Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

fajny film wczoraj widziałem ... a momenty były ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 297, 298, 299  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:35, 08 Sty 2007    Temat postu:

No to może coś bliżej, Nutko? To film Bessona? Coś piąte przez dziesiąte słyszałem... Ostatnio jest taka nagonka na tego reżysera, więc recenzentom prasowym nie wypada pisać o nim bez marudzenia o "komercji" i "niedojrzałości".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nutka
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 1794
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta

PostWysłany: Pon 21:43, 08 Sty 2007    Temat postu:

Aproxymat napisał:
No to może coś bliżej, Nutko? To film Bessona? Coś piąte przez dziesiąte słyszałem... Ostatnio jest taka nagonka na tego reżysera, więc recenzentom prasowym nie wypada pisać o nim bez marudzenia o "komercji" i "niedojrzałości".


Tak Bessona,nie znam się za bardzo na dojrzałości czy nie ludzi dorosłych,ale wydaje mi się że miał taką potrzebę i film zrobił,a po za tym gdzie jest napisane że taki reżyser to musi robic tylko wybitne filmy,miał ochotę byc dzieckiem i był.Film się dzieciom podobał,a to najważniejsze,jest o dzieciach i dla dzieci,ale i dorośli mogą się z niego wiele nauczyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 23:01, 08 Sty 2007    Temat postu:

lulka napisał:
Natomiast nie znoszę filmów typu "Milczenie owiec" czy "Siedem" - ich twórcy są dla mnie w jakiś sposób chorzy psychicznie. Inna sprawa, że to być może ja jestem z lekka niedorobiona bo w życiu bym takiego scenariusza nie wymyśliła. Nie ma w nich nic odkrywczego ani porywającego jedynie ukazanie maniakalnego zła.

PS To to 4000 coś tam coś tam już było????

Było. Wolałabym następną serię "Gotowych na wszystko", chociaż
ogląda się przyjemnie - taka dobranocka dla trochę starszych dzieci
[nie obyło się bez amerykańskiej ckliwości - niemal zaszlochałam przy romantycznej historii męża, którego czas fizycznie oszczędził, powracającego do żony, w której umyśle czas się zatrzymał]

Jak to napisałaś, Lulko, zaczęłam się zastanawiać, dlaczego epatowanie przemocą w jednych filmach mnie razi, a w innych - niekoniecznie. No i nie wiem "Milczenie owiec", zwłaszcza ta część z J. Moore mnie zniesmaczyło, "Seven" znudziło, ale np. zdecydowanie podobali mi się "Urodzeni mordercy", a przecież, przekaz tego filmu nie jest budujący, oryginalny bardzo chyba też nie, może ta forma mniej konwencjonalna...
No i Juliette Lewis wydaje się wręcz stworzona do ról zepsutych panienek na granicy upośledzenia umysłowego

Czy ktoś oglądał "Niebiańskie istoty"? Od kilku miesięcy mam na to chętkę, tylko okoliczności nie sprzyjają. Warto?
Powrót do góry
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:13, 08 Sty 2007    Temat postu:

animavilis napisał:
zdecydowanie podobali mi się "Urodzeni mordercy", a przecież, przekaz tego filmu nie jest budujący, oryginalny bardzo chyba też nie, może ta forma mniej konwencjonalna...

bo tam muzyka była...
i Kill Bill też dlatego między innymi jest taki fajny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
defendo
głos z fontanny


Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Wto 6:37, 09 Sty 2007    Temat postu:

A może ktoś - jak ja - jest fanem "Amarcorda" Felliniego?
Kocham ten film już choćby dla sceny z wariatem na drzewie krzyczącym o tym,że potrzebuje kobiety....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:04, 09 Sty 2007    Temat postu:

animavilis napisał:
"Seven" znudziło


Po "Seven" nie spałam tydzień. Byłam przybita, zdruzgotana, nieszczęśliwa i omal nie wpadłam w depresję.
Do takiego skrajnego stanu jest mnie w stanie doprowadzić jeszcze tylko książka (ewentualnie mężczyzna, ale tutaj to nie na temat więc póki co zostawmy mężczyzn w spokoju ), choć raczej chodzi mi o intensywność odczuć w tym wypadku. Gdyby bowiem były takie skrajnie (moje odczucia) dobijajace to pewnie przestałabym czytać. Inna sprawa, że książek horrorowatych też nie czytam.

Cytat:
Czy ktoś oglądał "Niebiańskie istoty"? Od kilku miesięcy mam na to chętkę, tylko okoliczności nie sprzyjają. Warto?


Nie oglądałam. Filmy oglądam rzadko, raczej z przypadku jak mnie zainteresuje temat, reżyser bądź aktor, ewentualnie muzyka.
Dlatego ja z kolei mam ochotę obejrzeć "Kobietę w błękitnej wodzie", ale na razie tylko na ochocie się kończy. Muzykę do tego filmu skomponował James Newton Howard.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:12, 09 Sty 2007    Temat postu:

No to doszliśmy do muzyki.
Zanim jednak się na ten temat rozpiszę, to powiem, że jedyny film Tarantino, który toleruję to Kill Bill I.

Muzyka?
Przede wszystkim John Williams. Takie wydarzenia, jak pierwszy film w kinie nigdy się nie zapomina, a jeśli muzyka bardzo dobra, to już w ogóle.
Maurice Jarre (syn też rzecz jasna, ale to inna bajka), Ennio Morricone, James Horner, Trevor Jones, Randy Edelmann, CLANNAD, Bill Conti i John Barry, Elliot Goldenthal.
Dalej: Vangelis, Kitaro.

Japońszczyzna.
Kenji Kawai (mniam), Joe Hisaishi.

A to wszystko tak na szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
Gość





PostWysłany: Wto 12:53, 09 Sty 2007    Temat postu:

lulka napisał:
A czego w filmach nie lubię? Okrucieństwa - owszem też. Jeśli jednak jest w nim cień prawdy historycznej to jestem w stanie przełknąć.
Natomiast nie znoszę filmów typu "Milczenie owiec" czy "Siedem" - ich twórcy są dla mnie w jakiś sposób chorzy psychicznie. Inna sprawa, że to być może ja jestem z lekka niedorobiona bo w życiu bym takiego scenariusza nie wymyśliła. Nie ma w nich nic odkrywczego ani porywającego jedynie ukazanie maniakalnego zła.

Dla mnie jednym z bardziej bezsensownie okrutnych filmow byla cala ta trylogia o hobbitach. Obejrzalem, bo trzeba bylo objrzec, ale oprocz tego, ze widac bylo naocznie wysokosc budzetu, to te filmy spokojnie moglyby nie powstac i nic by sie nie stalo.
Natomiast pamietam filmy, gdzie realizm byl bardzo poruszajacy i jakos tam wplynal na moje postrzeganie swiata i dlatego uznaje, ze mial jakis glebszy sens, m.in. Szeregowiec Ryan i Pianista.
Sa tez inne filmy, ktorych okrucienstwo rzuca widza na glebe niekoniecznie dlatego, ze plynie tam morze krwi i chocby z tego wzgledu podobal mi sie "Funny Games", przeslanie podobne jak w Urodzonych Mordercach, ale bez rozmachu i kameralnie, efekt przez to byl o wiele silniejszy.
A obraz, na ktorym naprawde trudno wytrwac do konca, to "Salo" Pasoliniego. Przy nim jakies Seven, czy tym podobne produkcyjki, to bajki dla grzecznych dzieci, rzeczywiscie puste w srodku, pokazujace przemoc dla samej przemocy.
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:29, 09 Sty 2007    Temat postu:

Pasztet napisał:

Natomiast pamietam filmy, gdzie realizm byl bardzo poruszajacy i jakos tam wplynal na moje postrzeganie swiata i dlatego uznaje, ze mial jakis glebszy sens, m.in. Szeregowiec Ryan i Pianista.


Dlatego gdzieś wcześniej wspomniałam, że zależy o jakie okrucieństwo chodzi. Te filmy też mnie poruszyły bardzo.
Ten tydzień po "Seven" to nie były tego typu przeżycia, raczej obrzydzenie i kompletny brak zrozumienia dla twórców.
Hobbity mi się szalenie podobały, bo to coś w stylu bajeczek o złych baba jagach i dobrych wróżkach. Tam wszysko bylo proste - dobro, zło i żadnych tortur psychicznych. Nie był to dla mnie w żadnej mierze film okrutny.

Mel, skuszona pewnego razu tymi i nie tylko nazwiskami kupiłam "Epics", płytkę (a właściwie trzy) z soundtrackami tych kompozytorów i nie tylko, których wymieniłaś. Nie chcę im broń Panie Boże odbierać zasłużonych laurów, ale bez "obrazów" większość z nich jest nie do słuchania. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to ma być tło dla filmu, ale takich prawdziwych perełek żyjacych własnym życiem wcale nie jest tak wiele.
Z czystym sumieniem podpisuję się pod Vangelisem, którego uwielbiam pasjami i na tą cześć ( ) właśnie zapuściłam sobie jego soundtrack z filmu "Antarctica" Kureyoshi Kurahara.
Inna sprawa, że filmu nie widziałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:11, 09 Sty 2007    Temat postu:

lulka napisał:
(...)Nie chcę im broń Panie Boże odbierać zasłużonych laurów, ale bez "obrazów" większość z nich jest nie do słuchania. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to ma być tło dla filmu, ale takich prawdziwych perełek żyjacych własnym życiem wcale nie jest tak wiele.
Z czystym sumieniem podpisuję się pod Vangelisem, którego uwielbiam pasjami i na tą cześć ( ) właśnie zapuściłam sobie jego soundtrack z filmu "Antarctica" Kureyoshi Kurahara.
Inna sprawa, że filmu nie widziałam.


Da się, da się Sęk w tym, że jedni wolą ogórki, inni ogrodnika córki
Jak puszczam sobie "Ostatniego Mohikanina", "Misję" albo "Doktora Żywago" (ewentualnie koncert w Chinach Jarre'a Juniora ) to mogę słuchać aż do awantury o decybele
Główny temat z "Antarctiki" zawsze słucham na cały regulator, inaczej się nie da. Powala na kolana.

To polecam jeszcze "Ghost in the shell" K. Kawai oraz coś naprawdę niesamowitego "Kaze no tani no Naushika" (Nausicaa z Doliny Wiatru) Joe Hisaishi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:02, 09 Sty 2007    Temat postu:

Z tych co wymieniłaś to wszystkie są super. Nie znam tylko "Ostatniego Mohikanina", ale to jeszcze nic straconego.
Przecież nie napisałam, że nic się nie da słuchać.
Ja wszystko co mi się podoba słucham na cały regulator. Tego co mi się nie podoba słucham normalnie, ale i tak nie słyszę.
Aha...Jakby co to ja wolę ogórki .

Edit: Tego Gosta też nie znam d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:32, 09 Sty 2007    Temat postu:

Podrzucę co nieco.
A pan Horner, to właśnie wyszukałam, że skomponował muzykę do Apocalypto.
Ja akurat mam na tapecie Petulę Clark.

Wiem, że robi się za bardzo muzycznie, za mało filmowo, ale... Pozwole sobie coś wrzucić.

http://www.youtube.com/watch?v=OUActWx1Jtk

Aj, aj. Zapomniałam o Yôko Kanno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:26, 09 Sty 2007    Temat postu:

taa... dla każdego coś miłego...
mnie się też spodobał "Przyczajony tygrys, ukryty smok"... przesadzone, ale ładne, a sceny walk lepsze niż gdziekolwiek indziej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:40, 09 Sty 2007    Temat postu:

bobro napisał:
taa... dla każdego coś miłego...
mnie się też spodobał "Przyczajony tygrys, ukryty smok"... przesadzone, ale ładne, a sceny walk lepsze niż gdziekolwiek indziej

O, wypraszam sobie. W tej kategorii nie ma lepszych walk niż w "Siedmiu samurajach"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:05, 09 Sty 2007    Temat postu:

oops nie widziałem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:14, 09 Sty 2007    Temat postu:

bobro napisał:
oops nie widziałem



Pora nadrobić zaległości. Film nawet na DVD kupiłem śmiesznie tanio (nie mówię o jakichś megapackach Kurosawy za wielkie pieniądze). I jest on niemożliwie klasyczny. We wszystkich filmach z bijatykami widzę zawsze jakieś powiązania z "Samurajami". No chyba, że rażą Cię filmy czarno-białe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:22, 09 Sty 2007    Temat postu:

coś ty... spróbuję nadrobić... ale jak mi się nie spodobAJĄ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:25, 09 Sty 2007    Temat postu:

Aproxymat napisał:
No chyba, że rażą Cię filmy czarno-białe...


Mam Rashômona. Lubię czaronobiale filmy, ale na ten film muszę mieć nastrój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:27, 09 Sty 2007    Temat postu:

No oczywiście, bo to nie są takie filmy, że się wrzuca i gapi od niechcenia, zajmując się różnymi innymi rzeczami przy okazji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:35, 09 Sty 2007    Temat postu:

Jak na przykład te wszystkie seriale made in sołf amerika.

Przyznam się też, że bardzo mi brakuje cyklu "W starym kinie". Szczególnie polskich komedii. Ech, mogliby puścić w publicznej Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 297, 298, 299  Następny
Strona 18 z 299

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin