po 30-tce

Garfield

Niepełnosprawny reprezentant RPA - Oscar Pistorius (podwójna amputacja kończyn dolnych) nie zdołał osiągnąć minimum kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Pekinie, w biegu na 400 metrów. Podczas mityngu lekkoatletycznego w Lozannie uzyskał wynik 46,25 s.
To najlepszy wynik 21-letniego Pistoriusa - lepszy o 0,11 s od dotychczasowego - jednak minimum olimpijskie na tym dystansie wynosi 45.55.

Zawodnik, który biega na dwóch specjalnych protezach z włókien węglowych, ubiegał się o miejsce w sztafecie RPA na 4x400 m.

Zastanawiam się, czy faktycznie takie protezy faworyzują niepełnosprawnych zawodników. Powyższy tekst mówi o czymś zupełnie innym. Może jednak w przypadku konkurencji lekkoatletycznych nie powinno być rozgraniczenia?

illunga

Pistorius wywalczył sobie prawo do startu w eliminacjach. Pamiętam jak długo trwało, zanim władze olimpijskie zdecydowały sie dopuścić go do udziału w zawodach, a nie jedynie paraolimpiadach.
Ale skoro powiedziało się A to trzeba i B- skoro miał być traktowany jak zawodnik, który nie jest niepełnosprawny (choć to w tym wypadku, akurat niezbyt trafne określenie), to tak został potraktowany. Nie osiągnął minimum, więc nie wystartuje.

Protezy na których biega są cudem techniki. I dokonuje na nich cudów. Są jednak niesamowicie trudnym problemem. Można traktować je jako doping, bo przecież gdyby podrasować je jak bolidy F1 ( co technicznie zawsze jest możliwe) wtedy żaden z zawodników biegających na nogach nic nie zdziała.
Ale z drugiej strony, jeśli protezy te są nogami w życiu codziennym tego człowieka?
A jak w takim razie należałoby potraktować ewentualnego uczestnika Konkursu Chopinowskiego, który miałby superelektroniczną protezę dłoni?

Aproxymat

A jak ustalić, do którego momentu protezy wyrównują szansę, a od którego dają przewagę?

Garfield

illunga

To jest dlatego takie zagmatwane, ponieważ od wieków, osoba upośledzona fizycznie miała marne szansa na uczestniczenie w normalnym życiu w sposób pełny.
Obecnie możliwości techniczne sprawiają,że niemożliwe staje się może nie możliwe, ale...możliwsze. Jeszcze chwilka... jeszcze chwilka i będziemy musieli jakoś zmierzyc się z coraz szerszym stosowanie biozamienników.
Modyfikacje genetyczne...Doskonałość techniczna...Ktoś kiedyś skonstruuje sztuczne serce, sztuczne nerki, sztuczną wątrobę....takie, które będzie można zwyczajnie wszczepić, bez oglądania sie na dawcę żywego ( mało już żywego). I co wtedy? Czy kolarz, któremu wszczepi się sztuczne serce o wydajności ponadprzeciętnej, będzie traktowany jako osoba z dopingiem, ponieważ mocniejsze serce daje mu większą moc?
To są naprawdę problemy, z którymi nie nam jeszcze, ale naszym wnukom, przyjdzie się mierzyć.

Garfield

Moim zdaniem to już kwestia nie dziesięcioleci a lat - medycyna i biotechnologia rozwijają się w szalonym tempie

illunga

Wiesz jak to jest: rozwijają się i pewnie są spore osiągnięcia, ale...układy. To podobnie jak z koncernami samochodowymi-większość ma w sejfach świetne prototypy silników małożernych, albo zasilanych przysłowiowym olejem po frytkach. Ale nacisk syndykatów paliwowych jest taki,że na razie nie opuszczą tych szaf pancernych jeszcze długo, bo ktoś rewelacyjnie zarabia obecnie na windowaniu cen paliwa.

1963

moim zdaniem to kwestia umowna, jeżeli się umówimy że to doping to będzie to doping jeżeli nie to nie...

proteza swoją sztucznością kłuje w oczy ale gdyby gościu był tworem genetycznego eksperymentu i wszystko miał "naturalne" z tym jednym małym wyjątkiem że wielkość i motoryczność jego ciała sięgałaby absurdu... w NRD dzieci od kołyski już selekcjonowali pod kątem olimpiady

Aproxymat

To samo teraz robią w Chinach (zresztą z selekcją sportowców w wielu krajach dzieją się rzeczy, które być może podchodziłyby pod tortury, handel żywym towarem i inne zbrodnie piętnowane przez międzynarodowe konwencje).

Garfield

Wiesz Apro też się nad tym wczoraj zastanawiałem po przeczytaniu artykułu o transferach naszych trampkarzy

fedrus

Jest coś takiego jak paraolimpiada i na niej Pistorius powinien występować.

Aproxymat

Pistorius wystartował właśnie w lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata. I tu, niespodzianka, zajął ostatnie miejsce w półfinale na 400 metrów.

EMES

A czemu nasza reprezentacja nie startuje w paramistrzostwach świata czy europy ? Już dawno powinni się kwalifikować