Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wolność religijna
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yasha
Gość





PostWysłany: Czw 20:29, 20 Paź 2005    Temat postu: Wolność religijna

Wolność religijna jest najwyższą formą poszanowania ludzkiej jednostki - takie zdanie usłyszałam przed chwila z ust filmowego Karola Wojtyły.

Co o tym sądzicie?
Czy cenicie sobie fakt, że mieszkacie w kraju, w którym możecie bez przeszkód wyznawać to, co wam sie podoba?
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:54, 21 Paź 2005    Temat postu:

Ponieważ nie wyznaję żadnej religii, choć nie powiem żeby mnie one w jakimś stopniu nie interesowały, więc mógłbym powiedzieć, że jest mi całkiem dobrze w kraju pod tym względem. Nie narzekam, nikt mnie na razie do niczego nie zmusza... Nie wiem natomiast jak to jest z wyznawcami różnych religii - zdaję sobie sprawę, że większość z nich (religii) wymaga jakiejś obrzędowości itp., co z kolei wyznawców innych religii może drażnić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasha
Gość





PostWysłany: Pią 8:05, 21 Paź 2005    Temat postu:

A co draznilo komunistow, ze starali sie przeszkadzac w krzewieniu i praktykowaniu wiary, chocby w Polsce, dawnym Zwiazku Radzieckim...?
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:10, 21 Paź 2005    Temat postu:

Konkurencja? Z punktu widzenia władzy, każdy kto może myśleć nie tak jak ona tego wymaga - jest rywalem, którego trzeba zniszczyć i pokonać. Oczywiście jeśli władza jest słaba (a u nas raczej nie jest zbyt silna, nie ma autorytetu i sama grzęźnie w wewnętrznych problemach), to wykonuje co najwyżej jakieś symboliczne gesty, z których nic nie wynika. Komuniści w ZSRR mogli postawić na przymus i skorzystali z tego, choć w ostatecznym rozrachunku i tak przegrali.

Zastanawiam się jak wygląda teraz, nie wiem jak to ująć, [założenie? utworzenie?] nowej religii?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
demeter
melancholijny kanonier


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 9:39, 21 Paź 2005    Temat postu:

Bez przeszkód być może ma zastosowanie do dużych społeczności... w mniejszych różnie rozumiena "inność" także po względem religijnym nie jest zwykle mile widziana... jeżeli należy się do znikomej mniejszości... przeszkody budują się same w świadomości ludzi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bijou
najmniejsza zębatka na świecie


Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:57, 21 Paź 2005    Temat postu:

wolność religijna kończy się tam gdzie zaczyna krzywda człowieka...
nie można dopuścić do pełnej swobody religijnej bo jest to tak samo groźne jak każdy inny totalitaryzm...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
latexfist
użytkownik nieaktywny


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:51, 21 Paź 2005    Temat postu: Re: Wolność religijna

Yasha napisał:
Wolność religijna jest najwyższą formą poszanowania ludzkiej jednostki - takie zdanie usłyszałam przed chwila z ust filmowego Karola Wojtyły.

Co o tym sądzicie?
Czy cenicie sobie fakt, że mieszkacie w kraju, w którym możecie bez przeszkód wyznawać to, co wam sie podoba?

Ja myślę, że niekoniecznie jest tak, jak powiedział Karol, człowiek, który został papieżem. Po pierwsze - dlaczego tylko religijna, po drugie - co to jest ta wolność? Jak napisała bijou - też ma swoje granice. A skoro tak, to czy to jeszcze wolność? Na pewno byłyby problemy z wyznawaniem jakiejś religii, która wymaga krwawych ofiar z ludzi, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasha
Gość





PostWysłany: Pią 21:59, 21 Paź 2005    Temat postu: Re: Wolność religijna

Witaj latex

latexfist napisał:
Yasha napisał:
Wolność religijna jest najwyższą formą poszanowania ludzkiej jednostki - takie zdanie usłyszałam przed chwila z ust filmowego Karola Wojtyły.

Co o tym sądzicie?
Czy cenicie sobie fakt, że mieszkacie w kraju, w którym możecie bez przeszkód wyznawać to, co wam sie podoba?

Ja myślę, że niekoniecznie jest tak, jak powiedział Karol, człowiek, który został papieżem. Po pierwsze - dlaczego tylko religijna, po drugie - co to jest ta wolność?

Wolnosc religijna, to symbol, w ktorym miesci sie wolnosc do wyznawania pogladow czy przekonan.
A czym jest wolnosc - na ten temat spierali sie od wiekow filozofowie.
Choc nielatwo jest podac jakas zwiezla definicje, mysle, ze jednak kazdy z nas, z naszego kregu kulturowego ma dosc zblizony obraz tego, czym jest wolnosc. Sadze, ze w czasach, w ktorych Katolicy z Wojtyla na czele domagali sie wolnosci religijnej, wielu intelektualistow - ateistow i agnostykow podpisywalo sie pod ta walka.
Osobiscie uwazam, ze nie ma wolnosci bez prawdy. Czlowiek oklamany, oszukany raczej nie jest wolny.

Cytat:
Jak napisała bijou - też ma swoje granice. A skoro tak, to czy to jeszcze wolność? Na pewno byłyby problemy z wyznawaniem jakiejś religii, która wymaga krwawych ofiar z ludzi, prawda?

Ach tak - ale tu wchodzimy w obrzedowosc, w spoleczny aspekt zycia relijnego, to nieco szerszy zakres, niz przekonania czy osobiste wierzenia.
Powrót do góry
latexfist
użytkownik nieaktywny


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:17, 21 Paź 2005    Temat postu: Re: Wolność religijna

Yasha napisał:
Witaj latex

Salut, Yasha.
I standardowo przechodzę do piętrowych cytatów...

Yasha napisał:
latexfist napisał:
Yasha napisał:
Wolność religijna jest najwyższą formą poszanowania ludzkiej jednostki - takie zdanie usłyszałam przed chwila z ust filmowego Karola Wojtyły.

Co o tym sądzicie?

Ja myślę, że niekoniecznie jest tak, jak powiedział Karol, człowiek, który został papieżem. Po pierwsze - dlaczego tylko religijna, po drugie - co to jest ta wolność?

Wolnosc religijna, to symbol, w ktorym miesci sie wolnosc do wyznawania pogladow czy przekonan.

No, chyba że symbol. Mała dziura w tamie na dobry początek.

Yasha napisał:
A czym jest wolnosc - na ten temat spierali sie od wiekow filozofowie.
Choc nielatwo jest podac jakas zwiezla definicje, mysle, ze jednak kazdy z nas, z naszego kregu kulturowego ma dosc zblizony obraz tego, czym jest wolnosc.

A ja myślę, że nie. Inaczej ja sobie wyobrażam wolność, inaczej więzień, inaczej pakistańska kobieta, a jeszcze inaczej Japończyk. I owszem, może można utworzyć jakieś cechy wspólne, ale byłby to bardzo uproszczony model.

Yasha napisał:
Sadze, ze w czasach, w ktorych Katolicy z Wojtyla na czele domagali sie wolnosci religijnej, wielu intelektualistow - ateistow i agnostykow podpisywalo sie pod ta walka.

Ano, takie to były czasy. Wspólny wróg zawsze jednoczy i jest przyczyną niezwykłych czasami sojuszy. Ale jak było potem, kiedy już tę wolność sobie wywalczyli?

Yasha napisał:
Osobiscie uwazam, ze nie ma wolnosci bez prawdy. Czlowiek oklamany, oszukany raczej nie jest wolny.

Zgoda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasha
Gość





PostWysłany: Pią 22:24, 21 Paź 2005    Temat postu: Re: Wolność religijna

latexfist napisał:
Yasha napisał:
Sadze, ze w czasach, w ktorych Katolicy z Wojtyla na czele domagali sie wolnosci religijnej, wielu intelektualistow - ateistow i agnostykow podpisywalo sie pod ta walka.

Ano, takie to były czasy. Wspólny wróg zawsze jednoczy i jest przyczyną niezwykłych czasami sojuszy. Ale jak było potem, kiedy już tę wolność sobie wywalczyli?

No jak?
Zyli dlugo i szczesliwie
Szanuja sie, chyba.
Czlowiek, ktory sam doswiadczyl i pojal czym jest wolnosc, nie bedzie innego czlowieka zniewalal i zniewazal.
Powrót do góry
Yasha
Gość





PostWysłany: Pią 22:29, 21 Paź 2005    Temat postu: DEFIJICJA WOLNOSCI

Skoro juz pytamy o rozumienie pojecia - cytat z Wikipedii:

Wolność

Wolność oznacza brak przymusu, sytuację w której możemy dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji.

Wolność może oznaczać brak osobistego zniewolenia (więzienie, niewolnictwo, praca przymusowa, porwanie), może oznaczać brak ograniczeń ze strony władz (wolność słowa, wolność prasy, wolność zgromadzeń) i innych jednostek (szef, bank, szkoła, rodzina), a także zwyczajów społecznych i warunków naturalnych.

Politycznie pojmowaną wolność dzieli się często na wolność od i wolność do. Wolność od (wolność negatywna) oznacza brak przymusu (wolność od prześladowań, wolność od strachu, wolność od głodu), wolność do (czy też prawo do; wolność pozytywna) natomiast rzeczywistą możliwość podejmowania wyborów.

Wolność jest ważnym problemem filozoficznym. Mówienie o wolności zakłada istnienie czegoś (duszy, umysłu), co potrafi podejmować decyzję. Stanowisko deterministyczne, w którym wszystkie wydarzenia są nieuniknionymi konsekwencjami przeszłych przyczyn jest trudne do pogodzenia z wolną wolą. Trudności sprawia też przyjęcie istnienia wszechmocnego Boga – jeśli Bóg jest wszechmocny, to może podjąć wszystkie decyzje za ludzi, zatem ludzie nie są wolni. Jak zwykle jednak w filozofii, wymyślono wiele metod pogodzenia pojęcia wolności z determinizmem bądź wszechmocnym Bogiem.

Do tradycyjnych wolności politycznych należą:

* wolność zgromadzeń
* wolność prasy
* wolność słowa
* wolność religijna
* wolność gospodarcza

W wyniku przemian technologicznych w coraz większym stopniu oprogramowanie i informacja wpływają na naszą wolność. Z tego powodu powstały pojęcia wolnego oprogramowania (free software) oraz wolnej dokumentacji (free documentation).

Zobacz też: anarchizm, liberalizm, libertarianizm

-------------------------------
[link widoczny dla zalogowanych]

O, wlasnie!
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:33, 21 Paź 2005    Temat postu:

Nawet ta definicja jest chyba za wąska, pamiętam, że kiedyś doszukałem się (w jakiejś dyskusji) bodaj kilknaście róznych definicji wolności...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasha
Gość





PostWysłany: Pią 22:39, 21 Paź 2005    Temat postu:

W zasadzie wolnosc religijna zazebia sie z wolnoscia slowa, zgromadzen i prasy.
Nie wiem czy koniecznie w gospodarcza.
Jesli uda nam sie wspolnie opracowac jakis kompromis odnosnie tych trzech zakresow, to bedzie sukces - o innych definicjach nie wspominajac.
A moze dzialanie kazdego rodzaju wolnosci uruchamia ten sam mechanizm?
Powrót do góry
oldAliAs99
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:09, 22 Paź 2005    Temat postu: Re: Wolność religijna

Yasha napisał:
Czlowiek, ktory sam doswiadczyl i pojal czym jest wolnosc, nie bedzie innego czlowieka zniewalal i zniewazal.

Wydaje mi się, że często może być akurat odwrotnie. Ten, który nie doświadczył wolności, być może ceni ją nawet bardziej, niż ten, który wolność ma, doświadcza jej (często nawet nie zauważając).
Za czasów pierwszej Solidarności, kiedy wielu ludzi pojęło, jak bardzo brakuje im wolności, wydawało się często, że wolność będzie lekarstwem na wszystko: na rozkwit gospodarczy, kulturalny i etyczny. Teraz, kiedy wolności jest wiecej, nie jest ona juz taka cenna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zafira
fortepian w koziej skórze


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wszechświat

PostWysłany: Sob 14:31, 22 Paź 2005    Temat postu:

To prawda -że bez osobistych doświadczeń pewnych spraw się nie pojmuje , nie rozumie.
Ktoś kogo nigdy nic nie bolało , nie zrozumie tego jak boli
np. ząb , a i ból bólowi nie jest równy w natężeniu .
Ja dawniej ,nigdy nie rozumiałam - jak może boleć głowa , a czesto słyszałam jak ktoś mówi o bólu głowy. Uczucie głodu też nie jest znane obecnie każdemu ,tak naprawdę ,
a w czasie wojny ludzie nie jedli podobno nawet kilka dni.
Na świecie teraz nadal
ludzie umierają z głodu , bez wojny .
Więc - gdy ktoś mówi , że jest głodny bo nic nie jadł od rana - jest pojęciem
wzglednym , tak jak i poczucie wolności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
obserwator
wróg prefektury


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5

PostWysłany: Sob 18:37, 22 Paź 2005    Temat postu: Re: Wolność religijna

latexfist napisał:
Yasha napisał:
Wolność religijna jest najwyższą formą poszanowania ludzkiej jednostki - takie zdanie usłyszałam przed chwila z ust filmowego Karola Wojtyły.

Co o tym sądzicie?
Czy cenicie sobie fakt, że mieszkacie w kraju, w którym możecie bez przeszkód wyznawać to, co wam sie podoba?

Ja myślę, że niekoniecznie jest tak, jak powiedział Karol, człowiek, który został papieżem. Po pierwsze - dlaczego tylko religijna, po drugie - co to jest ta wolność? Jak napisała bijou - też ma swoje granice. A skoro tak, to czy to jeszcze wolność? Na pewno byłyby problemy z wyznawaniem jakiejś religii, która wymaga krwawych ofiar z ludzi, prawda?

A no byłyby problemy z wyznawaniem takiej religii, z tym, że ja walkę z tym nie nazwałbym bym walką z wolnością religijną ale walką z przestępstwem, zdziczeniem obyczajów

no i masz fajne skojarzenia, aż sie prosi, żeby, w zgodzie z tym tokiem rozumowania, dopisać jeszcze rytualną prostytucję w starożytnej Babilonii, składanie własnych dzieci na ofiary w Kanaanie i tym podobne kwintesencje... religijnej wolności.

A tu czasy nie te, dziś juz nikt tego nie postuluje, samo pojęcie religii mocno ewoluuje, w dobrym kierunku jak sądzę więc jeśli wywołuje się to, co napisałeś powyżej to tylko jako demagogię.

Dziś robi sie to zupełnie inaczej, np.: Wiek XX obfitował w kampanie przeciw religii pod hasłem: "Religia to opium dla ludu" (a nie żadne jakieś tam ofiary) i jak pokazuje historia "lekarstwo" okazało się być gorsze od "choroby".

ale to tak na marginesie, a jakby ktoś pytał to mnie tu nie było


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zafira
fortepian w koziej skórze


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wszechświat

PostWysłany: Sob 20:50, 22 Paź 2005    Temat postu:

Yasha napisał:
A co draznilo komunistow, ze starali sie przeszkadzac w krzewieniu i praktykowaniu wiary, chocby w Polsce, dawnym Zwiazku Radzieckim...?


Z tego co słyszałam - to nawet ci niby najwięksi dawni komuniści , to
posyłali swoje dzieci do 1-szej komunii świętej, w innej miejscowości ,
albo gdzieś u dalszej rodziny na wsi.Brali po cichu śluby kościelne.
Co innego głosili - a coś innego robili. Obchodzili świeta Bożego Narodzenia
i Wielkanocnne też.
Teraz prawie każdy z dawnych komunistów wierzy , modli się,
uczestniczy we mszy świętej i pokazują to czasem nawet w TV.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasha
Gość





PostWysłany: Sob 20:55, 22 Paź 2005    Temat postu:

Zdaje sie, ze Lenin nie obiecywal zycia wiecznego, choc mowia o nim ze wiecznie zywy
Za to inni - tak.
Co zalezy sprobowac?

Fakt, ze komunisci, nazisci, czy inni z piekla rodem widzieli jaka moc posiada w sobie nadzieje zasiana przez wiare. Czlowiek wierzacy to silny przeciwnik, bo nie pojdzie na kompromis czy uklad, jest malo podatny na sugestie odnosnie korzysci materialnych, czy innych zaszczytow.
Niektorzy powtarzaja znane powiedzenie, ze "religia to opium dla mas", ale sami chetnie by takiego opium zazyli, w razie potrzeby
Powrót do góry
latexfist
użytkownik nieaktywny


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:46, 24 Paź 2005    Temat postu:

obserwator napisał:
latexfist napisał:
(...) po drugie - co to jest ta wolność? Jak napisała bijou - też ma swoje granice. A skoro tak, to czy to jeszcze wolność? Na pewno byłyby problemy z wyznawaniem jakiejś religii, która wymaga krwawych ofiar z ludzi, prawda?

(...) no i masz fajne skojarzenia, aż sie prosi, żeby, w zgodzie z tym tokiem rozumowania, dopisać jeszcze rytualną prostytucję w starożytnej Babilonii, składanie własnych dzieci na ofiary w Kanaanie i tym podobne kwintesencje... religijnej wolności.

Albo np. sytuację, kiedy facet ucina kobiecie język, uszy i wydłubuje oczy, bo podejrzewał ją o zdradę. W niektórych krajach islamskich to jest norma. Policja, kiedy się pojawia, słyszy: "Morderstwo honorowe". I nie kontynuują sprawy. Tak nakazuje im religia i obyczaje. Więc proszę, obserwatorze, nie sugeruj, że religia to teraz na świecie jest taki luz.
A piszę o tym nie tylko dlatego, że tak mają w Pakistanie, bo z tym niewiele możemy zrobić. Mają swoje prawodawstwo i raczej ciężko będzie na nich wpłynąć. Rzeczy w tym, że imigranci islamscy w Europie robią to samo, oczywiście po kryjomu, bo prawo to ściga. Ale przecież też mogą powiedzieć, że co z ich wolnością religijną?
Jak wspomniała Zafira - rzecz dość względna.

obserwator napisał:
A tu czasy nie te, dziś juz nikt tego nie postuluje, samo pojęcie religii mocno ewoluuje, w dobrym kierunku jak sądzę więc jeśli wywołuje się to, co napisałeś powyżej to tylko jako demagogię.

Która religia? Piszesz, jakby jedna tylko była. Różne religie różnie ewoluują. Fajnie, że większość w kierunku, w którym wspomniałeś, ale jak zawsze, tak i tu jest druga strona medalu.

obserwator napisał:
Dziś robi sie to zupełnie inaczej, np.: Wiek XX obfitował w kampanie przeciw religii pod hasłem: "Religia to opium dla ludu" (a nie żadne jakieś tam ofiary) i jak pokazuje historia "lekarstwo" okazało się być gorsze od "choroby".

Jak głosi dalekowschodnia mądrość - zarówno jasność jak i ciemność oślepiają. Ergo żadne skrajności nie są polecane.

Yasha napisał:
Zdaje sie, ze Lenin nie obiecywal zycia wiecznego, choc mowia o nim ze wiecznie zywy

Tak, ale - jako ciekawostkę podam - na łożu śmierci podobno powiedział, że teraz idzie się spotkać ze swoimi przodkami.

Yasha napisał:
Fakt, ze komunisci, nazisci, czy inni z piekla rodem widzieli jaka moc posiada w sobie nadzieje zasiana przez wiare. Czlowiek wierzacy to silny przeciwnik, bo nie pojdzie na kompromis czy uklad, jest malo podatny na sugestie odnosnie korzysci materialnych, czy innych zaszczytow.

Co widać po niektórych ekstremistach islamskich. Oni też wierzą i to jak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasha
Gość





PostWysłany: Pon 17:37, 24 Paź 2005    Temat postu:

czyli lepszy slaby konformista bez zasad i wiary?
lepiej mu bedzie zyc?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin