po 30-tce

Aproxymat

No a ja nie będę miał nawet jak ich chyba obejrzeć. Nie tylko nie mam teleskopu, ale nawet gdybym miał, to z moich okien nie widać za dużo nieba. A oglądanie przez teleskop zakładu pana Łosia wydaje mi się mało zajmujące.

Plejady przypomniały mi dawną piosenkę (przekopuję się przez muzyczne wykopaliska) zespołu Noah Noah. Ale to kompletnie nie na temat.
Perypetie Plutona to nic w porównaniu z perypetiami chryzantem, które w głosowaniach jakiejś centrali światowej botaniki, co parę lat zmieniały przynależność jeśli chodzi o systematykę roślin. Ostatecznie zwyciężyła opcja "sentymentalna" i chryzantemy pozostały przy swej nazwie, będąc zarazem umieszczone w typie, do którego nie powinny należeć genetycznie.

Aproxymat

Właśnie minęła rocznica wystrzelenia pierwszego [link widoczny dla zalogowanych]

lulka

Nie wiem czy z tej okazji nie przeczytać książki o Gagarinie.
Podobno jego koledzy po wielu latach zaczęli opowiadać ciekawe rzeczy nie tylko o istniejących w ZSRR wówczas układach (oczywiście dotyczących lotów kosmicznych), jak również o niespodziewanie szybkiej śmierci Gagarina.
Inna sprawa, że pierwsi na Księżyc nie polecieli, ale to właśnie Rosjanin jako pierwszy stwierdził, że księżyc nie ma powierzchni pylistej, a twarde podłoże po którym można stąpać.
To było wówczas bardzo ryzykowne stwierdzenie, a jednak okazało się prawdą.

Aproxymat

Stary radziecki dowcip mówił, że pierwszym kosmonautą nie był wcale Gagarin, tylko niejaki Iwanow, magazynier skazany za nadużycia.

Kiedyś, juz w latach 90-tych w "Skrzydlatej Polsce" był cały obszerny artykuł o ostatnim locie Gagarina. Raczej wprost wynikało z niego, że nie zginął "przypadkowo".

lulka

Nie wiem gdzie o to zapytać więc może tutaj?
Wczoraj na onecie pojawił się artykuł o przesunięciu czasu o dwie minuty na zegarze - nie bardzo wiem jakim bo nie miałam czasu przeczytać, a jak wróciłam za jakiś czas do komputera to tego artykułu już nie było.
Chodziło mniej więcej o wniosek Howkinga żeby przesunąć czas na zegarze (rety...nazwę go zegarem końca świata) o dwie minuty do przodu. To jest związane z efektem cieplarnianym jako poważnym zagrożeniem dla Ziemi.
Czytał ktoś może ten artykuł i wie jak go odnaleźć?

Aproxymat

To przenośnia taka była, Lulko. Czytałem to w prasie. "O dwie minuty przesunęły się wskazówki zegara sądu ostatecznego, teraz jest za pięć minut północ".

lulka

Ale ja tego artykułu część przeczytałam.
Właśnie o tym zegarze - że istnieje od 1946 roku zdaje się i że te wskazówki przesuwali od tej pory już dwa czy trzy razy.
Kurna, no może faktycznie to jest tylko umowne?
Ponieważ nigdy o czymś takim nie słyszałam to mnie to zainteresowało, ale pewnie masz rację bo przeszukałam całego Howkinga i wszystkie zegary w necie i nie trafiłam na takiego dziwoląga.
Anxious

Tak to jest jak się nie czyta do końca, ale mnie się właśnie ziemniaki zaczynały przypalać

.

Aproxymat

Wiesz, że teraz ryzykownie jest pisać o ziemniakach, mamy bardzo wrażliwych na punkcie tych sympatycznych bulw polityków. Tak to taki metaforyczny zegar tykający od Hiroshimy czy coś w tym stylu

lulka

Ziemniaki to jeszcze pół biedy. Jadę na narty, a z braku śniegu to może się skończyć, że na łyżwy. Strach rozgłaszać Anxious

Tym zegarem to jestem bardzo, ale to bardzo rozczarowana!
W nocy spać nie mogłam i zastanawiałam się jakich oni technik mogli użyć do jego budowy w latach czterdziestych XX wieku zwłaszcza, że dopiero w pięćdziesiątych umieli wykorzystać drgania cezu-133...
Gdzieś ok. piątej nad ranem miałam niemal gotową teorię na temat odmierzanego rocznie czasu i wyszło mi coś ok. 10 nanosekund (

)....
I całe rozmyślania szlag trafił i teorię też !!!
Blue_Light_Colorz_PDT_02

lulka · Wysłany: Sob 23:55, 03 Mar 2007 Temat postu:

W nocy z 3 na 4 marca br. dojdzie do całkowitego zaćmienia Księżyca, widocznego w Polsce, o ile chmury na to pozwolą.

Zaćmienie zacznie się wejściem Księżyca w półcień o godzinie 21:18, faza częściowa potrwa od 22:30 do 2:11. Nasz naturalny satelita schowa się w cień ziemski na 1 godzinę i 13 minut od 23:44 do 0:57. W czasie fazy maksymalnej (1.2331) Księżyc w Polsce będzie ponad 40o nad horyzontem. Więcej szczegółów na temat tego zjawiska można znaleźć pod adresem: [link widoczny dla zalogowanych]

Nie było chmur i wyraźnie to zaćmienie widziałam. Zrobiłam zdjęcie, ale...No właśnie, ja nie wiem czym oni te zdjęcia księżyca robią. Jakaś przysłona musi być czy co?
Mnie wyszło tak jakby ten księżyc nie był zaćmiony

Ale i tak sobie wlepię zdjęcie, które zrobiłam.
Robiłam je o 23:10.
Teraz już jest prawie całkowite zaćmienie...Tylko czubeczek tarczy jasny widać.

bobro · Wysłany: Nie 9:39, 04 Mar 2007 Temat postu:

a u mnie chmury były i spać mi się chciało

lulka · Wysłany: Nie 11:54, 04 Mar 2007 Temat postu:

Zaćmienie księżyca zdarza się dosyć często. Następne będzie w sierpniu.
Fajnie to wygląda bo księżyc robi się taki ciemno-bordowy.

lulka · Wysłany: Śro 0:38, 28 Mar 2007 Temat postu:

A tak sobie czytałam właśnie o kosmosie...

Galaktyka eliptyczna Centaurus A

Galaktyka nieregularna I Zwicky 18

Mławica wokół podwójnej, gorącej gwiazdy w Obłoku Magellana

lulka · Wysłany: Czw 19:29, 29 Mar 2007 Temat postu:

Co za ludzie!
Nie podobają Wam sie moje galaktyki i mgławice??
Może to i dobrze bo mogę sobie edytować, wykasowywać i święty spokój jest.
Pierwszego zdjecia nie podpisałam bo nie wiem co to jest, ale bardzo mi sie podobało to wkleiłam.

A poniżej nasza galaktyka - Droga Mleczna. Jest galaktyką spiralną.

Na zdjęciu poniżej Centrum Drogi Mlecznej z Sigittariusem A - moją ukochaną czarną dziurą. (jakkolwiek durnowato i perwersyjnie by to nie brzmiało) Anxious

Kipol · Wysłany: Czw 22:21, 29 Mar 2007 Temat postu:

Wszystko pięknie,ładnie.Ponieważ jesteśmy mieszkańcami bocznego odgałęzienia spiralnej Drogi mlecznej wytłumacz mi tylko,jak można wykonać takie zdjęcie.Przypominam tylko,że Droga mleczna ma kształt dysku,a ten widok jest jakby z góry...

ver · Wysłany: Czw 23:04, 29 Mar 2007 Temat postu:

Wydaje mi sie, ze mowy nie ma o prawdziwych zdjeciach tego typu. Sa to ilustracje wykonane na programach graficznych. Mam zaufanie ze zdjecie jest zdjeciem, jesli pochodzi ze stronki np. NASA i opisane jest jednoznacznie jako zdjecie wraz ze zrodłem pochodzenia. Cała reszta cieszy oczy i pobudza wyobraznie nie mniej, ale jest tylko efektem ludzkiej wyobrazni.

This photo of Jupiter’s moon Io was taken by the Galileo spacecraft and it showed giant volcanic plumes rising miles above the moon.
[link widoczny dla zalogowanych]

...to napewno jest zdjecie "Drogi Mlecznej"

:
[link widoczny dla zalogowanych]

lulka · Wysłany: Czw 23:44, 29 Mar 2007 Temat postu:

lulka · Wysłany: Czw 23:46, 29 Mar 2007 Temat postu:

Kipol · Wysłany: Pią 0:00, 30 Mar 2007 Temat postu:

lulka · Wysłany: Pią 0:23, 30 Mar 2007 Temat postu:

Więc odpowiedz mi tak:
Uważasz, że są narysowane? Namalowane? Przez wizjonera?
Chyba wytłumaczyłam jak powstają?
Mam Ci wytłumaczyć jakie zdjęcia otrzymuje się za pomocą Roentgena lub w świetle widzialnym lub mikrofalowe?
Oczywiście, że zamieszczam tu te wypadkowe. Bo są najładniejsze.
Nie wziął ich jednak i nie namalował żaden wizjoner.

Odsyłam na stronę [link widoczny dla zalogowanych] . Jedną z wielu astronomicznych, prowadzonych przez astronomów i hobbystów.
Jak się przygotujesz do tematu i czegoś nie będziesz mógł zrozumieć to chętnie odpowiem. Choć jestem tylko niestety pasjonatką, a nie znawcą.
Natomiast podejście...Nie, bo to niemożliwe nie skłoni mnie do dyskusji.
Te zdjęcia to nie smoki ani UFO.

I daj namiary na kolegę.

.