po 30-tce

Pasztet · Gość

w TV jest "zbrodniarz i panna"
jaka ta Ewa Krzyzewska byla śliczna...
zupełnie jak Pola Raksa w "panience z okienka"
jedna czarna, jedna blond

urodzilem sie za pozno

love sixties

Kewa

"Drżące ciało" Almodovara, zaskakujące fajne z klimatem i sambą w tle

melpomena

Słuchajcie, był taki film, małżeństwo kupowało mieszkanie, a tu ona bum, nie żyje. Potem on trafił do takiego miasteczka, w którym się dziwne rzeczy działy, człowiek ćma się ludziom pokazywał, a takie coś kiedyś naszkicowała ta nieżyjąca żona. No i facet przeprowadzał śledztwo. Acha gra go Gere. Jak ten film się skończył? Niech mi ktoś napisze proszę.

Aproxymat

Nie kojarzę za bardzo

melpomena

O, proszę:

[link widoczny dla zalogowanych]

bobro

z opisu nawet może być, ale ten Riczard mi jakoś tak nie pasuje...

animavilis · Gość

Jakoś nie przepadam za Richardem. Strasznie gwiazdorzy.
A film był ostatnio w TV.

melpomena

Był, był.
Jak zwykle usnęłam.

Fakt, że oglądałam w odcinkach pominę milczeniem.

Kewa

Przypadkowo natrafiłam na film Stuhra "Pogoda na jutro", lekka komedia, świetnie zagrana z głębokim przesłaniem i niebanalnie podany morał, że życie na pokaz, że polityka, że komercja, że pogoń za pieniądzem to droga do nikąd, no i jeszcze... że wszystko się może zdarzyć...

Aproxymat

Wczoraj udało mi się w końcu zobaczyć "Przez ciemne zwierciadło".
Film jest pierwszą naprawdę wierną adaptacją prozy Philipa K. Dicka i to w dodatku jego dobrej, acz nieco niedocenianej powieści. Dotąd przeważnie robiono z jego dzieł okropne strzelaniny, z wyjątkiem "Blade Runnera" praktycznie się tego nie dało oglądać. "Zwierciadło" jest jednak czymś całkowicie niezwykłym. Po pierwsze film jest animowany, ale nietypowo, bo rotoskopią - na prawdziwych aktorów nakładana jest animacja, co daje efekt dziwny, ale przydatny przy akurat tematyce filmu - dzięki temu wyraziste stają się i halucynacje bohaterów i niektóre gadżety (w rodzaju specjalnego maskującego kombinezonu). Po drugie zachowany jest wiernie klimat narastającej paranoi, narkotycznych wizji, rozpadu osobowości bohatera, a trudno to oddać filmowi. No i po trzecie, jest to, mimo paru potknięć, naprawdę niezły i oryginalny film. Trochę przewrotny, choć jak się zna fabułę z książki, to nie zaskakuje pointą ani przesłaniem.
Aktorów niewielu, bo rzecz ma klimat dosyć kameralny - ale są to m.in. Keanu Reeves i Winona Ryder

Sporo poukrywanych smaczków - jedną z twarzy na kombinezonie zaraz na początku jest twarz Dicka, pojawia się plakat "June of 44" zespołu inspirującego się dokonaniami pisarza itd.

melpomena

Proszę mi polecić wściekle feministyczny film.

Kipol

Był w Srodę.

dżeska

wcale nie widziałam, zadnego fajnego filmu z momentami, bo znowu spalam.....

melpomena

Eee.. No i gdzie te filmy?

Dobra, to ja polecę coś.

Jedynka już od jakiegoś czasu reklamuje The 4400. Utknęłam na 2 sezonie, ale to z braku czasu. Film niezły i jeśli ktoś lubi fantastykę z ufo w tle polecam.

Polsat za to będzie emitował od 21 stycznia CSI Miami (po naszemu Kryminalne zagadki Miami) i coś, co mi się bardzo podoba Prison Break (u nas jako Skazany na śmierć) to wg mnie jest bardzo dobre. Ja bym sobie życzyła Bones, ale trzeba będzie poczekać. O ile puszczą.

lulka

melpomena

Jak się tobie spodoba, to będziesz pamiętała

A ja znalazłam u konkurencji [link widoczny dla zalogowanych]

Może się przyda.

Aproxymat

I ktoś ogląda(ł) to 4400? Jakoś trudno mi się przekonać do takich seriali, odkąd zupełnie upadłem na duchu próbując strawić 3 sezon "Archiwum X"...

melpomena

Dwa sezony obejrzałam, nie jest to dużo, pierwszy sezon ma 5 odcinków.
Mnie się to podoba, choć jak zwykle im dalej tym bardziej kręca:D

Za to polecam jak najbardziej Prison Break. To nie jest fantastyka. Sensacja.

Aproxymat

Wiesz jak to jest z takimi serialami. Fajne pomysły są rozmywane w masie odcinków, ewentualne puenty odwleka się niemożebnie w czasie, albo i wcale się ich nie prezentuje. Po pewnym czasie scenarzyści z braku lepszych pomysłów, zaczynają kombinować maksymalnie i całość traci spójność i sens. Dlatego z dużą rezerwą do tego podchodzę.

bobro

o, kurczę

.. przegapiłem...
wysłuchałem zapowiedzi, po czym, zapominając, wyłączyłem tiwiseta i zająłem się składaniem klawiatur... ale ja gupi jestem... no nic, jutro z córką znowu jakąś bajkę obejrzę.. ostatnio na topie jest "Czerwony Kapturek- prawdziwa historia", więc pewnie to...