po 30-tce

nudziarz · Gość

A ja tak się zastanawiam.. czym jeszce zajmą się ludzie nie znajacy się na niczym i usiłujay uzasadnić swoja przydatność..

i ciarki mnie przechodzą......

bosska · Gość

franek kimono

boja, bardzo mądrze napisałaś na poprzedniej stronie o tym co ważne a co mniej.

Jak przeczytałam fragment wypowiedzi niejakiego Chazana to mną wstrząsnęło. To się ociera o faszyzm!!! i to w niezmienionej od lat 30-tych w której kobieta jest środkiem do budowania wspaniałego społeczeństwa (oczywiście nie ma w nim miejsca dla kobiet innego niż w domu i na porodówce). Szok.
Ciekawe czy pan Chazan wie w jakich warunkach żyją na starość matki wielu dzieci, czy i jakie mają emerytury. Pewnie wie! i co? i gucio!!!

bobro

pani Jola Szczypińska świetnie niedawno pokazała, gdzie oni nas mają, mówiąc mniej więcej coś takiego, że eksperci mogą sobie gadać, ale to nie eksperci decydują tylko posłowie... nie wiem, czy się śmiać, czy uciekać...

stara_reklama · Gość

ver

mam sporo koleżanek, które ostatnio rodziły w sposób naturalny, wszystkie jak jeden mąż (żona?

) twierdzą, ze to niemiłe dość przeżycie (samo w sobie) było. Że pot, krew, ból i łzy, a także poczucie strachu i osamotnienia, pomimo, ze szpitale dobre, aparatura ok, znieczulenia wyproszone itp. Mówią, ze tak naprawde więź z dzieckiem poczuły dopiero po porodzie, nie w trakcie, bo w trakcie jest tylko walka medyczno-fizjologiczna. Że sam poród to sztampa, taśma, że niewiele od nich zależało, chociaż szły przygotowane, po szkołach rodzenia. Zazdrościły kobietom po cesarkach, szczególnie tym po znieczuleniach dordzeniowych, które cała akcję przeżyły na luzie i z usmiechem.
Jeśli nie rozmawiamy o patologii, to rodzić mozna przecież w wybranym przez siebie szpitalu. Wystarczy ruszyć głowa, doinformować się i nauczyć wymagać. W dzisiejszych układach polityki zdrowotnej zostawianie czegoś takiego siłom natury to jakis brak myslenia, nonszalancja w powaznej sprawie..? W dzisiejszych czasach należy nauczyć się wymagać a nie narzekać. Przede wszystkim myśleć we własnym dobrze pojetym interesie...

Od posła tzw. "eksperta" tez mozna wymagać, mozna mu nawet łeb ukręcić, albo coś innego. Tyle, ze trzeba odejść od kompa i to ZROBIĆ..

, to dopiero dałoby efekt, chociaż byłoby trudne.

Niebieski- nikogo, kogo wymieniłś nie wybrałabym ekspertem od tego forum. Jeżeli już to Migotkę

jupiter · Gość

Zasadniczo problem ma wiele wątków. Finansowy np. Nie ma problemu , jeśli płaci się za cesarkę. W innym przypadku sprawa się komplikuje. Z jednej strony, czemu podatnicy mają komuś finansować cesarkę, a z drugiej, czemu kobiety biedne nie mogą z cesarki korzystać. Logiczne jest, że darmowa cesarka powinna być stosowana tylko w przypadkach uzasadnionych medycznie. Drugi aspekt jest natury kulturowej. Większość cywilizacji stosowało różne techniki inicjacyjne, w których mężczyzna musiał udowodnić, że potrafi pokonać ból. Dla kobiet takim naturalnym sprawdzianem był poród.
Czy rezygnacja z tego typu egzaminu na dorosłość spowoduje jakieś szkody społeczne, trudno mi ocenić.

nudziarz · Gość

Nie jestem lekarzem ani kobietą... ale czegos nie rozumiem. Od dawna stosowane jest przecież znieczulenie przy porodach.. w Europie jest ono tak powszechne, ze prowadzona jest wrecz akcja namiawiajaca kobiety do przezywania naturalnego porodu.
Dlaczego wlasnie cesarka???.. jako metoda bardzo inwazyjna.. zostawiajaca oczywista bliznę i wyłaczająca świezo upieczona matke na jakiś czas.. - wydaje się ostatnia jaką z wlasnej woli powinny wybierac kobiety.
Ale jak napisalem.. kobieta nie jestem ...

animavilis · Gość

Nie wiem, nudziarzu, czy miałeś na myśli znieczulenie zewnątrzoponowe - jeśli tak, nie wyszystkie oddziały ginekologiczne w Polsce podają taki rodzaj znieczulenia. Jest on zresztą równie dyskusyjny jak cesarskie cięcie.

ver

Nie zapominaj szanowny Jupiterze, że w trakcie męskich sprawdzianów inicjacyjnych straty populacji meskiej plemienia były znikome, w odróznieniu od przymusowego "sprawdzania się inicjacyjnego" kobiet, zwanych przez Ciebie naturalnym sprawdzianem - porodem, w trakcie którego bywało, ze marły jak muchy. Pomijam juz fakt, że kobiety przechodziły i przechodza do dzisiaj (wcale nie w zapadłych zakątkach naszego globu) także inne rodzaje inicjacji, "dzięki" którym pozostają fizycznie i psychicznie okaleczone lub umierają w męczarniach na sepsę. W cywilizowanych krajach swiadomość wszelkich zagrożeń jest wieksza, mozliwości zabezpieczenia medycznego takze i nie dziwi mnie, ze kobiety dążą do korzystania z dobrodziejstw współczesnej medycyny.

Nudziarzu- cesarka bez powikłań, a powikłan po naturalnym porodzie jest jednak wiecej niz po cesarce, nie wyłacza kobiety prawie z niczego, wręcz przeciwnie nawet...

to 12- 15cm cięcie poprzeczne do osi kregosłupa, zostaje po nim prawie niewidoczna blizna nad samym spojeniem łonowym, mięsnie pozostaja nienaruszone; współcześnie wykonywane cesarki nie maja sie nijak do tych sprzed lat, no chyba że wybrało sie rzeżnika do zabiegu... to w kwestii formalnej, bo kazde naruszenie powłoki cielesnej bez istotnej potrzeby jest zawsze igraniem z losem.

Jakąś niechęć budzi we mnie pompatyczne gadanie o i skupianie się nad fizjologią porodu, dużo ważniejsze wydają mi się inne problemy europejek zwiazane z wychowaniem potem potomstwa.

nudziarz · Gość

Tak.. o to mi chodziło

Nadal uwazam, iz kobieta ma niezaprzeczalne prawo wyboru czy chce przezywać przy porodzie bol, czy tez nie ( prawo poparte rzetelna wiedzą co do ewentualnych powiklań etc).
Przyznasz jednak, ze poddawanie się operacji niejako z konieczności.. bo szpital nie ma "takiego znieczulenia".. jest jak na XXI wiek.. z lekka absurdalne.
Wydaje mi się takze, iz koszty znieczulenia - a cesarki ( i opieki pooperacyjnej) sa nieporownywalne

animavilis · Gość

Nie chodziło mi o cesarskie cięcie jako alternatywę w przypadku braku możliwości znieczulenia z.o. Chciałam tylko zauważyć, że i to nie jest doskonałe rozwiązanie.
Całkowicie zgadzam też z tym, że nawet najbardziej błaha z pozoru interwencja chirurgiczna powinna być dobrze przemyślana. Ale jak słusznie zauważyłeś, chodzi o prawo do wyboru.
Nazywanie porodu "sprawdzianem z dorosłości" brzmi dla mnie kuriozalnie, ale znając zasadnicze i dość tradycyjne poglądy Jupitera w rozmaitych kwestiach, nie będę nawet próbowała polemizować.

ver

Zasadnicze i tradycyjne poglady Jupitera okresliłabym jako efekt wiedzy i logicznego myślenia, dzieki czemu dyskusja, czy też polemika z Nim jest atrakcyjna przyjemnościa intelektualną, o ile oczywiscie nie uważa sie swojego zdania za ostateczne lub jedynie mozliwe..

znalazłam ciekawa stronke o temacie, wyjasnia wiele istotnych zjawisk rzeczowo i fachowo:
[link widoczny dla zalogowanych]

melpomena

ver

...w dzisiejszych czasach to chyba stomatolog tylko...Melpomeno- oczywiscie taki tradycjonalista, o jakim pisał Apro

ale wiesz co...tak sobie myślę (trzeba by sprawdzic), ze znieczulenie to bankowo faceci wymyślili... hahaha

nudziarz · Gość

melpomena

Dla mnie na tej stronie nie ma nic konkretnego. Pożyjemy zobaczymy.

Jakby kobiety miały inaczej rodzić niż siłami natury to by miały suwak na brzuchu. Piękne, prawda? I jak słyszę jak palant twierdzi, że kobiety są odpowiedzialne za to, że system emerytalny pada, to drobne mają prawo mi się nie zgadzać w kieszeni.
Dlatego bardzo podoba mi się to, co powiedziała dziennikarka Barbara Kasprzycka - gdyby rodzić mieli mężczyźni, nawet tak mężni jak profesora Chazan - dawno byśmy wyginęli.

nudziarz · Gość

Mel> bardzo serio.. nie przypuszczam, ze to akurat kwestia plci.
To, ze ktoś jest dupkiem to naprawdę nie kwestia posiadania siusiaka a raczej braku mózgu.
Pomimo profesorskiego tytulu.

Mii

O jakże rozbrajające określenie...... "siusiak" Think

Z mojego doświadczenia...wybieram poród s.n ....pomimo ciężkiego przebiegu....zapamietałam go jako najwspanialsze doświadczenie emocjonalne w moim życiu...cesarka...cóż...rozcięli..wyciągnęli...zaszyli...w dodatku spalam

a przez kolejne dwa tygodnie chodziłam jak przygarbiona staruszka. Anxious

jupiter · Gość

Uroczej Melpomenie należałoby zasadniczo odpowiedzieć -"a kopnął ktoś koleżankę w jajka?"

Męskim odpowiednikiem inicjacji były wojna i służba wojskowa. Też wtedy jacyś mężczyźni giną i od czasu do czasu coś ich zaboli.

I choć wiem, że ucieczka od bólu jest tendencją równie silną wśród kobiet i mężczyzn, czy jest to tendencja jednoznacznie dobra? Być może rosła nam będzie liczba samobójstw. Być może te forum jest efektem ucieczki jego użytkowników od realnych, bolesnych, być może wyzwań. Z obecnej perspektywy trudno to ocenić.