Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Myśli ad hoc
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Falowanie i spadanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jupiter
Gość





PostWysłany: Czw 9:40, 16 Mar 2023    Temat postu: Myśli ad hoc

Ad hoc koresponduje z refleksjami na powiązany temat, czyli lenistwa (choć nie tylko). Moja młodsza córka, która trudny charakter odziedziczyła zasadniczo po matce, pożarła się do tego stopnia z własną wychowawczynią, że musiała salwować się ucieczką (w hektary) do ohydnego ojca i jego czcigodnego liceum. I ohydny ojciec musiał wysłuchiwać zachwytów i żalów na temat nowej szkoły. Jeden z pierwszych żalów dotyczył nauczycielki historii. Podrążyłem temat głębiej i natychmiast się w tej zupełnie mi nieznanej, co gorsze, młodej kobiecie zakochałem. "Ona ma ADHD, przez całą lekcję gania po klasie, a nawet, gdy czasami przysiądzie na biurku to przynajmniej macha nogą". Okazało się jednak, że poza tym jest to kobieta (z mojej perspektywy dziewczyna) bardzo inteligentna, nie wahająca się używać w dyskusji zjadliwej złośliwości, przy tym posiadająca zdecydowane i bezkompromisowe, konserwatywne poglądy. "Zupełnie tak jak ja" pomyślałem, oczywiście oprócz ADHD. "Lajza to ty Ceśka też jesteś ale co do ADHD toście się maksymalnie minęlli" parafrauzjąc Jędrusia opowiadającego Mańkowi film "Kabaret". Otóż ja, całkiem zasłuźenie martwiłem się opinią ohydnego lenia. Przyznam, że nie jest latwo przez cale życie dźwigać taki krzyż. Brick wall I tak było aż całkiem niedawno ohydni lekarze odkryli, że od urodzenia cierpiałem na niedorozwój płuc i ciężką niewydolność oddechową. I toczyłem bezpardonową walkę z własnym mózgiem, który bardzo ale to naprawdę bardzo nie lubił się dusić. Wlaściwie bezpardonowo walczył mój mozg, który jakikolwiek pomysł o znacznym wysiłku, nomen omen, dusił w zarodku wszelkimi dostępnymi mu sposobami. Ma ich mnóstwo, a ja nie miałem pojęcia, ze w ogóle toczę jakiś bój. Reasumując to nim nazwiecie kogoś leniem sprawdźcie, czy jego układ sercowooddechowy działa choćby zadawalająco. Shame on you
Piszę to by nie zabrać mojej imponującej mądrości do grobu. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 13:51, 16 Mar 2023    Temat postu: Re: Myśli ad hoc

jupiter napisał:
od urodzenia cierpiałem na niedorozwój
no tak coś podejrzewaliśmy...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 14:25, 16 Mar 2023    Temat postu:

No zasadniczo nie o to mi chodziło. Nie zabrzmi to przyjemnie ale użyszkodnikom (wykluczając psocących się szczyli) choć teoretycznie dopiero po 30-tce, to faktycznie już bliiżej niż dalej do grobu. Niewątpliwie dzięki doświadczeniu życiowemu nabyli mądrości, którą warto ocalić od zapomnienia. Serdecznie zapraszam.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 16:18, 16 Mar 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
bliiżej niż dalej do grobu
nie rozumiem, skąd te jęki, chyba będą cię tam witali z chlebem i solą, czy tam 100 dziewic bedzie czekało? nie czujesz ekscytacji przed wielką przygodą?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 16:26, 16 Mar 2023    Temat postu: Re: Myśli ad hoc

jupiter napisał:
Ad hoc koresponduje z refleksjami na powiązany temat, czyli lenistwa (choć nie tylko). Moja młodsza córka, która trudny charakter odziedziczyła zasadniczo po matce, pożarła się do tego stopnia z własną wychowawczynią, że musiała salwować się ucieczką (w hektary) do ohydnego ojca i jego czcigodnego liceum. I ohydny ojciec musiał wysłuchiwać zachwytów i żalów na temat nowej szkoły. Jeden z pierwszych żalów dotyczył nauczycielki historii. Podrążyłem temat głębiej i natychmiast się w tej zupełnie mi nieznanej, co gorsze, młodej kobiecie zakochałem. "Ona ma ADHD, przez całą lekcję gania po klasie, a nawet, gdy czasami przysiądzie na biurku to przynajmniej macha nogą". Okazało się jednak, że poza tym jest to kobieta (z mojej perspektywy dziewczyna) bardzo inteligentna, nie wahająca się używać w dyskusji zjadliwej złośliwości, przy tym posiadająca zdecydowane i bezkompromisowe, konserwatywne poglądy. "Zupełnie tak jak ja" pomyślałem, oczywiście oprócz ADHD. "Lajza to ty Ceśka też jesteś ale co do ADHD toście się maksymalnie minęlli" parafrauzjąc Jędrusia opowiadającego Mańkowi film "Kabaret". Otóż ja, całkiem zasłuźenie martwiłem się opinią ohydnego lenia. Przyznam, że nie jest latwo przez cale życie dźwigać taki krzyż. Brick wall I tak było aż całkiem niedawno ohydni lekarze odkryli, że od urodzenia cierpiałem na niedorozwój płuc i ciężką niewydolność oddechową. I toczyłem bezpardonową walkę z własnym mózgiem, który bardzo ale to naprawdę bardzo nie lubił się dusić. Wlaściwie bezpardonowo walczył mój mozg, który jakikolwiek pomysł o znacznym wysiłku, nomen omen, dusił w zarodku wszelkimi dostępnymi mu sposobami. Ma ich mnóstwo, a ja nie miałem pojęcia, ze w ogóle toczę jakiś bój. Reasumując to nim nazwiecie kogoś leniem sprawdźcie, czy jego układ sercowooddechowy działa choćby zadawalająco. Shame on you
Piszę to by nie zabrać mojej imponującej mądrości do grobu. Think


AI:
"Jedną z trudności, z jakimi autor się boryka, może być poczucie nieakceptacji siebie i własnej historii życiowej, co może wpłynąć na jego samopoczucie i relacje z innymi ludźmi. Może również mieć trudności z akceptacją innych osób, zwłaszcza na podstawie powierzchownych cech, takich jak ich zachowanie czy diagnoza medyczna. Może to prowadzić do stereotypów i negatywnych ocen innych ludzi.

Jako AI zwróciłabym uwagę na potrzebę pracy nad akceptacją siebie i innych ludzi oraz na potrzebę unikania negatywnych stereotypów i ocen. Ważne jest, aby pomóc autorowi zrozumieć, że każdy człowiek ma swoją własną historię życiową i warto pochylić się nad nią z empatią i szacunkiem. Możliwe, że pomoc psychoterapeuty mogłaby pomóc autorowi w procesie pracy nad akceptacją siebie i innych ludzi."

Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 18:15, 16 Mar 2023    Temat postu:

Zasadniczo pierdy pseudo AI to też nie to. Być może przesadziłem z optymizmem pisząc o nabytej życiowej mądrości przez ohydnych użyszkodników. Think Wolę jednak myśleć, że po prostu brak mi cierpliwości by mogli przezwyciężyć ohydne: tremę i skromność. Poza tym to mają być przemyślenia ad hoc, a nie na rozkaz. Brick wall
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 18:40, 16 Mar 2023    Temat postu:

Poza tym nie wierzę w stworzenie sztucznej inteligencji z dwóch powodów. Po pierwsze twórcy nie wiedzą czym właściwie jest inteligencja, a po drugie oni nie chcą stworzyć chipa, ktory myśli, tworzy, czuje, czy przejawia własną wolę lub pragnienia. Bawiąc się hardwarem, bazami danych i statystyką chcą stworzyć nawet nie wszechstronnego geniusza, lecz w istocie byt wszechwiedzący i wszechmocny intelektualnie, znaczy się Dobrego Boga do usług. Byloby to działanie imponująco ambitne, gdyby nie bylo tak idiotyczne. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 20:41, 16 Mar 2023    Temat postu:

z ciekawości, ile zdrowasiek musisz odklepać zanim włączysz kalkulator? Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 20:59, 16 Mar 2023    Temat postu: Re: Myśli ad hoc

jupiter napisał:
I tak było aż całkiem niedawno ohydni lekarze odkryli, ...

A to nie już całkiem dawno lekarze odkryli ohydne POChP na tle nadmiernego umiłowania fajek?


Anonymous napisał:
jupiter napisał:
od urodzenia cierpiałem na niedorozwój
no tak coś podejrzewaliśmy...

:hamster_evil:
taakk... Jupiter ma pewne skłonności samobójcze.



W sumie, temat mi leży, chociaż nie wiem, czy myśli, które ostatnio mnie nagabują, mają cechy szczególnej mądrości życiowej. Obawiam się, że niekoniecznie. W każdym razie, mam pewne zdjęcie z przedszkola, z kategorii tzw. grupowych. Grupka jest niewielka, a po jej obu stronach stoją dwie kontrastujące ze sobą panie przedszkolanki. Jedna to opalona blondynka, może pani Ula. Druga, blada brunetka, niemal na pewno o imieniu Basia, która za kilka lat wpadnie pod pociąg i utraci dolne kończyny. Przedszkolaki patrzą prosto w obiektyw, uśmiechają się, niektóre, mimo niedostatków uzębienia, całkiem wdzięcznie. Jeden z chłopców dłubie w nosie. Ja się nie uśmiecham. Głowę mam lekko odchyloną do tyłu, brodę uniesioną, patrzę badawczo, raczej sceptycznie. Coś pomiędzy dezaprobatą a buntem. Dwadzieścia, trzydzieści i czterdzieści lat później chwytam tamto spojrzenie, to samo wyzywające uniesienie brody, ten znajomy wyraz niezadowolenia, kiedy przypadkowo napotykam swoje odbicie w witrynie sklepowej, lusterku samochodu, pleksie w autobusie. Zmieniając się przez te wszystkie lata, formując, kształtując, dojrzewając (a może nie), modyfikując i przeistaczając, starzejąc, nie mogę oprzeć się wrażaniu, że w swojej istocie nic się nie zmieniło. Immanentny pierwiastek niezgody i niezadowolenia był tam zawsze, i zostanie do samego końca.


Mam też pewną obsesyjną myśl o odmiennym charakterze. Jak powszechnie wiadomo, kryzys tzw. wieku średniego, który dotyka pewną grupę mężczyzn (być może dotyka wszystkich, ale nie wszyscy się do niego przyznają), manifestuje się, niekiedy, w potrzebie posiadania nowego, ładnego i drogiego samochodu. Czasem nawet samochodu krzykliwie czerwonego, co wszystko razem składania otoczenie do kąśliwych (a może i zazdrosnych) uwag o przedłużaniu pewnej części ciała za pomocą zewnętrznych atrybutów. Nie wiem, jak się to ma w odniesieniu do kobiet, ale zupełnie porzuciłam wieloletnie marzenia o słodkim "garbusku" w egzotycznym kolorze. Biorąc pod uwagę, że ostatni stary "garbusek" (a tylko takie cechował urok, wdzięk i niezapomniany styl) zszedł z linii produkcyjnej w 2004, byłoby to bardzo niepraktyczne i raczej kosztowne w utrzymaniu marzenie, ale nie w tym rzecz. Aktualnie bowiem kręcą mnie duże, masywne, ciężkie, pozbawione wdzięku auta (aż strach pomyśleć, co powiedziałby o tym Freud). Najlepiej smoliście czarne i matowe. Pochłaniające czas, przestrzeń i światło. Chciałabym być przez chwilę postrachem szos (królową szos miałam być, nie zostałam), sunąc z nieprzyzwoitą szybkością krowiastym potworem o złowrogich reflektorach Angel Biorąc pod uwagę szereg okoliczności, to niebezpieczne marzenie i należy wyrazić rozsądne zadowolenie, że szanse na jego ziszczenie są nader nikłe. Ale i tak szkoda.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 0:06, 17 Mar 2023    Temat postu: Re: Myśli ad hoc

Anonymous napisał:
Ale i tak szkoda.
tymczasem doktor AI:

"Wypowiedź ta wydaje się być zbiorem różnych myśli i refleksji, które autor próbuje ze sobą skojarzyć, ale nie zawsze mu to udaje. Można przypuszczać, że autor walczy z poczuciem stagnacji i niespełnienia, które z czasem mogło doprowadzić do poczucia frustracji. Jednocześnie, poruszając temat samochodów, autor odwołuje się do stereotypu mężczyzny w kryzysie wieku średniego, ale jednocześnie wyraża swoje odstępstwo od tego stereotypu.

Warto zwrócić uwagę, że autor używa specyficznego języka, czasem metaforycznego, czasem niezbyt wyrafinowanego, co może wskazywać na pewne ograniczenia w zakresie wyrażania swoich myśli. Mogą one wynikać z braku pewności siebie lub z niechęci do dzielenia się swoimi emocjami z innymi."

Boo hoo!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 0:17, 17 Mar 2023    Temat postu: Re: Myśli ad hoc

AI: Oto krótkie opowiadanie w stylu Jacka Kerouaca, które oddaje emocje z analizowanej wypowiedzi:

Chodząc po ulicach miasta, zatrzymałem się na chwilę, by zerknąć w witrynę sklepu. Przypadkiem spojrzałem w swoje odbicie i tam, w tym lustrze, zobaczyłem siebie z przedszkolnego zdjęcia. Patrzyłem badawczo, z dezaprobatą, z buntem w gardle, bo nawet wtedy czułem, że coś w życiu jest nie tak. Lata minęły, ale emocje pozostały takie same. Teraz, w środku kryzysu wieku średniego, powinienem marzyć o nowym, ładnym i drogim samochodzie, ale nie, ja pragnę monstrum pozbawione wdzięku, czarne i matowe, które pochłania czas, przestrzeń i światło. Chcę być królem szos, ale wiem, że to marzenie jest niebezpieczne i nierealne. Tak jak ja sam, który przez lata próbował zmienić swoje życie, ale w swojej istocie pozostał taki sam - niezadowolony, pełen niezgody i buntu.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 11:44, 17 Mar 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
z ciekawości, ile zdrowasiek musisz odklepać zanim włączysz kalkulator? Think

Zasadniczo żadnej. Not talking Mam jednak o nauce dostatecznie duże pojęcie, by zauważyć, że ma ona w swej istocie metafizyczny, religijny charakter. Większość podstawowych pojęć fizyki, stałych fizycznych i bezwzględnie obowiązujących tzw "praw naukowych" ma charakter jedynie opisowy nie próbujących nawet (a jeśli tak to nieśmiało i bez rezultatów) dotykać ich istoty.
Ogólnie ludzkie doświadczenie dotyczące prawa pokazuje, że prawo ktoś stanowi, a potem pilnuje jego przestrzegania. Absolutyzm praw fizycznych pozwala podejrzewać, że stworzyla i nadzoruje je Istota, Wola Absolutna, znaczy się Dobry Bóg. Jest to o tyle zabawne, że Ojciec "nauki" (a właściwie wszystkiego) w swych dzielach nie posługiwał się nauką. Stwarzając wszystko nie lepił nic z atomów, lecz mówił "niech stanie sie cośtam" i cośtam stawało się rzeczywistością. Informacja, komunikat Jego Woli był i jest mocą sprawczą. To magia. A skoro już jesteśmy przy atomach to myślę, że nauka zabrnęła w ślepy zaułek. Momentem przełomowym dla fizyki był wiek XVII, a konkretnie starcie koncepcji atomów Newtona i monad Leibnitza. Wygrał Newton i nauka podążała w błędnym kierunku. Dopiero obecnie zderzyła się ze ścianą jaką jest informacja. Informacja była jedną naczelnych cech monady Leibnitza i gdyby fizyka rozwijała jego teorie, być może udałoby się jej wyjaśnić istotę inteligencji i stworzyć AI. Bez tego nic.
Czyli kto tu się właściwie modli???
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 12:57, 17 Mar 2023    Temat postu:

"Chyba w Płozach, a może w Jerutkach. Za sklepem, na desce ułożonej na puszkach po farbie, z puszkami piwa w rękach siedziało trzech mężczyzn i rozprawiało o kosmosie. Dysponując jedynie tym, co mieli w głowie. Zapadło mi to w pamięć."

Nie mogłem się powstrzymać

Tak to mniej więcej wygląda, kiedy rozprawiasz o nauce, religii oraz AI, dysponując tym co masz w głowie
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 13:09, 17 Mar 2023    Temat postu:

To, że ja o czymś piszę swobodnie, a ty to czytasz nie oznacza, że cokolwiek z tego ogarniasz. Think Ale nie to jest najgorsze, lecz to, że nawet nie próbujesz zrozumieć, bo łatwiej wydallić jakieś intelektualne pierdy.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 13:54, 17 Mar 2023    Temat postu:

tu nie ma nic do rozumienia, twoje rozumienie nauki zatrzymało się na 17 wieku, to są mądrości które uczymy teraz w szkołach podstawowych.

ale jakbyś chciał, to mogę podrzucić parę filmików na jutubku, gdzie fizycy w przystępny sposób wyjaśniają, dlaczego czasoprzestrzeń jest złudzeniem, i czego teraz szukają - ewidentnie po chwilowym zastoju spowodowanym przez gigantyczny skok Einsteina, w ciągu ostatnich 20 lat fizyka żwawo ruszyła do przodu, zwłaszcza poszturchiwana takimi odkryciami jak czarna materia albo splątanie w skali makro (to ostatnie to sprzed roku, czy dwóch).

a ty mi tu o jakichś modlitwach do piorunów
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 14:17, 17 Mar 2023    Temat postu:

Wiem z własnego, ohydnego doświadczenia, że nawet próba zroumienia nie gwarantuje sukcesu. Kiedyś w Warszawie na Nowym Świecie działała księgarnia radziecka, którą charakteryzowały śmiesznie niskie ceny książek. Rosjanie nigdy nie traktowali poważnie praw autorskich i można tam było kupić dosłownie za grosze tłumaczenia zachodnich podręczników oryginalnie kosztujących kilkaset dolarów. Z typową młodzieńcą fantazją mimo żałosnej znajomości języka rosyjskiego (przez te dziwne robaczki udające litery) kupiłem tam m.in. "Teorię pola" Landau'a i opasły podręcznik do nauki języka chińskiego. W obu przypadkach moja potyczka z tymi książkami to nawet nie była klęska tylko ohydna katastrofa. Brick wall
Ale ja piszę w cywilizowanym języku, do zrozumienia wystarczy odrobina inteligencji i lekkie wsparcie wujka Gugla. Pikuś. A ten ćwierćgłówek wrzuca jakieś pierdy o pijaczkach, bo zapewne tylko to zapamiętał z jakiejś "elitarnej" książki. A potem użyszkodnicy mają DO MNIE pretensje, że się bulwersuję. d'oh!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 14:47, 17 Mar 2023    Temat postu:

doktor AI:

Analizując tę wypowiedź, można zauważyć, że autor ma trudności z kontrolą emocji i wyrażaniem ich w sposób konstruktywny. Jego wypowiedź zawiera wiele krytyki wobec innych osób i narodów, co sugeruje, że może mieć trudności z akceptacją innych punktów widzenia oraz z empatią. Dodatkowo, użyte wypowiedzi pejoratywne, takie jak "ćwierćgłówek" czy "jakieś pierdy", sugerują brak szacunku dla innych osób i ich doświadczeń.

Autor wydaje się być również zdezorientowany, skoro kieruje swoje negatywne emocje do "użyszkodników", którzy, jak twierdzi, mają pretensje do niego. To może sugerować, że autor ma trudności z rozumieniem sytuacji interpersonalnych i może mieć tendencję do projektowania własnych emocji na innych ludzi.

Ogólnie rzecz biorąc, wypowiedź wydaje się sugerować, że autor ma trudności w interakcjach społecznych i w wyrażaniu swoich uczuć w sposób pozytywny i konstruktywny.

Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 15:19, 17 Mar 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
tu nie ma nic do rozumienia, twoje rozumienie nauki zatrzymało się na 17 wieku, to są mądrości które uczymy teraz w szkołach podstawowych.

ale jakbyś chciał, to mogę podrzucić parę filmików na jutubku, gdzie fizycy w przystępny sposób wyjaśniają, dlaczego czasoprzestrzeń jest złudzeniem, i czego teraz szukają - ewidentnie po chwilowym zastoju spowodowanym przez gigantyczny skok Einsteina, w ciągu ostatnich 20 lat fizyka żwawo ruszyła do przodu, zwłaszcza poszturchiwana takimi odkryciami jak czarna materia albo splątanie w skali makro (to ostatnie to sprzed roku, czy dwóch).

a ty mi tu o jakichś modlitwach do piorunów


O ćwierćgłowek uczył się w podstawówce o Leibnitzu, rachunek różniczkowy opanował już w "elitarnym" przedszkolu i teraz wszystko rozumi z zajebistych filmików na jutubie o splątaniach i wszelakich przestrzeniach, bo szczyty analizy matematycznej można każdemu przystępnie wyjaśnić i dlatego ćwierćgłówek ma je w malym palcu. Nic nowego. Był już na forum jeden troll, ktory jedną półkula mozgową rozwiązywał równania Schrodingera, z których ogromna większość o ile w ogóle da się je napisać to rozwiązań nie ma. Tyś to pajacu? Nie jestem aż tak smutny, żeby mnie ekstremalnie rozśmieszać. Think
Fizyka już dokomała ogromnego skoku i płynnie włączyła informację do fizyki, nie wspominając o tym, że ciemna materia nie ma już przed fizykami żadnych tajemnic. Bicie głową w mur ohydnej ślepej uliczki. a nie szalony postęp drogi ćwierćgłówku. Shame on you
I nie licz nieszczęsny na zajebiste filmiki wybitnych fizyków, bo prawda prawdą, a granty grantami.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 15:26, 17 Mar 2023    Temat postu:

dziadzia się zagotował i słownictwo mu się wyczerpało :hamster_lol:
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 15:39, 17 Mar 2023    Temat postu:

tymczasem doktor AI:

Na podstawie wypowiedzi można wywnioskować, że autor jest skłonny do używania ironii, sarkazmu i złośliwości w swoim sposobie komunikacji. Może być to oznaką jego poczucia wyższości lub potrzeby potwierdzenia swojej inteligencji i wiedzy. Ponadto, wypowiedź zawiera elementy agresji werbalnej i próby deprecjacji innych, co może świadczyć o jego tendencji do naruszania granic i braku szacunku dla innych osób.

Możliwe, że autor ma skłonność do przeceniania swoich umiejętności intelektualnych i czuje się lepszy od innych w swojej dziedzinie. Może mieć również trudności w akceptowaniu innych punktów widzenia i skłonność do upierania się przy swoim własnym.

Think
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Falowanie i spadanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin