym nadyskutuje
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Raczej uważam, że przyzwolenie społeczne...
Świadomość też. Dlaczego np. chwali się kogos kto kombinuje i miga się od płacenia podatków, a nie chwali tego kto uczciwie płaci. Wiele jest przykładów. Pozostałość po poprzedniej epoce.
Powrót do góry
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:26, 23 Sty 2010    Temat postu:

Mati napisał:

swoją drogą ciekawe dlaczego nie działa?
dlaczego działa w kilku innych krajach? dlaczego w Niemczech na autostradzie nikt (no, może jakiś zabłąkany Polak) nie przekroczy dozwolonej prędkości, a w Stanach nikt nie zaparkuje przy hydrancie?
pomyślmy... może, bo kary biją ich po ubezpieczeniu bardzo boleśnie? może, bo łamanie prawa jest tam skutecznie ścigane? może, bo tamte społeczeństwa są wyżej ustawione cywilizacyjnie, dyscyplinarnie i świadomościowo? może, bo przecież bądź co bądź Polak zawsze znajdzie lukę, którą potrafi wykorzystać dla swojego dobra i swojej uciechy? a ile przy tym nadyskutuje
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Oczywiście. Dzięki temu kraje cywilizowane mają morderstw, gwałtów i kradzieży jakieś circa 4 razy tyle na 100 tys. mieszkańców niż w naszym zacofanym kraju. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:33, 23 Sty 2010    Temat postu:

cierpliwości Ronie, cierpliwości
ale módlmy się oby ten czarny scenariusz się nie sprawdził

nie twierdzę, że nasz kraj jest zacofany w żadnym wypadku
twierdzę dyplomatycznie, że na skutek 50 lat komuny, strachu, buntu i zniewolenia nasz rozwój poszedł jakby w nieco innym kierunku, przez co inne wartości stały się priorytetami, inne tez nasze cechy narodowe ukształtowane inna historią..
ale to już nie na temat

idę zapalić zanim mi zabronią


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 16:36, 23 Sty 2010    Temat postu:

Ron napisał:
Mati napisał:

swoją drogą ciekawe dlaczego nie działa?
dlaczego działa w kilku innych krajach? dlaczego w Niemczech na autostradzie nikt (no, może jakiś zabłąkany Polak) nie przekroczy dozwolonej prędkości, a w Stanach nikt nie zaparkuje przy hydrancie?
pomyślmy... może, bo kary biją ich po ubezpieczeniu bardzo boleśnie? może, bo łamanie prawa jest tam skutecznie ścigane? może, bo tamte społeczeństwa są wyżej ustawione cywilizacyjnie, dyscyplinarnie i świadomościowo? może, bo przecież bądź co bądź Polak zawsze znajdzie lukę, którą potrafi wykorzystać dla swojego dobra i swojej uciechy? a ile przy tym nadyskutuje
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Oczywiście. Dzięki temu kraje cywilizowane mają morderstw, gwałtów i kradzieży jakieś circa 4 razy tyle na 100 tys. mieszkańców niż w naszym zacofanym kraju. Think



I znów co palenie w miejscach publicznych ma z tym wspólnego...A właściwie zakaz palenia.
Chyba, ze ktoś będzie aż tak malo tolerancyjny i wtedy .... Blue_Light_Colorz_PDT_37
Od zakazu palenia się nie umiera.


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 16:37, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 16:39, 23 Sty 2010    Temat postu:

Mati napisał:

idę zapalić zanim mi zabronią


w domu, zabronią... Think
myslałam, że rozmawiamy o miejscach publicznych...
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 16:54, 23 Sty 2010    Temat postu:

gReta napisał:

Raczej uważam, że przyzwolenie społeczne...

No fakt. Palacze mają moje pełne przyzwolenie na palenie w specjalnie wydzielonych miejscach. I na wypalanie trzech paczek dziennie, jeśli taka ich wola. I na żółtą skórę, śmierdzący oddech, raka płuc, czy co tam jeszcze. Ich skóra, ich oddech, ich płuca. Nie muszę się pakować do przedziału dla palących, nie widzę żadnej potrzeby, dla której miałabym zaglądać do wydzielonej gdzieś palarni, nie histeryzuję siedząc w lokalu z dobrą wentylacją, że obok znajduje się sala dla palących.
Chciałabym w zamian, aby moje potencjalne skłonności do autodestrukcji i chęci dysponowania własnym zdrowiem, były równie tolerowane.

Trudno mi zrozumieć mściwą satysfakcję niepalących, którym te palarnie, przedziały i odrębne sale teoretycznie też przeszkadzać nie powinny, bo ich przestrzeni życiowej w żaden sposób nie naruszają, ale jak przysłowiowy pies ogrodnika - sami nie mogąc, nie chcąc - cieszą się z "uziemienia" innych, z fałszywą troską pochylając nad ich zdrowiem.
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 16:59, 23 Sty 2010    Temat postu:

Anima nie cytuj mnie, bo o czym innym była mowa.

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 17:46, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:03, 23 Sty 2010    Temat postu:

gReta napisał:

Oczywiście. Dzięki temu kraje cywilizowane mają morderstw, gwałtów i
Od zakazu palenia się nie umiera.


No zasadniczo nie byłbym tego taki pewny. Ja np. jestem niespotykanie wprost wrażliwym Ronem i dlatego nader często się bulwersuję. Trzy szybkie fajki mają właściwości uspokajające. Z tego o pamiętam to przynajmniej 2 razy uratowały życie mojej Dostojnej Małżonce. O innych nie wspomnę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ron dnia Sob 17:05, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Sob 17:13, 23 Sty 2010    Temat postu:

Ron napisał:


No zasadniczo nie byłbym tego taki pewny. Ja np. jestem niespotykanie wprost wrażliwym Ronem i dlatego nader często się bulwersuję. Trzy szybkie fajki mają właściwości uspokajające. Z tego o pamiętam to przynajmniej 2 razy uratowały życie mojej Dostojnej Małżonce. O innych nie wspomnę.

To straszne.
Ale wiem, że moja kumpela tez tak nałóg tłumaczy.
Trudno.
Przeciez nie ma ostatecznego zakazu palenia. Kto chce niech pali.
Ale zakłady pracy, miejsca publiczne, środki transportu masowego, jednak dobrze żeby zostały miejscami wolnymi od dymu papierosowego.

Pamiętam jeszcze nie tak dawno koleżanka w ciąży prosiła o nie palenie w pokoju. I co... I guzik... Palący mówili przeciez możesz wyjść jak palimy...
Trudno. Poziom tolerancji jest różny. Może dlatego dobrze będzie jak będzie zakaz. A przecież nie wszystkie miejsca są publiczne.
A wracając do toalet. Tez nie można. W firmie są czujniki dymu. Można tylko przed budynkiem. Palacze wychodzą na świeże powietrze.
Myslę, że zawsze będą przeciwnicy i zwolennicy. Każdy ma swoją rację, jak swoją d***.


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 17:14, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:17, 23 Sty 2010    Temat postu:

animavilis napisał:
Trudno mi zrozumieć mściwą satysfakcję niepalących, którym te palarnie, przedziały i odrębne sale teoretycznie też przeszkadzać nie powinny, bo ich przestrzeni życiowej w żaden sposób nie naruszają, ale jak przysłowiowy pies ogrodnika - sami nie mogąc, nie chcąc - cieszą się z "uziemienia" innych, z fałszywą troską pochylając nad ich zdrowiem.


nie mściwą Anima
raczej uznającą swoją prawdę za jedyną słuszną, popartą jakąś tam liczbą argumentów na którą to otrzymują kolejną liczbę kontrargumentów równie jedynej i słusznej prawdy palących

ale argumenty podobne do takich jak podał Ron, że uratowały życie czy odstresowują, albo jeszcze taki, który mnie totalnie rozwala 'lekarz mi zabronił rzucać palenie, bo to zaszkodzi dziecku, które mam w łonie' - bo jakieś wstrząsy deliryczne i podobne, brzmią raczej jak próba usprawiedliwiania swojej bądź co bądź słabości.

no, ale jakim prawem ktoś ma smiałość wpierniczać się w moje zdrowie
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 17:44, 23 Sty 2010    Temat postu:

gReta napisał:
Anima nie cytuj mnie, bo o czym innym była mowa.

A to nie wiem dlaczego taka była mowa, bo to jest topik o bezwzględnym zakazie palenia w miejscach publicznych, a nie o czym innym.
Moja tolerancja, przyznaję, jest wybiórcza i przez grzeczność nie napiszę, dla czego lub kogo mi jej brakuje.


Mati, palacze argumentują, mniej lub bardziej sensownie, w obronie swojego prawa decydowania o sobie, w obronie swoich przyjemności. Mają więc solidną podstawę, aby zabierać głos na temat, który ich bezpośrednio dotyczy. Dlaczego natomiast prawo do głosu - i to głosu decydującego - uzurpują sobie osoby, dla których cudzy problem w żadnej mierze nie stanowi problemu osobistego?
Jestem zdecydowanie za ukróceniem palenia wszędzie tam, gdzie może ono wpływać na zdrowie osób postronnych, ale likwidowanie wydzielonych miejsc dla palaczy mija się z celem - przecież powstały właśnie po to, by niepalących chronić. Ich zniesienie jest wręcz szkodliwe, bo ci co palą, będę to robić nadal i dym, który nie dotarłby do mnie z palarni, zawieje mi prosto w twarz, gdy "wyeksmitowany" palacz będzie koczował pod jakimś budynkiem.
Poza tym bardzo wątpię, aby restrykcje były właściwym i, przede wszystkim, skutecznym sposobem na walkę z paleniem. Gdybym paliła, po czymś takim, papieros urósł by dla mnie do rangi symbolu walki ze zniewoleniem i terrorem
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:01, 23 Sty 2010    Temat postu:

animavilis napisał:
Dlaczego natomiast prawo do głosu - i to głosu decydującego - uzurpują sobie osoby, dla których cudzy problem w żadnej mierze nie stanowi problemu osobistego?

Poza tym bardzo wątpię, aby restrykcje były właściwym i, przede wszystkim, skutecznym sposobem na walkę z paleniem. Gdybym paliła, po czymś takim, papieros urósł by dla mnie do rangi symbolu walki ze zniewoleniem i terrorem


Może uzurpują sobie prawo dlatego, że palącym ciężko być sędziami we własnej sprawie ?
Są pewne oczywiste złe konsekwencje palenia, kilka mitów i ze dwie bajki w tym jedna o kocie i to one stanowią narzędzia walki z paleniem. Całe szczęście, że nie ma tu zbyt wielu osób, które mówią 'nie' paleniu, z przyczyn własnych przykrych doświadczeń. Jak to powiedziała Cameron 'lepiej zapobiegać niż leczyć'

Może ceny papierosów odstraszą niektórych. Skoro świadomość trucia jest za słaba. Kijkiem trzeba, kijkiem.

A co do rangi symbolu to nic dziwnego. To tak jakby dziecku zabrać zapałki, którymi wyśmienicie się bawi a ono z histerią pada na podłogę i wali z całej siły pięściami. Nie wie biedaczysko, że to dla jego dobra. Tu jest nawet gorzej, bo efekty niepalenia i palenia są palaczom dobrze znane


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arth
mumia barmana z Gliwic


Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 981
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 229 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:11, 23 Sty 2010    Temat postu:

Najlepiej - zakaz na zakazie, kary, mandaty, fotoradary przy debilnie ustawionych ograniczeniach, monitoring na każdym kroku. Niedługo karalne będzie pierdnięcie na ulicy. Nowy, wspaniały świat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:16, 23 Sty 2010    Temat postu:

skrajności
Not talking

Najlepiej 'Hulaj dusza, Boga nie ma!'

w zasadzie czemu nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:20, 23 Sty 2010    Temat postu:

Mati napisał:
skrajności
Not talking

Najlepiej 'Hulaj dusza, Boga nie ma!'

w zasadzie czemu nie?


Mati - Ty taka pobożna jesteś??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:23, 23 Sty 2010    Temat postu:

różnie
Think

to zależy od 'Boga' i Jego przydatności


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:23, 23 Sty 2010    Temat postu:

Mati napisał:
różnie
Think

to zależy od 'Boga' i Jego przydatności


Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 18:28, 23 Sty 2010    Temat postu:

Mati napisał:

A co do rangi symbolu to nic dziwnego. To tak jakby dziecku zabrać zapałki, którymi wyśmienicie się bawi a ono z histerią pada na podłogę i wali z całej siły pięściami. Nie wie biedaczysko, że to dla jego dobra. Tu jest nawet gorzej, bo efekty niepalenia i palenia są palaczom dobrze znane

I tu jest chyba sedno - traktowanie dorosłych ludzi, świadomych konsekwencji swoich poczynań niczym rozkapryszonych dzieci, które takiej świadomości nie mają.

Moja mama twierdzi "od zawsze": uwielbiam palić, chcę palić, będę palić, nigdy nie rzucę palenia. Wkurza mnie to szalenie, bo to moja matka i Jej zdrowie obchodzi mnie realnie, w przeciwieństwie do zdrowia tysięcy innych palaczy. Być może to stanowisko jest niemniej infantylne niż upór dziecka pozbawionego zabawki, ale nie może być przecież tak, że w jednych sprawach - w tych, w których to państwu na rękę, w których domaga się od człowieka odpowiedzialności i decyzyjności - obywatel jest traktowany jak dorosła osoba, a w innych - jak rozwydrzony szczeniak.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny / Bez Bleblania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
Strona 2 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin