po 30-tce

Migotka · Wysłany: Nie 20:05, 11 Mar 2007 Temat postu:

Cześć latacze...
Dancing

do wszystkiego się ustosunkuję jeśli tylko mnie dopuszczą znów do kompa i jeśli zdołam ogarnąć COKOLWIEK odrobinę przetlenionym umysłem...
co nie będzie łatwe...

Otrzymałam wszystkie ( mam nadzieję ) wiadomości...i zaraz posprawdzam...

Anka · Wysłany: Nie 20:53, 11 Mar 2007 Temat postu:

kasiek66 · Wysłany: Nie 21:10, 11 Mar 2007 Temat postu:

Anula , teraz bedzie jeszcze zdolniejsza

Fajnie wygladasz na tym zdjeciu , tak ..... zielono

ver · Wysłany: Nie 21:25, 11 Mar 2007 Temat postu:

oooo..kurcze...czy to forum samych slicznych dziewczyn..? worek sie jakis rozpruł, czy co...

ciekawe co zrobie, jak sie aliantki rozpruja...?
na razie Mel z bobrem...fuj...chciałam powiedzieć z Bobro

Mel - dokad go niesiesz... na noc..? Przeciez atak tuż..tuż...makijaż professional...mmm..

[link widoczny dla zalogowanych]

melpomena · Wysłany: Nie 21:41, 11 Mar 2007 Temat postu:

Czy wy naprawdę chcecie, żebym od Nikity torebką po głowie dostała? placz

A ja jestem tu:

bobro · Wysłany: Nie 22:04, 11 Mar 2007 Temat postu:

i jeszcze ja, jeszcze ja:

ver · Wysłany: Nie 22:17, 11 Mar 2007 Temat postu:

ooo..ranyyy...ale fajnie..Mel waleczna...

)) Bobro chyba Cie Tygrys podrapał, ewentualnie Nikita... ale mozna sie "japobobro" przestraszyc...uhhh...

Anka-geisha..

[link widoczny dla zalogowanych]

melpomena · Wysłany: Nie 22:43, 11 Mar 2007 Temat postu:

Filip:

i jego załoga na nogach:

oraz ich dumne kobiety:

Pożegnanie:

Deser:

Aproxymat · Wysłany: Nie 23:28, 11 Mar 2007 Temat postu:

No to mam już bazę danych wszystkich podstawowych samolotów jakie brały udział w wojnie na Dalekim Wschodzie. Oczywiście to jest o wiele za dużo jak na potrzeby naszej gry, ale postaram się część z nich wykorzystać do rozgrywki.

Japońskie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Alianckie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Kipol · Wysłany: Pon 1:02, 12 Mar 2007 Temat postu:

Nie wmówisz mi,że krasnoarmiejcy będą walczyć teraz przeciwko nam...A nawet jeśli to bardzo chętnie im krwi upuszczę...

Aproxymat · Wysłany: Pon 8:08, 12 Mar 2007 Temat postu:

Teoretycznie moglibyśmy zrobić misję rozbicia Armii Kwantuńskiej przez Rosjan, ale nie brałem tego pod uwagę. Krasnoarmiejców chyba odrzucimy

bobro · Wysłany: Wto 6:56, 13 Mar 2007 Temat postu:

dobra, ten pierwszy atak mogę poprowadzić z pozycji swojego bombowca, ale tylko ten pierwszy;
bardzo proszę wszystkich skośnookich, poza tymi, którzy już to zrobili, o wysłanie swoich propozycji;oczywiście zastrzegam sobie prawo do zmian- takich, żeby torpedowce i bombowce miały jakieś szanse;

Aproxymat · Wysłany: Wto 15:42, 13 Mar 2007 Temat postu:

No Bobro, przecież to nic trudnego, na pewno dasz sobie radę. Pamiętaj tylko żeby dać sygnał do ataku "Wspiąć się na górę Niitaka"

Anka · Wysłany: Wto 16:59, 13 Mar 2007 Temat postu:

To teraz wypadało by zdradzic kilka tajemnic niemieckich

ver · Wysłany: Wto 23:06, 13 Mar 2007 Temat postu:

..niemieckich....????? geishe..... jestescie nieprzewidywalne.....

Kipol · Wysłany: Śro 9:16, 14 Mar 2007 Temat postu:

Nareszcie zajrzałem do przepisów.Zakładam,że po wszystkich misjach stosunek punktowy będzie wynosił 3:1 dla Aliantów i to tylko wtedy,gdy Japończycy nie będą używać bombowców i torpedowców...

Aproxymat · Wysłany: Śro 13:07, 14 Mar 2007 Temat postu:

Dlaczego? Nigdy nie wiadomo kto jakie popełni błędy. Poza tym potem to alianci będą mieli do dyspozycji bombowce a Japończycy nie.

Doedytuję małą informację do regulaminu odnośnie osłon bombowców (wcześniej takich sytuacji nie było, ale mogą się pojawić). Opracowałem też już kolejne misje (zmusiło mnie to do przeczytania książki o fascynującym tytule "Krwawa jatka" o lotnictwie nad Malezją, Indonezją i Birmą.

Kipol · Wysłany: Śro 13:44, 14 Mar 2007 Temat postu:

A co ma książka do gry?Wojnę wygrały bombowce,a nie myśliwce ,a w tej grze każdy bombowiedz i torpedowiec to kamikadze...I ma bilet lotniczy tylko w jedną stronę,a na błędy przeciwnika nie ma co liczyć...

Aproxymat · Wysłany: Śro 13:54, 14 Mar 2007 Temat postu:

Ale faktycznie tak było, japońskie lekkie bombowce i torpedowce były bardzo "delikatne" i w starciu z amerykańskimi myśliwcami nie miały wielkich szans. Co nie zmienia faktu, że z kolei wśród japońskich pilotów wielu miało znacznie więcej zwycięstw powietrznych na koncie niż wśród Amerykanów. Nishizawa czy Iwamoto byli skuteczniejsi niż Bong czy Gabreski.

Anka · Wysłany: Śro 18:18, 14 Mar 2007 Temat postu:

Rewelacje będa ??Już mi sie usmiechneła gębula