Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ciało, co nie chciało
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jupiter
Gość





PostWysłany: Pon 16:03, 23 Lut 2009    Temat postu:

nudziarz napisał:
Przeczytałem topic od deski do deski i szczerze mówiąc caly czas oczekiwalem iż bedzie on ewaluował w kierunku dyskusji o granicach sztuki.
Czy istnieja granice akceptacji nieprzepartej potrzeby "artysty" do zaistnienia...tak silnej , że przekracza granice dobrego smaku, a może i przyzwoitosci.
Czy wszystko w koncu mozna nazwać sztuka, tylko dlatego ze jest tworem czlowieka uznanego za artystę?
W ktorym miejscu - wreszcie - zaczyna sie kicz ?


Dokładnie. Z tym, że myślałem, iż jest to oczywiste na starcie i nie musi ewoluować. Sztuka to piękno, a instalacje to cyniczny komercjalizm artystycznych nieudaczników. Think
Powrót do góry
kasiek66
druga matka Buddego


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 11106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 295 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:18, 23 Lut 2009    Temat postu:

animavilis napisał:
kasiek66 napisał:

Hmmmmm
(...)
Troche wiecej szacunku do własnego ciała

Hmmm
kaśku, a nie wydaje Ci się, że trochę szacunku należy się też decyzjom tych ludzi, którzy postanowili się oddać swoje ciała na ten konkretny cel? Nieważne, jaka przyświecała im motywacja, to były ich ciała i ich decyzja, w pewnym sensie ostatni dopełniony akt woli, a tymczasem odbywa się jakiś sąd, niejako nad nimi. To tak jakby - poprzez zachowania innych - osądzać ich po śmierci, choć dysponowali tylko tym co swoje, własne. My nie mamy prawa nawet im współczuć. Ani ich ciałom. A co dopiero, poprzez sugestie, że brakiem szacunku jest instrumentalne podejście do ciała, odbierać słuszność i zasadność podjętych przez nich, za życia, decyzji.
Niestety, ale pogarda dla twórcy tej wystawy i dla jej zwiedzających godzi też w tamtych zmarłych, ich wolę i ich prawo dysponowania własnością - ciałem.


Anomo- naprawde chciałabym zobaczyc te zgody. Jakim jezykiem zostały napisane, czy nie było zadnych kruczkow, małych literek. Czy oby napewno byli swiadomi ze beda wystawiani w centrach handlowych itd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiek66
druga matka Buddego


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 11106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 295 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:20, 23 Lut 2009    Temat postu:

Garfield napisał:
[

Nie do końca się z Tobą zgadzam. Gdyby ludzie mieli tak skrajny "szacunek" dla swojego ciała po śmierci to nie byłoby:
- przeszczepów
- operacji prostego wyrostka robaczkowego czy cesarskiego cięcia


A to juz kocie zupełnie inna para kaloszy. Nie porownałabym takiej wystawy do przeszczepu. Ale moze mam za mała wyobraznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jupiter
Gość





PostWysłany: Pon 16:24, 23 Lut 2009    Temat postu:

kasiek66 napisał:


Anomo- naprawde chciałabym zobaczyc te zgody. Jakim jezykiem zostały napisane, czy nie było zadnych kruczkow, małych literek. Czy oby napewno byli swiadomi ze beda wystawiani w centrach handlowych itd


Powiem więcej. Nawet gdyby jakiś człowiek chciał, żeby wykorzystać jego okaleczone zwłoki artystycznie to prawdziwy artysta by z takiej okazji nie powinien skorzystać. Think
Powrót do góry
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:29, 23 Lut 2009    Temat postu:

Czy Von T. nazywa siebie artystą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jupiter
Gość





PostWysłany: Pon 16:32, 23 Lut 2009    Temat postu:

szamil buckstar napisał:
Czy Von T. nazywa siebie artystą?


Nie wiem jak się ten bydlak nazywa i jakie miał intencje. Ważne co zrobił.
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 16:33, 23 Lut 2009    Temat postu:

nasunelo mi sie przy okazji tego tematu, jednak od razu zaznaczam, ze to nie w zwiazku ze sztuką... ogladaliscie, natkneliscie sie moze na dawne podania, sprzed wieku, dwoch o objazdowych cyrkach osobliwosci. olbrzymy, brodate kobiety, blizniacy syjamscy, ludzie znieksztalceni, stanowiacy eksponat za zycia. te widowiska musialy byc koszmarne, a to, co wiaze je z opisywana wystawa to... widownia. preparacji ludzkich zwlok nie nazwalabym sztuka, jednak owy wspolny mianownik jest tu kluczowy. czy gdyby nie bylo chetnych na tego typu "instalacje" to czy te spreparowane zwloki stanowilyby atrakcje tylu sezonow?

i pytanie bardziej z boku; wiadomym jest, ze wychowani jestesmy w taki sposob, aby szanowac zarowno pamiec po zmarlych, jak i ich szczatki, jednak wielu ludzi nie przywiazuje wagi do swojego ciala po smierci. czy maja prawo postapic ze swoimi zwlokami, tak, jak maja na to ochote?


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
werka33
posępny dorsz


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:36, 23 Lut 2009    Temat postu:

Ja nie mam nic przeciwko takim instalacjom.
Ludzkie ciało po śmierci jest nie wykorzystywane. Dawcy narządów-im chwała'
Skoro mozna je wykorzystać do pokazania jego piękna ,to jestem za.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:43, 23 Lut 2009    Temat postu:

Poprostu nie nazywajmy tego sztuką bo obedrzeć ludzi ze skóry to sztuka żadna. Z godności nie, bo się zgodzili.
Jest szalonym naukowcem.

Zrobił co miał zrobić i już.
Moje pytanie czy on ciągle to robi?
Tzn. czy co chwila preparuje kolejne ciała.

A może on ma już zamówienia (tzn te przyszłe pośmiertne) z którymi niewiadomo czy się wyrobi???

- Ciociu!!! Gdzie mam powiesić płaszcz???
- Powieś na Stasiu naszym kochanym, świeć panie nad jego duszą, ale jak dobrze, że jest wśród nas nawet w takiej formie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez szb dnia Pon 16:44, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 16:49, 23 Lut 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:


i pytanie bardziej z boku; wiadomym jest, ze wychowani jestesmy w taki sposob, aby szanowac zarowno pamiec po zmarlych, jak i ich szczatki, jednak wielu ludzi nie przywiazuje wagi do swojego ciala po smierci. czy maja prawo postapic ze swoimi zwlokami, tak, jak maja na to ochote?

Uważam, że skoro za życia mam prawo z nim robić co mi się podoba...to dlaczego ma być mi ono odebrane po śmierci?

Jupiter napisał, że rodzina ma prawo do dysponowania zwłokami...nie jestem przekonana czy w/g prawa tak jest rzeczywiście...jeśli za żywota dokonam odpowiedniego zapisu odnośnie dysponowania moim ciałem to mam nadzieję, że będzie ono respektowane....inaczej w ramach protestu nie wyrażę zgody na zgon Not talking


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:51, 23 Lut 2009    Temat postu:

kasiek66 napisał:
Garfield napisał:
[

Nie do końca się z Tobą zgadzam. Gdyby ludzie mieli tak skrajny "szacunek" dla swojego ciała po śmierci to nie byłoby:
- przeszczepów
- operacji prostego wyrostka robaczkowego czy cesarskiego cięcia


A to juz kocie zupełnie inna para kaloszy. Nie porownałabym takiej wystawy do przeszczepu. Ale moze mam za mała wyobraznie



Nie chodzi o porównywanie a o "szacunek" dla zwłok. Jeśli "właściciela" chciał aby jego zwłoki wystawiano na wystawach, wycinano organy, aby studenci cieli go i uczyli się w ten sposób anatomii to... nic nam do tego - wolna wola.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:57, 23 Lut 2009    Temat postu:

Sprawa nabiera "rumieńców"

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 17:01, 23 Lut 2009    Temat postu:

No tak do końca to nie bardzo możemy robić ze swoim ciałem co chcemy za życia. Narkotyzować się legalnie nie wolno, nago po ulicy chodzić nie wolno, spożywać alkoholu na plaży nie wolno, ba ostatnio nawet z tym publicznym paleniem jest nienajlepiej.
Mój Ojciec ekscytuje się ostatnio pomysłem kremacji swoich prywatnych zwłokzwłok połączonej z wyrobem diamentu, a nawet trzech diamentów- coby każda z nas ( matka, ja i siostra) jego diamentowe zwłoki mogła nosić na palcu.
Jak narazie, mimo gróźb straszenia po śmierci, stanowczo dajemy opór jego propozycji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Pon 17:24, 23 Lut 2009    Temat postu:

Racja Seeni...ale te obostrzenia są spowodowane zdaje się dbałością o formę i zdrowie...po śmierci zdaje się brak takich przesłanek Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 18:49, 23 Lut 2009    Temat postu:

kasiek66 napisał:

Anomo- naprawde chciałabym zobaczyc te zgody. Jakim jezykiem zostały napisane, czy nie było zadnych kruczkow, małych literek. Czy oby napewno byli swiadomi ze beda wystawiani w centrach handlowych itd

Ja akurat tak bardzo w te zgody nie wątpię. Zupełnie łatwo przychodzi mi wyobrażanie sobie, że można taką zgodę, z różnych powodów, jeśli się nie czuje specjalnego przywiązania do swojego ciała po śmierci - podpisać. I o ile rozumiem potrzebę szanowania ciała za życia, o tyle nie rozumiem kultywowania tej potrzeby po zgonie. Jakby na to spojrzeć z innej jeszcze strony, rozkład, na jaki skazujemy w imię tradycji czy religii ciała naszych bliskich pod ziemią, jest po stokroć bardziej odrażający niż każda z prac prezentowanych na tej wystawie.

Zaczyna mnie irytować to jojczenie nad ciałami, ponieważ nie rozumiem, kto kogo chce bronić i przed czym? Jak można biadolić o bezczeszczeniu zwłok i braku szacunku dla nich, skoro "preparaty" same za życia zadecydowały, jaki będzie los ich martwych tkanek? Czyja wrażliwość ma być obiektem troski, skoro nikt nikogo na owe ekspozycje nie ciągnie na siłę [pomijam obecność dzieci, bo faktycznie nie uważam tego za szczęśliwy pomysł]? Zakładając, że całe przedsięwzięcie jest legalne i ciała pozyskano zgodnie z prawem i wolą dawców, komu dzieje się krzywda? Skoro nie dzieje się nikomu, to skąd ten pęd do stawania w obronie tych [których?], którzy tego nie potrzebują?

Nie rozumiem pretensji twórcy tej wystawy do sztuki [jeśli je ma] czy do nauki, ale ja się ani na sztuce ani na nauce nie znam [chociaż nie wiem, czy na sztuce trzeba się "znać", raczej "czuć"], lecz chodzi mi o to, że dyskredytując całe to przedsięwzięcie, jakkolwiek by było moralnie wątpliwe, podważa się, hm... sprawność umysłu? zdolność decydowania o sobie?.. wszystkich tych ludzi, którzy zdecydowali się oddać swojej tkanki. Gdzie w tym wszystkim jest szacunek - dla nich?
Powrót do góry
jupiter
Gość





PostWysłany: Pon 18:56, 23 Lut 2009    Temat postu:

No zasadniczo co się będzie działo ze ze zwołokiem to też nie możemy dowolnie zadysponować. Np. ktoś ma fantazję zawisną na swoich jelitach na tarasie widokowym PKiN to zasadniczo nie oznacza, że będzie tam wisiał.

Jeszcze inna inszość to sposób w jaki się nam te kwiatki podaje. Jak widzę tytuł topika - miłość, albo ciało to ja sobie raczej jaką Angeline Jolie wyobrażam, otwieram, a tam gówno. No niby stary jestem i wiem, że Yapp to troll ale daję się nabrać, bo nie opuszcza mnie nadzieja, że nareszcie coś normalnego napisze lub pokaże. I potem się bulwersuję.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 19:04, 23 Lut 2009    Temat postu:

Garfield napisał:
kasiek66 napisał:
...mateczka... napisał:

nie rozumiem po co tyle szumu o ciało...
..


Hmmmmm
Zwierzeta lepiej traktuja ciała swoich towarzyszy
Słonie przed smiercia podażaja na cmentarzysko, zeby tam skonac. I nie widziałam zeby drugi słon rozciagał ciało albo kosci, bo ma takie widzimisie.

Troche wiecej szacunku do własnego ciała



Nie do końca się z Tobą zgadzam. Gdyby ludzie mieli tak skrajny "szacunek" dla swojego ciała po śmierci to nie byłoby:
- przeszczepów
- operacji prostego wyrostka robaczkowego czy cesarskiego cięcia

Też tak pomyślałam, że przecież trudno spotkać słonia wykonującego przeszczepy na swoich współtowarzyszach Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:08, 23 Lut 2009    Temat postu:

W kontekście rozważań z pogranicza 'sztuki' - czy oceanarium jest sztuką?
Dla mnie wystawienie ludzkiego ciała w taki sposób jest bliższe właśnie czemuś w rodzaju oceanarium czy nawet zoo, niż wystawie 'muzealnej'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:26, 23 Lut 2009    Temat postu:

Mii napisał:
Racja Seeni...ale te obostrzenia są spowodowane zdaje się dbałością o formę i zdrowie...po śmierci zdaje się brak takich przesłanek Think

A co ma forma i zdrowie przykładowo do picia szampana o wschodzie słońca? Zasadniczo przepisy nakładają na nas określone zakazy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:29, 23 Lut 2009    Temat postu:

Aaaa i te same przepisy mówią o zakazie bezczeszczenia zwłok. Co na ten temat myślą zwłoki i czy to zgodne z ich wolą nie mówią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin