po 30-tce

Seeni

To tylko opinia Blue_Light_Colorz_PDT_02

Prywatna i być może całkowicie niezgodna z prawdą. Ale zasadniczo jak ktoś specjalizuje sie w odzieży, to kupna zegarka za półtora tysiąca nie ryzykowałabym. Rozumiesz, to tak, jakbym kule ortopedyczne kupowała u swarowskiego zamiast w sklepie medycznym.

flykiller · Gość

Zegarek bardzo klasyczny, dla mnie trochę zbyt.
Zgadzam się z Seeni, że jeśli iść w markę, to raczej w zegarczaną i zupełnie nie zgadzam się z Mel, że faceci mają ładniejsze portfele i zegarki. Moda męska, zarówno galanteria jak i odzież, jest dość nudnawa, a mężczyźni, zwykle, bardzo zachowawczy (chociaż gość w rozchełstanym płaszczu w listopadowy poranek, spod którego wystawała landrynkowo-różowa podkoszulka z gigantycznym dekoltem eksponującym czarne kudły, nawet jak na mój żądny kolorów i ekspresji gust był nieco zbyt... nowoczesny

)

melpomena

Faktycznie coś w tym jest, od marki sportowej kupię buty, ale za nic w świecie nie kupiłabym od nich bielizny.

Męska galanteria zachowawcza? Eeee.... Bluźnisz Blue_Light_Colorz_PDT_02

Być może portfele odrobinę, ale zegarki w żadnym razie. Niemniej prostota mnie przyciąga. Od wielu lat kupuję jeden fason i kolor dżinsów. Raz zrobiłam wyjątek i po spodniach jak i zdjęciach na których w nich jestem nie ma już dawno śladu

Pochodzenie O-Ren Ishii

O, i od razu milej Dancing

Zakup już zrobiony i takie (mniej więcej) opinie chciałem usłyszeć co do estetyki,

A co do marki to nie kupowałem w internetach tylko w C.H. - i w tym C.H. (Arkadia) wśród marek zegarczanych albo nic mi się nie podobało albo, jak już się spodobało, to powątpiewałem czy aby cena jest wydrukowana bezbłędnie (chodzi o ilość cyfr występujących po sobie)... także cóż, Hugo ma 2 latka gwarancji, mam nadzieję na 10 chociaż (a sama marka ma miły przekaz podprogowy Angel

... )

Kewa

Haha, a mój syn właśnie przysłał mi SMS-a z... zegarka. Z niego taki podstarzały gadżeciaż

Kilo OK

Pochodzenie O-Ren Ishii

Kilo OK

Niczego innego się nie spodziewałem, niż brania pod uwagę głosu płci pieknej. Kupiłeś, będziesz musiał z tym żyć, ale ten ostentacyjny napis BOSS, trąci tanim lansem, bardzo tanim.
Pozazdrościł bym tego:
[link widoczny dla zalogowanych]
takiego
[link widoczny dla zalogowanych]

na pewno takiego
[link widoczny dla zalogowanych]

a już na pewno takieg
[link widoczny dla zalogowanych]

zegarków Patka nie proponuje, bo to dla Ciebie lekka abstrakcja

Seeni

Certinę kupiłam małżonkowi na okrągłe urodziny.
Nomen omen mimo, że firma niezła, a za zegarek zapłaciłam kupę pieniędzy( odkładałam rok) po pół roku stanął. Reklamowaliśmy i okazało się, że ta partia zegarków była zasadniczo felerna. Faktem jest, że wymienili bez zmróżenia oka, ale co się napiekliłam- to moje.
Co do reakcji Kilo na Bossa, to markę zasadniczo kupuje się dla epatowania marką i chociaż istotnie może jest to nieco ostentacyjne głoszenie wszem i wobec, że na markę stać, to nie widzę w tym nic złego. Skoro stać to bez sensu jest udawać, że nie stać.
Pori musiałby być kretynem, żeby dokonywać zakupu zegarka z niewidocznym logo marki, tylko, żeby nie wzbudzać w nikim agresji.

Byłam w czwartek na pierwszych zakupach przedświątecznych. Wydałam prawie wszystkie odłożone na ten cel pieniądze i niestety nabyłam jedynie połowę prezentów. Kupiłam cztery zapachy ( mąż, bratowa, małe dziecko, dziecko zaprzyjażnione.), zestaw makijażowy dla jednej z chrześnic, fantastyczne poncho w Osyo, cztery pary skarpetokapci w Osyo( jako dodatek do prezentów głównych), grę Kariera Polityczna ( z obrazkami Mleczki), kilka książek w empiku, tamże- bilet czterodniowy na Openera i pięć kubków termicznych ze śmiesznymi napisami ( stare dziecko plus dodatki do prezentów głównych), wypasiony portfel (dla siostry), piżamkę w renifery dla Ojca i w bałwanki dla szwagra. Po powrocie zamówiłam jescze trzy bluzy na lokal hero i zostałam bez kasy oraz bez pomysłu, za co kupię resztę prezentów. Not talking

Mimo wszystko uwielbiam święta

Kilo OK

Seeni

Nie noszę DC i Cardina. DC jest zbyt kiczowaty nawet dla mnie a Cardin jest zwyczajnie smutny i nudny
Zasadniczo metki usuwam, zarówno z ciuchów kupowanych w sieciówkach jak i z tych markowych, bo metka gryzie. Ale często ciuch markowy jest zwyczajnie rozpoznawalny wcale nie z powodu metki, np penny black ma charkterystyczny guziczek, a znaczna część basiców marelli ma napis na wewnętrznej stronie. Nie usunę logo z okularów, czy z niektórych torebek, albo właśnie z zegarka. Noszę i epatuję ostentacyjnie. Nie mam też jakiś specjalnych oporów, żeby przyznać się ( jeżeli ktoś spyta) do tego, że kupiłam coś markowego ani też żadnych oporów, żeby przyznać się, że wygrzebałam bajeczną fuksjową koszulę w koszu w Biedronce. Kupuję to co mi się podoba. Cena wysoka czy niska podobnie jak metka nie ma większego znaczenia. Nie kupuje dlatego, że coś jest drogie ani dlatego, że jest tanie. Uważam natomiast, że w wiekszości, rzeczy dobrych marek są lepiej wykonane, z lepszych materiałów i twalsze. Dobry gatunek jest zwyczajnie rozpoznawalny. Zazwyczaj nie trzeba wyciągać języka metki na wierzch, żeby zweryfikować ciuch z wyższej półki.

flykiller · Gość

Byłam na targach minerałów i kamieni szlachetnych (w rzeczywistości - biżuterii). Najpierw, jak zwykle, doznałam oczopląsu (chociaż wystawcy byli ci sami i okupowali nawet te same miejsca - impreza jest cykliczna) i chciałam wszystko mieć. Potem zaczęłam wybrzydzać (ładne, ale tandetne; to, właściwie, też tandetne; ale po co? z miedzi już mam; ale przecież nie lubię perełek; niby fajne, ale do czego to będę nosić, itd. itp.). Później znalazłam stoisko naprawdę godne uwagi - cudowne srebro, oryginalne i takie... kosmiczne. Niestety, miało również kosmiczne ceny. Wyszłam z mikołajkowym drobiazgiem dla Mamy z metaloplastyki i... skórzanym breloczkiem do kluczy w kształcie ślicznego żółwika Brick wall

Na plus należy też poczytać wybitną szarlotkę w miejscowej kawiarni.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Kilo OK

Wybór zegarka zależy od targetu, podobnie jak reszty garderoby kupowanej z myślą o tańcu godowym.
A marka i jakość temat rzeka i wbrew pozorom pełna mielizn, zakrętów i katarakt. Bo co znaczy markowe czyli dobre ( lepsze są buty Pumy za 500zł od Kupczoka lub Armexu za 300zł)? Ze marka rozpoznawalna, istniejąca w świadomości masowej, czy mała rozpoznawalna przez garstkę odbiorców? Czy taka która wydaje 1mld$ na kampanie reklamowe, jest lepsza od tej z budżetem reklamowy 10tyś zł?

P.S.
Marką jest zarówno Manta jak i Panasonic, ale ich jakość dzieli przepaść. Czy to oznacza że Panasonic jest "bardziej markowy"?
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Seeni

Kilo OK

Ale co to znaczy lepsza marka?
Bo jakoś nie kumam w cym Manta jest lepsza od Panasonica.

Seeni

Teraz ja nie kumam...

Sam przecież pisałeś, że jakość Manty i Panasonica dzieli przepaść. No to chyba najlepiej powinieneś wiedzieć dlaczego Panasonic jest lepszy od Manty.
Ja osobiście na sprzęcie się nie znam i nie wiem jakie są różnice między tymi markami

Kilo OK

Pytałem jak rozumiesz "lepsza marka".

Seeni

Lepsza marka to marka, która daje większą gwarancję jakości. Jej produkty są staranniej wykonane, na materiałach o odpowiedniej jakości, towar jest trwalszy i sprawdzony w tym sensie, że rzadziej występują w nim wady, a na rynku cieszy się pozytywną opinią.

Kilo OK