Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

co zjeść by nie zaszkodziło. Zdrowo smacznie i elegancko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Kaszaloty Po Grecku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flykiller
Gość





PostWysłany: Sob 11:25, 20 Paź 2012    Temat postu:

Nie porównuję leszcza do tołpygi, tylko obie te ryby mnie zawiodły, bo mają dużo ości (tołpyga, dodatkowo, mało mięsa). Smak leszcza całkowicie przysłoniła konieczność pracowitego wymemływania ości. Nie cierpię tego.

Z racji nie łowienia ryb, nie posiadania znajomego rybaka i braku sklepów rybnych ze świeżymi rybami, świeże ryby kupuję w delikatesach, a tam jest słaby wybór. Sprzedają głównie łososie, drogie tuńczyki i, ewentualnie, pstrągi. Nie uświadczysz natomiast sandacza, dorsza, suma (polskiego) czy węgorza.
Inna rzecz, że całą świeżą rybę jeszcze trzeba umieć oprawić. Po półgodzinnym znęcaniu nad niedającą się odkroić i kłapiącą paszczą pstrąga, poniechałam pomysłu kupowania całych ryb i biorę tylko filety (lub dzwonka).
Powrót do góry
Martinka
trzypiętrowe liczydło


Dołączył: 18 Paź 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:31, 22 Paź 2012    Temat postu:

Zrobiłam ostatnio pyszna zapiekankę. Z kaszy gryczanej, serków camembert, mrożonych warzyw, z sosem beszamelowym i gałka muszkatołową. Naprawdę bomba. Aha. Na górę położyłam plastry sera żółtego Serenada – chyba gouda – powinien być starty żółty ser, ale akurat nie miałam sera w kostce. Jednak i plasterki serenady znakomicie się sprawdziły

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorro
nie śmiejcie się ze mnie


Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 1652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:10, 27 Lut 2016    Temat postu:

Wątróbka drobiowa z kurcząt.


Wątróbkę porządnie umyć a następnie namoczyć w krowięcym mleku.
Na kwadrans.
Nie wiem na jaką cholerę moczenie w mleku ale moczę.
Znowu myję i osuszam.

Następnie przyprawiam sowicie curry, czarnym i białym pieprzem. Dodaję odrobinę wegety. Ale odrobinę. Odstawiam na 10 minut.

W międyczasie:

Kroję cebulkę w paski lub krążki. Tyle cebuli ile zjemy.
Wszystko do miseczki, dodaje trochę cukru soli i pieprzu.
Ugniatam delikatnie cebulkę w dłoni. Jak siedemnastoletnie piersiątko.
Do cebulki na średnich oczkach tarki wtarkowuję jabłuszko. Koniecznie ze skórką.
Podsmażam wszystko na klarowanym maśle lub oleju. Olej wydaje się bardziej właściwy.

Następnie na oleju lub klarowanym masełku smażę wątróbkę.

Wątróbkę obtaczam w mące i otrzepuję z nadmiaru.
Smażę aż zrumienieje z obu stron.

Następie do smażonej wątróbki dodaję podduszoną wcześniej cebulkę.
Dusze kilka dobrych minut wszystko razem a w zasadzie podsmażam. Bez przykrycia. No chyba że wątróbka mocno strzela i pryska.

Delikatnie przewracam.

Gdy już wszystko ładnie wygląda, jest fajnie podsmażone i podduszone, nabrało kolorku , cebulka mięciutka, jabłuszko dało fajny sosik, wykładam na talerz z ziemniaczkami z wody, ogóraskiem w wersji kiszonej lub małosolnej.

Dopiero wtedy solę wątróbkę. Oczywiście morską solą. Dlatego morską bo tylko taką używam.

Uwielbiam do tego cholernie zimny podpiwek.

Uwaga: wątróbka ma rozpływać się w ustach, ma być wyczuwalny kwasek jabłuszka, delikatnie posmak curry i zdecydowany aromat i smak sporej ilości pieprzu.



Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zorro dnia Sob 18:26, 27 Lut 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Sob 19:44, 27 Lut 2016    Temat postu:

Wątróbkę moczy się w mleku podobno po to, aby była bardziej krucha. W przypadku kurzej i indyczej to trochę mija się z celem, bo one i tak są bardzo miękkie. Ja moczę wyłącznie wątrobę wieprzową (też jest bardzo smaczna, ale do smażenia trzeba ją pokroić w plastry, bo usmażenie w całości jest problematyczne).
Powrót do góry
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 3:52, 11 Mar 2016    Temat postu:

Moczenie mięs (nie tylko wątróbki, też np ryb słodkowodnych) w mleku ma na celu pozbycie się niemiłych zapachów i daje nadzieję na pozbycie się części rozpuszczalnych w tłuszczach toksyn z wątroby.
Nadzieja matką głupich

Wątróbki z dziczyzny upolowanej jesienią (czyli kilka miesięcy po nawożeniach i opryskach pól) - to dużo lepszy pomysł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:36, 11 Mar 2016    Temat postu:

Dobra jest też wątróbka z porem, zalana śmietaną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 18:42, 12 Mar 2016    Temat postu:

Ostatnio szkodzi mi wszystko. Zasadniczo objawia się to czymś w rodzaju skrętu kiszek, któremu towarzyszy ohydny ból oraz takim pęcznieniem brzucha, że wyglądam okresowo jak w 7 miesiącu ciąży. Do niedawna chlubiłam się strusim żoładkiem i mogłam śmiało śledzia popijać mlekiem. Teraz jest strasznie
Powoli odstawiam poszczególne produkty. Pożegnałam się z nabiałem, który kocham do szaleństwa, surowymi warzywami( które też lubię bardzo) pszenicą w każdej postaci, cukrem, słodzikiem ( i wszystkim co zawiera cukier) większością owoców.
Jedyny plus, że przestałam przybierać na wadze ( po rzuceniu fajek dobrałam 6 kilo), ale nie gubię.
Nocą śni mi się twarożek z rozmarynem, rzodkiewką i jogurtem greckim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brunner
kiszona szarlotka po wirtualnemu


Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:47, 13 Mar 2016    Temat postu:

znaczy trzeba sobie przebadać krew na okazję ALAT, AST, ALP, AspAT, GGTP, Bilirubinę, LDH, CHE

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 9:45, 13 Mar 2016    Temat postu:

Brunner napisał:
znaczy trzeba sobie przebadać krew na okazję ALAT, AST, ALP, AspAT, GGTP, Bilirubinę, LDH, CHE

Oszalałeś??? To prosta droga do tego, żeby się okazało, że jestem na coś chora.
Samo przejdzie Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Kaszaloty Po Grecku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin