po 30-tce

Gość

Trochę niepokoi wzrost od wczoraj liczby osób hospitalizowanych (nie wiem, czy w sobotę wypisują) ale z drugiej strony cieszy spadek przypadków ciężkich. O 17 (do 1 586), podczas gdy pod respiratorami zmarło najwyżej 6 osób.

Gość

Zupełnie jak w tym kawale. Wasza Lordowska Mość, czemu co chwila zatrzymuje Pan powóz, by rzucić kilka kasztanów? - Bo kasztany zabijają lwy, mój dobry człowieku. - Ależ Milordzie, w Anglii nie ma lwów. - No popatrz, nie przypuszczałem, że te kasztany są aż tak skuteczne.
Podobnie ze szczepionką. Ledwo zaszczepiono kilka osób, a już mamy najmniej zakażeń od 3 miesięcy. Brick wall

Gość

A na wszelki wypadek nie wypuszczałbym Lempart z kwarantanny. Think

Gość

Czy to możliwe, że epidemia samoistnie wygasa?
13000 w wigilię, 9000 w piątek, 5000 w sobotę, 3700 było wczoraj, 3200 dziś.
Nawet jeśli w śeięta było o połowę mniej testów robionych i jutro będzie np. 10-12 tys.wykrytych, to średnio i tak będzie po np. 7-8 tys. Pewnie testuje się tylko mocno objawowych. Te wszystkie szpitale narodowe, szykowane na jakiś pogrom, może nie będą wcale potrzebne. Kto naszemu rządowi doradza, że naprzemiennie zamraża i odmraża różne branże, pokazuje jakieś zielonożółtoczerwonofioletowe plany, których się później nie trzyma?

Gość

Gość

Chwilowo to jesteśmy podczas pełni, o czym przypomniała mi moja kontrowersyjna polemistka, za co jej dziękuję. Sprawdziłem i już wczorajszy dzień był dniem rekordów w ilości zgonów na świecie i w wielu państwach. Np Niemcy zanotowali wczoraj ponad 1200 zgonów. O 300 więcej niż poprzedni rekord z 22.12. Prawdopodobieństwo, że Niemcom nagle posypała się służba zdrowia jest niewielkie. W każdym bądź razie pełnia przesiliła się dziś ok. 5-tej rano, więc statystyki w przyszłych dniach powinny być lepsze. Think

Gość

Covidowe zgony w skali całego świata wyglądały następująco: swa dni przed pełnią - 9 318, dzień przed pełnią - 14 110, dzień pełni - 14 173. Jeśli jutro, czyli dzień po pełni będziemy mieć na świecie poniżej 10 tys. zgonów covidowych będzie to dowód na to, że "winna" nadzwyczajnie dużej ilości zgonów była pełnia Księżyca, a nie chwilowe harce epidemii. Poza tym niepokojący jest nawet mimo pełni wzrost liczby przypadków ciężkich w UK o 20% w ciągu jednego dnia. d'oh!

Gość

ja pierdziu, dajcie może trochę tlenu dziadersowi, bo normalnie zaczyna bredzić

Gość

Gość

Lockdown w Niemczech zaostrzony, Norwegia też zwiększa restrykcje, w Izraelu ostra mutacja covida, w UK nowe restrykcje, itd. To już jest męczące. Teraz tylko czekać na decyzje naszych. Będziemy się pewnie zamrażać i odmrażać i do lata z tego nie wyjdziemy. A idź pan w ... placz

Gość

Do lata? W ogóle nie wiadomo, czy i kiedy z tego wyjdziemy. Nie wiadomo nawet, czy szczepionki będą skuteczne wobec nowych mutacji wirusa i czy dowiemy się, że są nieskuteczne (choć to akurat będzie trudno ukryć).

Gość

jeśli szczepionka okaże się nieskuteczna na nową mutację to cała akcja szczepień się szybko załamie - w zasadzie to już powinno być coś wiadomo, przecież ta "nowa" odmiana wirusa jest znana co najmniej od listopada.

Gość

en.
wikipedia.
org/wiki/Variant_of_Concern_202012/01

"On 18 December, NERVTAG came to the conclusion "that there are currently insufficient data to draw any conclusion on antigenic escape".

"As of 20 December 2020, Public Health England confirmed there is "no evidence" to suggest that the new variant would be resistant to the Pfizer–BioNTech vaccine."

znaczy a) brak danych żeby w ogóle coś wywnioskować, czy nowy wariant wymyka się szczepionkom i b) brak danych, że wirus jest odporny na szczepionkę Pfizera.

dużym optymizmem niestety nie powiało

Gość

Szumi powiedział że 2 lata, to będzie trwało 2 lata.
Ci, którzy mają się obłowić - obłowią się (nieliczni), a ci, którzy mają stracić - stracą (większość).

Leon

ja dziś (60+) wysłałem chęć szczepienia na Covid-19, dostałem potwierdzenie owej chęci. Teraz czekam na realizację chęci. Ciekawe jak długo...???

Gość

Leon

Ci 80+ zapisani są od dziś na konkretny termin i mają od razu skierowanie.
A ja tylko na chęć szczepienia

Gość

Coraz bogatszy materiał do wnioskowania. W nawiasach liczby z: 03,12, 10,12, 17,12, 24.12, 31.12, 07.01, 14.01
liczba testów - (38,4 tys., 38,4 tys., 37tys., 35,7 tys., ???, 46,7 tys, 78,7 tys.)
zarażeni - (14 838, 13 749, 11 953, 13 115, 13 397. 12 054, 9 436)
zmarli - (620, 470, 431, 497, 532, 186, 381)
hospitalizowani - (20 477, 19 131, 18 707, 17 794, 16 970, 16 727. 16 250)
pod respiratorem - (1 986, 1 775, 1721. 1 639, 1 607, 1 590. 1 630)
aktywni - (363 219, 288 347, 244 157, 237 370, 230 072, 230 997, 226 244)
Co widać na pierwszy rzut oka? Stały spadek widać tylko w kategoriach - hospitalizowani i (prawie) aktywnie zarażeni. Wzrost ilości zarażonych po Wigilii świadczy o tym, że w większości nie świętowaliśmy samotnie. Liczba zgonów z kolei świadczy chyba o chwilowych wzlotach i upadkach naszej Służby Zdrowia. Co jednak przy średniej z tygodnia ok. 300 zgonów dziennie oznacza, że są to wzloty i upadki wokół zatrważająco niskiego poziomu wydajności. Niepokoi też ustabilizowanie się liczby przypadków ciężkich na poziomie 1 600.

To zdaje się potwierdzać hipotezę, że chorzy zgłaszają się do szpitala dopiero gdy są w naprawdę złym stanie. Brick wall

Gość

spoko, płynie już do nas wariant brazylijski

Gość

Byle nie rosyjski. Brick wall

Rosyjski ekspert szacuje, że co prawda dzienna liczba zarażonych rzeczywiście wynosi teraz ok. 30 tys. dziennie, lecz jest to znaczny spadek z 150 - 250 tys. dziennie jeszcze 2 tygodnie temu, a obecnie prawdziwa dzienna liczba zgonów wynosi 1500 - 2500 dziennie. Ten brazylijski wariant to pikuś.