po 30-tce

Jayin

no to idziemy. a oni niech śpią. wrócimy (jak wrócimy

- i ruszymy dalej, w dół.

Grace podnosi z ziemi ekwipunek, wypakowuje zbędne rzeczy, zostawia sobie Niezbędnik Wędrowca Po Podziemiach, sprawdza broń, szczelniej owija się skórzanym płaszczem i rusza za elfką...

Anka

Ayla niepokojąc sie o nie ruszyła ich śladem . W oddali usłyszała dziwny dźwięk , jak by cos piszczało , czy płakało . Zaciekawiona ruszyła w kierunku owego tajemnego dźwięku . O cholera zaklęła- padając jak długa na cos miękkiego – ki diabeł ??? Maca , łapka- co to by mogło być – jakie to miłe pomyślała – ale chyba trochę za wczesne bo w sekundzie to cos miękkie ja uchlało okrutnie w ucho . Już miała sięgnąć po topór – kiedy kontem oka spostrzegła hobbita . A co on tu robi ?

Oboje odbyli długa pogawędkę i z historii Bell Goodchild wynikało ze sie zagubił – postanowiła zabrać go ze sobą – ruszyli za grace i elficą

melpomena

Marielle podrapała się po głowie, wzruszyła ramionami i poszła za dziewczynami.

bobro

nie napiszę, co zrobił troll zanim ruszył za nimi, bo znowu będziecie narzekać...

Jayin

Grace zaczyna mieć wrażenie, że za nią i za elfką idzie ktoś... hm hm... Mania prześladowcza?

- Galaxio... Daleko jeszcze do tego miejsca, gdzie słychać było to COŚ?

Kipol

Chodnik w górę,chodnik w dół...zaraz powinno być skrzyżowanie....A kto krasnoludzkimi chodnikami podąża w górę ze środka sztolni,to w domu nie nocuje...Nareszcie mamy jakieś dowództwo...Jaki rozkaz konkretnie?Bo przebijemy się z Aylą sami do naszych braci...

Jayin

Przejdziemy jeszcze kawałek - i jak nic ciekawego nie będzie po drodze, to wracamy i ruszymy tam, gdzie były te orki. Chyba, że gdzieś tutaj znajdzie się jakiś boczny korytarz... To sprawdzimy co w nim jest.

Miejcie oczy i uszy szeroko hmm.. otwarte.

Kipol

Jak rozkaz.to rozkaz...Już Ci mogę powiedzieć,że ten chodnik w górę ślepo się kończy-to zwykły odpowietrznik-może jest tam gdzieś ukryte tajne przejście na górę,ale to nie tylko ja,ale i diabli go nie znajdą...Natomiast w dół-podejdziemy z pięćset kroków...

Jayin

ech, Krasnoludziu ty...!

rozkaz, jak rozkaz... ale jak ma być głupi rozkaz, to hałasuj i protestuj...

dobra. pare kroków pro forma i prowadz. Elfkę zawrócimy i prowadź nas ty. w końcu lepiej się znasz na takich... khm... okolicach.

Gdzie jest Ayla?

Kipol

Miała w nosie (Hmm dosadniej powiedziała)Marsz w górę i powrót...powiedziała,że zaczeka.Pójdziemy chodnikiem w dół jak powiedziałem-zejdziemy ze trzy poziomy i rozejrzymy się po dolnych,mieszkalnych poziomach...

Jayin

Grace przystaje więc, odwraca się... wyczekująco i SUGESTYWNIE wlepia wzrok w Krasnoluda...

- Prowadź. - odzywa się w końcu, widząc, że Krasnolud zaczyna myśleć nad czymś (a to może potrwać), po czym teatralnym gestem macha ręką w kierunku szybu - Prowadź. -

Anka

Ayla podązała za wszystkimi z całym ekwipunkiem. A na plecach taszyła usnietego hobbita . A ten chrapał jej do ucha przeokrutnie - co jakisz czas waliła go po gębie , jednak ten nie przestawał - Krasnoludzica , nie mogła sie skupic na drodze - jeszcze chwila a zostawię go na skalenj półce i niech sobie radzi sam .

bobro

mmm... pyszne te skały...

Jayin

oho!

Tygrys w Paski

tam sie gdzies petal
[link widoczny dla zalogowanych]
widzialem go przed chwila

bobro

mmm... wyglądają smakowicie... podoba mi się w tej copalni...

Tygrys w Paski

chociaz, to chyba raczej byl tamten korytarz
[link widoczny dla zalogowanych]

bobro

czuję, że ktoś nam tu próbuje zamieszać...
panie Miszczu Ceremoni! co to za dziwny głos, wyświetlający różne obrazki??

Jayin

Migotka

To nie zła magia, tylko dobry duszek, który pomaga...nie widzicie, że ułatwia nam marsz pokazując co za następnym zakłomem skalnym nas czeka??

Galaxia opatrzyła wycieńczonego hobbita, wlała mu do ust odrobinę wzmacniających ziół i podążyła dalej...