po 30-tce

Gość

naiwniak, myślisz że jak przyjdzie jakiś medialny, gadający po angielsku Nawalny albo inny taki, to polityka Rosji się zmieni? poczytaj o czym mówi rosyjska ulica.

Gość

Gość

Gość

W tej chwili już nawet Rosjanie wiedzą, że ich mocarstwowa, imperialna polityka skończyła się kompromitującą porażką. Wykombinowali, że jedyne co mogą teraz zrobić to rozszerzone samobójstwo. Owszem Rosja wyparuje ale razem z nią zginie cała ludzkość. To jedyne co Rosja jeszcze potrafi. Straszy. Z tym, że ta hardcorowa groźba nie zadziała ponieważ nawet, gdyby wszyscy w nią uwierzyli to nie mogą jej ulec, bo oznaczałoby to oddanie całkowitej władzy nad światem Putinowi. To nowa jakość w historii ludzkości. Ciekawe co z tym zrobią wielcy tego świata? Najwyższy czas wyjechać w Bieszczady. Think

Choć i to , co pokazał film "Ostatni brzeg", nie ma sensu.

Gość

chyba wagarowałeś kiedy były lekcje z obrony cywilnej pokazujące jak uchronić się przed bombą atomową:

i.
imgur.
com/v1IiP15.jpg

Gość

W moich czasach było to (tfu, tfu) PO, czyli przysposobienie obronne. Receptą na światową wojnę nuklearną bylo - nakryć się bialym prześcieradlem i czolgać się powoli (by nie wzbudzać paniki) w stronę najbliższego cmentarza. Nie sforsowałem niestety linka. Próbowałem mimo, że nie należy otwierać nieopisanych linków. W zamian link do filmu "Ostatni brzeg", choć to nowa wersja. Uprzedzam, że film jest ohydnie wstrząsający. Think

O ile jest wierny oryginałowi z 1959 roku.
youtube.
com/watch?v=403QS9QNHdg

Gość

Jako osobnik szczególnie wrażliwy na teorie spiskowe już 2 lata temu pisałem tu, że pandemia to efekt chińskiej wojny biologicznej i co więcej pozwala włączyć się w nią innym państwom z niezwykłą łatwością. Odnoszę wrażenie, że w cieniu napaści Rosji na Ukrainę ukryta światowa już wojna biologiczna nabiera rozpędu i nasze nadzieje na rychłe wygaśnięcie epidemii są iluzoryczne. Warto bacznie śledzić Worldometer, choć wyniki tam prezentowane są w dużym stopniu zakłamane, bo statystyka też stała się narzędziem wojny. Think

Gość

Pomoc wojskowa USA dla Ukrainy przekroczyła już połowę rocznych wydatków wojskowych Rosji. Szanse Putina na sukces gwałtownie maleją. Think

Poza tym jest to kwota równa ok. trzem rocznym budżetom obronnym Polski. Dobrze, że aktualnie Ukraińcy nas lubią.

Gość

Nadal brak przekonującej odpowiedzi na pytanie - dlaczego Putin zaatakował Ukrainę. Moje wczesne hipotezy, przyznaję, brzmiące fantastycznie, że Rosji z jakiegoś powodu grozi głód stają się bardziej prawdopodobne po informacji, że Rosjanie wywieźli z Ukrainy setki tysięcy ton zbóż. Może tak naprawdę to jest ten właściwy rabunek, o który chodziło Putinowi, a nie drobne złodziejstwo royjskich żołdaków. Z drugiej strony trudno uwierzyć w tak sprawnie przeprowadzoną przez Rosję gigantyczną akcję logistyczną. Z trzeciej strony Ukraina była liczącym się eksporterem zboża, w większości wywożonego drogą morską. Może atak na południe Ukrainy miał głównie na celu przechwycenie zgromadzonego wokół ukraińskich portów zboża. Think

Jeśli tak to obecnie prawdziwym celem ataków Rosji są tereny wokół Odessy. Think

Gość

nie no co ty, to załamanie rynku AGD pchnęło ich do wojny przecież

Gość

Podobnież części z tego agd wykorzystujã w przemyśle zbrojeniowym wydarzenia.interia.pl
/zagranica/news-czesci-ze-zmywarek-i-lodowek-w-rosyjskich-czolgach-skutki-sa

Ponoć kłamiącego można rozpoznać po pocieraniu nosa w trakcie wypowiadania kłamstwa, tak się zachował biden mówiãc, że za inflację odpowiedzialny jest putin, który wywołał wojnę.pszypatek?😸

Gość

Rzecz dziwna ale ukraiński wywiad powinien przyjrzeć się ich jurorom na festiwal eurowizji. Nie wiem jak inni Polacy ale ja straciłem dla Ukrainy sporo sympati.

Ruskie trolle to przy nich pikuś. Brick wall

Gość

a to nie jest konkurs muzyczny? d'oh!

Gość

Gość

Zaczynam tracić cierpliwość. Czekam na jakieś katastrofalne wieści z Rosji i nic. Not talking

Przecież coś zmusiło Putina do tej idiotycznej wojny. Nie dość, że niczym niesprowokowany zaatakował to choć mógł wybrać dowolny termin ataku wybrał najgorszy. Teoretycznie wygląda to tak jakby miał nóż na gardle i czas go gonił. Think

Gość

A propos Putina. Ruscy po prostu dyskretnie łżą w tym przecieku do "La Stampa", Z podobnymi problemami na sąsiednim łóżku na Internie leżał młody mężczyzna. To, że w jamie brzusznej gromadził mu się płyn to pikuś. Gorszy był ból, z którym nie radziły sobie najsilniejsze leki przeciwbólowe. Do odciągnięcia płynu nie była potrzebna operacja. Chirurg przeprowadził ten zabieg na sali pacjentów. Ulga dla chorego trwała 2 dni. Potem ból wrócił. a co było dalej nie wiem, bo zdiagnozowano mi cukrzycę i wypisano ze szpitala. Myślę, że w przypadku Putina nie chodziło o zabieg odciągnięcia płynu z jamy brzusznej. Skoro stan mojego młodego sąsiada był nieoperacyjny to operacja dwukrotnie starszego Putina nie rokuje dobrze, o ile on jeszcze żyje. Think

Gość

No wlaśnie. 17 maja Putin przeszedł cięzką operację, której ostateczny rezultat miał być znany po 5-ciu dniach. Właśnie mija 9 dni i żadnego "uraaa, operacja się udała i gospodin Putin będzie żył co najmniej 100 lat" nie ma. Znaczy się, operacja się nie udała i gospodin Putin przebywa obecnie w zamrażarce. I z kim teraz będzie rozmawiał p. Macron? Także pragnienia jego zachodnich przyjaciół by Putin z konfliktu, który rozpętał wyszedł z twarzą są bez sensu bo on już definitywnie odszedł z twarzą ohydną. Think

Gość

dziadzia wszystko pomieszał, a to leciało tak: "Była sobie kiedyś koza. Miała ona siedem koźlątek, a kochała je tak, jak tylko matka potrafi kochać swoje dzieci. Pewnego dnia wybrała się do lasu po jedzenie. Przywołała całą siódemkę i rzekła: "Drogie dziatki, muszę wyjść do lasu. Bądźcie grzeczne, gdy mnie nie będzie, zamknijcie drzwi i miejcie się na baczności przed wilkiem! Jeśli uda mu się wejść, pożre was ze skórą i kośćmi. Łotr umie się przebrać, ale poznacie go po chropawym głosie i czarnych łapach."

Gość

Nie. Dziadzia, jak zwykle, ma rację.

Dziś jest 12 dni po operacji Putina. Gdyby to był banalny zabieg ambulatoryjny odessania płynu z jamy brzusznej nie byłoby potrzeby przeprowadzać go w tajemnicy, w nocy. Ja stawiałbym na bardzo zaawansowaną marskość wątroby i próbę jej przeszczepu. Operacja się udała ale pacjent zmarł. Już fakt absolutnej ciszy, brak nawet cienia przecieku na temat aktualnego stanu zdrowia Putina świadczy, że nie ma już o czym gadać. Jeśli miałem jeszcze jakieś wątpliwości to rozwiała je dzisiejsza informacja, że pp. Macron i Scholz przez półtorej godziny konferowali telefonicznie z rekonwalescentem po bardzo ciężkiej operacji. Ruscy specjaliści od maskirowki mocno pojechali po bandzie i ta jazda już długo nie potrwa. Think

Gość

Należy też zauważyć, że aktualnie dosłownie wszystkie agencje wywiadowcze na świecie stają na uszach by zdobyć jakiekolwiek infornacje o stanie zdrowia Putina. I nic. d'oh!

Ja na ich miejscu wziąłbym pod lupę najwybitniejszych rosyjskich specjalistów od balsamowania zwłok. Think