po 30-tce

Gość

pan Dobber z zarządu firmy AstraZeneca (jednej z wymienionych przez Mateusza Morawieckiego wśród tych, z którymi Polska podpisała kontrakt), oznajmił (cytat za agencją Reutera), że jego firma z rządami, którym zamierza dostarczać szczepionkę, podpisuje umowy o zdjęciu z niej odpowiedzialności za ewentualne powikłania wynikające z jej użycia - „To wyjątkowa sytuacja, w której firma po prostu nie może brać na siebie ryzyka, gdyby w ciągu czterech lat szczepionka miała przynieść efekty uboczne”

śpieszmy się zasczepiać, pandemia tak szybko odchodzi...

Gość

rp.
pl/Covid-19/201109490-Sondaz-Jak-wielu-Polakow-chce-sie-zaszczepic-przeciwko-COVID-19.html

Wyniki zaskakują mnie o tyle, że więcej chętnych do szczepienia widziałabym właśnie w zagęszczonych miastach i wśród osób o wyższych dochodach. Jak byście odpowiedzieli?

Gość

To ohydna randka w ciemno, a raczej rosyjska ruletka. Po pierwsze, praktycznie nic o tych szczepionkach nie wiemy. Nie znamy ich składu biologicznego i chemicznego, skuteczności poza deklarowaną przez producenta, podobnie ze skutkami ubocznymi. Po drugie nie mamy komfortu czasowego, czyli decyzyjnego. Rozsądek podpowiada, że jednocześnie trzeba się śpieszyć z zabezpieczeniem się i poczekać na wiarygodne dane. A tego zasadniczo nie da się zrobić,

Oczywiście za, powiedzmy rok, będziemy dużo mądrzejsi i będziemy błogosławić lub przeklinać swoją decyzję jaka by ona nie była. Będziemy też sławić swoją mądrość lub skrzętnie ukrywać głupotę. Myślę, że obecnie tylko ekstremalni hazardziści są szczęśliwi. Chwytamy siię okruchów informacji mogących wpłynąć na naszą decyzję. No ja jestem ohydnie podejrzliwym jupiterem i bardzo zaniepokoiła mnie informacja o sprzedaży swoich akcji przez p. Alberta Bourla, prezesa Pfiizera. Tłumaczenie, że wynikało to z długofalowego planu inwestycyjnego jest zasadniczo bezczelne. Think

Leon

Gość

No tak. Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.

Jako zasadniczo chemik wolałbym znać skład chemiczny. Ruch antyszczepionkowy uświadomił ludziom znaczenie chemicznych środków konserwujących w szczepionkach. Więc dobra wiadomość jest taka, że obecnie koncerny farmakologiczne stawiają raczej na bardzo niskie temperatury przechowywania, a zła, że w przypadku naruszenia reżimu temperaturowego szczepionka prawdopodobnie zmienia się w śmiertelnie niebezpieczną truciznę. A utrzymać temperaturę rzędu minus 70 st. jest bardzo ciężko, zwłaszcza uwzględniając skalę przedsięwzięcia masowych szczepień. Warto pamiętać, że szczepionka to bardzo specyficzny, dynamiczny układ. To osłabione szczepy bakterii lub wirusów. Za bardzo osłabione nie dadzą odpowiedzi układu immunologicznego, za słabo osłabione mogą wywołać chorobę, której mają zapobiegać. Fakt, że szczepionka ta może zwiększać zjadliwość wraz ze wzrostem temperatury przechowywania nie działa przesadnie uspokajająco. Think

Gość

to z cyklu przemyślenia dziadzia sprzed pół wieku?

doczytaj sobie o szczepionkach mRNA, bo to właśnie dostarcza Pfizer oraz Moderna

Gość

medonet.
pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,wszystko--co-musisz-dzis-wiedziec-o-szczepionce-pfizera-na-covid-19,artykul,33230872.html

Gość

I całe szczęście, że nie wiedziałem, że chodzi o informacyjne RNA, bo dopiero teraz jestem naprawdę przerażony. To już nie są ostrożne zabawy genetyków eksperymentujących z ludzkim genomem w laboratoryjnej mikroskali. To może być genetyczna reakcja termojądrowa o zasięgu globalnym o niewyobrażalnych skutkach. To dopiero wygląda na gwałt zadany ludzkości przez wrogich kosmitów. A właściwie już zostaliśmy zgwałceni i chyba tylko modlitwa może nam pomoc. Co ci idioci właściwie sobie wyobrażają? Że wstrzyknięte obce mRNA popływa sobie radośnie w naszej krwi, układ immunologiczny się z nim zapozna i będzie cudownie? W rzeczywistości mRNA to najsilniejsza znana nauce substancja rakotwórcza. Wstrzyknięte mRNA znajdzie się w każdej komórce naszego ciała, włączy się w replikację DNA, a potem białek. Jestem zdumiony, że ktoś z tych tysięcy ochotnikow, którzy testowali tą "szczepionkę" na sobie jeszcze żyje. Brick wall

Gość

założę się, że chore dzieci ciągle wkładacie tam u siebie do pieca chlebowego, w celu uleczenia?

Gość

Parafrazując Churchilla można powiedzieć, że każdy idiota potrafi rżeć i większość to robi. Zaszczep się i proponuję kontynuować tą "dyskusję" za rok. Podejrzewam, że masz szanse jeszcze pisać na forum z oddziału onkologicznego. Miłych wrażeń. Ja nie zaszczepię się tym cudem nowoczesnej medycyny nawet, gdyby przystawiali mi pistolet do głowy. Think

Wygląda na to, że Brytyjczycy jako pierwsi przejdą do historii.

Gość

"Nie spieraj się z idiotą, ktoś patrzący z boku mógłby was pomylić."

Myślę, że podobnie reagowali ludzie widząc pierwsze automobile: "osiąga 10-krotnie większą prędkość niż dorożka, toż to prosta droga do śmierci"

Gość

Nie wchodząc w dywagacje na temat składu chemicznego i biologicznego szczepionki, odczuwam znaczny dyskomfort na myśl o wnikaniu w mą tkliwą osobę jakiegoś niezbyt dobrze poznanego preparatu. Zatem jestem w grupie niezdecydowanych, ze sceptycznym przechyłem. To dziwne, bo jako lekki hipochondryk powinnam wyczekiwać tej szczepionki jak zbawienia. A może, wlasnie, ten opór wynika z hipochondrii Think

Gość

No może rzeczywiście mogę się mylić i nie jesteśmy w samym środku przeprowadzanej z rozmachem akcji depopulacyjnej. Choć wszystko na to wskazuje. Ale decyzja o zaszczepieniu się lub o nie zaszczepieniu się jest zbyt ważna bym brał na siebie odpowiedzialność za wpływ na nią. Z drugiej strony trudno się powstrzymać zważywszy, że jeżeli w ciągu 10 lat wymrze w "pandemii" nowotworów połowa ludzkości to resztę (w tym mnie)) wykończą: wojny, głód i zarazy. Myślałem, że nigdy tego nie napiszę ale może Tusk w bardzo właściwym momencie wspomniał o Czterech Jeźdźcach Apokalipsy, choć zasadniczo nie chodzi o PiS.

Gość

No może jakoś to zniosę ale obecnie stoją mi przed oczami sceny jak ludzie z transportu są prowadzeni do łaźni w celu odświeżenia się, albo scena z "Ostatniej fali", gdzie rodzice podają dzieciom tabletki szybkiej śmierci, sami je zażywają i umierają przytuleni do siebie w mąłżeńskim łożu. Brick wall

Koniec. Już więcej na ten temat nie napiszę. Not talking

Gość

Gość

We wszystkich niemieckich landach powstają już centra szczepień, w których w nadchodzących tygodniach ma być zaszczepionych jak największa liczba osób. Mimo to cała akcja będzie trwać miesiącami. Nawet jeśli każdego dnia szczepiono by 100 tys. osób, potrzeba by 150 dni, aby zaszczepić 15 milionów osób. Wszyscy ci ludzie potrzebują też drugiej dawki, aby szczepionka była skuteczna.
Nawet jeśli w pewnym momencie szczepienia zaczną przeprowadzać także lekarze pierwszego kontaktu, z pewnością nie uda się zaszczepić wszystkich do końca przyszłego roku.
Przy mocach przerobowych naszej służby zdrowia u nas potrwa to pewnie 2 razy dłużej. Ten gorejący krzak Szumowskiego był chyba zbyt optymistyczny.

Gość

Gość

Gość

Zazdrość może się każdemu przytrafić. Anxious

Gość

to było stwierdzenie faktu Boo hoo!